Maciej Kot został złotym medalistą letnich mistrzostw Polski w skokach narciarskich. Na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle zawodnik AZS Zakopane nie miał sobie równych uzyskując najlepsze wyniki w obu seriach (129 i 127,5 m).

Drugie, sensacyjne miejsce, zajął Krzysztof Biegun (126 i 117,5 m), który wyprzedził Kamila Stocha zaledwie o 0,8 punktu. Kamil uzyskał 122,5 i 120 metrów.

Dopiero czwarty był jeden z głównych faworytów - Dawid Kubacki, a tuż za nim uplasował Antonin Hajek, który jednocześnie został letnim Mistrzem Czech. Srebro przypadło Borkowi Sedlakowi (8. pozycja we wspólnym konkursie), a brąz wywalczył Lukas Hlava.

Słabo spisali się kadrowicze Piotr Żyła - 8. miejsce (5. po 1. serii), Krzysztof Miętus (15. pozycja) i Stefan Hula, który był dopiero dwudziesty.

Nie najlepiej zaprezentował się też Jakub Janda plasując się na 14. miejscu, co dało mu piąte miejsce na własnym podwórku.

Do zawodów o mistrzostwo Polski przystąpili dwaj bracia Okas, którzy od niedawna reprezentują Polskę na arenie międzynarodowej. W tym roku obaj podjęli naukę w SMS Szczyrk (obaj reprezentują klub TS Wisła Zakopane), co da im możliwość szybszego rozwoju niż w Finlandii, gdzie dotychczas trenowali i mieszkali. Sebastian (rocznik 1996) skupia się na skokach, zaś Daniel (rocznik 1998) myśli bardziej o kombinacji norweskiej. Starszy z braci zajął dziś dobrą, 32. pozycję w konkursie przy silnej obsadzie z Czech. Daniel niestety nie przebrnął przez kwalifikacje, gdzie zajął 55 pozycję.

W zawodach nie zobaczyliśmy Klemensa Murańki, który ma problemy ze wzrokiem, Marcina Bachledy - leczącego kontuzję po upadku oraz Jakuba Kota. Starszy z braci Kotów został zdyskwalifikowany już w kwalifikacjach i nie mógł skakać w konkursie.