Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Hakuba Cup to najbardziej prestiżowa impreza organizowana w sezonie letnim w Japonii, w ramach której rozgrywane są zarówno konkursy skoków jak i zawody w kombinacji norweskiej. Jeszcze kilka lat temu odbywała się dopiero w październiku i miała rangę Pucharu Kontynentalnego, we wrześniu bowiem zjeżdżali do Hakuby najlepsi skoczkowie świata, aby rywalizować w Letniej Grand Prix.

Niestety, od roku 2002 FIS wycofał się z organizacji jakichkolwiek letnich konkursów w Azji i od tej pory japońscy kibice muszą się zadowolić oglądaniem w akcji wyłącznie swoich skoczków. Jednak w tym roku Puchar Hakuby znów, w pewnym sensie, nabrał rangi zawodów międzynarodowych, a to z powodu udziału w nim fińskiego skoczka Ville Kantee, trenującego od kilku miesięcy w japońskim klubie Tsuchiya Home.

Pierwszy konkurs na dużej, olimpijskiej skoczni zaplanowano na sobotę, 13 września. Poprzedzony został dwoma dniami treningów oraz kwalifikacjami, podczas których na skoczni wiał silny, porywisty wiatr, wzmagający się z każdym dniem i wywierający znaczny wpływ na uzyskiwane przez zawodników odległości. Sądząc po ustalonej przez sędziów długości rozbiegu (prędkości na progu w granicach 90-93km/h), wiało przede wszystkim z przodu, więc kto trafił na silniejszy podmuch, mógł polecieć dalej niż inni.

W pierwszym dniu treningów najkorzystniej prezentowali się: Miyahira, Kantee, Kasai i... Takahashi, uprawiający kombinację norweską. Dość dobrze wypadli także: Ichinohe, Okabe i Higashi. W czasie piątkowych kwalifikacji czołowe lokaty ponownie uzyskali Miyahira i Kantee. Natomiast dość niespodziewanie miejsca w czołówce zajęli Takano i Nishimori.

W sobotę, w dniu zawodów, pogoda znacznie się pogorszyła. Tym razem wiatr chwilami osiągał w porywach do 6,3 m/s, by po chwili prawie zupełnie ucichać. Mimo to rozegrano jedną serię skoków, której wyniki ostatecznie uznano za rozstrzygające. A okazały się one dość kuriozalne, szczególnie w porównaniu z osiągnięciami treningowymi z dni poprzednich, kiedy jeszcze - mimo wszystko - panowały znośne warunki.
Ku ogólnemu zaskoczeniu, zwycięzcą konkursu okazał się Daito Takahashi, najlepszy w tej chwili japoński specjalista od kombinacji norweskiej! Skoczył o 6 metrów dalej niż kolejny zawodnik, będący wciąż w dobrej formie Akira Higashi. Co prawda drugie miejsce należało się Finowi Kantee, ale upadek przy lądowaniu zniweczył marzenia o podium...
Cała reszta wyników to rezultaty w dużej mierze przypadkowe, na które decydujący wpływ miała siła wiatru.

Wyniki konkursu 13.09.2003:
1. Daito Takahashi (kombinacja) - 129 pkt. (127,5 m)
2. Akira Higashi - 117,7 pkt. (121,5 m)
3. Takashi Sawara - 114,8 pkt. (121,0 m)
-----
6. Takanobu Okabe - 110,0 pkt. (117,5 m)
8. Masahiko Harada - 105,9 pkt. (115,5 m)
11.Noriaki Kasai - 99,6 pkt. (112,0 m)
12.Ville Kantee (Finlandia) - 96,0 pkt. (122,5 m z upadkiem)
16.Hideharu Miyahira - 87,4 pkt. (108,0 m)
20.Kazuyoshi Funaki - 84,9 pkt. (105,5 m)
21.Tsuyoshi Ichinohe - 84,1 pkt. (104,5 m)
27.Hiroki Yamada 64,5 pkt. (95,0 m)

W niedzielę rano w Hakubie wypogodziło się, a wiatr nieco się uspokoił. Wiatr nie przeszkodził w rozegraniu całego konkursu. W tej sytuacji najlepszy okazał się Hideharu Miyahira, popisując się w pierwszej serii najdłuższym skokiem na 132,5 m i osiągając 124,5 m w drugiej próbie. Kolejne miejsca zajęli Hiroki Yamada i wczorajszy zwycięzca Daito Takahashi. O sporym pechu może mówić drugi po pierwszej kolejce Akira Higashi, który ostatecznie spadł na 10. lokatę, w finałowym skoku trafiając na moment słabszego wiatru. Natomiast Noriakiemu Kasai zabrakło szczęścia w pierwszej serii, co zaowocowało jedynie 6. miejscem, mimo, że jego drugi skok na 131m został oceniony najwyżej w całym konkursie.

Wyniki konkursu 14.09.2003:
1. Hideharu Miyahira - 258,6 pkt. (132,5 m/124,5 m)
2. Hiroki Yamada - 253,6 pkt. (120,5 m/134,0 m)
3. Daito Takahashi (kombinacja) - 247,4 pkt. (121,0 m/129,5 m)
4. Takanobu Okabe - 237,8 pkt. (119,0 m/124,5 m)
5. Ville Kantee - 235,3 pkt. (123,5 m/120,0 m)
6. Noriaki Kasai - 233,7 pkt. (110,5 m/131,0 m)
7. Yusuke Kaneko - 226,2 pkt. (124,5 m/114,5 m)
8. Takashi Sawara - 225,0 pkt. (124,5 m/115,5 m)
9. Teppei Takano - 224,4 pkt. (117,0 m/121,0 m)
10.Akira Higashi - 221,0 pkt. (126,0 m/109,0 m)
-----
14.Tsuyoshi Ichinohe - 190,9 pkt. (114,0 m/106,5 m)
16.Masahiko Harada - 179,3 pkt. (116,5 m/99,5 m)
20.Kazuyoshi Funaki - 168,7 pkt. (102,5 m/106,5 m)

Za tydzień odbędzie się kolejny japoński konkurs, tym razem na średniej skoczni w Myoko.

więcej o kokursach na KFLive >>
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« wrzesień 2003 - wszystkie artykuły
Komentarze
orlinek
Argument, że Niemcy zaczęli być dobrzy jest absolutnie chybiony. Tak się akurat składa, że począwszy od lat 60. Niemcy w kombinacji praktycznie _zawsze_ byli dobrzy. To, że kombinacja zyskuje na znaczeniu jest przede wszystkim zasługą Dyrektora PŚ Ulricha Wehlinga, i chwała mu za to. Zresztą, Eurosport nie jest niemiecką stacją, lecz międzynarodową i transmituje dużo zawodów w kombinacji. Kombinacja jest dyscypliną bez porównania trudniejszą od skoków, dlatego nie dziwi mnie, iż mniej jest chętnych do ich uprawiania. Jednak, jak wspomina munklia, są zawodnicy potrafiący docenić piękno jej uprawiania. David Kreiner, bardzo młody i zdolny dwuboista z Austrii, niestety także bardzo już w swojej młodej karierze doświadczony przez los powiedział, że nigdy nie przez myśl mu nie przeszła zmiana dyscypliny, choć jest bardzo dobrym skoczkiem. Rozumiem, że Takahashiego zniechęca bieg, tak samo jak zniechęcił Maturę i Salumae. Jednak uważam, że ewentualne przejście Daito do specjalistów japońskim skokom specjalnie nie pomoże, kombinacji zaś - poważnie zaszkodzi.
(16.09.2003)
munklia
A i owszem, Ackermann nie będzie gwiazdą na miarę Hanniego, gdyż jak sam powiedział "gdyby chciał zarabiać duże pieniądze, zmieniłby zawód". Jak widać nie wszyscy kombinatorzy marzą tylko o tym by przejść do lepiej opłacanych skoków przy najbliższej okazji, zarabić miliony i być uwielbianymi przez nastolatki. Pisząc o "cenieniu specjalistów w jednej branży" podtrzymujesz tylko obiegowe i niesłuszne przekonanie, że kombinatorzy to ludzie, którzy nie potrafią ani biegać ani skakać i dlatego właśnie wybrali kombinację. A tu proszę: okazuje się, że są jeszcze tacy, którzy wybrali tę konkurencję bo jest ciekawsza i bardziej wymagająca.
Takahashi oczywiście zrobi co zechce :) - jego wolny wybór i mogę już nawet pominąć, że będzie to duża strata dla kombinacji. Ale, jak już mówiłam, wielu kombinatorów, zwabionych właśnie :prestiżowością" skoków podjęłó decyzję o przejściu i żaden jeszcze na tym dobrze nie wyszedł. Tak mówi statystyka, jak będzie w przypadku Daito - zobaczymy.
Aha - jeszcze do poprzedniego postu - pisząc "wiek seniorski" miaam na myśli standardy FISu, które nawet w Japonii są takie same ;) czyli powyżej 18 lat dla skoczków i 20 dla kombinatorów.
(16.09.2003)
Dorota
Kombinacja o tyle zyskała na znaczeniu, że Niemcy są w niej w tej chwili dobrzy, stąd te wszystkie transmisje (chociaż taki Ackermann nigdy nie będzie wielką gwiazdą, na miarę Hanniego chociażby - skala zainteresowania jest nieporównywalna). Póki na czele byłi Vik i Ogiwara, nikogo to nie obchodziło. A powód jest taki, że w dzisiejszych czasach cenieni są specjaliści w jednej branży (bijący rekordy i tak dalej), a nie w paru naraz, umiejący "wszystko i nic". To samo się dzieje np. w lekkiej atletyce - kiedyś mistrz dziesięcioboju to był bohater narodowy, a teraz pewnie niewielu wie, kto jest aktualnym Mistrzem Świata...
Co do japońskiego biegania, to przecież napisałam "poza absolutnie nielicznymi wyjątkami", więc wszystko się zgadza. Te wyjątki można pewnie wyliczyć na palcach jednej ręki. No i nie chodzi o porównywanie ich do naszych, bo wiadomo, że u nas w sportach zimowych jest Małysz, a potem dłuuuuugo, długo nic. Chociaż mimo wszystko nasi biathloniści są o niebo lepsi od japońskich. (~__^)
Wracając do sedna sprawy - to my sobie tak gadamy i gadamy, a niewykluczone, że Takahashi w ogóle nie ma zamiaru przenieść się do skoków... No a poza tym nie dziw mi się - bo ja wszystko oceniam z punktu widzenia reprezentacji "skokowej", a nie żadnej innej. Jeżeli może w niej się pojawić ktoś nowy, rokujący nadzieje, to zawsze taką decyzję popieram.
A tak w ogóle to szalenie mi miło, że ktoś w tym kraju interesuje się wynikami Japończyków! :))) Przy okazji zapraszam do BBSu na mojej stronie, zalinkowanej pod tym artykułem. Tam możemy więcej pogadać!
(16.09.2003)
orlinek
Kombinacja ostatnimi czasy zyskała na znaczeniu i nieprawdą jest, że jest rzadko transmitowana, gdyż np. Eurosport pokazuje relacje na żywo z prawie każdych zawodów PŚ, równie często można oglądać kombinację na ARD/ZDF. Natomiast na podstawie mniej udanego sezonu 2002/2003 nie można jednoznacznie twierdzić, iż Daito już się biegowo wypalił. Nie moja to jest sprawa i to on podejmuje suwerenną decyzję, ale tak czy inaczej uważam, że na ewentualnym przejściu do skoków straci. A co do tego że Japończycy słabiej biegają to też nie do końca się zgodzę. Norihito Kobayashi, mistrz świata juniorów w Gundersenie 2001 z Karpacza jest lepszym biegaczem niż skoczkiem. Ponadto jeśli chodzi o biegi specjalne, to Japończycy mają kilku solidnych zawodników (np. Imai), prezentujących poziom o którym my w naszych biegach możemy co najwyżej pomarzyć. Wracając do sedna sprawy: na pewno prędzej Takahashi zginie w szarzyźnie skoków niż kombinacji. Ponadto jeśli on odejdzie, to japońska kombinacja straci swojego obecnego lidera i poniesie bardzo dotkliwą stratę, która być może wpędzi ją w kłopoty na wiele lat :(
(16.09.2003)
Dorota
Dokładnie to samo rozumiem przez "prestiżowość". I jeszcze może fakt, że skoki to okazja do częstego pokazywania się w TV, w przeciwieństwie do kombinacji, która transmitowana jest rzadko. A w dzisiejszych czasach sport bez telewizji spada na margines, czy chcemy tego czy nie.
"Wiek seniorski" w Japonii niekoniecznie to samo oznacza co w Europie, u nich 23-latek to jeszcze mały szczylek. ;-)
A co do formy biegowej, mam wrażenie, że Daito w sezonie olimpijskim wycisnął z siebie już wszystko. Japończycy w ogóle z natury fatalnie biegają i poza absolutnie nielicznymi wyjątkami (np. były mistrz Kenji Ogiwara) z tą połową kombinacji sobie zupełnie nie dają rady. Zresztą tak samo jak z biathlonem i biegami jako takimi. Zdecydowanie większa jest szansa, że Japończyk zostanie wybitnym skoczkiem niż kombinatorem.
Poza tym nic przecież nie jest zdecydowane, to są na razie tylko łagodne sugestie i domniemania. Poparte faktem, że w ostatnim czasie wielu kombinatorów japońskich przeszło do skoków (bo tam kombinatorem się zostaje "z miejsca zamieszkania" a nie na podstawie predyspozycji). I oczywiście nie twierdzę, że Takahashi mógłby się nagle okazać jakąś rewelacją w konfrontacji z najlepszymi! Natomiast możliwe, że byłby najlepszym z Japończyków, co -wobec słabiutkich wyników w ostatnich czasach- podbudowałoby ich trochę...
(16.09.2003)
munklia
Zależy co kto rozumie przez "prestiżowość"... Wiadomo, że w skoki ładuje się więcej pieniędzy i że zawodnicy mają szansę na wyższe zarobki, sławę i uwielbienie tłumów. I to na pewno wielu kusi, zwłaszcza gdy nie radzą sobie w biegu. Tylko że doświadczenia ostatnich lat pokazują, że żaden zawodnik, który w wieku seniorskim przeszedł z kombinacji do skoków, nie zrobił oszałamiającej kariery.
Nie mogę się też zgodzić z twierdzeniem, że Daito nie osiągnąłby nic więcej w kombinacji. Ma dopiero 23 lata i dla kombinatora jest to o wiele mniej "zaawansowany" wiek niż dla skoczka. Starsi od niego zawodnicy wracają do świetnej formy po niepowodzeiach (przykład "z mojego podwórka": Kenneth Braaten) więc nie rozumiem dlaczego mielibyśmy u Daito wątpić w możliwość wzrostu formy biegowej.
O formie skokowej Daito przekonać się będziemy mogli dopiero gdy stanie do rywalizacji z najlepszymi na świecie. Być może aktualnie jest najlepszy w Japonii, ale w konfrontacji z czołówką PŚ w skokach może to wyglądać przeciętnie. No coż, jego decyzja, zobaczymy jaki będzie rozwój wypadków.
Co do strojów - też jestem ciekawa czy to w jakikolwiek sposób zmniejszy różnicę między poziomem z kombinacji i skokach. Trzeba jednak pamiętać, że kombinator mimo wszystko poświęca średnio połowę czasu na trening biegowy, dlatego nigdy nawet najlepsi kombinatorzy nie będą wygrywać z najlepszymi skoczkami...
(16.09.2003)
Dorota
Ale skoki - co wszyscy musicie przyznać - są znacznie bardziej PRESTIŻOWĄ konkurencją niż kombinacja!
Poza tym Daito całkiem niezły był 2 lata temu, ale w ostatnim sezonie już wcale nie, w szczególności zaczął beznadziejnie biegać - i właśnie zginął w szarzyźnie... No i nie podejrzewam, żeby w kombinacji osiągnął coś więcej niż do tej pory, raczej wprost przeciwnie. Natomiast jeżeli chodzi o specjalistów, wygląda na to, że jest w tej chwili najlepszym skoczkiem wśród Japończyków. I niewykluczone, że w PŚ też by się liczył, bo jego skakanie naprawdę robi dobre wrażenie od czasu kiedy chłopcy założyli nowe, obcisłe kombinezony.
Swoją drogą to ciekawe... czyżby w nowych strojach kombinatorzy (z zasady mocniej zbudowani) mogli skakać lepiej niż specjaliści...? czy może Takahashi to tylko taki jeden wyjątek...? On przedtem też nieźle skakał, ale nie aż tak...
(16.09.2003)
orlinek
@Dorota: ewentualny pomysł przejścia do skoków Takahashiego nie jest niegłupi, lecz wyjątkowo nierozsądny. Daito ma w swym dorobku świetne wyniki w PŚ w kombinacji, był już na pudle, miał też dobre wyniki biegowe jak na niego. W skokach zginie w szarzyźnie, tak jak jest to z Maturą, nie mówiąc np. o takich zawodnikach jak Robnik czy Salumae.
(16.09.2003)
munklia
Nieeee! :( Chcemy Daito w kombinacji :( Jak dla mnie to bardzo głupi pomysł, przecież Daito to piąty zawodnik klasyfikacji PŚA w sezonie 2001/2002, nie może sobie tak po prostu przejść do szpecyalistów...
(16.09.2003)
Dorota
@nuit: Miło mi... (^__^)

A co do Daito, niektórzy sugerują, że ma zamiar przenieść się do skoków, co zresztą wygląda na całkiem niegłupi pomysł. W każdym razie w Hakubie wziął udział tylko w tych dwóch konkursach, a z udziału w zawodach w kombinacji zrezygnował.
(16.09.2003)
nuit
brawo dla Doroty.. dzięki za artykuł.. :-) na razie nie wiem na ten temat zbyt wiele a dzięki Tobie może się to zmienić.. pozdrawiam :*
(14.09.2003)
munklia
Brawa dla Daito! Jeszcze żeby tylko nauczył się porządnie biegać... :)
(14.09.2003)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Wyniki Hakuba Cup
Wyniki Hakuba Cup

Wyniki Hakuba Cup

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich