@Skoczek120Grzegorz zanotował chimeryczny nie równy sezon. Był jak Hannavald. Tacy nie wygrywają PŚ. Bardal był konsekwentny i równy. Sezon składa się z ponad dwudziestu konkursów, a nie z pięciu, a tyle właśnie wygrał Austriak. W pozostałych konkursach spisywał przeciętnie. Dużo miejsc poza pierwszą dziesiątką. Pamiętam, jak stary tetryk - Bernie Ecclestone - chciał wprowadzic debilny pomysł, polegający na medalach! Mistrzem miał zostac kierowca z największą liczbą wygranych. No poronione!? ;]
(18.03.2012, 22:18)
xyz1@ aga
Co za bzdura! Żadnych punktów Schlierenzaurowi w Kulm nie odebrali, ponieważ:
Po pierwsze: Są ściśle określone przepisy dot. kombinezu skoczka? Tak!!!
Po drugie: Schlierenzauer skakał w nieprzepisowym kombinezonie? Tak!!!
Więc, po trzecie: Nie było innej możliwości, jak jego dyskwalifikacja.
(17.03.2012, 16:21)
Polonus"... Gregorowi odebrali 100 pkt w Kulm".
Równie debilnego zdania (oprócz niejakiego "Magera" tudzież "chudego") nie wypowiedział na tym portalu chyba nikt.
otóż. Gdyby tylko było można to ta cała banda Hofera dodałaby Schlierenzauerowi ile tylko można. W Kulm, jak wszędzie, odebrali mu zero, słownie ZERO. Ewidentnie przekroczył przepisy i MUSIELI go zdyskwalifikowac. Inaczej to nie byłoby już nawet jawna kpina ze skoczków innych nacji (z tym mamy do czynienia co chwilę), ale bezczelnośc na skalę nigdy jeszcze niespotykaną. i tego, na szczęscie, się wystraszyli. Ale, patrząc na to co robią, drugi raz się już nie wystraszą.
(17.03.2012, 15:08)
svaleAle nikt mu nie zabraniał lecieć do Japonii, pomijając już to nieszczęsne Kulm, którego wszyscy się czepiają. Wolał zostać w Europie, przygotować się lepiej może do MŚwL - ok, jego wybór. A Kulm to zupełnie inna historia...
Kryształ ową Kulę zdobywa ten, kto w ciągu tych wszystkich konkursów zdobędzie najwięcej punktów, a nie kto najwięcej razy wygra, także dajmy już spokój z gadkami, czy Bardal zasłużył czy nie. Piszę to jako osoba, która trzyma za niego kciuki od ładnych paru lat, dokładniej od okresu 2006/07, przebrnęłam przez te chude lata i te troche bardziej tłuste (nie zapominajmy, że w 2007/08 5. miejsce w generalce!) i tak, jestem zadowolona z takiego obrotu sprawy. Może on nie ma mentalności zwycięzcy, może jest z innej gliny, jak niektórzy twierdzą, ale zwykle był mocnym punktem drużynówek, czyż nie?
(17.03.2012, 09:50)
JasiuHmm szkoda Schlierenzauera mi troszke gdyby nie dyskfalifikacja w Bad Mittendorf gdzie zają pierwszą lokate walka o kule trwała by nadal do ostatniego konkursu.
(17.03.2012, 09:23)
gggg@ bartt
liczy sie kto jest systematyczny i umie skakc nie jka cschlir albo pierwsyzs albo nic ahonen skala rowno i wygrywal a potem pokazal w drugim sezonie jak zdobyl krysztalowa kule jak sie skacze
(17.03.2012, 09:02)
ggggzgadzam sie w zupelnosci z planet schliri ma wszystko ustawione zawsze tylko zeby wiaterk mial dobry i zeby innych wyrolowac
(17.03.2012, 09:00)
PLANET@aga:
Powinien wtedy dostac DSQ juz na gorze przed skokiem, kazdy inny zawodnik by juz tak mial, ale oczywiscie nie "chrzesniaczek" Hofera. Poza tym lecial z kombinezonem otwartym jak spadochron i co? I nie wygral i tak, wiec przestan bredzic glupia dziewczynko.
Tak samo zreszta powinno byc w konkursie, kiedy spoznil sie na start, bo byl pod koniec trzeciej dziesiatki.
Akurat to jemu wolno sie spozniac, a innym juz nie? ;>
Tak samo jak zdjeli go z belki, zeby zczitowac wynik we wczorajszym konkursie.
Kolejny przyklad - jak TCS bylo ustawiane pod gregorka... to juz wszyscy wiedza.
Mam mowic dalej?
To sa jedynie wybrane przyklady, nawet nie wszystkie z TEGO zaledwie SEZONU.
A w poprzednich? Przede wszystkim manipulacja wynikami poprzez system wiatru, smiem twierdzic wprowadzony "przez aut-ow dla aut-ow". Jak widac druzynowo sie to tez sprawdza. Poza tym noty sedziowskie przewaznie tez jakies inne ;) Przypomina sie slynna ocena pseudo-telemarku Ammanna, tylko ze on w przeciwienstwie do sliniotoka byl i jest sympatyczny.
To co zaserwowal w tym newsie sliniak to typowa gadka marketingowa. Pozdro dla naiwnych, ktorzy dali sie na to nabrac.
(17.03.2012, 06:45)
BarttMało tego, Kofler 5, Ito 4, a jutro 3 zwycięstwo odniesie pewnie albo Kranjec albo Kofler. Więc jeśli chodzi o ilość zwycięstw Bardal będzie na miejscach 4-6 ;) Ale tak samo w 2004 - Ahonen 3 zw. Ljoekelsoey 7, a w 2003 - Małysz 3 zw. Hannawald bodaj 6.. To się zdarza!
(17.03.2012, 01:45)
Martyn"Teoretyczne" to za dużo powiedziane. ;P
(17.03.2012, 00:46)
nasedoBardal 3 wygrane, Schlirenzauer 5 ;) z tego co pamiętam.
(17.03.2012, 00:44)
Bartt@ aga w Kulm odebrali mu 100 pkt, a w Oberstdorfie (na TCS)... "dodali" mu 100 pkt bo nie powinien wejść do "30" a powtórzono zawody i wygrał... ;)
A z tym odpuszczaniem zawodów, to jest decyzja zawodnika. Cała czołówka pojechała, a on nie. Widocznie uznał, że jego forma nie jest wystarczająco dobra i woli ją "dopieścić" przed końcówką sezonu i w Predazzo skakał tak że wydawało się, iż objęcie pozycji lidera jest tylko kwestią czasu.. Cóż... nie wyszło tak jak planował, ale może mieć sam do siebie pretensję.
A tak na marginesie, jakby patrzeć w ten sposób, to w 2003 r. PŚ powinien wygrać nie Małysz, a Hannawald (odpuścił aż 3 konkursy w Japonii, kiedy był w świetnej formie), a w 2004 - Ljoekelsoey (odwołano kilka konkursów gdy seryjnie wygrywał, a Ahonen miał słabszą formę i ostatecznie FIn wygrał o 10 pkt)...
(17.03.2012, 00:39)
aga@Risen dokladnie tak,poza tym Gregorowi w Kulm odebrali 100punktow. No cóż,Gregor wygrał TCS,Bardal kule i się podzielili;)
(17.03.2012, 00:27)
RisenTak naprawdę, to Gregor zasłużył, bo jego absencja w Sapporo ma tu spore znaczenie, ale wygra(ł) ten, kto lepiej rozplanował sezon i to Bardalowi należy sie jak najbardziej kula, z czego się cieszę. Lepiej, gdy wygrywa wielu, niż ci sami w kółko. Więcej emocji.
(17.03.2012, 00:23)