Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Miejsce w pierwszej piętnastce Dmitri Vassilieva to wydarzenie co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze – nigdy wcześniej zawodnik z byłego ZSRR, a później z Rosji nie był tak wysoko w PŚ (najbliżej tego był późniejszy reprezentant Kazachstanu Andzey Verveikin – szesnasty w sezonie 1990/91, osiemnasty w sezonie 1989/90). Po drugie – w sezonie 2000/01 rewelacyjnie skaczący Vassiliev został – zdaniem wielu niesłusznie – zdyskwalifikowany za doping. Powrócił jednak w świetnym stylu i w minionym roku był największym asem w talii Wolfganga Steierta (z małym zastrzeżeniem, ale o tym później).

11. Dmitri Vassiliev (Rosja) – 523 punkty (7/+11) / 26.12.1979

Rosjanin rozpoczął nieźle – 122,5 metra w przypadkowym konkursie w Kuusamo wystarczyło na pozycję jedenastą. W Lillehamer w pierwszym konkursie był trzynasty – osiągnął 125,5 i 131,5 metra. Dla odmiany w ogóle nie wyszedł mu konkurs drugi – ledwie 122,5 metra i czterdziesta lokata. W pierwszym Engelbergu pierwszy raz w sezonie zmieścił się w "10". Po pierwszej serii był dopiero dziewiętnasty (126,5 metra), za to w drugiej poprawił się o dwanaście miejsc (132,5). Dzień później był piętnasty (127 i 126 metrów). W PŚ przed Turniejem Czterem Skoczni Dmitri był trzynasty.

Turniej rozpoczął tak sobie. W Oberstdorfie pierwszą serię wygrał z H.C.Choiem bez problemów, ale skokami 123 i 120,5 metra skoczni nie zwojował (23. pozycja). W Ga-Pa, jak pamiętamy była jedna seria, a w niej Vassiliev wygrał z (i tak rewelacyjnym akurat wtedy) Kazachem Karpenką – w sumie skok 121,5 metra dał mu czternaste miejsce. W Austriackiej części było jeszcze lepiej – w Innsbrucku po pierwszej serii (i pokonaniu Hildego skokiem na 122 metry) był dziesiąty. Spadł o dwa miejsca przeciętnym skokiem 117 metrów w drugiej. Za to w Bischofshofen zanotował świetny wynik – w pierwszej serii, w której jego rywal mistrz olimpijski Bystoel był tylko tłem – osiągnął 133 metry i był tuż za podium. Utrwalił swoją pozycję skokiem dwa i pół metra lepszym. Ogółem w Turnieju Dmitri był dziesiąty, identycznie w PŚ.

Loty w Vikersund, to jak na nie będącego "lotnikiem" Rosjanina dobra, czternasta pozycja – 180,5 i 192,5 metra. W Zakopanem w złych warunkach Vassiliev był czterdziesty trzeci, ale apogeum jego formy wypadło – trochę pechowo – tuż przed MŚ, w niemieckim bloku. W Oberstdorfie w pierwszym konkursie skok 123 metry dawał mu w pierwszej serii ósmą lokatę, którą poprawił o trzy oczka skokiem 132,5 metra. Dzień później uplasował się miejsce niżej – po pierwszej serii był nawet drugi (132,5), ale w drugiej skoczył "tylko" 125,5 metra. Szczyt przypadł na zawody w Titisee-Neustadt. W pierwszym konkursie 132,5 i 140 metrów wystarczyły na piąte miejsce, za to dzień później po pierwszej serii był raptem ósmy (125 metrów), ale fenomenalny drugi skok (133) dał mu awans na trzecie miejsce. I tu kilka słów wyjaśnienia – wielu komentatorów polskiej telewizji idąc w zaparte twierdzi, iż wszystkie wcześniejsze podia Rosjanina, które osiągnął w sezonie 2000/01 zostały mu przez dyskwalifikacje odebrane, co nie jest prawdą. Anulowano Vassilievowi wszystkie wyniki od 4 stycznia 2001 włącznie (Innsbruck), pozostawiając jednak w spokoju drugie miejsce, które zajął w Garmisch-Partenkirchen 1 stycznia. Nie jest to trudno sprawdzić, ale lenistwo panów redaktorów zawsze budziło moje przerażenie.

W ostatnich dwóch zawodach przed MŚ nasz bohater był siódmy w Klingenthal (awans z dwudziestego pierwszego miejsca skokiem 141 metrów w drugiej, po 134,5 metra w pierwszej robiło wrażenie) i szesnasty w Willingen (po równych skokach 135,5 i 133,5 metra). W PŚ był przed MŚ ósmy, zaś w drużynie Rosjanie byli na niespodziewanie słabym, siódmym miejscu – zawdzięczają to upadkowi Vassilieva w pierwszej serii i nie wystartowaniu w drugiej, co okazało się złym prognostykiem.

Bo na MŚ mógł być medal. Konkurs drużynowy stał na słabym poziomie – ale Vassiliev zawiódł w nim na całej linii (113,5 i 110,5), przez co Rosjanie byli szóści. Zaskakujące, gdyż indywidualnie było bardzo dobrze. Siódme miejsce na dużej i dziesiąte na normalnej nie usprawiedliwiają drużynowej klęski.

Po MŚ oglądaliśmy już zupełnie innego – słabszego Dmitriego. Drużyna w Lahti była tuż za podium, ale co z tego… 118,5 i 112,5 metra dały Vassilievowi miejsce raptem dziewiętnaste – w PŚ spadł na miejsce dziewiąte. W Kuopio było zgoła źle, ledwie awansował do drugiej serii (103,5 metra), w drugiej poprawił się nieco (111,5), ale na lepsze miejsce niż dwudzieste piąte to nie starczyło. Zreflektował się nieco w Oslo – 122 i 114 metrów oznaczało na Holmenkollen szóste miejsce. Dzień później przegrał – jak wielu innych – z warunkami – skończył na pozycji trzydziestej pierwszej. W PŚ trzymał się na miejscu dziewiątym, ale już niedługo.

W Planicy bowiem w ogóle nie zachwycił. W pierwszych zawodach zamknął pierwszą trzydziestkę (186,5 i 180,5 metra), w drugich dwa razy po 195,5 dały mu miejsce dwudzieste trzecie (spadek w PŚ na miejsce dziesiąte), w ostatnich 192,5 – dwudzieste ósme. Wypadł przeto na koniec sezonu z pierwszej dziesiątki.

Co dalej? Ciężko powiedzieć. Końcówkę sezonu Rosjanin miał słabą, a i w LGP wyraźnie w cieniu Kornilova, Ipatova, czy Rosliakowa. Ma już prawie 28 lat – wiadomo, Małysz jest od niego starszy, a Okabe w wieku 35 lat mieścił się w pierwszej "15" PŚ, ale mimo wszystko – to nie jest sprzyjający wiek. Nie daję więc żadnych prognoz, zwłaszcza że to skoczek nieobliczalny. Fakt pozostaje faktem – to najlepszy wynik rosyjskiego skoczka w historii.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« wrzesień 2007 - wszystkie artykuły
Komentarze
Kinga
@Ankamalyszomanka :) dzięki serdeczne
(16.09.2007, 20:11)
Fin
vasiliev udowodnil ze potrafi skakac jak swiatowej klasy skoczek.z pewnoscia duzo zaslugi w tym niemieckiego szkoleniowca ktory wyciagna rosje z cienia
(16.09.2007, 07:52)
obserwator
Tez od dawna Dimie kibicuje, jest to sympatyczny i utalentowany skoczek i zawsze go bronie jak jacys glupi pseudofani jego dobre wyniki w jakims konkursie tlumacza braniem prochow.Gościu ma poteżne odbicie a jego najwieksza wadą od dawna to lądowanie..
(15.09.2007, 22:02)
fan skoków
No, krytyka naszych komentatorów oczywiście w pełni słuszna.
(15.09.2007, 21:39)
fan skoków
To jest jedyny Rosjanin, którego lubię. Bardzo dobry sezon, 1 podium. Nie uważam, żeby 6. miejsce było klęską. Klęskę to ponieśli Finowie. Bardzo dobry artykuł, wreszcie nie znalazłem żadnych błędów: 523/523.
(15.09.2007, 21:37)
anja
Świetny artykuł, jak zawsze zresztą :).
(15.09.2007, 20:08)
Ankamalyszomanka
@Kinga
www.zuzannaszreder .pl
(15.09.2007, 14:39)
Kinga
Z góry przepraszam, że nie na temat, ale mam takie małe pytanko. Czy wiecie może, na jakiej stronie można znaleźć filmik, przedstawiający kibiców, machających barwami narodowymi w Zakopanem? Kręcili taki filmik w tym roku. Dziękuję i pozdrawiam. :)
(15.09.2007, 13:05)
uskotko
Dmitrij jest super, bardzo sympatyczny, zazwyczaj pogodny i uśmiechnięty :)
(15.09.2007, 10:55)
MorgiFan
Chciałbym jedno zaznaczyć że w Klingenthal Vassiliew awansował o tyle pozycjii, a w pierwszym skoku miał do tego upadek co świadczy o znakomitym konkursie w jego wykonaniu!!!
(14.09.2007, 21:46)
krwisty
Rosyjskie rubiny tez byly kiedys dobrymi telewizorami a po jakims czasie potrafily sie samoistnie spalic...:-)moze porownanie skoczka rosyjskiego i odbiornika telewizyjnego jest malo trafione..ale wszakże korzenie jednakie maja he he..oby nasz bohater tez sie nie wypalil za szybko bo wiekowy juz sie robi...ja tam mu kibicuje choć jak wiekszosc polakow pamietam czasy ucisku CCCP ,ale skoki to nie miejsce na polityke bynajmniej w takiej formie:-)
(14.09.2007, 20:07)
lilcia
hmmm...... No nie no ogółem rzecz biorąc to fajnie, fajnie..
Ale jakoś nie przepadam za tym zawodnikiem. Tak , jak wszystkich lubię, tak jego nie bardzo... :P
(14.09.2007, 18:04)
Ankamalyszomanka
nie pozostaje mi nic innego jak tylko się z Wami zgodzić. co za jednomyślność ;p
(14.09.2007, 17:56)
jasiek96
@szwajcarka
Racja na całej linii. Podobnie z Małyszem (tyle, że Małysz jest jednak lepszy).
(14.09.2007, 17:20)
szwajcarka
I to najwaniejsze! Bo nie jest sztuka byc dobrym, uczac sie od nie wiem jak mlodego wieku w szkole w Stams na pryzkad, ale sztuka jest byc dobrze wyszkolonym tam, gdzie malo kto slyszal o skokach i gdzie nie ma tylu dobrych trenerow i tyle pieniedzy...
Podziwiam bardzo Dmitriego!
(14.09.2007, 16:39)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
PŚ Subiektywnie i Przeglądowo cz.14.
PŚ Subiektywnie i Przeglądowo cz.14.

PŚ Subiektywnie i Przeglądowo cz.14.

Kalendarium
Sabirżan Muminow
Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich