jasiek96A skąd tam Stensrud i Ito?
(22.11.2007, 15:51)
Finahonen-licze na niego w tym sezonie
(21.11.2007, 16:48)
Minä@Daga - dzieki za info o oczach i wlosach :D
(19.11.2007, 14:17)
uskotkoNa jakiej podstawie? No przeciez nie imienia i nazwiska...
A kontaktowac sie nie chce - juz nie mam jak spedzac wolnego czasu, tylko gadac o burakach... Tez cos!
(19.11.2007, 12:50)
necikJa wiedziałam!!! Wiedziałam, że pierwszy śnieg spadnie a Janne już zacznie pokazywać swoje prawdziwe oblicze!!! Po prostu to czułam!!! Janne DASZ BÓR!!!
(19.11.2007, 12:22)
bolekDo olimpiady zostało ponad 2 lata. W tym sezonie są tylko MŚ w lotach gdzie juniorzy nie mogą startować, więc coś mi się wydaje, że ten sezon może być powrotem weteranów. Na podium PŚ typuję: Ahonnena, Matti Hautamaeki'ego i Małysza. W lotach medaliści to: Matti Hautamaeki, Romoren i Kranjec.
(19.11.2007, 11:20)
Daga*skontaktujmy miało być ;P
(19.11.2007, 09:35)
Daga@Minä
Miałam okazję ;P Oczy zielone ma jakby cie to inetersowało ;P a włosy to zapewne też ma takie okrutnie blond....
@uskotko
a to na jakiej podstawie? ;P
zresztą jak chcecie to się skontaktumy na gg: 7568518
(19.11.2007, 09:15)
uskotkoja też miałam z nim kontakt i zaliczyłabym go do tej grupy, w której są Happonen, Ikonen i Olli... Buraków :/
(18.11.2007, 20:13)
Minäkontaktu zazdroszcze :) skoro go lubisz, to znaczy ze mimo wszystko Ville da sie lubic, czyli nie jest tak zle:) ja trzymam sie tego, ze kazda potwora znajdzie swojego amatora...
A teraz jeszcze 2 pytanka (az wstyd mi je zadac, bo wyjde na glupia faneczke) Mialas okazje mu sie przyjrzec? bo interesuje mnie, czy ten kolor wlosow jaki ma jest naturalny i jaki ma kolor oczu... <wstyd> :D
(18.11.2007, 19:19)
dagaja tak wcale nie piszę dlatego, że go nie lubię, wręcz przeciwnie... lubię go. kontakt z nim mam i powiem że się szczerze rozczarowałam... :(
yszzz, wygadałam się.
(18.11.2007, 19:12)
Minänie wiem, czy mu odwalilo czy nie, bo nie mialam z nim kontaktu. po prostu interesuje sie, ktore miejsce zajal, bo chcialabym, zeby nastapila jakas zmiana warty w kadrze finskiej. oczywiscie nie bede ukrywac, ze jakas tam sympatia go darze, mimo ze juz spotkalam sie z Twoimi (@Daga) negatywnymi komentarzami na jego temat. Duzo bylo tez pozytywnych, i to od dziewczyn, ktore tez widzialy go na zywo, wiec nie chce go osadzac dopoki sama sie nie dowiem. Ja tez (jak i kazdy czlowiek) czasami zachowuje sie milej, czasami mniej milo, czasami jestem bardziej sympatyczna, a czasami mniej. A co do Rutkowskiego, to z tego co wiem, oprocz "gwiazdorzenia" mial on duze problemy z alkoholem i dyscyplina i to bylo glownym powodem jego upadku. Nie wiem jak jest z Ville i tymi rzeczami, ale jeszcze takich informacji o nim nie slyszalam...
(18.11.2007, 18:53)
?@Daga
Mnie z tego musisz wyrzucić, ja nawet nie wiem jak wygląda i mam to w nosie. Pytałam o niego, bo pamietam go jako juniora z kilkoma przebłyskami, a w obecnej "mizerii" Fńskiej może byc jakąś nadzieją na przyszłość.
(18.11.2007, 18:02)
Daga@Minä
@?
już się zaczyna... o_O O_o
i przez to takiemu się w głowie przewraca, później myśli że ma miliony "fanek" które nie widzą nic oprócz wyglądu....
zresztą jemu to i tak już odwaliło.. ;/ Przynajmniej w pewnym stopniu...
byle by nie skończył jak rutkowski... ;/
(18.11.2007, 17:38)
Minäno wlasnie ktory byl Ville?
(18.11.2007, 13:51)
?A który był Ville LARINTO?
(18.11.2007, 13:16)
DagaA gdzieś są tego PEŁNE wyniki...?
(18.11.2007, 12:47)
FinChyba bedzie ponowne deza vi mam nadzieje ze dobrze pisze.Chodzi mi o to ze rok temu Ahonen rowniez tuz przed sezonem bil na skoczniach miarzdzaco swojich kolegow z reprezentacji ale w sezonie wychodzilo to juz gorzej.JAK BEDZIE TERAZ ZOBACZYMY!
(18.11.2007, 11:39)
uskotko@FAM
Witamy po przerwie! Wiesz, że swoją obecnością podnosisz znacząco poziom komentarzy i aż serce roście, czytając Twoje słowa :))) Miło mieć świadomość, że w morzu prymitywizmu i chamstwa są ludzie, którzy potrafią patrzeć w górę, ku gwiazdom, a nie ku gnojowi u stóp. Masz zupełną rację, na tym poziomie nie da się już wyróżnić lepszego, bo obaj są wielcy - a licytowanie się punktami i medalami jest małostkowe. Ja osobiście zawsze chyba miałam Adama za lepszego skoczka, ponieważ jego zwycięstwa odbywały się z większym impetem, w większą lekkością, a przynajmniej tak mi się wydaje. Nie zmienia to faktu, że Janne Ahonena cenię i szanuję za sportowe osiągnięcia, a pod względem osobowości i charakteru nawet bardziej, i zawsze życzę mu tylko sukcesu.
Pozdrawiam serdecznie!
(18.11.2007, 10:30)
FAN ADAMA MAŁYSZAWspaniały zawodnik - jak ochrzcił go Szaranowicz - "Profesor Skoków".
Licz ę na wielką formę Ahonena w zimie. Oczywiście ja, tak jak wielu kibiców, chciałbym oglądać rywalizację Adama z Janne, albowiem tak się złożyło, że nigdy w historii ci dwaj zawodnicy nie rywalizowali ze sobą będąc w szczytowych formach... Trudno chyba stwierdzić, że Janne podczas TCS w 2001 był w wielkiej formie (mimo że zajął drugie miejsce), trudno też stwierdzić, że Adam w 2005 (mimo wygranej w Harrachovie) ją miał.
A ja chciałbym w nadchodzącym sezonie oglądać takiego Adama, jak w 2001 roku, i takiego Janne, jak w 2005. Gdyby szczyty form obu tych największych współczesnych skoczków zbiegły się, to zwycięstwo jednego nad drugim byłoby dla historyków i statystyków tego sportu ogromnym wydarzeniem.
...lec z patrząc na to z drugiej strony, patrząc - jak głosi tytuł książki Slavoja Żiżka - "z ukosa"... jest w tym jakaś opatrzność, że sukcesy tych gigantów dokonywały się z płynną przemiennością, że jeden drugiego nie wykańczał, że jeden drugiemu nie podcinał skrzydeł.
Może tak właśnie powinno być?
Ich wielkość jest nie do porównania. I na nic się zdadzą wyliczanki pucharowych zwycięstw. Na nic sprawdzanie, który medal waży więcej. Wszystko to tylko liczby, a przecież jest coś jeszcze. Sport to duch. To idea, która spaja piękno rywalizacji z pięknem ludzkiej natury. To emocje, których nie sposób zważyć, zmierzyć i arbitralnie odpowiedź na pytanie: ile? Pewnie dlatego w sporcie nie powinno się pytać: ile? Można jedynie zapytać: jak? A odpowiedź w przypadku skoków Janne Ahonena i Adama Małysza jest tylko jedna: pięknie.
Uniesiony emocjami po wczorajszym meczu, pozdrawiam autorkę,
(18.11.2007, 10:22)