Wolfgang Loitzl zdominował ostatnie konkursy Pucharu Kontynentalnego. Mimo brawurowego pościgu w klasyfikacji generalnej, nie udało mu się wyprzedzić Jana Matury. Wydawało się, że po zakończeniu cyklu wystąpi w najbliższych zawodach Letniej Grand Prix na własnym podwórku.
Niestety w Hinzanbach Loitzl nie wystąpi. Mimo wysokiej dyspozycji Austriak postanowił zrobić sobie przerwę i skupi si na treningu. - Żałuję, że nie będę skakać w Hinzenbach. Muszę jednak skupić się na treningu. Nie mogę go zaniedbać z powodu nadmiaru konkursów - tłumaczy 32-letni skoczek.

Austriak nie ukrywa, że głównym celem jest wysoka dyspozycja zimą, a Puchar Kontynentalny nie jest istotny. W sumie to nie jest dziwne podejście dla zwycięzcy Turnieju Czterech Skoczni. - Oczywiście jestem zadowolony z przygotowań do tej pory. Jednak wiem także, że nie należy przeceniać wyników w sezonie letnim, ponieważ to sezon zimowy się liczy. Mimo wszystko mam dobre przeczucie, że wszystko pójdzie po mojej myśli z nowymi kombinezonami i moim powrotem do kadry treningowej. Nie chcę przewidywać, jaka będzie moja forma w sezonie zimowym. Mam za dużo doświadczenia, aby teraz świętować, chociaż jak dotąd wszystko mi wychodziło - kończy Loitzl.