daf@Polonus
Na patologię to już rady nie ma... :)
(29.10.2007, 09:40)
Polonus@daf
z teoretycznego punktu widzenia masz niewatpliwie rację. Życie pokazujejednak czasami co innego. Poczytaj "Wyrodną". Zobaczysz ilu redaktorów pretenduje do roli sędziego))). I, zeby było lepiej, są subiektywni. I to jak! (ob)rzezak sie w kieszeni otwiera)))
(27.10.2007, 10:49)
...Jeżeli mistrzostwa kraju sa przeprowadzane w tak kretyńskich terminach (po sezonie), to zawszena podium staja przypadkowe osoby, które cały rok i tak niczego nie pokażą. No chyba, że ktoś ma Małysza, tak jak my. Ale i u nas widać, że dalsze miejsca to równie dobrze moglibyśmy wylosować, zamiast przeprowadzać zawody. Może losowanie by było bardziej obiektywne.
(27.10.2007, 09:34)
Polonus@fan skoków
Dramat Niemców polega własnie na tym, że w mistrzostwach kraju wygrywają zawodnicy, którzy w zawodach międzynarodowych robią za ogony. To się nazywa kryzys.
Opis nie jest dla Niemców optymistyczny, bo do optymizmu nie ma zbyt dużych podstaw.
Co nie oznacza, że sytuacja nie ulegnie w ciągu sezonu poprawie. Moim zdaniem, jeżeli juz w tej ekipie na kogoś stawiać to na Neumayera. I czekać na powrót Uhrmanna. Albo na trzęsienie ziemi.
(27.10.2007, 07:22)
daf@Kinia
A wiesz co to felieton? Takie "zjawiska" występują nawet w najpopularniejszych dziennikach informacyjnych i nikt nie robi z tego afery. A prawa do subiektywnej oceny nie możesz odmówić NIKOMU (oprócz sędziów rzecz jasna, a redaktor sędzią nie jest).
(27.10.2007, 00:29)
2006@Kinia
Nie przesadzaj. Nie wiem gdzie doszukałaś się braku postawy fair play u autora. Kompletnie pomyliłaś pojęcia.
Poza tym tego typu artykuły nie powstają jedynie po to, by informować - to nie cykl informacyjny (przeczytaj jeszcze raz tytuł - myśl przewodnią cyklu). Nie rozumiem co złego widzisz w wyrażaniu własnego zdania. Z opiniami, przewidywaniami i prognozami autora można się nie zgadzać i wyrazić to w komentarzu. Tak jak to robią inni forumowicze.
(27.10.2007, 00:00)
Kiniamysle ze strona powinna byc po to aby informowac a nie wyrazac wlasna opinie. autor tego tekstu najwyrazniej ocenia skoki niemieckich skoczkow i przewiduje im niezbyt swietlana przyszlosc. jak mozna napisac ze slabe skoki niemcow to nie nasza sprawa? powinnismy zyczyc dobrze wszystkim a nie tylko polakom. to sie nazywa przeciez fair play.
s poza tym hocke zostal mistrzem niemiec i rzeczywiscie skakal dobrze na poczatku LGP. ale tego autro juz nie uwzglednil...
(26.10.2007, 21:55)
fan skokówJa bym tak jeszcze zupełnie Hockego nie przekreślał, jest mistrzem Niemiec i miał przyzwoity początek LGP.
A tak w ogóle ten opis nie brzmi zbyt optymistycznie dla Niemców.
(26.10.2007, 21:26)
zgredSłów kilka o trenerach reprezentacji zza zachodniej granicy.
I inne głupoty.
Był czas, który można nazwać „szkołą niemiecką”.
Piszę tu o przełomie tysiącleci. Schmitt, Hannawald.
Wtedy jeszcze całe Niemcy zachłystywały się wielkością Niemieckich Skoków.
Wpierw wyższością niemieckich skoków, bo w pewnym okresie Schmitt nie miał konkurencji, potem rywalizacją niemieckich skoczków z naszym Adamem.
Potem nastąpił kryzys.
A potem zrobiono to, co robią prezesi w klubach pierwszej ligi naszego ulubionego sportu, kopanej. Zwolniono trenera. Bo jak nie idzie, to zawsze winien trener.
Tylko, że wybrano na następcę człowieka (moim zdaniem) niezbyt zdezorientowanego. Za to z układami. A wyniki widać.
(26.10.2007, 20:57)
Polonus@2006
Bo od szóstego i siódmego zawodnika był wtedy po prostu wyraźnie lepszy. Przez szacunek dla szarży nie wymieniam nazwisk.
(26.10.2007, 19:53)
Polonus@2006
Nie ma sporu co do Sapporo. A z Turynem to byla tylko mała prowokacja))). Do wynurzen na ten temat. na medal neumayer może nie zasłuzył, ale do szóstki musial wejśc!
(26.10.2007, 19:48)
2006Troche mi pokręciło komentarz - nie taka kolejność zdań :))) Ale myślę, że wywód w miarę zrozumiały.
(26.10.2007, 18:02)
2006Zaprzeczę i będę miał racje :) Matematyka nie pozwoliła zdobyć Michaelowi medalu: suma not sędziowskich (słusznie niskich) + pkty za uzyskaną odległość = ocena za skok. Wyszło jak wyszło, Neumayer wypadł poza szóstkę w konkursie (traktuję noty sędziowskie jako wynik stylu skoku jaki zaprezentował zawodnik, oczywiście nie zawsze tak jest, ale w tamtym przypadku sam bym taka notę Michaelowi przyznał). Z punktu widzenia logiki zarówno moje jak i Twoje zdanie jest logiczne - mimo, iż stoją w sprzeczności (postawiliśmy inne założenia).
Inni byli lepsi, skakali krócej, ale lepiej stylowo. Oczywiście można dyskutować, czy na skoczni normalnej zamiast dwóch pktów za metr dawać 2,5 albo 3pkty, wtedy uzyskane odległości na tego rodzaju skoczniach miałyby większe znaczenie, ale to zostawiam mądrzejszym ode mnie.
Co innego sprawa z Simim, mimo, iż lubię tego zawodnika, to uważam, że złoty medal z Sapporo mu się po prostu nie należy.
Gdybyś napisał, że sędziowie odebrali złoty medal Olliemu, to bym się zgodził i nie produkował tyle "pod kreską".
(26.10.2007, 17:59)
beznikowiecNiemcy powróca w tym sezonie do czołówki. Powrócą młodymi skoczkami! Ich era nadchodzi "nieubłagalnie..."
(26.10.2007, 17:58)
Fanka@ Daria
Ja tez lubie Simiego, Larsa i wielu innych skoczkow. Ale mam tez poczucie sprawiedliwosci (chyba) i wspolczuje tym, ktorzy sa krzywdzeni - przez sedziow i trenerow.
(26.10.2007, 17:42)
DariaMNie poniosło dosłownie kiedy podczas MŚ w Sapporo na dużej skoczni sedziowie nagle oślepli :)
mozna na chwile stracić wzrok, ale nie w takiej sytruacji kiedy ważą się losy złotego medalu !
Zaznaczam, ze nic nie mam do Simona, ale złoty medal powinie trafic na szyję Olliego, skoczył nie dośc, ze daleko to władnym stylu i z telemarkiem i nie żadnym oszukanym.
Niestety Simon nie skacze z klasycznym telemarkiem ale ląduje na dwie nogi przy czym wysówa jedną z nich, udając telemark.
Ciekawa jestem kiedy sędziowie przestaną się na to nabierać!
Bybacz Simi bo bardzo cię lubię ! Śmieszku jeden :)
Ale taka jest prawda!
(26.10.2007, 17:28)
Fanka@ Polonus
100 % racji. Niektorzy dostaja wysokie noty chyba glownie za nazwisko. Nie bede wymieniac, o kogo mi chodzi, ale sadze, ze chocby w Turynie i Sapporo troche takich "kwiatkow" by sie znalazlo.
Poza tym Michi Neumayer mial niestety duzo kontuzji i upadkow (pamietacie to wypiete w powietrzu wiazanie podczas kwalifikacji do konkursu w Kuopio w 2006 r.?) i w zwiazku z tym moze ladowac w sposob nieco asekuracyjny. Czy to tez nie powinno byc (chociaz przez komentujacych, bo od sedziow nie oczekuje wyrozumialosci dla problemow zawodnika) wziete pod uwage?
(26.10.2007, 17:22)
Polonus@2006
To wcale nie bylo pisane z pewnością siebie.
Natomiast z punktu widzenia logiki matematycznej zdanie jest w stu procentach prawdziwe. Tylko nie zaprzeczaj, bo nie będziesz miał racji. Każdemu z zawodników, który nie zdobył medalu, uniemożliwili to sędziowie.
A już poważnie. Gdzie jak gdzie, ale na małej skoczni odległość winna byc szczególnie doceniana. A Neumayer skacze z roku na rok coraz ładniej. Do Funakiego z czasów świetności może mu trochę brakuje, ale nie widzę powodów, żeby jemu obcinać punkty za to, że daleko skacze, a takiemu Ammanowi ocenę podnosić, w dodatku jak skacze na dwie nogi. Ja rozumiem, że Ammann w powietrzu wygląda lepiej. Ale przy osiąganiu gleby znacznie gorzej za to. Róznica jest taka, że Ammann jest złotym medalistą z Sapporo, a Neumayer 8-mym zawodnikiem olimpiady. Niemiec oddał najdłuższe skoki w konkursie, a Helwet był tylko drugi.
Żeby było jasne. Bardziej protestuję przeciw zwycięstwu Szwajcara niż chcę medalu dla Niemca. Tym bardziej, że wyprzedziło go paru gości uważanych za stylistów, a róznice w odległościach nie były zasadnicze. W ogóle jestem za preferowaniem odległosci w skokach. Bo inaczej pójdą w stronę lyzwiarstwa figurowego. Nie w urodzie sportu, tylko w relatywiźmie ocen. A w skokach tych "relatywnych" wystarczy. tepfer robi za 10-ciu. Nie potrzeba mu wspomagania następnych 5-ciu. i tworzy sie taki front. paru gości bez względu na rzeczywisty styl, jaki prezentuja podczas danego skoku, dostaje zawsze bardzo wysokie oceny. Kiedys był to Ahonen. teraz na pewno Ljoeke, Ammann i Morgenstern. O ile Ljoeke tylko czasem ląduje gorzej, to pozostali dwaj robią to bardzo często, a noty dalej w górnej strefie stanów wysokich. I o to sie mnie głównie rozchodzi. No i tu jestem pewny siebie.
(26.10.2007, 16:38)
Fankacyt. Zawodnik, który na średniej skoczni podczas olimpiady w Turynie skakał najdalej (sędziowie nie pozwolili mu na sięgnięcie po medal)
DZIEKUJĘ!
Ma m nadzieję, że w tym roku Michi Neumayer pokaże, na co Go stać, nie będą Go prześladować kontuzje i żadni sędziowie nie pozbawią Go wyższych miejsc w konkursach. Powodzenia, a może w Zakopanem stanie na podium i ja to nareszcie zobaczę?
(26.10.2007, 08:49)
2006Nie pisałbym z taka pewnością o odebraniu medalu Neumayerowi na igrzyskach w Turynie. Pamiętam szczególnie lądowanie Neumayera w pierwszej serii konkursu na K-90 (103,5 m, brak telemarku) za który dostał noty po 17,0-17,5-18,0. W drugim skoku już tak nie szalał, oddał skok pół metra krótszy, ale lądowanie chyba nigdy nie było jego mocną stroną, stąd noty po 18,0 - 18,5. Matematyka kazała mu zająć miejsce poza czołowa szóstką, pomimo, że od medalistów skoczył 1,5 metra dalej (sumując skoki z obu serii).
Nie wiem co jest przyczyną tak słabego stylu lądowania Neumayera (choc fakt, że nieco się poprawił ostatnio), być może jest to właśnie efekt "przeciągania" długości lotu. Zawodnik musi stanąć przed wyborem: daleko lądować, czy stylowo - daleko i stylowo to potrafią tylko najlepsi, Michael do tej grupy (na razie) nie należy.
(26.10.2007, 08:26)
MartynaNie wiadomo co będzie ze skokami w ogóle, a nie tylko z niemieckimi. I to już nie jest problem tylko Niemiec:
"...Zagroż one są wszystkie niemieckie imprezy PŚ – nawet jeśli się odbędą, to bez tamtejszej telewizji i sponsorów będą miały tyle prestiżu co zawody za stodołą. To dotyczy też Turnieju Czterech Skoczni. „Turniej, część światowego dziedzictwa kultury, ma problem. Sponsorzy i telewizje się odwracają, bo nikt nie chce oglądać zawodów, w których niemieccy skoczkowie będą odpadać już w kwalifikacjach” – pisze felietonista „Die Welt”. Po odejściu Svena Hannawalda i kryzysie formy Martina Schmitta okazało się, że miłość Niemców do skoków nie była bezwarunkowa..."
(25.10.2007, 22:42)
beznikowiecPolon- maruda, zobaczysz, że młodzi zaistnieją ;)
(25.10.2007, 22:26)