Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

W drugiej części podsumowania omawiam pierwszą trzydziestkę zestawienia, czyli od zawodniczek słabszych pniemy się w górę, gdzie trochę niespodzianek jest, ale obyło się bez większych sensacji. Tradycyjnie więc, zapraszam do lektury.

30. Roberta d’Agostina(Włochy) / 17.08.1991 – 72 punkty (7/7/15 – Liberec) – ZIMA – wpadek raczej nie notowała, podobnie jak jakichś bardzo dobrych wyników. Ot, solidna średniaczka.

29. Gyda Enger(Norwegia) / 14.01.1994 – 77 punktów (7/6/8 – Falun 2) – ZIMA – wobec braku dużej konkurencji w Falun zmieściła się tam w pierwszej dziesiątce zawodów.

28. Julia Clair(Francja) / 20.03.1994 – 79 punktów (8/5/9 – Lillehammer 2) – ZIMA – nierówne raczej starty zawodniczki, która i tak w lecie zajęła o wiele lepsze miejsce niż zimą.

27. Ramona Straub(Niemcy) / 19.09.1993 – 82 punkty (5/5/7 – Bischofgrün 1) – ZIMA – startowała w sezonie letnim w kratkę radząc sobie jednak całkiem nieźle.

26. Bigna Windmüller(Szwajcaria) / 27.02.1991 – 89 punktów (8(6)/6/9 – Bischofgrün 1) – ZIMA – podobnie jak w sezonie zimowym, młodsza z Windmüllerówien okazała się słabsza, a nie zawsze tak bywało.


25. Sabrina Windmüller(Szwajcaria) / 13.10.1987 – 91 punktów (8/7/10 – Oberwiesenthal 1) – ZIMA – brak startów pod koniec sezonu sprawił, iż szansa na wyższe miejsce została zaprzepaszczona.

24. Evelyn Insam(Włochy) / 10.02.1994 – 129 punktów (9/8/7 – Liberec) – ZIMA – zimą radziła sobie lepiej, ale zawsze mam pewnego rodzaju wątpliwości, czy aby na pewno poważnie te zawody letnie są traktowane przez wszystkie zawodniczki.

23. Maja Vtic(Słowenia) / 27.01.1988 – 141 punktów (9/9/5 – Oberwiesenthal 1) – po nieobecności zimowej wraca zawodniczka, która w sezonie 2008/09 potrafiła nawet wygrał zawody Pucharu Kontynentalnego.

22. Yoshiko Kasai(Japonia) / 04.11.1980 – 149 punktów (11/10/8 – Lillehammer 2) – ZIMA – doświadczona Japonka najniżej sklasyfikowana wśród wszystkich zawodniczek, które startowały we wszystkich zawodach.

21. Anna Häfele(Niemcy) / 26.06.1989 – 166 punktów (10/9/3 – Bischofgrün 2) – ZIMA – po świetnym początku straciła Niemka parę i mimo wielu startów sklasyfikowana została dość nisko.


20. Eva Logar(Słowenia) / 08.03.1991 – 171 punktów (9/9/5 – Liberec) – ZIMA – niezłe i konsekwentne starty Słowenki, która choć jest młoda w średniej wieku skoczkiń plasuje się chyba w górnej połówce.

19. Spela Rogelj(Słowenia) / 08.11.1994 – 176 punktów (9/9/7 – Oslo 1) – ZIMA – najlepsza z licznej grupy Słowenek radziła sobie całkiem nieźle.

18. Ulrike Gräßler(Niemcy) / 17.05.1987 – 200 punktów (9/8/5 – Lillehammer 1) – ZIMA – Ulrike też zawiodła. Ale prawdziwym sprawdzianem jej obecnej formy będzie zima.

17. Lisa Demetz(Włochy) / 21.05.1989 – 204 punkty (9/9/4 – Liberec) – ZIMA – Włoszka zaskoczyła całkiem niezłymi wynikami. W ostatnim konkursie sezonu była całkiem blisko podium.

16. Elena Runggaldier(Włochy) / 10.07.1990 – 229 punktów (9(7)/7/1 – LIBEREC) – ZIMA – Mistrzyni Świata Juniorek radziła sobie to lepiej, to gorzej, by dość niespodziewanie zwyciężyć w finale sezonu letniego w Libercu.


15. Alissa Johnson(USA) / 28.05.1987 – 238 punktów (10/10/7 – Oberwiesenthal 2, Oslo 1 & Falun 2) – ZIMA – niezłe i regularne starty zaprowadziły Amerykankę do pierwszej piętnastki. Ciekawe, że w przeciwieństwie do męskiej kadry Amerykanki w skokach żeńskich są siłą, z którą trzeba się liczyć.

14. Sarah Hendrickson(USA) / 01.08.1994 – 249 punktów (4/4/1 – BISCHOFGRÜN 2 – inne miejsca na podium: Bischofgrün 1 & Oberwiesenthal 1 – 3) – ZIMA – Sarah akurat ewidentnie odpuściła sobie letni cykl. Po pierwszych czterech zawodach prowadziła dość lekko w klasyfikacji generalnej, by później już się nie pojawić. Szykuje zapewne Forma na zimę.

13. Juliane Seyfarth(Niemcy) / 19.02.1990 – 251 punktów (11/9/3 – Oslo 2) – ZIMA – kolejna z siedmiu zawodniczek, które pojawiały się we wszystkich zawodach cyklu. Dwie ewidentne wpadki, a tak raczej niezłe wyniki.

12. Abby Hughes(USA) / 21.06.1989 – 257 punktów (10/10/2 – Bischofgrün 1) – ZIMA – o wiele lepiej, niż zimą zaprezentowała się nam ta Amerykanka. Częste i dobre starty, choć żaden nie dorównał pierwszym zawodom sezonu, gdzie prowadziła po pierwszej serii.

11. Jenna Mohr(Niemcy) / 15.04.1987 – 273 punktów (11/10/1 – BISCHOFGRÜN 1) – ZIMA – Niemka zaczęła świetnie, od wygranej w Bischofgrün, potem jednak nie umiała nawiązać do tych wyników i po ostatnich zawodach w Libercu wypadła nawet poza pierwszą „10”.


9. Melanie Faißt(Niemcy) / 12.02.1990 – 279 punktów (11/11/4 – Falun 1) – ZIMA – Niemka trzyma wysoką formę. Startowała i punktowała przez cały sezon(dokładnie cztery zawodniczki zmieściły się w „30” we wszystkich jedenastu zawodach) i choć podium nie było jej dane, pierwsza dziesiątka jest jak najbardziej zasłużona(choć po wypadnięciu z niej po pierwszych zawodach w Oberwiesenthal wróciła doń dopiero na samym końcu sezonu).

9. Ayumi Watase(Japonia) / 18.07.1984 – 279 punktów (11/11/4 – Bischofgrün 2) – ZIMA – a to druga z najniżej sklasyfikowana z zawodniczek, które punktowały w każdych zawodach. Swoją drogą, z ciekawości(a także by zobaczyć, czy podpadam ciągle pod młodego człowieka), policzyłem zawodniczki startujące w Letnim Pucharze Kontynentalnym, a będące starsze ode mnie – doliczyłem się dokładnie czterech, zaś Watase, młodsza ode mnie od 3 dni, jest najstarszą, z całej rzeszy młodszych od autora. A pomyśleć, że skokami zainteresowałem się jako 5 latek.

8. Lindsey Van(USA) / 27.11.1984 – 291 punktów (6/6/2 – Falun 1 – inne miejsca na podium: Falun 2 – 3) – powrót Mistrzyni Świata po rocznej przerwie bardzo udany. Jeśli forma utrzyma się zimą, to może powalczyć o obronę tytułu.

7. Jessica Jerome(USA) / 08.02.1987 – 315 punktów (6/6/3 – Lillehammer 1 & Falun 1) – ZIMA – najwyżej sklasyfikowana z licznej rzeszy Amerykanek, co samo w sobie powinno być niezłą rekomendacją.

6. Line Jahr(Norwegia) / 16.01.1984 – 347 punktów (9/9/3 – Lillehammer 2 & Liberec) – ZIMA – Norweżka już od lat należy do najlepszych skoczkiń i pewnie utrzyma się to zimą.


5. Yuki Ito(Japonia) / 10.05.1994 – 366 punktów (11/11/3 – Oberwiesentahl 2) – ZIMA – Japonki w sezonach letnich potrafią świetnie wypadać. Zimą jednak żadnej nie było w „10” klasyfikacji łącznej, ciekawe czy się to odmieni. Nietrudno nie zauważyć nazwisk: Kasai, Ito, Watase, skakała też Yamada – nie jestem dobry w rodzinnych zależnościach, ale pewnie choć jedna z nich to siostra skoczka.

4. Sara Takanashi(Japonia) / 08.10.1996 – 397 punktów (11/11/2 – Bischofgrün 2) – ZIMA – bardzo wysokie miejsce młodziutkiej(bo nie mającej w momencie rozpoczęcia cyklu jeszcze 14 lat!), a już znanej dość Japonki. Najwyżej sklasyfikowana z tych zawodniczek, które startowały w każdych zawodach(co ciekawe, tylko Mohr wygrała z tej grupy zawody, a z grupy czterech, które punktowały w każdych zawodach nie udało się to żadnej).

3. Coline Mattel(Francja) / 03.11.1995 – 503 punkty (8/8/2 – Oberwiesenthal 1 & 2, Lillehammer 2, Oslo 1 & 2) – ZIMA – kolejna młodziutka zawodniczka. Francuzka prowadziła przez dużą część cyklu (i to nie wygrywając w choćby jednych zawodach), ale odpuściła ostanie zawody, co kosztowało ją zwycięstwo w cyklu.

2. Jacqueline Seifriedsberger(Austria) / 20.01.1991 – 590 punktów (9(8)/8/1 – OBERWIESENTAHL 1 & 2 – inne miejsca na podium: Lillehammer 1, Falun 2, Liberec – 2; Oslo 1 – 3) – ZIMA – miała olbrzymią szanse zwycięstwa w całym cyklu, ale w ostatnich zawodach w Libercu wyprzedziła ją Włoszka Runggaldier, przez co do zwyciężczyni zabrakło jej raptem 10 punktów!

1. Daniela Iraschko(Austria) / 21.11.1983 – 600 punktów (6/6/1 – LILLEHAMMER 1 & 2, OSLO 1 & 2, FALUN 1 & 2) – ZIMA – to jest klasa! Żeby we wszystkich sześciu zawodach, w których się brało udział wygrać! Po dominacji zimą, wystarczyło wystartować, w niewielu zawodach ponad połowę, by wygrać latem. Na pewno Daniela mierzy w przyszłe Mistrzostwa Świata, bo porażka z roku 2009 musiała ją zaboleć.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« listopad 2010 - wszystkie artykuły
Komentarze
daf
@piotr186
Oczywiście się dostosuję, mam jednak jeden malutki warunek:
zalecenie będzie dotyczyło nas obu. Umowi stoi?

@heh
wie m wiem, jestem "zenujacy", bo "każdy napsize po sowjemu"...
(17.11.2010, 12:15)
fan skoków85
Znów parę słów od mnie:
1.W przeciwieństwie do mężczyzn, u kobiet jest więcej młodych. Zawodniczki, starsze niż rocznik 1990 to: S.Windmueller, Vtic, Kasai, Haefele, Graessler, Demetz, Runggaldier, Johnson, Hughes, Mohr, Watase, Van, Jerome, Jahr i Iraschko.
2.U mężczyzn też tak jest, że Japończycy mają wysokie pozycje latem, a zimą jest gorzej, tylko że tutaj to wynika ze znaczenia konkursów japońskich, które jest na pewno większe przy mniejszej ilości konkursów.
3.Niegdyś Słoweńcy też szeroko atakowali, ale jakoś to mocniej było widać zimą.
4.O niektórych skoczkiniach parę słów:
Siostry Windmueller- mniejsza różnica niż u mężczyzn między braćmi Hautamaeki, a tutaj tylko 2 punkty różnicy, przy podobnej ilości konkursów.
Kasai- jak u mężczyzn, najstarszy Kasai- choć tam jest jeszcze Okabe ale on ostatnio rzadziej startował.
Vtic- kojarzę nazwisko i skoro wygrywała ongiś, to nie przypadkiem. Czemu nie startowała w poprzednim sezonie?? Pewnie kontuzja, jeśli tak to chyba jeszcze nie doszła do siebie.
Graessler- rzeczywiście zawód, zobaczymy co będzie zimą.
Runggladier- wysoko Włoszka, widać z Włoszkami jest lepiej niż z Włochami. Ona zadecydowała kto wygrał ten Puchar Kontynentalny.
Mohr- prawie jak Romoeren w poprzednim sezonie zimowym
Faisst- zaczęła od miejsca w "10" i skończyła na nim, choć przez cały sezon nie była w nim. Brawa za regularność, ale szkoda, że bez podium.
Watase- znane nazwisko i co ciekawe tak jak mężczyzn u Japonek również jest więcej tych starszych.
Van- ponownie mi dobrze znane nazwisko. Czemu nie skakał w poprzednim sezonie?? Pewnie kontuzja, na pewno będzie groźna zimą.
Jerome- Amerykanie powinni wziąć z pań przykład, sporo ich tutaj, ale za to brak Kanadyjek. No i Amerykanka jest dosyć wysoko.
Jahr- u pań na pewno też łatwiej się utrzymać w czołówce, ale fakt powinno być wciąż w czołówce, co potwierdziła latem.
Ito- tak jak u mężczyzn Daiki należy do młodszego pokolenia i też latem wysoko, ale chyba nam na razie dominacja damsko-męska Ito nam nie grozi.
Takanashi- to jest w ogóle fenomen nie dość, że taka młoda w czołówce to w dodatku Japonka, ciekawe czy kiedyś młodzi Japończycy będą w czołówce PŚ.
Mattel- cieszy mnie widok skoczkini z Francji młodej i tak wysoko, szkoda że nie udało się wygrać cyklu, ale do tego by musiała wygrać te ostatnie zawody, ale może jednak by się udało.
Seilfriedsberger- ta Runggladier, zupełnie jak ostatnio Petrov Alonsowi wyrosła jak spod ziemi. Nawet mi szkoda, zwłaszcza że nie lubię takich dominacji, no chyba że Polaka a w tym przypadku Polki.
Iraschko- można powiedzieć królowa jest tylko jedna i koniec. Przypomina mi trochę Stocha z tego lata, tylko że tamten był pokonywany a nie schodził z podium, a ona była niepokonana. Też Stoch, nie miał tyle szczęścia co ona, no bo trzeba mieć, jak się startuje w niemal równo połowie konkursów.
5.Na koniec kwestia nazewnictwa, pomijam kwestię skoków kobiet na olimpiadzie, czy nie dawno zakończone na MŚ lub na mamutach, ale... nie rozumiem jak może nazywać się nazywać najważniejszy cykl Pucharem Kontynentalnym, a nie Pucharem Świata, dla mnie to śmieszne, czy gdy mielimy pierwszy COC kobiet mielibyśmy FiS Cup mężczyzn to ten cykl nazywałby się FiS Cup?? Co to ma na celu?? Dla mnie to żałosne.
(16.11.2010, 22:52)
heh
Zapamiętałeś daf "Twoje wymądrzanie nie jest nikomu potrzebne". To jest prywatny portal Piotra i nie stresuj go :P
(16.11.2010, 18:02)
piotr186
daf

Znaazl się "językoznawca". I tak każdy napsize po sowjemu. Zenujacy jesteś z tym swoim wymąrzaniem się.

Każdy będzie pisał jak będzie chciał i towje wymądrzanie nie ejst nikomu potrzebne.
(16.11.2010, 17:54)
daf
Co do umlautów, dawniej były częściej zamieniane na ue, oe itp. co wynikało z braku niemieckich znaków na klawiaturach maszyn do pisania. W dobie wszechobecnych komputerów nic nie stoi na przeszkodzie, aby stosować znaki z umlautami, więc i takie preferencje Rady Języka Polskiego.
(16.11.2010, 15:45)
daf
@piotr186
Znów filozofujesz popełniając przy tym roje błędów stylistycznych i merytorycznych.
A tekst: "umlauty (np. "ü") powinno się zapisywać bez kropek (czyli np. "u")" jest żenujący. Co to znaczy "np. przez "u". Czy Muller to wobec tego to samo co Mueller? Przecież nawet brzmi inaczej...

Mam prośbę - przestań już doktoryzować się z pisowni i tranksrypcji obcojęzycznych nazwisk a zacznij zgłębiać zasady pisowni w naszym rodzimym języku, bo póki co na tym polu wykazujesz spore braki.
(16.11.2010, 15:39)
kibic mentalny
...
(16.11.2010, 15:12)
kibic mentalny
otóż, jest pewna dowolność, ale nie polega ona na tym, iż "umlauty (np. "ü") powinno się zapisywać bez kropek "

Albo się je zamienia tak jak mówiłem, albo pozostawia jak w oryginale. Wersji z pozbawienim kropek nie ma ; ]

Na dowód - dwie uchwały Rady Języka Polskiego:

http://tnij.org/i1w8 - dotycząca umlautów
http://tnij.org/ i1w9 - dotycząca ß

Leniwym przytoczę ;)

"Niemieckie litery ü, ö, ä można w tekstach polskich pozostawiać bez zmian lub zapisywać jako ue, oe, ae. Preferuje się pisownię oryginalną."

&q uot;
Niemiecką literę ß w tekstach polskich oddaje się przez
(16.11.2010, 15:11)
piotr186
kibic mentalny

Niby .polski nakazuje ale znalazłem umlaut nawet w encyklopedii PWN. Wiec jaks dowolność tu chyba jest.
(15.11.2010, 08:53)
kibic mentalny
@piotr

a umlautów to nie przekształca się na polski przypadkiem w ten sposób, że: ü -> ue, ä -> ae, ö -> oe?

; ]
(15.11.2010, 03:59)
piotr186
Jarku

Owszem spolszcza się cyrylicę czy j., japoński ale także nazwy zapisywane w alfabecie łacińskim (czyli np. j.niemiecki,angielski) dostosowuje się do gramatyki polskiej czyli "spolszcza" się.

Dlatego uważam ze litera ""ß" jest w Polskiej pisowni nie uprawniona i nie dopuszczalan.

Co do francuskich akcentów - o ile wiem Francuzi są liberalni i dlatego nawet w swoim obiegu dopuszczają nie pisanie ich, tym bardziej za granicą w innych językach

Niemieckie umlauty raczej są pisane także w Polsce choć i one są nie poprawne w naszej pisowni. I tak naprawdę jest tu dowolność.

Idąc twoim tokiem myślenia powinniśmy pisać w Polsce stolicę Francji jako "Paris" a nie "Paryż" bo przecież nazw czy nazwisk pisanych nie cyrylicą się nie spolszcza....
(14.11.2010, 20:05)
Jarek Gracka
dyskusji też wszczynać nie chcę, tylko kilka słów.

Literę "ß" jakoś bardzo lubię :) co do spolszczania - jest ono tylko w przypadku transkrypcji z cyrylicy. Co do akcentów francuskich - w sumie nie widziałem nigdzie zapisów francuskich skoczkiń stamtąd, co do umlautów, raczej je powstawiałem.
Co do Hafele Mathiasa, a Anny Haefele. Właśnie - Mathias na stronie FIS był Hafele, zaś Anna jest Haefele co sugeruje wstawienie umlautu.
(14.11.2010, 16:54)
piotr186
No jest (swoją drogą. przy Mathiasie Hafele umlautu się nie pisze..)

Al skoro się spolszcza to powinna obowiązywać jakaś jednolitość i powinny być tylko polskie litery alfabetu, a resztę dostosować

wg. psiowani j.polskiego

umlauty (np. "ü") powinno się zapisywać bez kropek (czyli np. "u") a "ß" jako ss
(14.11.2010, 16:42)
ferdekkiepski
Przy Häfele też jest.
(14.11.2010, 16:12)
piotr186
Sorry przy siostrach Windmüller są umlauty ale jednak ich być nie powinno skoro obowiauje spolszczanie.
(14.11.2010, 14:57)
piotr186
Chciałbym uzupełnić poniższy wpis tym ze nie chcę wszczynać nowej dyskusji o o pisowni, tylko zwrócić uwagę na nie konsekwencję, skoro stosujesz spolszczenia (mniejsza oto jak dobre czy złe) to czemu piszesz litery zagraniczne?? Powinno się także jest spolszczając tak jak podałem poniżej, czy tak jak stosuje się przy Niemieckich umlautach lub francuskich akcentach - porostu się je pomija bo na polskiej klawiaturze napsiać je trudno.

Bo tak mamy sporą nie konsekwencję - nie piszesz francuskich akcentów, Niemieckich umlaltów, liter skandynawskich (jest parę takich jakich nie w w alfabecie polskim) ale pozostawiasz nieckę literę "ß"
(14.11.2010, 14:53)
piotr186
Dobre podsumowanie ale nie rozumiem pisowni Niemieckiej litery "ß" jakby nie można było tego zastąpić "ss" czyli tak jak się wymawia i tak jak figuruje na FIS. Akurat ta litera razi bo umlałtów jakoś brak. Podobnie jak akcentów w pisowni nazwisk francuskich
(14.11.2010, 13:49)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Letni Puchar Kontynentalny kobiet Subiektywnie i Przeglądowo cz. 2
Letni Puchar Kontynentalny kobiet Subiektywnie i Przeglądowo cz. 2

Letni Puchar Kontynentalny kobiet Subiektywnie i Przeglądowo cz. 2

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich