Paweł B. z Nowego SączaNo całkiem dobry pomysł niech raz bedzie cos innego np:Bishofshofen :P
(22.06.2005, 08:11)
zdegustowanySpiderman
Dyskusja o rekordach została przesunięta na forum.
Za to głupoty panienek, co walą gnioty, że Liegl ma ładny tyłek a Morgi - śliczną mordke [albo na odwrót] zawsze zostają :/
(21.06.2005, 07:48)
spiderman@redakcja
Nie wiem co wy ode mnie chcecie! Przecież ja tylko w swoich komentarzach wyjaśniam pewne zagadnienia dotyczące rekordów skoczni! Nie rozumiem dlaczego skasowaliście moje komentarze i napisaliście pod moim wpisem "--->>> Zapraszamy na forum".
Zamiast mnie czepiajcie się innych osób co piszą "głupoty" a nie mnie! Nigdy nic złego nie napisałem!
(17.06.2005, 20:47)
daf_krakow@FIS - dokładnie tak! Warunki na skoczni są tak różne, że wogóle nie ma sensu mówić o rekordach, zresztą większość skoczni ma je już tak wyśrubowane, że teraz to by chyba trzeba robota, żeby je pobił (Planica, Willingen)... FIS powinien ignorować takie zestawienia, bo to tylko prowokuje niedoświadczonych skoczków do brawury - ostatnio w Planicy "stare pryki" omal się nie połamały (Herr nie miał tyle szczęścia) a co by było, jakby tak "podwiało" np. Benkovicowi, który w końcówce sezonu był w dobrej formie.
(17.06.2005, 12:56)
FIS mam w nosieTemat rekordów jest chyba jeszcze bardziej skomplikowany, niż same przepisy FIS :)
Rekordem powinien być najdłuższy skok na danej skoczni - ale czy aby na pewno :) Bo jeszcze liczy się jedna rzecz - długośc najazdu. W ten sposób możemy puścić Klimka z ostatniej belkii zapisać, że jest to rekord skoczni :P
(17.06.2005, 12:45)
daf_krakowoczywiście problem nie dotyczy tylko skoków, ale np. biegów maratońskich (tam można dyskutować, bo trasy i warunki są niejednakowe). Popaprane to wszystko... :P
(17.06.2005, 11:18)
daf_krakowKto wymyślił wogóle pojęcie "rekord nieoficjalny"? Albo jest rekord albo go nie ma, a nie - oficjalny/nieoficjalny... paranoja...
(17.06.2005, 11:15)
spiderman@Clio
Wszystkie informacje jakie napisałaś w artykule można uznać za prawidłowe (zależy jak na to patrzeć). Rekord zimowy Daiki Ito się zgadza i jest to oficjalny rekord skoczni ( i jednocześnie najdłuższy skok oddany zimą na tej skoczni). Rekord letni to rekord nieoficjalny czyli może być ustanowiony podczas treningów LGP, konkursów LGP, Letniego COC, czy Mistrzostw letnich danego kraju.
(15.06.2005, 15:36)
Hans Abbaco za głupota z tymi przepisami!!! Jak ktoś skacze najdalej, to chyba powinien być rekordzistą... "tak na zdrowy rozsądek".
(15.06.2005, 10:24)
spiderman(...)Co do rekordu letniego skoczni w Bischofshofen to różnie można to oceniać. Otóż skok Koflera na 147 m był podczas treningu kadry austriackiej, więc czy możemy nazywać ten skok rekordem to mam wątpliwości. Podobna sytuacja do tej jaka miała miejsce na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Wojciech Tajner podczas treningu kadry polskiej skoczył 142 m. Tego skoku za rekord nie uznaliśmy, więc dlaczego mielibyśmy uznać skok Koflera na 147 m podczas treningu kadry austriackiej?!
Temat do przedyskutowania...
(14.06.2005, 22:08)
Clioracja, racja, już poprawiłam. Po prostu FIS ma na swojej stronie kilka różnych wersji kalendarza i spojrzałam nie na tę co trzeba. Przepraszam ;)
(14.06.2005, 21:57)
spidermanNiezbyt rozumiem ten artykuł...
Konkurs w Innsbrucku był planowany na 3 września. A ostatnie konkursy miały się odbyć a Hakubie. Czyli jak wygląda obecnie kalendarz LGP 2005?
(14.06.2005, 21:04)