Anders Jacobsen tego lata już dwukrotnie stawał na najwyższym stopniu podium w konkursach pucharu kontynentalnego. Norweg nie ukrywa, że jego aspiracje są dużo większe i zimą chce rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące jego powrotu na skocznie.
- Jestem w dobrej formie, moje skoki są dobre, a skakanie przychodzi mi z łatwością. Zwykło się twierdzić, że jeżeli jest się najlepszym w pucharze kontynentalnym, to jest się przynajmniej w najlepszej dwudziestce pucharu świata - powiedział Jacobsen.

Jednak podczas, gdy podopieczni Alexandra Stockla skakali na skoczni w Wiśle Jacobsen zajmował się remontem swojego nowego domu w Hønefoss mimo, że otrzymał propozycję dołączenia do Andersa Bardala, Toma Hilde i reszty kadry A.

- Chodzi tutaj o całkowite obciążenia. Teraz należę do kadry B, czy dodatkowo powinienem jeździć z kadrą A - to byłoby dużo więcej podróży i startów. Najważniejszy dla mnie jest teraz właściwy cykl treningowy. Wolałbym spróbować swoich sił w zawodach Letniej Grand Prix dopiero jesienią - wyjaśnił swoją decyzję lider klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego.

Zdaniem dyrektora sportowego, Jacobsen dzięki temu, jaką formę prezentuje tego lata wkrótce powróci do światowej czołówki.

- Wydaje mi się, że start Jacobsen w inaugurujących zawodach pucharu świata jest całkiem pewien. Anders jest obecnie w wystarczająco dobrej formie by wystąpić w PŚ - stwierdził Clas Brede Braathen.

Jacobsen pytany czy jego zdaniem wystąpi w konkursach PŚ w Lillehammer jako zawodnik kadry narodowej czy dzięki krajowej kwocie odpowiedział, że chce pokazać, że wciąż na wiele go stać.

- Moim celem jest zrobić wszystko tak dobrze, żeby nie było żadnych wątpliwości lub pytań, czy powinienem dalej skakać - powiedział Jacobsen.

Zawodnik Ringkollen dodał, że jego cele na najbliższy sezon to Turniej Czterech Skoczni i Mistrzostwa Świata.