Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

24 lata Niemcy czekali na kolejnego indywidualnego mistrza olimpijskiego w skokach. Dziś złoty medal wywalczył Andreas Wellinger - i z pewnością nie jest to tytuł zdobyty przypadkowo...

Już po treningach i wygranych kwalifikacjach jasne było, że Andreas Wellinger będzie jednym z największych faworytów do medali:

- Po ostatnich kilku dniach wiedziałem, że jestem w wysokiej formie, wygrałem kwalifikacje - mówił Niemiec. - Wiedziałem, że mogę tego dokonać, ale w tej chwili nie potrafię znaleźć słów, które opisałyby, jak się czuję. Wciąż nie mogę w to uwierzyć. Pewnie uświadomienie sobie tego, czego dokonałem, zajmie kilka godzin - albo i dni.

Po pierwszej serii Wellinger był dopiero piąty, ale fantastyczna druga próba - 113,5 metra - pozwoliła mu objąć prowadzenie. Pierwszego miejsca nie pozbawili go później Richard Freitag, Johann Andre Forfang, Kamil Stoch i Stefan Hula. Niemiec liczył, że powalczy o medal, ale zwycięstwo wydawało mu się poza zasięgiem:

- Mój drugi skok był bardzo, bardzo dobry. Już na początku wiedziałem, że polecę daleko - a byłem świadomy tego, że do drugiego miejsca nie tracę wiele. Nie było łatwo czekać na kolejnych czterech zawodników, ale ostatecznie stało się coś niewiarygodnego.

Choć wielu skoczkom dały się we znaki trudne warunki panujące podczas niemal trzygodzinnego konkursu, na podium nie stanęli zawodnicy przypadkowi - wszyscy w ostatnim czasie pokazywali wysoką formę.

- Warunki mimo wszystko były dość równe, a jeśli dało się z siebie wszystko, to można było być w czołówce - ocenił Wellinger, który po wygranej najbardziej chciał napić się piwa.

Nie dziwi fakt, że ze zwycięstwa swojego podopiecznego bardzo zadowolony jest Werner Schuster:

- Byliśmy na tej skoczni bardzo mocni; miałem nadzieję, że konkurs nie zakończy się po pierwszej serii. Wierzyłem w Andiego, który w korzystnych warunkach oddał perfekcyjny skok. Wcześniej był najlepszy w czterech z ośmiu serii treningowych (w tym kwalifikacyjnej - red.), więc zdecydowanie jest zasłużonym zwycięzcą.

Austriacki trener niemieckiej ekipy mógł cieszyć się także z postawy innych swoich zawodników - Markus Eisenbichler, Richard Freitag i Karl Geiger zajęli miejsca od ósmego do dziesiątego.

- Fakt, że w czołowej dziesiątce mieliśmy aż czterech skoczków, daje nam powody do optymizmu przed kolejnymi konkursami - zakończył Schuster.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« luty 2018 - wszystkie artykuły
Komentarze
Rafał
"Warunki mimo wszystko były dość równe ..." - co on wygaduje?
(12.02.2018, 17:24)
McArti
@troolol są dwa rodzaje szybkich na progu. Szybcy przez spóźnione odbicie i naprawdę szybcy, którzy odbijają się na progu.
(12.02.2018, 09:23)
troolol
Skoro 0,5 km/s ma znaczenie to wytłumacz mi czemu zawodów nie wygrywają najszybszi na progu. I nie oczekuje tu jakichś litani na temat paraboli blabla tylko wytłumacz mi czemu ci najszybszi na progu nie wygrywają.
I jeszcze coś na koniec. Te pomiary... sprawiedliwe taa. Gdyby punkty jeszcze odejmowali za czasów małysza to wyniki wyglądałyby zupełnie inaczej bo jakiś niemiec miał odjęte 3 a inny 13. Ja nigdy nie będe fanem punktów bo ONE NIC NIE REKOMPENSUJĄ! Jeszcze przy wietrze pod narty i z tyłu to cośtam zrekompusoją ale co gdy będzie boczny? wtedy jeden ma +10 a drugi -10 bo tak sobie przelicznik wyliczy. Brak przeliczników daje dużo większe ryzyko sensacji ale to nawet lepiej bo np z ogromną chęcią zobaczyłbym takiego Bicknera na podium. W innych sportach też mogą być niesprawiedliwe dla jednych warunki dla 2 perfekcyjne ale o dziwo ikt nie robi żadnych rekompensat.
Na koniec zwieńcze to takim zdaniem. Konkurs Olimpijski jest raz na 4 lata i taka loteria w ogóle nie powinna mieć miejsca, to prawdopodobnie jeden z najgorszych konkursów w dziejach, Amen.
P:S Skoro i tak korektują wiatr to chyba te linię moge sobie wiadomo gdzie wsadzić skoro za 3 sekundt przybędzie punktów na+lub-
(12.02.2018, 00:51)
marmi
Co do a/b to nie wiem co tam zapowiadali, warunki na pewno były zmienne, i dla obiektywności lepiej było je przenieść na następny dzień. Tyle, że organizacyjnie trudno to zrobić, np. na miejscu są kibice z całego świata, niektórzy zapewne z biletami powrotnymi na niedzielę... Plus oczywiście zaplanowane transmisje TV, więc show must go on niestety.
Co do następnych: Hula oddał w I serii wzorowy skok oczywiście, natomiast nie skakał przy warunkach przeciętnych (1,52 m/s) a dobrych (1,8), w ogóle wszystkie wartości źle pamiętasz. To nie jest takie trudne sięgnąć do protokołu FIS na oficjalnej stronie i sprawdzić zamiast posługiwać się tym co mi się wydaje czy zawodną i stronniczą pamięcią. Johansson skoczył znakomicie w tej samej serii, bo już pomijasz milczeniem fakt, że miał wiatr tylko 0,63 (czyli tylko 5 pkt. rekompensaty). Zapewne też mylisz drugą serię Johanssona z pierwszą chociaż trudno powiedzieć, bo w 2. raczej nie mógł polecieć 2m dalej bo wyrównał rekord skoczni. Natomiast jakim cudem dostał w 1. serii (a nie w 2.) tylko 5 za wiatr? Pewnie takim samym jak Klimow albo Kubacki 3,4. Czujniki nie kłamią, a to co się wydaje patrząc na skok to się właśnie wydaje i tyle. Co do not zgoda, dostał za wysokie 2x 18,5 w 2. skoku. Nie można mówić, że jedna belka nie ma znaczenia LoL. To każdy by powiedział: a dajcie mi 1 wyżej, przecież to bez znaczenia... Tak samo 0,5 km/h na progu ma znaczenie jak 0,5m/s różnica w sile wiatru (w sensie jego istnienia a nie że jest identyczne).
Zielona linia była nieco za HS, powiedziałbym, że gdzieś ok. 110-111m. Zakładając, że 111 to tak na granicy medalu a jak 110 to powinno być 2 miejsce. Tylko jeszcze o jednym zapominasz, mianowicie o korekcie. Przecież nie raz już po skoku w zawodach widzieliśmy korektę za wiatr co jest logiczne. Przecież aby ta linia się wyświetliła to trzeba zebrać wartości z 5 czujników, przesłać do komputera a z niego wysterować urządzenie którą tą linię pokazuje. Wszystko się oczywiście odbywa szybko, ale nie natychmiast. Linia jest też pokazywana na podstawie 5 wartości z czujników w danej sekundzie, natomiast do noty brane są pod uwagę wartości z momentu przelatywania skoczka przy każdym czujniku. Stąd możliwe są korekty już po lądowaniu i pewnie taka przy skoku Huli (niewielka ale jednak) była.
Zauważmy też, że Johansson miał drugą notę 2. serii a Hula dopiero 11. i przegrał z nim o blisko 13 punktów, czego w transmisji nie widać, za to jest w protokole.
Ja się zgadzam z tym, że to wyglądało, że musi być medal dla Huli, sam tak myślałem jak oglądałem, tym większy zawód, że nagle pokazują 5. miejsce...
Niemniej jak później to przeanalizowałem to wyszło, że jednak nie, przy czym największe wątpliwości wzbudza ten wiatr, że miał aż tak dobry. No ale tam nie ma możliwości manipulacji o ile mi wiadomo, człowiek nic przy tym nie robi...
(11.02.2018, 16:00)
kzez1986
@troolol
Ten wiatr pokazywany na grafikach to już wiatr po uwzględnieniu osłon. Normalnie był o wiele wiele większy.

Konkurs był za późno i ze względu na zmęczenie i warunki się pogarszały. Seria próbna była rozegrana w lepszych warunkach. Sobota to wolny dzień, więc w Europie nawet by się spokojnie obejrzało nawet o 9 rano, a w Korei byłaby normalniejsza pora.
Poniedziałkowy konkurs drużynowy będzie kłopot, bo wtedy wielu ludzi jest w pracy.

Na pewno konkurs, który jest raz na 4 lata nie powinien się odbyć w takich warunkach. To, że chcieli 2 serie to normalne. 1 seryjny konkurs na IO to jednak coś nie tak. Ale zawodnicy są tu tak długo, więc można by było przenieść np. na dziś.
(11.02.2018, 15:44)
troolol
i ciągle będe prosił o rozmieszczanie 2 wiatromierzy dokładnie naprzeciwko siebie. Wtedy byłoby najbardziej sprawiedliwie. Bo żeby tak sprawiedliwie oddać warunki rozmieszczając wzdłuż zeskoku te pomiary, to trzeba by było conajmniej 10 ich na normalnej ze 14 na dużej i ze 20 na mamucie.

(11.02.2018, 15:32)
troolol
@marmi

Ehh te warunki... Fajnie byłoby ograniczyć czynnik losowości ale mnie to wczoraj wkurzyło bo
a) osłona miała działać ale na konkurs chyba przestała działać(wiatr do 4m/s nie miał być problemem a był problemem ogromnym
b) No właśnie. Miało nie być problemów z wiatrem i wkurzyło mnie to zapewnianie że problemów nie będzie wszystko pod kontrolą a tu **** nie kontrola.
Jeszcze tak się patrze na tą klasyfikacje i uważam że jednak Huli się medal bardziej należał niż robertowi. Dlaczego? W 1 serii Hula oddał wzorowy skok przy takim przeciętnym wietrze jak na tamtą serie(odjęte miał koło 17[dla porównania Stjernen miał odjęte - 19. Johanson oddał przyzwoity skok ale moim zdaniem mógł polecieć jakieś 2 metry dalej. 2 Seria dla mnie była dziwna bo
a) Jakim Cudem Robert miał odjęte tak mało za wiatr kiedy widać było po prostu że go niosło. W dodatku te noty... Jako sędzia dałbym za lot i lądowanie nie więcej niż te 17,5. Natomiast Hula miał odjęte więcej niż za 1 skok i belka tu nie ma znaczenia na progu jechał maksymalnie 0,5km/s wolniej a to nie jest jakaś niebotyczna różnica. Tymczasem w locie go niosło tak do 100m, potem wiatr nie był tak silny.
Jeszcze mnie jedno zastanawia. W trakcie lotu Stefana i powinieniem podkreślić w trakcie,zielona linia jak byk siedziała sobie na okolicach HS co oznacza że te 105,5m powinno wystarczyć bo noty 19 punktowo straty za odległość zakładając że linia oznacza prowadzenie z 1pkt przewagi to wychodzi ok 7pkt na minusie. Czyli 2 miejsce powinno być bez problemu.
(11.02.2018, 15:23)
marmi
@Tytus
Wystarczyłoby, że by skoczył 2,5m bliżej od Wellingera a nie 3m dalej. Przecież to banalnie łatwo policzyć patrząc na noty końcowe. Niektórzy jakby nie zauważają faktu, że w 2. serii zarówno Hula jak Stoch skoczyli aż o 8m bliżej od najdalszych skoków a nie mieli złych warunków.

Jeszcze do poprzedniego komentarza: konkluzja jest taka, że dzięki korekcie za wiatr wyniki są bardziej obiektywne, bardziej oddające dyspozycję dnia (nocy właściwie) skoczków. Na niekorzyść Polaków oczywiście nad czym boleję ale mówi się trudno.
(11.02.2018, 15:10)
marmi
@Trolek
Bo ty tam byłeś z lepszymi wiatromierzami i tak zmierzyłeś, zgadza się?
@troolol
Proszę bardzo. Pierwsza i trzecia klasyfikacja jest od razu do odrzucenia. Pierwsza jest nieporównywalna ze względu na różne belki startowe, ostatnia z powodu tego, że oceny sędziowskie zawsze się liczyły i taka po prostu nie ma racji bytu. Niemniej w każdej wygrał Wellinger, więc tytuł mu się należy jak psu zupa.
Porównuję zatem tą z wiatrem i bez. Tutaj oczywiście w związku z wiatrem stracił Hula i Tande, bo mieli lepsze warunki zaś zyskał Johansson bo miał w pierwszej serii zdecydowanie najgorsze z nich (i mało kto w całej 50 miał gorsze). Jeśli jeszcze weźmiemy pod uwagę, że rekompensata za wiatr nie w pełni oddaje stratę z powodu mniej korzystnych warunków to można stwierdzić, że Johansson powinien mieć nawet srebro.
Oczywiście musimy założyć, że pomiary wiatru są prawidłowe, nikt przy tym nie majstruje a przeliczenie siły wiatru na punkty jest obliczone najlepiej jak się da (dokładnie się oczywiście nie da). Nie ma jednak przesłanek do tego aby twierdzić, że jest inaczej, bo oczywiście dowolne komentarze anonimowych ludzi twierdzące cokolwiek innego nic tu nie wnoszą.
Zakładam również, że medale powinni zdobywać ci, którzy prezentują najlepsze umiejętności czy formę a czynniki losowe trzeba w miarę możliwości ograniczyć.
Przykładowo w biegu na 100m wszyscy mają z reguły ten sam wiatr. Gdyby jednak z jakiegoś powodu na jednym torze było +1m/s a na innym -1m/s to nie chciałbym aby ten co miał +1 wygrał z tym co miał -1 nawet gdyby był minimalnie szybszy na mecie, o te 0,01s np.
(11.02.2018, 15:01)
Krzaczus
@M
Opisałeś to tak jakby to był pierwszy zloty medal Niemcow na Olimpiadzie od kilku lat . A Niemcy mają dysycypliny zimowe w których dominują i nazdobywaja jeszcze złotych medali na tych Igrzyskach (Już mają 3) np w saneczkarstwie .A u nas generalnie skoki są taka najwiekszą nadzieją a biathlon,łyżwiartwo szybkie czy biegi narciarskie to kwestia niespodzianki
(11.02.2018, 15:01)
Tytus
Mnie ciekawi inna rzecz ile Hula musiałby skoczyć żeby pokonać Wellingera skoro majac prawie 6pkt przewagi nad Stochem przegrał z nim oddajac taki sam skok w drugiej serii.Wydaje sie ze zeby zdobyć złoto musiałby skoczyć z 3metry dalej od Wellingera
(11.02.2018, 14:46)
Trolek
Huli odjeli za rzekomy wiatr o 3 punkty za dużo, a Stochowi o 2 punkty za dużo
(11.02.2018, 14:42)
troolol
Ktoś zrobił mądre obliczenia ja tylko przekopiowuje

Klasyfi kacja pierwszej szóstki:


Po staremu (punkty za odległość i noty styl):

1. WELLINGER - 278,0
2. HULA - 275
3. FORFANG - 270,5
4. TANDE - 268,5
5. STOCH - 264
6. JOHANSSON - 263

Po staremu plus punkty "za belkę":

1. WELLINGER - 287,6
2. HULA - 281,4
3. FORFANG - 280,1
4. TANDE - 274,9
5. STOCH - 273,6
6. JOHANSSON - 272,6

Klasyfikacja tylko wg. długości skoków:

1. WELLINGER - 218
2. HULA - 216,5
3. FORFANG 215,5
4. TANDE - 215
5. JOHANSSON - 214
6. STOCH - 212

No i teraz pełne, podobno bardziej uczciwe z punktami za wiatr:

1. WELLINGER - 259,3
2. FORFANG - 250, 9
3. JOHANSSON - 249,7
4. STOCH - 249,3
5. HULA - 248,8
6. TANDE 242,3

Wnioski?
(11.02.2018, 14:34)
Bercik
Wellinger zasłużenie odniósł zwycięstwo. W drugiej serii oddał niemal perfekcyjny i daleki skok. Niestety Stoch nie wytrzymał presji... Napompowany balonik pękł po raz pierwszy (i nie ostatni) na tej olimpiadzie. Szkoda jedynie Huli. Conajmniej brąz mu się należał. Zostal trochę oszukany...
Niemniej jednak gdyby skoczył metr dalej...
(11.02.2018, 14:00)
M.
Właśnie. Przeżywamy nie wiadomo co, a zapominamy o najważniejszym - to jest pierwszy złoty medal Niemca od Jensa Weissfloga w 1994 roku! 23 lata bez złotego medalu dla Niemców. To jest prawdziwe wczorajsze wydarzenie, a nie to, że wiatr trochę wiał i akurat. Polacy i tak pewnie przywiozą z tych igrzysk dwa medale.
(11.02.2018, 10:46)
Radi
Wellinger wygrał zasłużenie ,wygrywał serie treningowe i widać że ta skocznia mu leży od samego początku i poradził sobie w trudnych warunkach, szkoda Stefana Huli bo medal mu się należał choćby brązowy,po za tym Polacy przegrali z rutyną bo co niektórzy widzieli kilku Polaków na podium a Niemców i innych rywali z góry skreślali a to jest sport i nic za darmo nie ma i gdyby nasi w takiej pogodzie zdobyli medale to tematu o pogodzie by nie było a że niestety jesteśmy za podium to od razu pogoda ,największe pretensje do pogody może mieć Ammann który siedział na belce ze 20 min. na -12 stopniowym mrozie.
(11.02.2018, 09:22)
Twój podpis.
Skończyć z tym pompowaniem balona. My już na tyle mieliśmy sukcesów w sporcie że powinniśmy się szanować, i nie przeżywać wszystkiego jak mrówka okres. Dziennikarze to mało co pod siebie nie zrobią od tych ochów i achów, a potem jak coś nie wyjdzie to żałoba i kubeł wody na łeb. Skończyć z tym pompowaniem, i trochę twardo stąpać po ziemi, bo wszystko zweryfikuje skocznia. Ze Stocha zrobili guru i dlatego ostatnio mu nie idzie tak jakby chciał, bo w głowie on ma że musi bo zaraz fala krytyki i wielki zawód będzie. Nie normalne czasy, że dzięki tym fb, twirerom i innym każdy się podnieca byle czym, sportowcy coś napiszą a każdy szcza w majty z wrażenia. Komercha jedna wielka, sportu w tym za wiele nie ma, każdy tylko ma na sobie różowe okulary i jara się byle czym. Wymagać mamy prawo, ale dajmy im spokój, i niech ci dziennikarze trochę wrzucą na luz i nie tworzą takiej presji za każdym razem.
(11.02.2018, 01:38)
Tomek
Niepotrzebnie Kamil denerwuje się być może. Jakby skoczył "tak jak" Hula to może by wygrał. Te odbicia są trafiane na siłę, a i tak lekko spóźnione . Wellinger też się nie śpieszy. Coś rzeczywiście stało się z Kraftem może inne stroje, bo jakby tak się odbijał Kamil, a czasami tak robi i nic nie psuje w locie co umie - to raczej jest daleko bardzo. Kubacki to nie wiem czy z pomocą wiatru i czy jest możliwe tak spoźnić, czy też spowolnić odbicie bo normalnie pionowo się rzucił na ten zeskok, dziwne że nie spadł na 40 metr. Forfang też faworyt, ale ciut, ciut bojaźliwy może. Teraz obudzi się Tande, Kasai, Freitag i ogólnie wszyscy silni, młodzi i wysocy żeby coś przepchnąć na dużej skoczni. Ten ( i kilka w przeszłości) konkurs to był normalnie ustawiony pod Krafta na rekord lub Welingera w topowej formie lub jakiegoś średniego norwega na rozmiar skoczni i zwycięstwo. Kamil, Freitag, Tande i 3/4 innych zawodników ze względu na styl skakania, gabaryty lub wiek nie zaryzykuje połamania sobie nóg. Pozdro.
(11.02.2018, 01:08)
kibic (fan zografskiego)
Nieminen - fiński meteor.
(11.02.2018, 01:04)
Ciekawski
Kto jest najmłodszym mistrzem olimpijskim?
(11.02.2018, 00:49)
kibic (fan Zografskiego)
Wellinger ma to złoto trochę na wyrost. Mam nadzieję, że tak jak Stoch, udowodni że na nie zasłużył. Oczywiście Wellinger to skoczek zdecydowanie wyższej klasy od Bystoela więc nie można mówić o przypadkowym mistrzu.
(11.02.2018, 00:23)
Horus
Na pewno nie można mówić o równych warunkach. Jeśli taki Ammann był zdejmowany z belki chyba 5 razy, to trudno uznać, że miał takie same szanse co inni. Generalnie konkurs dokończono na siłę - gdyby to był PŚ, to najpóźniej przy Ammannie zapadłaby decyzja o odwołaniu II serii.

Ale to igrzyska i w sumie nawet trudno mieć pretensję, bo mistrz olimpijski nie powinien być wyłaniany po jednym skoku. Więc sytuacja bez wyjścia...

Szkoda tylko tej pracy i formy Stocha, Huli i Kubackiego. Mogli mieć medale, a tak jest niedosyt.
(11.02.2018, 00:08)
Areq
Na pewno nie jest przypadkowym zwycięzcą. Wygrał 2-3 treningi i do tego kwalifikacje. Jak zauważył marmi przesadził z tymi dość równymi warunkami ale mogło mu chodzić o to, że w obu seriach czołówka skakała bez przerw (w I serii od Forfanga, a w II od Krafta).

PS: Zauważyliście, jak przecierał oczy w którejś z przerw? Wydawało mi się, że cała czołówka zaraz uśnie w tym pokoju. Konkurs po 21 to jednak przesada. Spokojnie mógłby być wcześniej.
(10.02.2018, 23:55)
marmi
Dość równe to przesadził, ale wielkich różnic w czołówce jednak nie było. Jeśli nie liczyć pierwszego skoku Johanssona to różnica nie przekroczyła 10pkt. i to on mógłby z niej najbardziej na to narzekać, ale pewnie się bardzo cieszy z medalu, bo się po pierwszej serii na to nie zapowiadało...
Dopiero 19ty Kot miał o ponad 10 mniej odjęte niż najlepsze w konkursie a największym pechowcem w 30. był Klimow, który z pewnością dlatego był dopiero 30. właśnie. Z całej 50. to oczywiście Kubacki, aż 2m/s mniej niż Tande w 2. skoku...
Tak czy owak Wellinger wygrał zasłużenie, choć my oczywiście wiedząc jak się to skończy chcielibyśmy aby 2. seria się nie odbyła...
(10.02.2018, 23:42)
RR
"Warunki były w miarę równe" - niech juz sie nie ośmiesza.
(10.02.2018, 23:09)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Wellinger: Wiedziałem, że do drugiego miejsca nie tracę wiele
Wellinger: Wiedziałem, że do drugiego miejsca nie tracę wiele

Wellinger: Wiedziałem, że do drugiego miejsca nie tracę wiele

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich