OtokoNoHitoPisząc, ze trenerowi należy się kredyt zaufania ni mialem na myśli, że należy mu się apriorycznei tak długo jak trenerem będzie - tylko że jeśli jego dotychczasowe poczynania zostaly pozytywnie zaopiniowane to nie wyciągałbym wniosków przedwcześnie a dopiero po dłuższym cyklu, gdy będzie kolejny czas na rozliczenia - wtedy już bez miejsca na sentymenty. Ty nie 'opiniujesz pozytywnie' poprzedniego sezonu Kruczka, więc 'kredytu zaufania' mu nie dajesz. W porządku, rozumiem.
Nie równam nas z Niemcami i Norwegami, przeciwnie, napisałem, że są to dużo silniejsze ekpiy, chodziło mi tylko o to, ze - zachowując proporcje - również potęgom skoków to i owo nie wychodzi, niektórzy skaczą poniżej poziomu, nie są idelanie przygotowani do sezonu, niektórzy zawodnicy zawodzą etc - każdy ma problemy na własną miarę, ale nie jest tak, że tylko my przeżywamy teraz rozczarowania i mamy co krytykować.
(17.12.2011, 09:41)
PolonusA moim zdaniem się nie wybronił. Co do jego zasług względem Małysza i Żyły pewnie się zgadzamy, więc sobie daruję. Dużo punktów Huli to w dużej mierze sprawa przypadku. Pozostaje Stoch. Dla mnie również na tym polu zasługi Kruczka są bardzo znikome.
Piszesz, że że należy mu się kredyt zaufania póki jest trenerem. Kompletna bzdura! To co? Jak się Tajnerowi zachce trzymac go na stanowisku do roku 2030-tego to też mamy mu ufac? Równasz nas z Niemcami i N6rwegami? Nie obraź się, ale chyba nie oglądasz tegorocznego P4charu Świata. I nieprawdą jest, że mamy niewielki potencjał. Natomiast mamy bardzo kiepski sztab szkoleniowy. Zamiana Celeja na Mateję to oczywiście ruch dobry. Tyle, że o jakieś dwa lata spóźniony. antidotum jest bardzo proste. odsunąc od prowadzenia kadry kruczka. o nie znaczy, że nie można go zagospodarowac w inny sposób. Ale jako selekcjoner wystarczająco długo się nie sprawdził i dalej nie sprawdza, żeby go w końcu z tego stolca wywalic. Z hukiem. I najlepiej razem z prezesem. Tyle.
(17.12.2011, 09:03)
OtokoNoHitoTo co mnie 'rozwala' w komentarzach niektórych to dostrzeganie w Kruczku nie tylko niekompetencji czy błędnych decyzji ale złej woli wyrażanej w świadomym szkodzeniu polskich skokom na zasadzie - ten niech skoczy słabo, tego nie powołam, choć wiem że jest lepszy, forsowanie skoczków w zależności od kadry i trenera byle poprawić wlasne notowania - to mi pachnie spiskowymi teoriami. Po prostu postawa doszukująca się w Kruczku zła wcielonego i wyjaśnienia większości problemów trawiących polskie skoki wydaje mi się pójsciem na łatwiznę. I nie piszę bynajmniej, że tyczy się to Ciebie. Jeśli nie patrzy się na to tylko z jednej strony i pod kątem z góry wyrobionej tezy, merytoryczna krytyka jest zrozumiała i uzasadniona.
Moim zdaniem, w poprzednim sezonie się wybronił, zrealizował generalne założenia, kadra zanotowała jakiś progres, pare razy pozytywnie zaskoczyła. Było w tym trochę szczęscia, nie wszystko było zasługą Kruczka, ale jednak. Jak będzie w tym, zobaczymy, na pewno ani mnie ani większości kibiców nie satysfakcjonuje 2 regularnie punktujących zawodników i 7me miejsce w Pucharze Świata - zresztą Kruczek też założył sobie przed sezonem dużo ambitniejsze cele. Natomiast póki jest trenerem, uważam, że należy mu sie pewien kredyt zaufania, wynikający chociażby już z tego, że dysponuj dodatkowymi danymi, obserwuje zawodników nie tylko na oficjalnych treningach etc - bierze odpowiedzialność za wyniki, a na rozliczenia przyjdzie czas.
Swoją drogą, patrząc na nazwiska drużynowych i indywidualnych medalistów MŚJ z ostatnich lat widać, że również w silniejszych i bogatszych od polskiej ekipach jak Austria, Norwegia i Niemcy część zawodników sobie niespecjalnie później radzi - ale jako, że generalnie mają większy potencjał, jest to mniej odczuwalne i nie stanowi sprawy życia i śmierci późniejszej ekipy. Zresztą i w tym sezonie w PŚ czołowym ekipom możnaby trochę zarzucić. W Austrii na swoim poziomie skacze czołowa trójka, ale bez błysku, Loitzl i Koch bez formy, pierwsza porażka od dawna w drużynówce. W Norwegii tylko Bardal jest w wielkiej formie, Hilde sporo obniżył loty, Romoren i Evensen całkiem bez formy, w Niemczech problem z pewnym 4tym do drużyny (ale i tak oni jako ekipa zanotowali raczej progres), za to Finlandia to całkowita zapaść i tak dalej...ogólnie nie tylko my mamy problemy, ale im skromniejszy potencjał tym bardziej są odczuwalne.
(17.12.2011, 00:17)
PolonusGdybyś mniej pisał a więcej czytał to byłbyś w stanie zauważyć, że mam na koncie kilka większych niż komentarz form, w których pochwalam postępowanie Kruczka lub go nawet z lekka bronię czy szukam pozytywów w jego pracy.
Niestety. Nie mam Kruczka w dowodzie i go aż tak nie kocham, żebym mimo jego z każdym dniem bardziej widocznej niekompetencji musiał się zmuszać do tego, żeby nie napisać paru słów prawdy. Pytam: które zdanie z mojego poprzedniego komentarza uważasz za nieprawdziwe? Słucham. Więc nie wiem dlaczego miałbym być nazywany zaciekłym przeciwnikiem Kruczka? Tylko dlatego, że komuś tak pasuje napisać. Ja go po prostu krytykuję wtedy, gdy na to zasługuje. Natomiast jak tylko robi jakiś dobry ruch - zaraz o tym gdzieś piszę. Tak już mam, że często lubię bronić ludzi, którzy na to niekoniecznie na pierwszy rzut oka, zasługują. Choćby dlatego, że wyznaję zasadę, że każdemu należy się obrońca. Nawet tak ułomny jak ja. Byle były powody do obrony. W wypadku Kruczka albo ich już na dzisiaj nie ma wcale albo, jeżeli są, to są ściśle tajne i nikt ich nie chce upublicznić. Więc, jako skromny kibic, nie mając dostępu - trzymam się faktów. Są one dla trenera dyskwalifikujące.
"Zaciekły przeciwnik Kruczka w każdym aspekcie". Zaczynam się bać. Powiało "Wyborczą". Zabrzmiało jak ichnie "zoologiczny antykomunista". Coraz weselej się tutaj robi:)
(16.12.2011, 22:55)
OtokoNoHito@ Polonus
to tu jest w ogóle jakikolwiek zacietrzewiony obrońca Kruczka? Ja się do takowych bynajmniej nie zaliczam i nigdy nie zaliczałem co podkreślam niemal w każdym swoim poście na jego temat - ale najwyraźniej w towarzystwie zaciekłych przeciwników Kruczka w każdym aspekcie. wystarczy się po prostu do nich nie zaliczać by zyskać miano jego zacietrzewionego obrońcy (jeśli tą uwagą piłeś również do mnie)
(16.12.2011, 21:21)
PolonusZacietrzewieni po uszy obrońcy Kruczka niepotrzebnie się tak podniecają, uważam.
Nie miejsce na głębokie analizy dokonań pana trenera. Ale radziłbym posłuchać, na przykład, opinii tych, których był asystentem. Radziłbym się też zastanowić nad przyczynami słynnego, bezprecedensowego i unikatowego w światowej skali, ruchu Małysza. Radziłbym też prześledzić losy kilku mniej uzdolnionych od Małysza polskich skoczków. Jak prezentowali się kiedy byli pod jego skrzydłami, a jak kiedy nie.
Kruczek od czterech lat korzysta z parasola ochronnego o nazwie Apoloniusz Tajner. Ten sam Tajner, który w jednej chwili i bez żadnych skrupułów pozbywał się takich trenerów jak Kuttin i Lepistoe. Trenerów, którzy niewątpliwie nie byli (na przykład) moimi faworytami, ale którym Kruczek nie może nawet rzemyków od sandała...
O czym my w ogóle dyskutujemy? Patrzymy na jakiś chocholi, czteroletni, taniec pod egidą Tajnera i Kruczka, którzy tak jak kiedyś na Małyszu, wiozą się teraz na drugim samorodku, podszlifowanym przez Horngachera, Stochu oraz na odrestaurowanym przez Szturca Żyle i wzniecają kurz przykrywający ich wielką niekompetencję. Nie chce mi się juz nikomu tłumaczyć dlaczego tak jest, bo znów jakiś geniusz wyskoczy z cyklistami albo masonami. Ale fakty sa takie, że metody szkoleniowe Kruczka doprowadzają do tego, że nasi wielce utalentowani skoczkowie narciarscy przegrywają, tak jak ostatnio, z Francuzami, Wlochami i Estonczykiem. Zostali nam tylko Chinczycy, Ukraincy i Bialorusini. Ale oni, na szczescie, nas nie pokonaja. Nie startuja.
(16.12.2011, 20:30)
Polonus@Usia
Z tym Celejem to bym jednak był ostrożny. To jeszcze większy "stabilizator" od Kruczka.
(16.12.2011, 19:45)
dzięki KrucZkowiŻyła na "treningu" Kruczka zyskał najwięcej. Dzięki temu że go wywalił w kadry mógłł wreszcie p-otrenować z prawdziwym trenerem -SZTURCEM i dzięki temu jest w formie.
A co do młodchy to pierwsze punkty zdobyli trenując z CELEJEM!!!
(16.12.2011, 15:41)
OtokoNoHitoZapewne masoni, żydzi i cykliści w porozumieniu z bildenbergiem, na której to grupy usługach jest z Kurczek ze specjalnym zadaniem świadomego niszczenia polskich skoków. Pal licho, że w tym roku odbywają się tam niezwykle ważne dla tych zawodników MŚJ, a w PŚ i tak na pewno jeszcze dostaną szansę się w tym sezonie pokazać.
W ogóle to niektórym się tutaj wydaje, że jak jakiś polski młody skoczek razy czy dwa dobrze skoczy, pokona jakiegoś seniora na Mistrzostwach Polski, wskoczy na podium w PK, albo zapunktuje w PŚ to już jest wielki talent, którego polska myśl szkoleniowa z premedytacją niszczy, a chowany gdzie indziej niechybnie wyrósłby na drugiego Schlierenzauera. Popatrzmy na wyniki ostatnich Mistrzostw Świata Juniorów, na klasyfikację generalną z ostatniego sezonu FIS, PK i PŚ z uwzględnieniem zawodnikow poniżej któregoś wieku. Tam jest sporo juniorów którzy osiągnęli więcej od naszych i to w młodszym wieku. Czy to znaczy, że wszyscy oni będą za parę lat stanowić o potędze skoków? Część z nich pewnie tak, część na pewno nie - to nieuniknione. Nieprzeciętny talent to niejednoznaczne pojęcie, jego najlepszą i jedyną pewną weryfikację stanowią sukcesy - jeśli ich nie ma, często jest po prostu pobożnym życzeniem.
Co do Kurczka jeszcze - okres jego trenerki to też najlepsze sezony w karierze Stocha, Żyły i Huli, pierwsze punkty Miętusów, M. Kota czy Byrta, poza tym 3cie miejsce w Pucharze Narodów w zeszlym sezonie, 4te miejsce drużynowo na ostatnich MŚ i MŚwL, 3 podia (na 4 w historii) drużynowe w Pucharze Świata (te wszystkie drużynowe sukcesy oczywiście przy wielkim udziałe A. Małysza trenowanego przez Lepistoe). Nie jestem bynajmniej jego adwokatem ani zwolennikiem w każdej decyzji, ale dostrzegać tylko złe strony i nie zauważać, że przez te 4 lata polskie skoki posunęły się do przodu to więcej niż ślepota, to zła wola. No ale jakby uznać, że Kruczek nie działa wyłącznie w swoich prywatnych interesach i obronie własnej pozycji, że nawet jeśli nie zawsze podejmuje trafione decyzje to nie niszczy z premedytacją i z własnej nieudolności polskich skoków - jak wtedy możnaby brylować w roli ekspertów, którzy na wszystkim znają się najlepiej i wszystkim powinni osobiście sterować?
(16.12.2011, 14:43)
no kto?A kto kazał Zniszczołowi, Byrtowi czy komu innemu jechać do Kazachstanu zamiast startować w Harrachowie i Engelbergu jak logika nakazywała? Może duch święty?
(16.12.2011, 14:23)
OtokoNoHitoG. Miętus, Byrt, Murańka, Zniszczoł jadą do Turcji, skoro chcemy wymienić 2 zawodników tj K. Miętusa i D. Kubackiego to kogo na ich miejsce? Zamiast Bachledy mogli być J. Kot, Zapotoczny, Gąsienica-Kotelnicki? Wątpię by awansowali choć do konkursu głównego (czy uda się to Bachledzie też nie wiem, no ale w końcu chodziło o to by kogoś zmienić).
(16.12.2011, 14:16)
Polonusjeżeli po radosnej twórczości w Kuusamo i Lillehammer do Harrachova dalej jadą Kubacki i Miętus to jest to, oczywiście!, normalne. W każdym kraju by tak, też oczywiście!, było.
Wysłanie Bachledy do Engelbergu to też jest najnormalniejsze i narzucające się, oczywiście!, zagranie. Facet nigdzie nie skakał więc najpewniej spisze się na poziomie Miętusa. I wtedy "kruczkowa myśl szkoleniowa" znów się obroni. "Chciałem, widzicie, a nic, widzicie, zrobić nie mogłem". A jak, przez przypadek, Bachledzie coś wyjdzie niczym ślepej kurze ziarno to, oczywiście!, zasługa geniuszu głównego trenera. Stratega, znaczy. Troche szerzej patrzeć co niektórym radzę.
pan Kruczek już 4 lata "stabilizuje" nasze skoki, ale co poniektórym, jak widzę, ta "stabilizacja" strasznie pasuje.
(16.12.2011, 13:44)
ahahahahahCyrkiem na kółkach jest to, że Kubacko i Kot nie pojechali walczyć o 2 miejsca dla kadry młodzieżowej do Turcji!!! No i to, że na PŚ pojechał Bachleda, który nigdzie w tym sezonie nie startował. Nawet na PK w Finlandii i niczego nigdzie nie pokazał.
(16.12.2011, 12:49)
OtokoNoHitono jasne, spiski, zlecenia, 'banda Kruczka' vs 'banda Mateji', jedna kadra przeciwko drugiej, nie wystawianie chłopaków od jednego trenera by podbudować ego drugiego, wreszcie psucie z premedytacją skoków by nie wstydzić się w TCS. Cyrk na kółkach to jest tutaj w wielu wypowiedziach i zdecydowanie większy powód do wstydu niż to, że trener, który ze skoczkami spędza najwięcej czasu i wie o ich formie więcej niż my, podjął taką a nie inną decyzję na chwilę obecną. Ale nie, bo to jest Polska i tutaj na pewno nie przebiegało to 'normalnie'.
(16.12.2011, 12:10)
Polonus@autor
Ta strata siódmego miejsca nie jest wcale przesądzona. jeśli Zniszczoł w Turcji będzie bardzo dobrze skakał - znów przyjdzie nam się męczyć w kolejnym periodzie. Tym razem wstyd będzie jeszcze większy bo to T4S. Więc chyba zlecą Zniszczołowi słabe skakanie. Co stanie się koronnym argumentem, żeby na T4S nie pojechał:) Cyrk na kółkach.
(16.12.2011, 11:57)
ahahahahahahahW jakich "kwalifikacjach" mógł wygrać Bachleda miejsce? To Wielka Krokiew jest zaśniezona? Skoro konkurs w Engelbergu na dużej skoczni to jakiekolwiek kwalifikacje wewnętrzne mozliwe sa tylko na skoczni dużej!
(16.12.2011, 09:58)
fan@asd
A jak nie ? to co wtedy? napiszesz tutaj publicznie " byłem osłem " :)??? pomyliłem się?
Chamstwem jest obrażanie wieczne naszych zawodników.
(16.12.2011, 08:25)
uskotkoEch, co to za Engelberg bez Aho... :(
(16.12.2011, 06:15)
krzepekWitam
Możecie poprawić oficjalny rekord Łotwy ponieważ już jest nieważny Karlis Kruze skoczył 57 metrów w Harrachowie podczas COC w Kombinacji Norweskiej 21.01.2011 roku :)
(16.12.2011, 00:39)
davKadra:Stoch,Żyła,M.Kot,Hula, Zniszczoł,Byrt
Tak to powinno wyglądać
(15.12.2011, 23:49)
daf"prawdopodobnie utrzymamy sześć miejsc, jakie przysługują nam za liczbę zawodników sklasyfikowanych w czołowej "55""
Hmmm, sześć miejsc to mamy szansę utrzymać w CRL. W WRL jakoś tego nie widzę.
Inna sprawa, że te 5 miejsc w PŚ to i tak aż nadto. Trzeba powalczyć o komplet 8 miejsc w CoC, żeby zaplecze miało się gdzie wykazywać, a nie dołować w ogonach PŚ...
(15.12.2011, 23:25)
LabradorPoza tym Bachleda wywalczył sobie miejsce na PŚ w równej walce. Miętus był najwidoczniej słabszy. Tak samo Zapotoczny i Kuba Kot, którzy też mieli szansę.
(15.12.2011, 23:16)
LabradorA kogo mieli zabrać? Tylko nie gadajcie znów o chłopakach z PK, bot już się nudne robi. Naprawdę nie wytrzymacie bez nich do TCS? Ja też chciałbym ich zobaczyć już nawet w Harrachovie, ale pojechali do Kazachstanu i Turcji. A w Azji Mniejszej będą w tym sezonie MŚJ, więc niech sprawdzą się na tej skoczni.
(15.12.2011, 23:15)
asdCHAMSTWO. Tyle powiem.
Odpadnie w kwalifikacjach
(15.12.2011, 23:10)
BobbyMarcin Bachleda? Heh ..sympatyczny, tylko on nigdy nie miał formy :P
(15.12.2011, 22:35)
kapiKruczek załamujesz mnie!
(15.12.2011, 22:22)
ehehehehe6 miejsc...
Znów liczą na Zniszczoła, który wywalczy miejsce dla pupilków Kruczka?
Tylko po co ma o to walczyć? Przecież w ten sposób na wiecznośc zostanie w PK by walczyć o limity dla Kruczka
(15.12.2011, 22:11)