Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Jak, w największym skrócie, można podsumować ten sobotni konkurs indywidualny w wykonaniu reprezentantów Polski? Jeśli miałoby być to jedno słowo, to chyba najwłaściwszym wyrazem byłby „klops”. Nie o takich wynikach marzyli polscy kibice, nie na takie miejsca szykowali się nasi skoczkowie. Tak jak myślałem (odsyłam do mojego porannego posta na blogu), wczorajsze wydarzenia okazały się dla naszego lidera zbyt traumatyczne, żeby dziś mógł wałczyć o medale. Takich sytuacji, jak wczorajsza, nie da się zapomnieć i wymazać z pamięci w ciągu kilkunastu godzin. To w nim zostało i to było widać. Miejmy nadzieję, że ten rozdział Stoch ma już za sobą na dobre i że w jego występach w Lahti i kolejnych konkursach nie będzie już nawet śladu po vikersundowym niepowodzeniu.

Tylko czy dziesiąte miejsce na świecie można nazwać niepowodzeniem? Biorąc pod uwagę nasze oczekiwania - pewnie tak. Patrząc na niektóre nazwiska, które znalazły się w protokole z zawodów przed nim - pewnie tak. Patrząc, jak skakał w tym sezonie na innych mamutach - też pewnie tak. Ale... Po pierwsze - to zdecydowanie najlepsze miejsce Polaka na mistrzostwach świata w lotach w karierze. Po drugie - zostawił w tyle takie tuzy lotów, jak Schlierenzauer czy Ammann. To też wartość sama w sobie. I trzecie - jeszcze raz się powtórzę - wczorajsze zawody stanowiły jednak duże obciążenie. I to go też nieco usprawiedliwia.

O występach pozostałej trójki najlepiej nic nie pisać. Mam tylko nadzieję, że pan Kruczek nie wystawi jutro w drużynówce Kota. A w ogóle to chyba najlepiej by było, gdyby Red Bull w nocy przetransportował szybko Zniszczoła i Murańkę i żeby to ci dwaj wystąpili jutro obok Stocha i Miętusa. Oczywiście to taki kiepski żart, ale co - oprócz słabych dowcipów - można po takim występie Żyły i Kota spłodzić?

Więc lepiej przejdźmy do tych, którzy się cieszą. A mają z czego! Robert Kranjec w końcu dopiął swego. Po latach dobijania się do czołówki udokumentował swoją przynależność do niej. Zrobił to w wielkim stylu, choć szczęście mu sprzyjało. Gdyby nie wywrotka, mistrzem byłby ten, z którym pod rękę mieli iść po medale. I zresztą poszli. Martin Koch pewnie jeszcze długo będzie sobie pluł w brodę. Jego prawo. Jednocześnie Austriak pobił chyba rekord świata. Upadł i zdobył medal. I to nie w sytuacji, kiedy każdy oddawał po cztery, ale jedynie po dwa skoki! To świadczy o dwóch rzeczach. O Kochu jako WIELKIM LOTNIKU, ale i o słabości jego rywali.

Niewątpliwie cieszą się po dzisiejszym konkursie Norwegowie, choć po pierwszej serii było im pewnie jeszcze bardziej do śmiechu. Ale i tak zrobili swoje. Wspaniałe skoki i największy życiowy sukces Velty oraz doskonałe pojedyncze próby Bardala i Fannemela stawiają ich jutro w roli faworytów. Byliby nimi z pewnością Austriacy, ale niespodziewanie mają jedno słabe ogniwo. Ogniwo, które może kosztować mistrzostwo. A wymienić się na pewno nie pozwoli. Zresztą nie bardzo jest kim. W przeciwieństwie do Romoerena, którego Stoeckl mógłby zastąpić Tomem Hilde.

Szkoda tego Prevca. Jego obecność mogłaby spowodować w drużynówce nie lada sensację. Szczególnie, że Miran T. na pewno jutro w sprawę będzie chciał się włączyć. Nieraz to przecież już robił. Dla niego to bułka z masłem.

Pewnie to żadne pocieszenie, ale są w tym konkursie więksi przegrani, niż nasz Kamil. Na 100% są nimi największy tuz ostatniego roku olimpijskiego Ammann i największy tuz ostatniego czterolecia – Schlierenzauer. Dla pierwszego była to ostatnia szansa na to, żeby obecnego sezonu nie uznać za wyraźnie najsłabszy od dobrych sześciu lat. I się nie udało. Dla drugiego mistrzostwa okazały się totalną klapą, bo on traktuje każde miejsce poza podium za takową. No więc skoro zajął miejsce osiemnaste... Co dla niego gorsze, najprawdopodobniej ten gwałtowny spadek formy spowoduje również to, że Austriak nie zdobędzie Pucharu Świata. Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują bowiem, że przyjdzie mu oglądać w Planicy nie tylko plecy Bardala, ale i Koflera, a kto wie czy nie Stocha. Jeśli ten jest w stanie otrząsnąć się po norweskim niepowodzeniu.

Klasę potwierdzili dzisiaj Ito i Bardal, zaimponował Fannemel. Ale dla mnie największą niespodziankę sprawili Kofler i Morgenstern. Muszę przyznać, że spisałem ich przed konkursem definitywnie na straty. Nie tylko w kontekście mistrzostw świata w Vikersund. A ci jak Feniks z popiołów. Jestem pod wrażeniem. Szczególnie jak chodzi o Tyrolczyka.

Od przyszłego weekendu cyrk wychodzi na ostatnią prostą. Marzec był dla nas przez dobrych kilka ostatnich lat bardzo szczęśliwym miesiącem. Przynajmniej w kwestii pucharowych rezultatów osiąganych przez naszych skoczków. Miejmy nadzieję, że w tym roku będzie dokładnie tak samo. Moim zdaniem dużo zależy też od tego, w jakim składzie polecimy do Skandynawii.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« luty 2012 - wszystkie artykuły
Komentarze
Polonus
@gośc
To zależy kto by go zastąpił:)
(26.02.2012, 21:33)
gość
No ładnie by było jakby Piotrka Żyły nie wystawili do drużyny!
(26.02.2012, 19:27)
Bobby
@ Skoczek

Ubawiłeś mnei niemiłosiernie. Po pierwsze nawet jeśli to by były wyuczone wypowiedzi przez psychologa to ma do nich pełne prawo, jeśli takowe pozwalają mu poradzić sobie, ale nie przecież czekaj...Ty nie będziesz sobie przy depresji mówil, że zycie jest piękne, tylko, że chcesz umrzeć i się powiesić na suchej gałęzi, bo przecież nie będziesz oszukiwał ludzi prawda? ;))))

Kamilowi faktycznie ta skocznia chyba nie pasuje zbytnio, ale 10 miejsce na nie pasującej skoczni to chyba wyniki o jakich marzyliśmy za czasów Małysza dla innych naszych skoczków, szkoda, że to dopiero teraz, ale cóż ;))

Gratulacje dla Kranjca i Velty i Kocha.
(26.02.2012, 13:33)
Niveus
@skoczek
A czemu Ty się dziwisz?
Przecież odpadnięcie z mistrzostw świata na pewno jest dla 4 zawodnika PŚ przeżyciem, idzie się wkurzyć, zwłaszcza, że zawodzi się nie tylko siebie, ale i kibiców.
Co do tego, że był to najlepszy skok, to on to powiedział w sensie wybicia, a to, że podmuchy zmusiły go do awaryjnego lądowania to inna sprawa.
Poza tym nie powiedział, że MŚ są dla niego ważniejsze, więc nie masz argumentów popierających twoją wypowiedź.
(26.02.2012, 12:39)
tommm
szkoda, że Szaran nie komentował wczoraj. przy silnym tylnym wietrze w drugiej serii na pewno spisałby Ito na straty. i baaardzo by się pomylił. Ito pięknie skoczył w trudnych warunkach. na pohybel Szranowi, który przy każdej okazji podkreśla jak to Ito dobrze skacze z korzystnym wiatrem a jak słabo z wiatrem od tyłu.
(26.02.2012, 12:12)
skoczek
Stoch się dziwnie gubi w wypowiedziach; najpierw mówił,że najważniejsze jest Zakopane ,a nie MŚ ,a jak odpadł to o mało nie płakał,po drugie gdy oddał bardzo bliski skok stwierdził,że to był skok najlepszy;coś tu nie gra panie Stoch trzeba mówić prawdę ,od serca, a nie wyuczoną przez psychologa,tym nie zaskarbisz sobie kibiców.Wystarczy popatrzeć na ilość polskich flag teraz ,a jak było biało;czerwono za czasów Małysza
(26.02.2012, 08:27)
Polonus
@wojtek
Ja się na skokach co prawda nie znam, więc nie trzeba mnie brac poważnie, ale mimo wiedzy, że ta skocznia mu nie leży, jeszcze trzy dni temu też byłem przekonany, że może wylądowa w mistrzostwach znacznie wyżej niż to miało miejsce. Ale, jak mówię, nie jestem fachowiec.
A co z Veltą i Freundem? Jak ich szanse oceniali ci, co się znają na skokach?
(26.02.2012, 07:20)
Polonus
@piotr 186
Oczywiście. Jak zwykle masz rację. Takie rzeczy świadczą o sile. ty, jak nie dołożysz do pieca to od razu jesteś chory. Albo masz wysypkę.
(26.02.2012, 07:12)
wojtekiki
Jutro Kot startuje, jest na liście. Co do medalu Stocha to było pompowanie balonika - każdy kto się zna na skokach wie, że mu ta skocznia nie leży i 10 miejsce to dokładnie tyle, na ile można było liczyć.
(26.02.2012, 01:56)
piotr186
akurat to że Koch mimo upadku zdobył medal nie jest zwłaszcza na mamucie niczym dziwnym i na pewno nie świadczy o słabości rywali,
(26.02.2012, 00:14)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Jednym radość, innym mniej (felieton)
Jednym radość, innym mniej (felieton)

Jednym radość, innym mniej (felieton)

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich