Bartt@Luk
No z tego co pamiętam to był jedyny sezon Radelja, w którym cokolwiek znaczył. Na początku sezonu był nawet w "10" Pucharu Świata. Później wiodło my się nieco gorzej, ale pamiętam, że jak w Hakubie Małysz miał upadek i zajął 8 miejsce to Radelj był wówczas 7. Potem skakał jeszcze przez sześć sezonów i zdobył w nich łącznie chyba 7 punktów...
(30.06.2007, 22:30)
Luk@Bartt
Chodzi Ci o sezon Radelja 00/01 kiedy był w czołówce?
(30.06.2007, 18:19)
BarttDziwny był to skoczek. Mało jest takich zawodników, którzy skaczą kilkanaście lat na bardzo słabym poziomie, nagle ni z tego ni z owego na jeden sezon wskakują do światowej czołówki, by potem znów na długie lata wrócić do dawnego, słabego poziomu. Czasami zdarza się, że ktoś bryluje w swoim pierwszym sezonie, a potem przez kontuzje, niesportowy tryb życia czy inne przypadki losowe wypada z obiegu (Liegl, Hafele). Albo np. długo skacze słabo, ale jak już "zaskoczy" to potem utrzymuje się w czołówce co najmniej parę lat (Kiuru na przykład). Radelj to ewenement...
(29.06.2007, 01:49)
Elite27.12.Nie no co Ty volkania! Jane jeszcze nie raz stanie na podjum! Co do Widhoelzla to on już dawno zapowiedział, że niedługo karierę zakończy. A szkoda, bo ja Go nawet lubię;))
(28.06.2007, 19:57)
volkaniajakos go nie kojarze :/ a kariere moze zakonczyc ktos z Finow ( Ahonen) lub Austriakow ( Widhoelzl)
(28.06.2007, 08:34)
UsiaWiem, że ironizujecie, ale tylko w polskich klubach barkuje wielu trenerów. Musicie pamiętać, że trenowanie skoki zaczyna bardzo duż ilość dzieciaków (która z czasem się wykrusza, bo to bardzo uciążliwa i niewdzięczna dyscyplina sportu, szczególnie na początku). To właśnie do tych dzieci potrzeba dużej ilości trenerów. U nas niektóre kluby mają bardzo duże problemy z naborem trenerów, ponieważ ten zawód należy do kategorii najgorzej opłacanych w Polsce.
Dodatkowo nikt nie pomyśli o jakimś programie dla skoczków przysposabiających ich do tego zawodu, a na końcu kariery zawodniczej zaczynają pracę w "trenerstwie" jako niestety zupełni amatorzy.
(28.06.2007, 08:03)
obserwatorRadejl byl czolowym slowenskim skoczkiem w sezonie 2000/01.Czesto plasowal sie w czolowce zawodow PS.Niestety mozna powiedziec ze mial swoje 5 minut i je wykorzystal.Szkoda ze tak wczesnie skonczyl kariere.29 lat - mogl jeszcze smialo poskakac kilka sezonow.
(28.06.2007, 00:09)
mięsistano faktycznie! gdyby tak wszyscy skoczkowi kończący karierę zostawaliby trenerami, każdy skoczek mógłby mieć swojego wlasnego osobistego trenera :) ale za to jaka by była konkurencja!! hehe
(27.06.2007, 20:39)
krwistyNIEDLUGO LICZBA TRENEROW PRZEKROCZY PAROKROTNIE LICZBE ZAWODNIKOW......TAK WROZKA WYWROZYLA;-)
(27.06.2007, 19:27)
uskotko@Eesti
To zupełnie jak ja!
*rotfl*
Pozdro!
(27.06.2007, 19:05)
Elite27.12.Nie no następny kończy karierę i następny pcha się na gniazdo trenerskie... Ja już nie wiem... Ilu jeszcze zawodników w tym roku postąpi tak samo? To jakaś nowa moda czy co? ;P
(27.06.2007, 18:25)
EestiJakieś wielkie zaskoczenie to dla mnie nie jest, bo byłem przekonany, że on już zakończył karierę jakiś czas temu ;)
(27.06.2007, 18:18)