messiBrawo dla Adama, który po 30 latach bez medalu Igrzysk Olimpijskich - od pamiętnego roku 1972 i jednego z dwóch medali złotych na tym "święcie sportowców" Wojciecha Fortuny - wywalczył brązowy krążek. Pierwszy znakomity skok na 98,5 metra, jednak z gorszym lądowaniem, co dało 3. lokatę. Drugi skok 0,5 metra któtszy od perwszego - wystarczyło do najniższego miejsca na podium. 2. pozycja dla Hannawalda, któremu należał się medal - prezentował dobrą formę w Pucharze Świata. Wymieniany w dalszym gronie faworytów szwajcarski "Harry Potter" okazał się "czarnym koniem" rywalizacji. Dwa równe skoki, w ładnym stylu pozwoliły mu cieszyć się wtedy z pierwszego złota olimpijskiego. 1,5 punkta, Simon wyprzedża Svena, dalej za Niemcem 4,5 punkta "Orzeł z Wisły". Takiego podium miejwięcej można było się spodziewać, lecz tylko najwięksi optymiści "posadzili" Ammanna na najwyższym "tronie". Długa nieobecność po groźnym upadku w Willingen i pobyt w szpitalu. Po tym wszystkim złoto. Gratulacje dla całej TRÓJKI!!
(04.04.2011, 18:33)