FankaWracając do wygranej R. Urbanca. Ironią losu jest to, że swój najlepszy wynik w karierze uzyskał wówczas ... Jan Mazoch. W jakich okolicznościach - chyba wszyscy pamiętamy.
(07.03.2012, 14:23)
OjciecMarek@Pawmak
Z Morassim sprawa o tyle ciekawa, że był to konkurs dwuseryjny, więc na pewno nie było w tym tyle farta, co u Urbanca i Jumoto.
(07.03.2012, 14:13)
PawmakW 2006 to właśnie Hula był 12. i obecnie to jego 3. wynik w karierze. Małysz nie wszedł do drugiej serii, ale cóż - zwykle jest coś za coś. Chociaż Małysz w swoim najlepszym sezonie dawał radę każdym warunkom.
Z Morassim rzeczywiście nie pamiętałem tego dokładnie, ale Yumoto i Urbanc na pewno dzięki wiatrowi wygrywali. A Funaki najpierw w Sapporo skoczył tak słabo, że nie wszedłby do drugiej serii, a jak powtórzyli serię i mu powiało, to wygrał - w 2005, po 6 latach przerwy. Gdyby był taki system jak teraz, to obniżyliby belkę, kontynuowali i byłby poza "30", a nawet jakby powtórzyli, to pewnie by nie wygrał, bo by miał odjęte za wiatr.
(07.03.2012, 14:01)
Fanka@ Bartt, Pawmak
Loteryjne zawody (byle nie za często) mogą być fajne. Pod warunkiem, że wygrywa je skoczek, któremu kibicujesz, a inny - któremu też kibicujesz - nie jest skrzywdzony. Pamiętacie loteryjne zawody w Kuusamo w 2006 r. i kwalifikacje tamże w 2009 r.?
(07.03.2012, 12:51)
kzez1986A może sztuczny wiatr? Może by umieścić na skoczni dmuchawy, które generowałyby dokładnie przeciwny wiatr od tego, który wieje. Dmuchawy byłyby umieszczone na całej długości skoczni i każda z nich miałaby czujnik wiatru i w zależności od siły i kierunku, generowałyby wiatr, który dokładnie równoważyłby ten wiejący tak aby nie miał wpływu na zawodników. Ciekawe czy udałby się taki szalony pomysł :)
(07.03.2012, 12:49)
BarttZ tym Morassim to dziwna sprawa, bo wtedy tamten konkurs w Oberstdofie nie wydawał się loteryjny, w czołówce same tuzy, Uhrmann, Jacobsen, Małysz, Kuettel, Wasiliew, Morgenstern, Ahonen, Hilde, Schlierenzauer, Kofler, Ljoekelsoey, Ammann, Koch, a więc skoczkowie którzy i dzień wcześniej na tej samej skoczni byli w czołówce, a miedzy nimi Morassi i to na trzecim stopniu podium...
(07.03.2012, 12:01)
PawmakJednak będę mógł oglądać, więc też kibicuję, żeby dzisiaj skakali :) Co do loterii jeszcze, to właśnie dzięki takim konkursom zwycięstwami w PŚ mogą pochwalić się tacy zawodnicy jak Yumoto, Urbanc czy w XXI wieku Funaki, a miejscem na podium Morassi. Także dobry taki konkurs czasami.
(07.03.2012, 11:37)
ClioPolskim skoczkom moze i sie dobrze kojarzy, jednak polskim dziennikarzom na pewno nie... Aczkolwiek finskim kibicom tez niezgorzej - koniec koncow to wlasnie tam Janne Ahonen zdobyl swoj pierwszy indywidualny zloty medal mistrzostw swiata. Juz 15 lat temu...
(07.03.2012, 07:28)
klklkMoże znowu przeniosą na mniejszą skocznię jak będzie wiatr? :)
(07.03.2012, 00:30)
PawmakA ja bym wolał, żeby jutro nie skakali, bo bym nie mógł oglądać :P Ale pojutrze muszą! Chociaż najważniejsze, żeby Schlierenzauer nie zdobył Pucharu Świata, a jednak każdy odwołany konkurs przybliża Bardala do zwycięstwa...
A loterie są ciekawe, byle nie za często. Oczywiście, że jak np. Stoch czy Małysz przez nie przegrywają, to są wkurzające, ale są i dobre strony. Stoch w tym sezonie 2 razy nie wszedł do drugiej serii. I co? Były to jedyne konkursy, w których Żyła był w pierwszej "10"! A kiedyś jak Małysz nie wszedł do drugiej serii, to Hula był 12. Słabszym też się należy czasem dostać szansę. Narzeka się, że rekompensaty punktowe są niesprawiedliwe - ale one obowiązują dopiero 2 lata, a wcześniej w ogóle ich nie było! Na pewno są sprawiedliwsze niż nic, a całkowicie miarodajne rekompensaty w jakiejś części zabiłyby urok skoków. Ale dla eksperymentu jakąś krytą skocznię jak najbardziej możnaby wybudować ;)
(06.03.2012, 23:12)
MaartenGorączki to ja dostanę jak jeszcze jeden konkurs zostanie wydłużony/wypaczony/odwołan y przez wiatr ^^
(06.03.2012, 22:24)
magiczny17Andrzej Mysiak
hehe 32 dni w lutym to nieźle
(06.03.2012, 22:07)
Andrzej MysiakNo tak :) Takie głupoty się pisze, jak człowiek się spieszy. Choć i tak nic nie przebije mojego programu MŚ w Sapporo pisanego, kiedy miałem jakieś 39 stopni gorączki - wtedy w programie zawodów dałem 26 lutego, 27 lutego, 28 lutego, 29 lutego, 30 lutego (!), 31 lutego, 32 lutego (!!!)... :)
(06.03.2012, 21:47)
HEa nie w fińskim Lahti przypadkiem ; > ?
(06.03.2012, 21:25)