Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Był kiedyś taki dowcip za Gierka. Przyjeżdża GenSek na budowę i patrzy, a gość z pustymi taczkami w te i we w te. "Czemu Wy tak z tymi pustymi taczkami biegacie?". "Towarzyszu, taki zapieprz, ze nie ma czasu załadować". Tak samo z tym moim cyklem. Takem się śpieszył, że zapomniałem sprawdzić, czym wszystko do redakcji przesłał. No i okazało się, że nie! No to uzupełniam braki.

CZECHY - Janda w dół, młodzi w górę

Kto, patrząc na rezultaty uzyskiwane przez Jakuba Jandę w sezonie 2003/2004 przypuszczałby, że po roku będzie należał do ścisłej światowej czołówki, a po 2 latach zdobędzie PŚ? I kto, podziwiając Jandę w sezonie 2005/2006, mógł przypuszczać, że po kilku miesiącach będzie cieniem samego siebie, nie stając przez okrągły rok ani raz na podium? Co więcej, tylko sporadycznie będzie w pierwszej 10-tce.

Tak. Nie udał się Czechowi ubiegły sezon. Zupełnie. Przez cały sezon nazbierał 253 punkty, co pozwoliło na zajęcie w PŚ tylko 22-go miejsca. Zaledwie dwa razy w pierwszej 10-tce, kolejne dwa w 15-tce. Za to w drugiej 15-tce był Janda aż 12 razy (w tym na pozycji 16-tej znalazł się aż 3-krotnie), stąd ilość zdobytych w sumie punktów aż tak tragicznie nie wygląda. Było, nie było: zdobył ich o 1200 mniej niż zdobywca Kryształowej Kuli.

Również najważniejsza impreza roku popularnemu "Jandysowi" nie wypaliła. Nie było nawet mowy o obronie zdobytych dwa lata wcześniej w Oberstdorfie medali. Na dużej skoczni był 20-ty, a na małej 18-ty. Co ciekawe w obu konkursach stracił do Małysza podobną ilość punktów – prawie po 50. Przy czym przypominam, że na skoczni dużej Polak nie był nawet medalistą.
Oceniając szanse dotychczasowego lidera czeskiej reprezentacji w nadchodzącym sezonie zaryzykuję. Jakub Janda nie będzie najlepszym z Czechów. Być może nie będzie nawet drugi. Te miejsca rezerwuję dla dwóch młodych, choć już trochę doświadczonych zawodników. Są to Roman Koudelka i Antonin Hajek. Nie przesądzałbym, który z nich będzie po sezonie wyżej sklasyfikowany i które miejsca obaj skoczkowie zajmą. Wydaje mi się jednak, że fakt wyprzedzenia przez nich znacznie bardziej utytułowanego kolegi będzie wynikał z dwóch rzeczy. Ich wyraźnego progresu i słabszej dyspozycji Jakuba. Janda również w lecie potwierdził, że na razie o żadnym powrocie do formy sprzed roku nie może być mowy. Znacząco punktował jedynie w dwóch konkursach w Zakopanem, w dwóch innych zdobywając jedynie śladowe ilości punktowe Wszystkiego razem zdobył 34 punkty. Może być tak, że ubiegłosezonowe miejsca w 10-tce to będzie, w jego przypadku, w tym roku nieosiągalne wspomnienie.

Hajek skakał w lecie jeszcze gorzej, ale zeszłoroczne rezultaty skłaniają do wniosku, że lato traktował wybitnie ulgowo. Poprzedniej zimy był bowiem jedną z niespodzianek sezonu in plus. Zdobył w Pucharze 160 punktów minimalnie przegrywając w końcowej klasyfikacji z naszym Stochem (8 pkt i 2 miejsca). Potrafił zająć w Lahti 6 miejsce, w Oslo był 12-ty, w Klingentahl i raz w Oberstdorfie zajął 15-te pozycje. Czyli był w 15-tce tyle razy ile Janda. A oprócz tego punktował jeszcze 7 razy, w tym 3-krotnie w Planicy. Nie twierdzę, że w nowym sezonie będzie należał do ścisłej czołówki każdych zawodów, ale jego regularna obecność w drugiej 10-tce specjalnie mnie zdziwi.

Zaskoczyłoby mnie natomiast gdybym przynajmniej kilkakrotnie nie zobaczył w czołówce poszczególnych konkursów Romana Koudelki. Ten jeszcze junior (notabene zeszłoroczny mistrz świata w tej kategorii wiekowej) błysnął już w ubiegłorocznym LGP. Tylko wtedy szanowne grono fachowców zachwycone właśnie wystrzeliwującym jak korek od szampana talentem Schlierenzauera jakby go nie zauważyło. A on był wtedy rewelacyjny! Zajął łącznie 14-te miejsce. W zimie spisywał się bardzo przyzwoicie. W Klingentahl był ósmy, w Ga-Pa 15-ty, potem jeszcze 18-ty, 5-ciokrotnie plasował się w trzeciej 10-tce. Wziąwszy pod uwagę, że w dużej części zawodów nie startował (przygotowania do MŚJ i same mistrzostwa) to jego stosunkowo nieduży dorobek 87 punktów wygląda jednak zupełnie inaczej. W tegorocznej LGP nie zachwycił, ale bodaj dwukrotnie znalazł się w czołówce zawodów. Myślę, ze to może być w zbliżającym się sezonie ten skoczek, z którego Czesi będą mieli największy pożytek.

Są jeszcze trzy nazwiska, które analizując ewentualne szanse Czechów w rywalizacji z innymi zespołami, trzeba by wymienić. Martin Cikl, Jan Matura i Jan Mazoch. Zacznę od tego ostatniego. Miał w zimie koszmarnie wyglądający upadek w Zakopanem. Paradoksalnie tylko tam zdobył w zeszłym sezonie punkty. I to aż szesnaście. Potem, z wiadomych przyczyn, już nie startował. W lecie powrócił na skocznie. Myślę, że w tym roku , podobnie jak w poprzednich, skupi się głównie na walce w PK, bo tam raczej jego miejsce.

W zeszłym sezonie, gdzieś tam w tle PK pojawił się Martin Cikl. I teraz, w LGP, uzyskał przyzwoity łączny wynik, kilkakrotnie robiąc bardzo dobre wrażenie. Można się spodziewać, że nadchodzącej zimy będzie próbował przebic się do pierwszej czwórki w drużynie i zastąpić w niej Jana Maturę, którego tak zimowe jak i letnie występy wyglądały bardziej na łabędzi śpiew niż sugerowały nadchodząca zwyżkę formy.

Z przyzwoitości można jeszcze wymienić takich zawodników jak Sedlak czy Vaculik, ale wiązać z nimi na zimę jakiekolwiek nadzieje byłoby, moim zdaniem, przedsięwzięciem bardzo ryzykownym.

KAZACHSTAN - tylko Żaparow

Reprezentację Kazachstanu można w tej chwili praktycznie zawęzić do jednego zawodnika. Jest nim Radik Żaparow. Nie zaliczałbym go do najbardziej utalentowanych i obiecujących, ale od kilku lat zawsze jest w stanie parę punktów uciułać. A w zeszłym sezonie spisał się wyjątkowo dobrze. W Kuopio był 11-ty, a w Oslo 14-ty. W obu przypadkach sprzyjał mu wiatr, ale mimo wszystko. Poza tym zajął 19-tą pozycję w Klingenthal a w Vikersund zamknął 30-tkę. Łącznie zdobył 55 punktów co pozwoliło mu zająć w PŚ miejsce 45-te.

Oprócz niego punkty PŚ zdobył w poprzednim sezonie również Anatolij Karpienko, który, w loteryjnym konkursie w Ga-Pa był 19-ty. Więcej razy nie udało mu się zakwalifikować do finałowej serii.

W reprezentacji Kazachstanu jest jeszcze dwóch zawodników, którzy wraz z wymienionymi wyżej tworzą drużynę. Zdobywali oni punkty Pucharu w latach poprzednich. W ostatnim sezonie sztuka ta im się nie powiodła. Myślę tu o Tachtachunowie i Karaułowie.

Oceniając szanse Kazachów w nadchodzącym sezonie należałoby dyplomatycznie stwierdzić, że ich pozycje nie powinny diametralnie odbiegać od tych, które zajmowali w sezonie poprzednim. Choć, jeśli trafią na sprzyjające, lepsze od przeciwników, warunki wietrzne, wszyscy bez wyjątku są w stanie zająć punktowane miejsce. Co odróżnia ich od reprezentantów paru nacji wymienionych w 9 odcinku.

ESTONIA - dwóch statystów

Można by pewnie doliczyć się tych statystów o kilku więcej, ale z nazwiska należy wymienić dwóch. Startowali w kilku edycjach pucharu i zdobyli parę punktów. W tym roku trudno ich o to podejrzewać. Skaczą z roku na rok coraz gorzej, a świat idzie do przodu. Żeby zakończyć temat. Tych dwóch statystów, którzy mogą (ewentualnie, bo nie wiadomo czy w ogóle będą startować) stanowić tło dla innych to Jens Salumae i Jan Juris. W ostatnim sezonie pierwszy z nich raz wszedl do 30-tki (zdobył 1 punkt w Kuusamo), drugiemu nie udało się to wcale.


P.S. Tym sposobem zakończyłem cykl definitywnie. Dziękując wszystkim za cierpliwość kończę życząc w nadciągającym szybkimi krokami sezonie wspaniałych wrażeń. I koniecznie radosnych. Dla tych, którzy kibicują Polakom, oczywiście. Reszcie też. Tyle, że mniej. Jakby mnie tu kto posądzał o nacjonalizm to od razu piszę: psińco prawda. To patriotyzm się nazywa.

Forza Małysz, forza Stoch, forza Polonia!
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« listopad 2007 - wszystkie artykuły
Komentarze
:)
A ten artykuł teraz Czesi podziwiaja i analizują hehehe. Nawet ichnie "PZN" :P, które go zamieściło na swojej stronie internetowej ...
(19.11.2007, 18:19)
fan skoków
Mimo, że nie podobała się bardzo część o Polakach i tego zdania nie zmienię to chciałem podziękować Polonusowi za te artykuły i życzę żebyś pisał w przyszłości coraz lepsze, bo jak zapewne wiesz nigdy nic nie jest na tyle dobre, żeby nie było lepsze.
(18.11.2007, 20:24)
anja
Polonus, bardzo dobrze, że w swoim komentarzu poruszyłeś temat nazwisk. Zgadzam się z Tobą w 100% (kiedyś musi być ten pierwszy raz :) ).
(17.11.2007, 14:25)
szwajcarka
Błędy ortograficzne w nazwiskach...
(17.11.2007, 12:14)
Daria
Jakub Janda, zdobywca kryształowej kuli, w moim mniemaniu to nie pojete jak taki zawodnik nagle mógł obnizyc swoje loty.
Przeciez on błyszczał trzeba było go może ostrozniej prowadzic ? Na czym polegał błąd ,ale kiedys czytałam wypowiedż Jandy, że zmiana trenera nie na dobre mu wyszła, Austriak wyciskał z niego "siódme poty " tak jak u nas z naszego Adama swego czasu inny Austriak, Janda narzekał wówczas na przemęczenie, nie bardzo jakos się dogadywali, Nie wiem jak jest teraz.
Patrzeć na niego w locie to była czsta przyjemnośc , przepiekna sylwetka w locie, połozony na nartach, co on teraz zmieniał ?
Natomiast nie odbierajmy juz szans naszej kadrze jako drużynie, że czesi moga nas przeskoczyć jako druzyna, poczekajmy do pierwszych zawodów druzynowych, przeciez to juz za niecałe 14 dni !
Ale my jako druzyna powinnismy tez zaistnieć, bo wszystko idzie nareszcie w dobrym kierunku.
Gratulacje dla autora, świetny tekst:)
(17.11.2007, 10:58)
Tomek Polski
@Polonus
Artykulu nie czytalem tak jak obiecalem ale komentarze owszem.
Twoje zdaini: Uris był w zeszłym roku na tyle słaby, że nie wystawiono go w PŚ ani razu. Co nie koliduje z moim zapisem, że ani raz nie dostał się do 30-tki:)"
wola o pomste do nieba. Czlowieku czy tak trudno przyznac cisie do bledu???
(17.11.2007, 10:02)
Walther
Jeszcze co do Estończyków - mają teraz nowiutką skocznię K 90 (w Estonii mogli, u nas nie) oraz nowego trenera z FInlandii. Choć po starych reprezentantach nie ma co się wielkiego spodziewać, to może jednak coś u nich ruszy.
(17.11.2007, 09:31)
beznikowiec
Ich dobrym wynikom może właściwie zagrozić jedna rzecz . Ich związek narciarski wymusił sobie prawo nominowania na zawody jednego zawodnika hehehehe. W tym widzę wielkie "nowatorstwo", aż dziw, że to nasz PZN jako pierwszy nie wpadł na taki pomysł :P
(17.11.2007, 08:38)
beznikowiec
Z Czechami ostrożnie. Oni latem zmieniali technike lotu. Nawet sam Janda ćwiczył loty z wyżej ułożoną głową i bardziej ostrym kątem "zwarcia" nart. Ich letnie wyniki nic nie mówią o ich formie, no chyba, że to rozregulowanie będzie miało zima swoje konsekwencje.
Ale ja bym zalecała ostrożność. Zacznijmy się bać Czechów jako drużyny i jako pojedyńczych skoczków. Małyszowi nikt z nich raczej nie zagrozi, ale reszta naszych raczej 'polegnie z nimi w walce" w tym sezonie.
(17.11.2007, 08:34)
Polonus
@krzysiek
Oczywiście, jest błąd. Karpienko ma na imię Nikołaj.
Przy okazji, widząc jak napisałeś to imię, chciałem poruszyć sprawę transkrypcji imion i nazwisk zawodników spoza zachodu. Zostawiam na boku to, jak to piszą Romanie czy Germanie. Ale to jak te nazwiska są podawane w polskich środkach przekazu woła o pomstę do nieba. No jak można pisać w polskiej gazecie Nikolay? Albo Vassiliev czy Kornilov? To piszmy też Malysz. A może Malysch?
O ile pamiętam w tabeli wyników po konkursach nigdy nie pojawiło się nazwisko Martina Szmita czy Andreasa Widhelcla. Zawsze byli Schmitt i Widhoelzl. I niech są również Wasiliew i Ipatow.
(17.11.2007, 07:33)
Polonus
@andbal
Masz rację. Juris był w zeszłym roku na tyle słaby, że nie wystawiono go w PŚ ani razu. Co nie koliduje z moim zapisem, że ani raz nie dostał się do 30-tki:)
Ostatni raz Juris pojawił się na PŚ w Polsce w styczniu 2006, gdzie był 51-szy. Punktował po raz ostatni w sezonie 2004/2005 w Kuusamo. Zajął 29 miejsce.
(17.11.2007, 07:18)
bolek
Janda tym sukcesem pociągnął młodych Czechów, a "zrównanie" poziomem "w dół" przyczyniło się, że Hajek, Koudelka czy Mazoch nie mieli "małyszowego" kompleksu niższości. Mimo wszysko jednak uważam, że Małyszowy boom jest skuteczniejszy od Jandowego i nasi skoczkowie Czechów będą "bić" przez conajmniej najbliższą dekadę. Jedynym zagrożeniem jest .... zero popularności skoków u czeskich kibiców, co ogranicza popyt na "sodówę". W Polsce to wielka niewiadoma - patrz obywatel M.R. - mistrz świata
(17.11.2007, 06:59)
fan skoków
@krzysiek
Zgadza się Nikolay.
@Walther
Cz esi jak Rosjanie, co roku ponoć mają silną drużynę, tylko że w końcowym rozrachunku na wielkich imprezach my zawsze górą, a co najciekawsze jakoś przed nigdy nikt nie mówi że my mamy mocną drużynę przed wielką imprezą, no nie licząc kilku wyjątków sorki za brak skromnośco , ale np. ja w zeszłym sezonie.

A co do arttykułu na pewno nie budzi tyle emocji co o Polakach, ale tak zazwyczaj jest, tak to, że Janda potwierdził że gdy Bajc odchodzi to gwiazda drużyny traci zdecydowanie formę. W czubie drużyny czeskiej upatrywałbym jednak jeszcze Maturę. No powodzenia dla Mazocha, mało kto pamięta że w kadrze A niemal równocześnie się pojawili. O pozastałych drużynach jeszcze nie przeczytałem.
(17.11.2007, 00:08)
Walther
Czesi to w tej chwili świetna drużyna i mogą zawojować skocznie w nadchodzącym sezonie - szczególnie Koudelka oraz być może też Mazoch. Mocni będą szczególnie w drużynie!
(16.11.2007, 22:47)
krzysiek
czy czasem w tekś cie nie ma błędu, czy zamiast Anatolij Karpenko nie powinno być Nikolay Karpenko
(16.11.2007, 22:22)
andbal
Ale czy na pewno Juris w ubiegłym sezonie startował w PŚ. Nie mogę sobie przypomnieć zawodów gdzie startował.
(16.11.2007, 22:00)
Luk
Tylko część grudnia ma być zimowa, a reszta zimy, znowu wiosna...
(16.11.2007, 21:06)
dobroduszny_stefan
Odpowiadając na pytanie postawione przez autora artykułu - uważam, że w zimie może spotkać nas śnieg i mróz.
Ja nie wiem tylko czy na ten temat warto się aż tak rozpisywać i to w 12 częściach.
(16.11.2007, 19:32)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Przed sezonem 2007/08 Co nas może spotkać w zimie cz.12
Przed sezonem 2007/08 Co nas może spotkać w zimie cz.12

Przed sezonem 2007/08 Co nas może spotkać w zimie cz.12

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich