Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
25
26
27
28
29
listopad 2024
Najbliższe zawody
22.11.2024, godz. 16:15
Lillehammer HS-140
PŚ mix

Peter Rohwein prowadzi kadrę Niemiec od czasu, kiedy opuścił ją Wolfgang Steiert. Czyli bite 3 lata. W tym czasie zdążył wyrzucić z kadry Alexandra Herra, skłócić na tym tle drużynę oraz pozbawić formy Georga Spaetha. Mimo tego cały czas zachowuje swoją funkcję. Trudno dociec przyczyn tego stanu rzeczy. Nieważne. To w końcu sprawa Niemców. Jedno wydaje się jasne. Jeśli w tym roku nie będzie sukcesów, Rohwein straci posadę.

NIEMCY - musi być lepiej, tylko czy może?

Zeszły sezon był kolejnym, z którego w żaden sposób nasi zachodni sąsiedzi nie mogą być zadowoleni. Owszem, było parę jaskółek, ale suma sumarum, wiosny nie uczyniły. Tym bardziej, że Niemców, obiektywnie pisząc, prześladował w poprzednim sezonie spory pech. Być może, paradoksalnie, to on obronił Rohweina przed wyrzuceniem z pracy.

W pierwszych zawodach sezonu 2006/07 wysoką, piątą, pozycję zajął Michael Neumayer. Zajął ją i... zakończył sezon. Wyniki letnich zawodów są, dla wracającego po kontuzji Niemca, bardzo obiecujące. Zawodnik, który na średniej skoczni podczas olimpiady w Turynie skakał najdalej (sędziowie nie pozwolili mu na sięgnięcie po medal) pokazywał się podczas tegorocznej LGP z bardzo dobrej, jak na rekonwalescenta, strony. Można się spodziewać, że w zimie, jeśli nie będzie w samej szpicy, to będzie się do niej dobijał. Przynajmniej do 10-tki.

Drugim wielkim pechowcem w drużynie niemieckiej był Michael Uhrmann. Może większym od Neumayera. Po, z górą, 3 latach przerwy wygrał konkurs PŚ (Zakopane 2004 - Oberstdorf 2007), stanął też po razie na drugim i trzecim stopniu podium i jeszcze 7-krotnie był w 10-tce. W 17 startach zgromadził 524 punkty. Na MŚ w Sapporo pojechał jako jeden z faworytów i na treningu złamał nogę. Mimo to na koniec sezonu utrzymał się w czołowej 10-tce klasyfikacji generalnej. Teraz przechodzi rekonwalescencję. Zupełna niewiadoma jak chodzi o najbliższy sezon. O ile na początku zimy w ogóle będzie skakać.

Martin Schmitt. Tu widać poprawę. Poprawę widoczną gołym okiem. Po pięciu latach przerwy zaliczył pudło (3-ci w Lahti), jeszcze 3 razy był w 10-tce (odpowiednio: 5-ty, 6-ty i 8-my). Łącznie uzbierał w 21 startach w sezonie 355 pkt, co pozwoliło mu zająć w klasyfikacji Pucharu 17 miejsce. Tyle tylko, że do Martina Schmitta sprzed 6-7 lat brakuje mu jeszcze bardzo wiele. Lato pokazało, że ten dystans niewiele się zmniejszył, jeśli w ogóle to nastąpiło.

W czwórce do brydża zawsze pewne miejsce wśród Niemców miał Spaeth. I to od dobrych kilku lat. Ten sezon był dla niego całkowicie nieudany. Niemiec ani razu nie znalazł się w czołowej 15-tce konkursów, a w Pucharze zdobył 14 punktów zajmując w klasyfikacji generalnej 69 miejsce. Jego forma w dużej części sezonu nie predestynowała go w ogóle do występów w I lidze. Stąd tylko 9 występów przez całą zimę. Na początku lata wydawało się, ze kryzys zupełnie minął (zajął w Courchevel trzecie miejsce), ale później było znów słabo. Ostatnie dwa niemieckie konkursy ponownie dają mu jakieś nadzieje na powrót do stabilnej formy sprzed dwóch-trzech lat.

Całkiem przyzwoicie spisywał się w sezonie zimowym Joerg Ritzerfeld. Zdobył w Pucharze 187 punktów i zajął 25 miejsce trzy razy będąc w 15-tce (11-ty, 12-ty i 15-ty). Pod koniec zimy jednak zniknął, a w lecie był beznadziejny, żeby nie powiedzieć żałosny. Coś chyba nie zaliczy najbliższego sezonu do najbardziej udanych.

Dalej zupełnie zagubiony jest Hocke, odkrycie sezonu 2001/2002. I nie wygląda, żeby w tym roku miało być inaczej. 16 pkt zdobytych ogółem w poprzednim sezonie nie daje żadnych podstaw do powrotu do choćby przyzwoitej formy.

Mechler, z którego, podobnie jak z Hockego, próbowano kiedyś robić nową gwiazdę niemieckich skoków, skakał w zeszłym roku gorzej niż fatalnie. I, zdaje się, nic się nie zmieni w tym względzie.

O pozostałych reprezentantach Niemiec za dużo dobrego, przynajmniej teraz, napisać nie można. Jeśli można mówić o talentach, to raczej na miarę naszego Żyły czy Śliża. Tu wymieniłbym Ulmera - 54 punkty w PŚ i 47 pozycja w cyrku i mającego polskie korzenie Musiola (12-ty w CoC z dorobkiem 363 punktów). Punkty w PŚ zdobywali jeszcze młodzi Horlacher - 11, Wank - 3 i Bodmer - 2. Z obiecujących młodych w CoC startowali Bogner i Schoft. Oprócz nich Alberer, Simon, Faller, Krauspenhaar, Haenel, Bruder i Wolfram. Jeśli którykolwiek z nich czymkolwiek wyrózni się w zbliżającym się sezonie zimowym będzie to z pewnością niespodzianka. Przynajmniej dla mnie.

Smutny może być ten sezon dla niemieckich kibiców. Ale to, na szczęście, nie nasz problem. Dla nas ten sezon będzie bardzo radosny.

C.D.N.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« październik 2007 - wszystkie artykuły
Komentarze
daf
@Polonus
Na patologię to już rady nie ma... :)
(29.10.2007, 09:40)
Polonus
@daf
z teoretycznego punktu widzenia masz niewatpliwie rację. Życie pokazujejednak czasami co innego. Poczytaj "Wyrodną". Zobaczysz ilu redaktorów pretenduje do roli sędziego))). I, zeby było lepiej, są subiektywni. I to jak! (ob)rzezak sie w kieszeni otwiera)))
(27.10.2007, 10:49)
...
Jeżeli mistrzostwa kraju sa przeprowadzane w tak kretyńskich terminach (po sezonie), to zawszena podium staja przypadkowe osoby, które cały rok i tak niczego nie pokażą. No chyba, że ktoś ma Małysza, tak jak my. Ale i u nas widać, że dalsze miejsca to równie dobrze moglibyśmy wylosować, zamiast przeprowadzać zawody. Może losowanie by było bardziej obiektywne.
(27.10.2007, 09:34)
Polonus
@fan skoków
Dramat Niemców polega własnie na tym, że w mistrzostwach kraju wygrywają zawodnicy, którzy w zawodach międzynarodowych robią za ogony. To się nazywa kryzys.
Opis nie jest dla Niemców optymistyczny, bo do optymizmu nie ma zbyt dużych podstaw.
Co nie oznacza, że sytuacja nie ulegnie w ciągu sezonu poprawie. Moim zdaniem, jeżeli juz w tej ekipie na kogoś stawiać to na Neumayera. I czekać na powrót Uhrmanna. Albo na trzęsienie ziemi.
(27.10.2007, 07:22)
daf
@Kinia
A wiesz co to felieton? Takie "zjawiska" występują nawet w najpopularniejszych dziennikach informacyjnych i nikt nie robi z tego afery. A prawa do subiektywnej oceny nie możesz odmówić NIKOMU (oprócz sędziów rzecz jasna, a redaktor sędzią nie jest).
(27.10.2007, 00:29)
2006
@Kinia
Nie przesadzaj. Nie wiem gdzie doszukałaś się braku postawy fair play u autora. Kompletnie pomyliłaś pojęcia.
Poza tym tego typu artykuły nie powstają jedynie po to, by informować - to nie cykl informacyjny (przeczytaj jeszcze raz tytuł - myśl przewodnią cyklu). Nie rozumiem co złego widzisz w wyrażaniu własnego zdania. Z opiniami, przewidywaniami i prognozami autora można się nie zgadzać i wyrazić to w komentarzu. Tak jak to robią inni forumowicze.
(27.10.2007, 00:00)
Kinia
mysle ze strona powinna byc po to aby informowac a nie wyrazac wlasna opinie. autor tego tekstu najwyrazniej ocenia skoki niemieckich skoczkow i przewiduje im niezbyt swietlana przyszlosc. jak mozna napisac ze slabe skoki niemcow to nie nasza sprawa? powinnismy zyczyc dobrze wszystkim a nie tylko polakom. to sie nazywa przeciez fair play.
s poza tym hocke zostal mistrzem niemiec i rzeczywiscie skakal dobrze na poczatku LGP. ale tego autro juz nie uwzglednil...
(26.10.2007, 21:55)
fan skoków
Ja bym tak jeszcze zupełnie Hockego nie przekreślał, jest mistrzem Niemiec i miał przyzwoity początek LGP.
A tak w ogóle ten opis nie brzmi zbyt optymistycznie dla Niemców.
(26.10.2007, 21:26)
zgred
Słów kilka o trenerach reprezentacji zza zachodniej granicy.
I inne głupoty.

Był czas, który można nazwać „szkołą niemiecką”.
Piszę tu o przełomie tysiącleci. Schmitt, Hannawald.
Wtedy jeszcze całe Niemcy zachłystywały się wielkością Niemieckich Skoków.
Wpierw wyższością niemieckich skoków, bo w pewnym okresie Schmitt nie miał konkurencji, potem rywalizacją niemieckich skoczków z naszym Adamem.

Potem nastąpił kryzys.

A potem zrobiono to, co robią prezesi w klubach pierwszej ligi naszego ulubionego sportu, kopanej. Zwolniono trenera. Bo jak nie idzie, to zawsze winien trener.

Tylko, że wybrano na następcę człowieka (moim zdaniem) niezbyt zdezorientowanego. Za to z układami. A wyniki widać.
(26.10.2007, 20:57)
Polonus
@2006
Bo od szóstego i siódmego zawodnika był wtedy po prostu wyraźnie lepszy. Przez szacunek dla szarży nie wymieniam nazwisk.
(26.10.2007, 19:53)
Polonus
@2006
Nie ma sporu co do Sapporo. A z Turynem to byla tylko mała prowokacja))). Do wynurzen na ten temat. na medal neumayer może nie zasłuzył, ale do szóstki musial wejśc!
(26.10.2007, 19:48)
2006
Troche mi pokręciło komentarz - nie taka kolejność zdań :))) Ale myślę, że wywód w miarę zrozumiały.
(26.10.2007, 18:02)
2006
Zaprzeczę i będę miał racje :) Matematyka nie pozwoliła zdobyć Michaelowi medalu: suma not sędziowskich (słusznie niskich) + pkty za uzyskaną odległość = ocena za skok. Wyszło jak wyszło, Neumayer wypadł poza szóstkę w konkursie (traktuję noty sędziowskie jako wynik stylu skoku jaki zaprezentował zawodnik, oczywiście nie zawsze tak jest, ale w tamtym przypadku sam bym taka notę Michaelowi przyznał). Z punktu widzenia logiki zarówno moje jak i Twoje zdanie jest logiczne - mimo, iż stoją w sprzeczności (postawiliśmy inne założenia).
Inni byli lepsi, skakali krócej, ale lepiej stylowo. Oczywiście można dyskutować, czy na skoczni normalnej zamiast dwóch pktów za metr dawać 2,5 albo 3pkty, wtedy uzyskane odległości na tego rodzaju skoczniach miałyby większe znaczenie, ale to zostawiam mądrzejszym ode mnie.
Co innego sprawa z Simim, mimo, iż lubię tego zawodnika, to uważam, że złoty medal z Sapporo mu się po prostu nie należy.
Gdybyś napisał, że sędziowie odebrali złoty medal Olliemu, to bym się zgodził i nie produkował tyle "pod kreską".
(26.10.2007, 17:59)
beznikowiec
Niemcy powróca w tym sezonie do czołówki. Powrócą młodymi skoczkami! Ich era nadchodzi "nieubłagalnie..."
(26.10.2007, 17:58)
Fanka
@ Daria
Ja tez lubie Simiego, Larsa i wielu innych skoczkow. Ale mam tez poczucie sprawiedliwosci (chyba) i wspolczuje tym, ktorzy sa krzywdzeni - przez sedziow i trenerow.
(26.10.2007, 17:42)
Daria
MNie poniosło dosłownie kiedy podczas MŚ w Sapporo na dużej skoczni sedziowie nagle oślepli :)
mozna na chwile stracić wzrok, ale nie w takiej sytruacji kiedy ważą się losy złotego medalu !
Zaznaczam, ze nic nie mam do Simona, ale złoty medal powinie trafic na szyję Olliego, skoczył nie dośc, ze daleko to władnym stylu i z telemarkiem i nie żadnym oszukanym.
Niestety Simon nie skacze z klasycznym telemarkiem ale ląduje na dwie nogi przy czym wysówa jedną z nich, udając telemark.
Ciekawa jestem kiedy sędziowie przestaną się na to nabierać!
Bybacz Simi bo bardzo cię lubię ! Śmieszku jeden :)
Ale taka jest prawda!
(26.10.2007, 17:28)
Fanka
@ Polonus
100 % racji. Niektorzy dostaja wysokie noty chyba glownie za nazwisko. Nie bede wymieniac, o kogo mi chodzi, ale sadze, ze chocby w Turynie i Sapporo troche takich "kwiatkow" by sie znalazlo.
Poza tym Michi Neumayer mial niestety duzo kontuzji i upadkow (pamietacie to wypiete w powietrzu wiazanie podczas kwalifikacji do konkursu w Kuopio w 2006 r.?) i w zwiazku z tym moze ladowac w sposob nieco asekuracyjny. Czy to tez nie powinno byc (chociaz przez komentujacych, bo od sedziow nie oczekuje wyrozumialosci dla problemow zawodnika) wziete pod uwage?
(26.10.2007, 17:22)
Polonus
@2006
To wcale nie bylo pisane z pewnością siebie.
Natomiast z punktu widzenia logiki matematycznej zdanie jest w stu procentach prawdziwe. Tylko nie zaprzeczaj, bo nie będziesz miał racji. Każdemu z zawodników, który nie zdobył medalu, uniemożliwili to sędziowie.
A już poważnie. Gdzie jak gdzie, ale na małej skoczni odległość winna byc szczególnie doceniana. A Neumayer skacze z roku na rok coraz ładniej. Do Funakiego z czasów świetności może mu trochę brakuje, ale nie widzę powodów, żeby jemu obcinać punkty za to, że daleko skacze, a takiemu Ammanowi ocenę podnosić, w dodatku jak skacze na dwie nogi. Ja rozumiem, że Ammann w powietrzu wygląda lepiej. Ale przy osiąganiu gleby znacznie gorzej za to. Róznica jest taka, że Ammann jest złotym medalistą z Sapporo, a Neumayer 8-mym zawodnikiem olimpiady. Niemiec oddał najdłuższe skoki w konkursie, a Helwet był tylko drugi.
Żeby było jasne. Bardziej protestuję przeciw zwycięstwu Szwajcara niż chcę medalu dla Niemca. Tym bardziej, że wyprzedziło go paru gości uważanych za stylistów, a róznice w odległościach nie były zasadnicze. W ogóle jestem za preferowaniem odległosci w skokach. Bo inaczej pójdą w stronę lyzwiarstwa figurowego. Nie w urodzie sportu, tylko w relatywiźmie ocen. A w skokach tych "relatywnych" wystarczy. tepfer robi za 10-ciu. Nie potrzeba mu wspomagania następnych 5-ciu. i tworzy sie taki front. paru gości bez względu na rzeczywisty styl, jaki prezentuja podczas danego skoku, dostaje zawsze bardzo wysokie oceny. Kiedys był to Ahonen. teraz na pewno Ljoeke, Ammann i Morgenstern. O ile Ljoeke tylko czasem ląduje gorzej, to pozostali dwaj robią to bardzo często, a noty dalej w górnej strefie stanów wysokich. I o to sie mnie głównie rozchodzi. No i tu jestem pewny siebie.
(26.10.2007, 16:38)
Fanka
cyt. Zawodnik, który na średniej skoczni podczas olimpiady w Turynie skakał najdalej (sędziowie nie pozwolili mu na sięgnięcie po medal)
DZIEKUJĘ!
Ma m nadzieję, że w tym roku Michi Neumayer pokaże, na co Go stać, nie będą Go prześladować kontuzje i żadni sędziowie nie pozbawią Go wyższych miejsc w konkursach. Powodzenia, a może w Zakopanem stanie na podium i ja to nareszcie zobaczę?
(26.10.2007, 08:49)
2006
Nie pisałbym z taka pewnością o odebraniu medalu Neumayerowi na igrzyskach w Turynie. Pamiętam szczególnie lądowanie Neumayera w pierwszej serii konkursu na K-90 (103,5 m, brak telemarku) za który dostał noty po 17,0-17,5-18,0. W drugim skoku już tak nie szalał, oddał skok pół metra krótszy, ale lądowanie chyba nigdy nie było jego mocną stroną, stąd noty po 18,0 - 18,5. Matematyka kazała mu zająć miejsce poza czołowa szóstką, pomimo, że od medalistów skoczył 1,5 metra dalej (sumując skoki z obu serii).
Nie wiem co jest przyczyną tak słabego stylu lądowania Neumayera (choc fakt, że nieco się poprawił ostatnio), być może jest to właśnie efekt "przeciągania" długości lotu. Zawodnik musi stanąć przed wyborem: daleko lądować, czy stylowo - daleko i stylowo to potrafią tylko najlepsi, Michael do tej grupy (na razie) nie należy.
(26.10.2007, 08:26)
Martyna
Nie wiadomo co będzie ze skokami w ogóle, a nie tylko z niemieckimi. I to już nie jest problem tylko Niemiec:
"...Zagroż one są wszystkie niemieckie imprezy PŚ – nawet jeśli się odbędą, to bez tamtejszej telewizji i sponsorów będą miały tyle prestiżu co zawody za stodołą. To dotyczy też Turnieju Czterech Skoczni. „Turniej, część światowego dziedzictwa kultury, ma problem. Sponsorzy i telewizje się odwracają, bo nikt nie chce oglądać zawodów, w których niemieccy skoczkowie będą odpadać już w kwalifikacjach” – pisze felietonista „Die Welt”. Po odejściu Svena Hannawalda i kryzysie formy Martina Schmitta okazało się, że miłość Niemców do skoków nie była bezwarunkowa..."
(25.10.2007, 22:42)
beznikowiec
Polon- maruda, zobaczysz, że młodzi zaistnieją ;)
(25.10.2007, 22:26)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Przed sezonem 2007/08 - co nas może spotkać w zimie cz.4
Przed sezonem 2007/08 - co nas może spotkać w zimie cz.4

Przed sezonem 2007/08 - co nas może spotkać w zimie cz.4

Kalendarium
Łukasz Kruczek
Dzień Wszystkich Świętych
Dziś urodziny obchodzą:
Najbliższe zawody - szczegółowy program
21 listopada 2024 (czwartek)
19:30
PŚ Lillehammer
odprawa techniczna K/M
22 listopada 2024 (piątek)
09:30
PŚ Lillehammer
oficjalny trening K
13:45
PŚ Lillehammer
oficjalny trening M
16:15
PŚ Lillehammer
konkurs mix
23 listopada 2024 (sobota)
11:00
PŚ Lillehammer
kwalifikacje K
12:30
PŚ Lillehammer
konkurs ind. K
14:45
PŚ Lillehammer
kwalifikacje M
16:00
PŚ Lillehammer
konkurs ind. M
24 listopada 2024 (niedziela)
11:00
PŚ Lillehammer
kwalifikacje K
12:30
PŚ Lillehammer
konkurs ind. K
14:45
PŚ Lillehammer
kwalifikacje M
16:00
PŚ Lillehammer
konkurs ind. M
Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Sonda
Kto był największym objawieniem lata 2024?
Paweł Wąsek
Alex Insam
Artti Aigro
Valentin Foubert
Tate Frantz
Julijan Smid
Szymon Byrski
Łukasz Łukaszczyk
Niki Humml
inny skoczek
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich