Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Niniejszym pragnę rozpocząć nową serię artykułów. Dotyczy ona skoczków, którzy mieli wszelkie dane, by osiągnąć coś wielkiego w skokach narciarskich, ale z różnych powodów ich kariera nagle się załamała. Często z przyczyn dla mnie niejasnych. Wielu z nich to zawodnicy już właściwie zapomniani, kilku to skoczkowie, którzy zaczynali podobnie, jak zawodnicy obecnie znani i lubiani, ale czegoś im zabrakło. Powszechnie znane nazwiska też tu się trafią, o ile z różnych przyczyn uznam, iż powinni znaleźć się w tym artykule. Jeśli przy którymś skoczku występuje jakaś niejasność, co do późniejszych losów – zapraszam czytelników posiadających wiedzę na ten temat do rozwiązywania jej – wysyłając komentarze, które wniosą coś do tematu.


Z dala od blasku – Werner Rathmayr (Austria)

Osiągnięcia: 12 razy na podium PŚ (6-5-1), 2 miejsce w łącznej klasyfikacji PŚ w sezonie 1991/92, 4 miejsce w łącznej klasyfikacji PŚ w sezonie 1992/93, trzecie miejsce w Turnieju Czterech Skoczni w sezonie 1991/92, dziewiąte miejsce w Turnieju Czterech Skoczni w sezonie 1992/93

Dziwna sprawa, bo oto zawodnik, który swoje jednak osiągnął, ale… czegoś tym startom brakowało. W sezonie 1991/92 wygrał cztery konkursy, przez długi czas prowadził w PŚ, zajale… próżno go szukać na bardzo dobrej dla Austrii olimpiadzie w Albertville (kontuzja), kiedy w sezonie 1992/93 na początku wygrał dwa konkursy, dwa razy był drugi, dwa piąty, miał nad następnymi zawodnikami przewagę olbrzymią, niestety kolejna kontuzja odniesiona na Turnieju Czterech Skoczni sprawiła, że i tym razem głównej roli nie odegrał – na MŚ w Falun był zgłoszony do konkursu na skoczni wielkiej, ale na niej nie wystąpił. Potem jeszcze był 26 w PŚ w sezonie 1993/94 (jedyne godne uwagi miejsce to ósme w Innsbrucku), 59 rok później i 93 po przerwie w sezonie 1996/97. Miał pecha – dobre wyniki osiągał z dala od TV, a jakoś nigdy nie szło mu na wielkich imprezach. Wygrał sześć konkursów PŚ (dla porównania skaczący lata całe Loitzl i Koch nie wygrali żadnego, Horngacher, Kuttin i Schwarzenberger – dwa, Kofler czy Liegl – jeden), ale właściwie skończył skakać, zanim na dobre zaczął.

DARWINIZM AUSTRIACKI

Kilku skoczków, którzy podobnie jak choćby Morgenstern zaczynali jako austriackie nadzieje, a jednak gdzieś utknęli na marginesie skoków narciarskich nie odnosząc większych sukcesów.

Christian Nagiller (Austria)

Osiągnięcia: 2 razy na podium PŚ (1-1-0), 18 miejsce w łącznej klasyfikacji PŚ (2002/03); udział w MŚ 2003

Wejście miał lepsze niż Morgenstern. Po Turnieju Czterech Skoczni w 2003 skakał znakomicie – zwłaszcza w Hakubie (gdzie wygrał) i Sapporo (gdzie był drugi i piąty). Otarł się o podium też w Kulm podczas lotów, pojechał na MŚ, gdzie jednak furory nie zrobił. Sezon później już był w PŚ raptem 49 i… tyle go widzieliśmy, bowiem już w nim nie skakał.

Mathias Hafele (Austria)

Osiągnięcia: 1 raz na podium PŚ (0-1-0)

Jego debiut w Engelbergu w sezonie 2002/03 był znakomity – od razu drugie miejsce. Później już tylko w pięciu konkursach sezonu zdobył punkty, nigdy nie był też w pierwszej dziesiątce PŚ. Łącznie skończył na trzydziestym ósmym miejscu sezon (niżej w klasyfikacji wśród zawodników, którzy zajęli drugie miejsce w pojedynczych zawodach był tylko Fin Pasi Kytoesaho) i nigdy już punktów nie zdobył.

Stefan Kaiser (Austria)

Osiągnięcia: to były jakieś w PŚ? O CoC w końcu nie rozmawiamy

No OK. W sezonie 2000/01 dwa razy był w pierwszej '10' konkursu, ale w sumie to jedyny godny uwagi sezon (patrz – miejsce 44 w łącznej klasyfikacji). Skakał jeszcze potem, nawet wrócił do PŚ w minionym sezonie, ale to absolutny margines.

Stefan Thurnbichler (Austria)

Osiągnięcia: nie znacie się! On jeszcze może wiele osiągnąć.

Ta żartobliwa fraza przedstawia podejście trenerów do tego skoczka-zjawiska. Nikt skacząc tak słabo nie zasłużył na tyle prób, co Stefan. Najlepszy wynik – jedenaste miejsce podczas lotów w Planicy – trafiło się ślepej kurze ziarno.

Myślałem, czy nie napisać tu też o Fettnerze, ale on jeszcze coś może osiągnąć.

POJAWIAM SIĘ I ZNIKAM

Myślę, że taki nagłówek będzie się pojawiał dość często, ale jest kilku skoczków, którzy jakoś do tego pasują – tutaj zachęcam do badań i dzielenia się wiedzą. Na starcie czterech skoczków.

Michael Wagner (Niemcy)

Osiągnięcia: zabrakło, ale ciężko to wyjaśnić

Michael Wagner jak burza wszedł w sezon 1997/98 – był siódmy i szósty w Lillehammer. Po serii kilku słabszych startów dobrze wypadł w Oberstdorfie (czwarta pozycja) i w Ga-Pa (siódma), w Innsbrucku nie zapunktował, w Bischofshofen był gorszy, ale… po Turnieju widzieliśmy go dosłownie raz – w Sapporo (bez sukcesu). Później próżno szukać go na skoczniach.

Christian Meyer (Norwegia)

Osiągnięcia: pokazywał się dość często w sezonie 1998/99

Co prawda debiut można mu zaliczyć w sezonie 1996/97 (był w PŚ na dziewięćdziesiątej trzeciej pozycji), ale w sezonie 1998/99 skakał często, regularnie, czasem nawet nieźle (szóste miejsce w Zakopanem), łącznie zajął miejsce 31 w PŚ i… więcej go nie było.

Igor Medved (Słowenia)

Osiągnięcia: 1 raz na podium PŚ (0-0-1)

Też jakoś się stracił, co prawda nie tak spektakularnie szybko. Zaczął, jako nadzieja skoków, jeszcze przed Benkovicem, czy Damjanem. Pod koniec sezonu 2000/01 w słynnym konkursie w Trondheim (słynnym też dzięki temu, że trochę ponad 80 metrów wystarczało do awansu do drugiej serii) zajął pozycję trzecią. Komentator wówczas był gotów się założyć, że nie po raz ostatni – przegrałby zakład. Udany sezon Medved zakończył na pozycji 21, później był jeszcze 40 w sezonie 2001/02 i 2002/03 – co się z nim stało? Nie wiem.

Ronny Hornschuh (Niemcy)

Osiągnięcia: 1 raz na podium PŚ (0-1-0)

Może nie stracił się aż nagle i trochę lat poskakał, ale… dał się poznać jako średniak, regularnie zdobywający jakieś tam punkty od sezonu 1993/94 do sezonu 1997/98, by rozpocząć z wysokiego C sezon 1998/99. Kulminacją było drugie miejsce w Harrachovie, po którym… zupełnie stracił formę i choć pokazywał się jeszcze w PŚ w dwudziestu konkursach to punkty zdobywał tylko cztery razy.

SZUKAJCIE MNIE W HARRACHOVIE

Siódmego lutego 1999 w Harrachovie odbył się szczególny konkurs PŚ. Kilku skoczków pojawiło się na zasadzie wypełniacza i niektórzy nawet jakoś sobie poczynali.

Oddgeir Heimdal (Norwegia) – miejsce 12
Tomas Plny (Czechy) – miejsce 17

Oni nigdy wcześniej i nigdy później nawet nie skakali w konkursie głównym, jedyne starty zanotowali właśnie wtedy.

Leif Frey (Niemcy) – miejsce 20
Pavel Gaiduk (Kazachstan) – miejsce 23

Frey skakał w kilku konkursach, jednak nie był to wielki swoich czasów – to jego jedyne punkty. Gaiduk skakał głównie w MŚ, ale i w PŚ, w każdym razie oglądaliśmy go w zawodach pierwszej rangi w latach 1997-2003 i tylko wtedy zdobył punkty.


Christof Duffner (Niemcy) – miejsce 6
Peter Zonta (Słowenia) – miejsce 7

Nie – oni zapomniani nie są, ale jak już piszę, to nie mogę nie wspomnieć, że Duffner po pierwszej serii był 30 (skoczył w drugiej 122), Zonta – 29 (skoczył 117) – taki to był konkurs.

CDN NA PEWNO NASTĄPI...
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« grudzień 2008 - wszystkie artykuły
Komentarze
b
reprezentant Kirgistanu to Dimitry Chvykov ale jego największym sukcesem to było chyba 30 miejsce na igrzyskach
(26.12.2008, 18:27)
marmi
daf: o tak, Eddie to był fenomen, ale bulę to chyba przeskoczył jak zjechał z samej góry rozbiegu :)
Z tego co słyszałem, to był pierwszym skoczkiem, który zarobił milion (i to funtów chyba) oraz jedynym wymienionym w oficjalnym przemówieniu na zakończeniu (a może otwarciu) Igrzysk Olimpijskich!
(18.12.2008, 22:44)
xxx
Jak dla mnie mógłby się znaleźć tutaj Sylvain Freiholz.Poza medalem z MŚJ i MŚ nic wielkiego nie osiągnął.
(18.12.2008, 20:50)
daf
Halo halo, a Eddie "Eagle" Edwards? Moim zdaniem karierę skończył zecydowanie przedwcześnie nie pokazując pełni swojego talentu... Ponoć na treningach zdarzało mu się przeskakiwać bulę!
(18.12.2008, 13:44)
góra
Ta krótka lista jest właściwie tylko czubkiem góry lodowej.

Zawodnikó w, którzy mogli osiągnąć sukces było więcej niż dużo. ;)

A będzie jeszcze więcej. ;)
(18.12.2008, 11:03)
olo
a gdzie Rok Benkovic?
(17.12.2008, 22:54)
mariusz
Tomasz Pochwała Bartłomiej Nikiel Glynn Pedersen
(17.12.2008, 21:38)
tomek
Co myślicie na ten temat : również 4 Holendrów Startowało w Pucharze świata i bodajze na igrzyskach tworzyli oni druzynę i sporadycznie ale punktowali w PŚ. Oczywiscie 2 Gruzinów startujacych w PS lub COC . Białorusin Maxim Anisimov. Kazach reprezentujący Kirgistan Dimirij ale nazwiska nie pamiętam Reprezentant Węgier oraz Duńczyk :) moze oni kiedys jednak wrócą ??? a nei wiecie co się z nimi teraz dzieje???
(17.12.2008, 21:29)
tommm
w kontekście niespełnionych talentów często mówi się też o Austriaku Reinhardzie Schwarzenbergerze, zawodniku, który potrafił świetnie skakać, ale z tego co pamiętam nie za bardzo wiedział co to znaczy równa i stabilna forma...
(17.12.2008, 20:13)
tommm
Stefano Chiapolino - Włoch, zajął w sezonie 2004/05 20 miejsce w konkursie u siebie w Pragelato, wydawał się wtedy największą włoską nadzieją na następcę Roberto Cecona. Ten wynik osiągnął kiedy jeszcze nikt nie słyszał o Colloredo czy Morassim (który być może za parę lat będzie pasował do tego artykułu dzięki miejscu na podium niegdyś w Oberstdorfie). Na youtubie można zobaczyć jakiś filmik z groźnym upadkiem Chiapolino, być może właśnie to zatrzymało rozwój jego kariery...

W 100% zgadzam się z tym, że należałoby dodać do listy jeszcze Stefana Piepera, Thomasa Hoerla i przede wszystkim Daniela Forfanga i Clinta Jonesa, którzy jakieś tam sukcesy osiągnęli.

@Obser wator
Wydaje mi się, że Damjan Fras zakończył karierę po prostu ze względu na zaawansowany jak na skoczka wiek, jego prowadzenie nart spowodowane było pewnie tym, że uczył się skakać wtedy, gdy nie obowiązywał jeszcze styl V (podobnie jak Mateja). Co do Szwedów także masz rację - szwedzcy skoczkowie z przełomu wieków (szczególnie Jaafs) mieli swój styl lotu, oparty głównie na częstym wyciąganiu rąk do tyłu (także jak np. nasz Mateja po spóźnieniu wybicia) ;)
(17.12.2008, 20:06)
Bartt
Brawo! Gratulacje za świetny artykuł! Też mnie zawsze ciekawili skoczkowie - komety, którzy przemykali przez światowe skocznie robiąc dużo wiatru, by potem zapaść się gdzieś pod ziemię. Zapodam parę nazwisk do przeanalizowania:

E irik Halvorsen (Norwegia) - 16 w PŚ 1996
Florian Liegl (Austria) - jeden super sezon kiedy był w ścisłej czołówce, a potem tragedia
Kazuki Nishishita (Japonia) - okrzyknięty największym talentem Japońskich skoków pod koniec lat 90-tych
Thomas Hoerl (Austria) - niegdysiejszy rekordzista świata
Hiroki Yamada (Japonia) - miał być liderem nowej fali Japończyków na początku wieku - gdzie on się podział?
Teppei Takano (Japonia) - pewniak w kadrze 2002-04, później zniknął zupełnie
wspomniany Pasi Kytoesaho (Finlandia)
Morten Aagheim (Norwegia)
Kim Roar Hansen (Norwegia)
Stefan Pieper (Niemcy)
Johan Eriksson (Szwecja)

.... i jeszcze paru innych...
(17.12.2008, 17:52)
j
@fanek
Joonas Ikonen jest chyba jeszcze zbyt młody by go zamieszczać w tego typu klasyfikacjach.
Akseli Kokkonen stara się o obywatelstwo norweski dlatego nie skacze w zawodach międzynarodowych, skacze jednak w zawodach krajowych w Norwegii i spisuje się dobrze. Jak dostanie obywatelstwo zapewne zobaczymy go w PŚ.
(17.12.2008, 16:43)
Sadzio105
USA - Clint Jones był drugi w klasyfikacji LGP 2001, lecz potem już skakał na amerykańskim poziomie.
- Alan Alborn Wydawało się że będzie kandydatem do medalu po rekordzie w Engelbergu i innych bardzo dobrych wynikach.Lecz kontuzja spowodowała, że Ylliantila poszedł w siną dal i Amerykanie którzy z prochu powstali w proch się obrucili
(17.12.2008, 16:35)
jakubek
daniel forfang - norwegia. mial 2 niezle sezony i jzakonczyl kariere
(17.12.2008, 16:32)
Fanek
Ja bym dodal :

Stephan Hocke - GER
Rafal Sliz - POL
Akseli Kokonen - FIN
Mario Inauer - AUT
Joonas Ikonen - FIN

No i to tyle :)
(17.12.2008, 16:19)
Damianinho
no i niezapomnijmy o naszym Mateuszu Rutkowskim
(17.12.2008, 15:32)
Radek
Pauli i Innauer jak dotąd spełnili warunki kwalifikuj ące ich do przyszłych, niespełnionych. Też mieli mocne debiuty.
(17.12.2008, 15:29)
ja
a Florian Ligel ???
tez bl nadzieja i mlody
(17.12.2008, 14:44)
Lintunia
@szoltys90
I bardzo dobrze. Przynajmniej ma facet co robić :)
@MadziaL
Owszem, kontuzję pleców też miał, ale wcześniej. Głównym powodem jego rezygnacji ze skoków była kontuzja ręki i brak motywacji do dalszych treningów ;)
(17.12.2008, 13:57)
fan skoków
Tzn do Niemiec miałem dodać Herra.
(17.12.2008, 13:32)
fan skoków
@Sadzio105
Racja, więc:
Niemcy:
Loeff ler, Stoerl, Reichel, Audenrieth (?), Else, Bracht, Pieper, Mechler, Ritzerfeld (?), Bader, Ulmer.
Słowenia:
Radelj, Medved, Uhr-Zupan, Vrhovnik, Benkovic, Urbanc, Bogataj, B.Zupan.
Rosja:
Kobe lev, Fatchullin, Silaev
Japonia:
Yosh ioka, Nakamura, Okamura, Watase, Yamada, Takano, Ichinohe, Kaneko, Sakano.
(17.12.2008, 13:32)
fan skoków
Szwajcaria:
Hm myślę że jednak ci którzy w ostatnich latach startowali w drużynówkach: Landert, Moellinger i Steinauer.
Niemcy:
L oeffler, Stoerl, Reichel, Audenrieth (?), Else, Bracht, Pieper, Mechler, Ritzerfeld (?), Bader, Ulmer.

(17.12.2008, 13:05)
Sadzio105
Koniecznie dorzucic trzeba Alexa Herra, który w sezonie 04/05 rozpoczął rewelacyjnie w Kuusamo, potem było już trochę gorzej aż do upadku w Willingen przez co nie mogl startowac w Oberstdorfie. W sezonie 05/06 skakał równie ale bez rewelacji. Podczas MŚ w lotach w Kulm skakał nawet dobrze ale na igrzyskach podczas drużynówki Rohwein zamiast niego wstawił Schmitta co przyczyniło się do nie obronienia jakiegokolwiek medalu. Przez tą kłutnie z Rohweinem pod koniec 2006 roku skończył karierę
(17.12.2008, 13:01)
MadziaL
Mi się kojarzy, że Ville Kantee miał kontuzję pleców i przez to zrezygnował ze skakania.
(17.12.2008, 12:39)
fan skoków
@greg sikorka
Racja Huuskonen. Lappi? Ciężko powiedzieć równie dobrze można by było dorzucić Jussilainena.
(17.12.2008, 12:34)
greg sikorka
Morten Solem - Norwegia
Haavard Lie - Norwegia
Rok Benković - Słowenia
Peter Zonta - Słowenia
Michal Doleżal - Czechy
Kristoffer Jaafs - Szwecja
Christoph Lenz - Austria
Michael Nagiller - Austria
Thomas Hoerl - Austria
Stefan Pieper - Niemcy
Fabian Oberascher - Niemcy
Mario Kuerschner - Niemcy
Hans Petrat - Niemcy

Ikonen,Lappi ,Yliriesto,Pekkala,Huczkowski, Salminen,Salmela,Lehtinen,Alak unnas,Heikkonen,Huuskonen,Pasi Ahonen,Ylijaervi,Hakola - wszscy Finlandia

Kazuya, Yoshioka, Ryohei Nishimori, Tsuyoshi Ichinohe, Teppei Takano, Yusuke Kaneko, Sota Okamura, Kazuhiro Nakamura, Kazuki Nishishito, Hiroki Yamada - wszyscy Japonia
(17.12.2008, 12:18)
fan skoków
A co do Thurnbichlera, pamiętam że sezon 2002/2003 miał niezły, nawet wygrał kwalifikacje w Insbrucku. Dobrze skakał w drużynówce w Planicy 2003, no i niezły rekord życiowy ma.
(17.12.2008, 11:50)
fan skoków
Munters w Kuopio 2000 był 18 to był chyba 3. konkurs, a drugi indywidualny. Potem jeszcze był 25. w Falun. Pamiętam jak w Lahti 2001 komentator w drużynówce na K90 powiedział już na początku że to będzie kiepski skok: poleciał 85 metrów bodajże.
(17.12.2008, 11:37)
fan skoków
Finlandia:
Kokkonen oczywiście. Kantee, Ikonen, Hakola, Yliriesto, Ylijaervi, Salminen, Ruuskanen.
(17.12.2008, 11:33)
obserwator
Pamietam ze Johan Munters zdobyl swoja slawe nie tylko skokami na 90 m ale tym ze mogl na wlasnej skoczni w Falum skakac z zamknietymi oczami.Ta jego wypowiedz pamietam do dzis.Albo Damjan Fras.Kibicowalem mu niegdys, skakal inaczej niz inni i od czasu do czasu punktowal.Nawet pamietam ze prowadzil w Titisee chyba po 1-szej serii a pozniej spadl na 9 miejsce.Te rownolegle szeroko prowadzone narty i to silowe wybicie.Skakal stylem nie V a I I.Albo Jaafs.Latal tez charakterystycznie, starsi kibice beda pamietac ze skakal prawie stojac na nartach w czasie lotu i rekami sobie pomagal, tzn sterowal.Smiesznie to wygladalo, ale jego metoda byla skuteczna gdy zawialo mu silnie pod narty.I to wykorzystal w Trondheim w pamietnym konkursie gdzie prowadzil po 1-szej serii.Pozniej spadl na 4 miejsce.Wspominacie Hakube ale wlasnie w Trondheim byly tez niezle cyrki bo 80 kilka metrow dawalo awans do 30-stki.We wspomnianym przeze mnie juz konkursie.
(17.12.2008, 11:27)
fan skoków
Zapomnieni:
Austria:
Do wyżej wymienionych na pewno z tych co pamiętam: Liegl, chyba też Schneider. No i jak na razie Innauer, ale on jeszcze młody.
A wydawało się w pewnym momencie że: Kofler i Koch będą na tej liście. O Kochu to czasem tenerzy zapominają na drużynówki: Salt Lake City 2002, Sapporo 2007:-(
Norwegia:
na I miejscu Hansen oczywiście (najlepszy dowód nikt go jeszcze nie wymienił), Stensrud, Forfang, Solem i chyba Aaraas.
(17.12.2008, 11:19)
szoltys90
A może warto byłoby napisać także o konkursach PŚ takich jak ten 7.2.99 w Harrachovie? Zazwyczaj są one przeprowadzane na siłę i myślę, że wiele osób z chęcią by na ten temat poczytało. Teraz przypominam sobie takie konkursy jak w Willingen w 2003 roku, gdzie warunki były zmienne, czy też w Hakubie w 2004 roku, gdzie 94 metry dawały awans do drugiej serii konkursu...
(17.12.2008, 10:52)
-
@sewek
Ville Kantee nadal czas poswieca tez zespolowi:D
(17.12.2008, 08:05)
minq
niezle
(17.12.2008, 08:04)
spiderman
Kobelev swojego czasu miał bardzo groźny upadek na Velikance w Planicy, bodaj w 1999 roku w kwalifikacjach do zawodów.
Poza tym był to bodaj pierwszy rekordzista nowej Bergisel, w kwalifikacjach do TCS 01/02 skoczył 130,5 m.
Skoczek przyzwoity w tamtym okresie, później na kilka lat zniknął, by chwilowo pojawić się o ile mnie pamięć nie myli 2 lata temu. Obecnie już nie skacze.
(16.12.2008, 23:36)
jeny
a co do pomysłu artykułu to naprawdę fajny, pozostaje pogratulować autorowi - brawo :). Szkoda tylko że panuję w nim jakiś taki dziwny chaos, ale wystarczy nanieść poprawki i będzie już ok :) Pozdro
(16.12.2008, 22:59)
jeny
a pamiętacie takiego skoczka jak Valery Kobelev z Rosji? Całkiem przyzwoicie prezentował się w sezonie 2001/02 (niestety tylko w tym sezonie). Zajmował miejsca kilka razy w czołowej "10" (Villach 6, Predazzo - 9, Ga-Pa - 8, Innsbruck - 7, Sapporo - 5). W wspomnianym sezonie był zdecydowanie najlepszy z Rosji, można było z nim wiązać jakieś nadzieje. Jednak później miał słabiutkie występy, a najczęściej w ogóle nie startował. Myślę że warto o nim wspomnieć
(16.12.2008, 22:50)
marmi
Ciekawe, ciekawe. A czy ktoś coś wie o Tadeuszu Fijasie i jego jedynym punktowanym miejscu i to na 3 miejscu w Harrachowie w 1985r.?
(16.12.2008, 22:48)
spiderman
Apropo Stefana Thurnbichlera to jest to bez dwóch zdań najlepszy skoczek w historii Pucharu Kontynentalnego, mimo że wygranych konkursów ma mniej niż Bardal, ale w klasyfikacjach generalnych czy to zimowego czy letniego cyklu wielokrotnie plasował się na podium. A jego rekord życiowy to aż 224 m z PŚ w Planicy 02/03.
(16.12.2008, 22:33)
jeny
borek99: Ja jednak twierdze ze Sigurd Pettersen i Lars Bystoel nie należą do tej grupy skoczków. Lars świetnie wypadł na MŚ 2005 w Obersdorfie ( 9 i 4 lokata), 2003 Predazzo (12 lokata), drużynowo zdobywał medale na MŚ w Predazzo i Obersdorfie, MŚ w lotach nawet złoto. W TCS zdobywał także dobre miejsca. No i Igrzyska w Turynie 2006 zdobył 3 medale !!! chyba coś o tym świadczy ... Jednak Lars ma duże problemy z alkoholem i dlatego często był odsuwany od kadry, wtedy to występował w Pucharze Kontynentalnym oczywiście z powodzeniem. Aktualnie z powodu alkoholu to nawet jest odsunięty z kadry B. Naprawdę szkoda bo chłopak (w sumie to mężczyzna, ma ok 30 lat) ma ogromny talent...
(16.12.2008, 22:26)
sewek
@spiderman
O tak, Thomas Hoerl to już w ogóle :D tylko dwa razy punkty PŚ zdobył, ale rekord świata pobił :D z nim to w ogóle jest ciekawa sprawa, bo w wielu zestawieniach w ogóle pomija się ten 1-dniowy rekord, ciekawe w sumie czemu...
(16.12.2008, 22:20)
sewek
@borek99
Dessuma nie dorzucałbym do tego zestawienia. Jak by nie patrzeć, przez kilka sezonów należał jednak do szerokiej światowej czołówki (1998/99 - 14. w PŚ, rok później 19., we wcześniejszych sezonach też 12. i 18.), zajmował sporo miejsc w dziesiątkach i raz chyba nawet wygrał w Sapporo, więc nie można powiedzieć, by były to jednorazowe wyskoki.

@Lintunia< br>Sprawy Kantee nie pamiętam dokładnie, słyszałem tylko kiedyś że sporo czasu poświęcał na ten zespół, więc pomyślałem że mogło to mieć coś wspólnego, jeśli nie to zwracam honor :)

@tommm
Joha n Munters? Z tego co pamiętam to jedyne czym się wyróżniał było uzyskiwanie odległości typu 80-90 m i zajmowanie ostatnich miejsc... ale może coś mi umknęło z pamięci...
(16.12.2008, 22:16)
spiderman
Z Austriaków można dodać byłego rekordzistę świata w długości skoku Thomasa Hoerla.
Na pewno niespełnionym talentem był Daniel Forfang, który po kapitalnym lecie 2004, w zimie prezentował się trochę słabiej, ale zajął kilka niezłych lokat, nie dostał jednak szansy na MŚ w Oberstdorfie, gdzie był wtedy w bardzo dobrej formie, Mika wolał Pettersena, który jak się okazało zawalił Norwegom obie drużynówki. I to właśnie Mika odpowiada za koniec kariery Forfanga.
(16.12.2008, 22:07)
Jasiek96
Możnaby też wrzucic Roka Urbanca, zwyciężcę jednoseriowego konkursu w Zakopanem.
(16.12.2008, 21:43)
tommm
możnaby wspomnieć również Kazacha Stanisława Filimonova, który na Olimpiadzie w Salt Lake City w obu konkursach zakwalifikował się do 2 serii, jak na reprezentanta Kazachstanu to całkiem niezły wyczyn :)
pamiętam także Dimitriya Chvykova - Kazacha reprezentującego Kirgistan. niegdyś zajął on 2 miejsce w kwalifikacjach do TCS w Ga-Pa, ale biedak zamiast trafić na jakiegoś słabeusza trafił na Tommy'ego Ingebrigtsena, który odpuścił sobie udział w kwalifikacjach, i z nim oczywiście przegrał...
(16.12.2008, 21:26)
Lintunia
@tommm
Owszem, Ville jest serwismenem Finów :) A Lauri Hakola mi tu nie pasuje. Poza tym on już nie skacze. Trenuje młodzież.
(16.12.2008, 21:24)
tommm
dobrze mówicie, na pewno do tego cyklu pasuje Ville Kantee (teraz jest chyba serwismenem Finów, czyż nie?), Jure Radelj, który świetnie skakał w sezonie 2000/01, Hiroki Yamada 2001/2002, świetnie kiedyś skaczący Czech Michal Dolezal, ponadto Japończycy Akira Higashi (on wrócił parę lat temu do niezłego skakania po wielu latach przerwy), Kazuya Yoshioka, Kazuki Nishishita, Rosjanin Ildar Fatchullin, Niemcy Maximiian Mechler, Frank Loeffler, Finowie Kimmo Yliriesto, J.M. Ruuskanen, Joonas Ikonen (on może jeszcze wróci), Janne Ylijaervi, Pekka Salminen, Lauri Hakola, Szwedzi Johan Munters, Kristoffer Jaafs, Słoweniec Primoz Urh-Zupan. można jeszcze poszukać w pamięci ;)
(16.12.2008, 21:13)
Jarek Gracka
o niektórych z wymienionych w komentarzach na pewno napiszę (choćby Doennem), o niektórych - nie (jak np. Liegl - nie), ogólnie to raczej chodzi mi o zawodników mało znanych , którzy już raczej się nie pokazują
@ egl
dzięki za info o Wagnerze - szkoda :(
(16.12.2008, 21:05)
egl
Michael Wagner miał wypadek podczas wspinaczki i to zahamowało jego karierę
(16.12.2008, 20:50)
mały
spoko artykuł:)
(16.12.2008, 20:47)
Lintunia
@???
Owszem, Flo śpiewa w Superpursuitmode. Fajnie grają :D
@sewek
W przypadku Kantee jego pasja muzyczna nie ma nic do rzeczy! Wypraszam sobie tego typu komentarze <foch>
(16.12.2008, 20:31)
Ania
Meded jest trenerm w Słoweni!!!
(16.12.2008, 20:30)
j
Zdecydowanie Veli-Matti Lindstroem.
(16.12.2008, 19:50)
???
Flo Liegl z tego co wiem śpiewa w jakimś zespole ( mają wystąpić w Bischofshofen ).Zajmował się też trenowaniem,ale nie wiem czy dalej się w to "bawi".
(16.12.2008, 19:30)
borek99
Aha. A co do Medveda to w zeszłym sezonie był ponoć asystentem trenera juniorów kadry Słowenii. Zresztą jego temat był poruszony na tym forum:
http://14937.rapid forum.com/topic=100373050041
(16.12.2008, 19:10)
borek99
jeny:
A ja nie zgodzę się z Tobą ;)
Lars Bystoel:
jeden wyskok, później w miarę przyzwoita końcówka sezonu i tyle go widzieliśmy
Sigurd Pettersen:
dwa sezony na b.wysokim poziomie, póxniej z sezonu na sezon co raz gorzej, jak jest teraz sami wiemy
Stephan Hocke:
Akurat on jeszcze może coś pokazać w PŚ, choć nie jest to jeszcze powiedziane. I co z tego, że lideruje PK? A pamiętasz może, że w na początku tamtego sezonu liderem PK był Jakub Janda? I co? Wrócił do PŚ i nic nie osiągnął... Oby ze Stephanem było inaczej, bo mimo wszystko go lubię, ale nic nie wiadomo ;]
(16.12.2008, 19:05)
aurora
Ville Kantee
(16.12.2008, 19:04)
jeny
borek99 z Tobą to akurat na pewno się nie zgodzę. Lars Bystoel? Sigurd Pettersen? Stefan Hocke? Co do ostatniego nazwiska to proszę spójrzcie na ostatnie wyniki Pucharu Kontynentalnego :-) Nie bądźcie tacy surowi co do oceny, przecież to ludzie a nie jakieś roboty. W życiu każdego człowieka wiele może się wydarzyć co prowadzi do przykrych momentów. W szczególności skoki jest bardzo trudną dziedziną kariery zawodowej, nie jest tak łatwo regularnie skakać na jakimś przyzwoitym poziomie...
(16.12.2008, 18:59)
Ktoś
Bardzo fajny artykuł, a te zawody w Harrachowie były rzeczywiście szalone. Awans z 30. na 6. miejsce... Nieźle... A oprócz tych zawodników co podał borek99 ja bym dodał jeszcze Roka Benkovicia.
(16.12.2008, 18:24)
borek99
Aha i jeszcze może:
-Juha-Matti Ruuskanen,
-Jussi Hautamaeki,
-Kazuki Nishishita(MŚJ 1999),
-Wilhelm Brenna(MŚJ 1997).
(16.12.2008, 18:18)
borek99
Z pewnością można by tu dodać jeszcze kilku zawodników. Ja proponuję uwzględnić jeszcze następujących zawodników:
-Florian Liegl,
-Arttu Lappi,
-Lars Bystoel,
-Veli-Matti Lindstroem,
-Henning Stensrud(?),
-Steve Collins(MŚJ 1980),
-Stephan Hocke(chyba już nic nie osiągnie),
-Nicollas Dessum,
-Sigurd Pettersen,
-Janusz Malik(3. miejsce w Planicy w sezonie 1983/84),
-Mateusz Rutkowski.
Na ten moment nie przychodzi mi na myśl nikt inny, ale jak coś wymyślę to napiszę ;)
(16.12.2008, 18:14)
alfons6669
w Trondheim albo w Kuusamo komentator na TVP mówił, że właśnie Medved stoi na wieży sędziowskiej obok Żupana, że jest drugim trenerem kadry Słowenii, oraz że skończył ze skakaniem z powodu kontuzji
(16.12.2008, 17:42)
Sadzio105
Do tych POJAWIAM SIĘ I ZNIKAM warto dodac Hiroki Yamadę, który w TCS 01/02 zajął 4 miejsce w Ga-Pa a potem znikł.
(16.12.2008, 16:47)
uskotko
z tym amatorem to chyba przesadziłeś mocno, Lukasz. Brakuje co najwyżej korekty... Możliwe, że tekst był pisany w pośpiechu i zabrakło czasu na poprawki. Amatorszczyzny na pewno nie możesz Jarkowi zarzucić!
(16.12.2008, 16:07)
uskotko
o ile mi wiadomo, Jure Radelj zakończył karierę po poważnej kontuzji.
(16.12.2008, 16:05)
Lukasz
Pomysł mi się bardzo podoba tylko ten tekst widać,ze jest pisany przez amatora,źle się to czyta,i co to jest"zajale..."???,z polaków bym tam dorzucił ewidentnie Tomka Pochwałe ,Mateusza Rutkowskiego i jeszcze chyba Roberta Mateje bo każdy wie,że potencjał do skoków miał ogromny,niestety nie tylko do skoków....niepogardzi ł%%%%%%
(16.12.2008, 15:52)
sewek
Niezłe! Dobry pomysł z tą serią. Fakt faktem, kiedy przegląda się dawne wyniki, można znaleźć sporo takich "gwiazd jednego sezonu" czy nawet jednego konkursu.

Od siebie dorzuciłbym przede wszystkim Olava Magne Doennema i jego znakomite skoki w Planicy w 1999 r., których nigdy już nie powtórzył; jego kolegę z reprezentacji Mortena Aagheima (sezon 1998/99), a także Jure Radelja, którym tak zachwycali się komentatorzy w sezonie 2000/01 i potem... co?

Osobny przypadek to Ville Kantee, który moim zdaniem też miał potencjał o wiele większy niż wykorzystał, ale z tego co wiem były tam kontuzje no i jego pasja do muzyki, więc to już temat na osobną historię...
(16.12.2008, 15:41)
spiderman
Wspaniały pomysł, czegoś takiego własnie brakowało.
Wymieniając Austriaków na pewno możnaby dodać Floriana Liegla, który w sezonie 2002/2003 skakał doskonale, by potem się pogubić i szybko zakończyć karierę, na jeden sezon jeszcze później do skoków wracając.
(16.12.2008, 15:37)
Glon
Fajny artykuł :)
(16.12.2008, 14:53)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
GALERIA SŁAW.. NIEDOSZŁYCH cz.1
GALERIA SŁAW.. NIEDOSZŁYCH cz.1

GALERIA SŁAW.. NIEDOSZŁYCH cz.1

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich