daf@ciekawy
Dzięki za wsparcie - już zacząłem wątpić w swoją pamięć... :)
A przecież pamiętam jak to po konkursach w Zakopanem na początku 2002 roku o Pochwale trąbiło się, że w przyszłości ma szansę zostać filarem naszej kadry.
(16.04.2007, 15:07)
ciekawyCo prawda od Karpacza minęło ładnych 5-lat .ale faktem jest że żaden Tonio czy inny Tajner takim ani zblżonym rezułtatem w MŚJ nie jest w stanie się pochwalić!!!
(16.04.2007, 13:44)
ciekawyJeśli ktoś twierdzi że Tomek nie był talentem czystwej wody to albo jest b.młody albo ma krótką pamieć!!!
Czy 6-te miejsce na MŚJ w Karpczu o tym również nie świadczy.Lepsze wyniki od Pochwały w kat.junior mieli tylko Mateusz i Kamil.
(16.04.2007, 13:42)
daf@fan skoków
Oczywiście Rutkowski przebalował swoją szansę (chyba już bezpowrotnie).
Jego przykład przywołałem głównie po to, żeby zobrazować, że nie zawsze skala talentu przekłada się na wyniki skoczka w zawodach najwyższej rangi.
Pochwała na początku 2002 roku dość skutecznie walczył o mianu skoczka nr2 w naszej kadrze. W konkursie drużynowym na ZIO w SLC "wygryzł" ze składy Skupnia, a przecież miał wówczas 19 lat, więc był jeszcze juniorem.
Reasumując. Na pewno aż tyle talentu co Kamil Stoch czy Mateusz Rutkowski to on nigdy nie miał, jednak nie da się ukryć, że sześć lat temu rokował najlepiej z wchodzącej wówczas do kadry grupy juniorów. Ale faktycznie wybór był wtedy znacznie mniejszy niż mamy dziś... Czyżbyśmy już mieli pierwsze skutki Małyszomanii zrodzonej na początku 2001 roku? Oby tylko ten proces napływu młodych zdolnych nie został zahamowany fatalnymi decyzjami "na górze", bo niestety poprzedni sezon taktycznie był rozegrany raczej kiespko...
(15.04.2007, 21:20)
fan skoków@daf
Co do Pochwały zgadzam się z tobą w 100%.
M.Rutkowski to może PŚ nie skakał najlepiej, ale na MP walczył jak równy z równym z Małyszem, w COC także osiągał dobre rezultaty. No i miał udany debiut na mamucie- na MŚ w Planicy, jeszcze całkiem nieźle wyglądało na początku LGP 2004. Mateusz przegrywa karierę na własne życzenie, coś mogło (teoretycznie jeszcze może) z niego być. Zobaczymy, czy jego kariera potoczy się tak jak Pochwały, Tajnerów, czy Stocha na którego mało kto zwracał uwagę wtedy.
(15.04.2007, 20:58)
dafOk, zajrzałem do statystyk.
W sezonie 2001/02 Pochwała zdobył 38 pkt. Czyli o trzy mniej niż Stoch w ub. sezonie i o cztery więcej niż Żyła w tym (a przecież to nasze tegoroczne "odkrycie"). Jak więc widać bardzo podobne wyniki.
Stoch rok później nabił już grubo ponad 150 pkt., Żyła może nie aż tyle, ale pewnie też sporo nastuka w przyszłym sezonie, ale... nie walczyli o życie po tragicznym upadku!
A na marginesie - przeglądając wyniki PŚ z ostatnich lat łatwo zauważyć, że sezon 2003/04 był bardzo bardzo słaby. Małysz 12 (i tu również upadek w bodaj w IM, USA), pozostali - lepiej nie mówić (czterech skoczków nie uciułało razem do kupy nawet 100 punktów, ledwie 77).
(15.04.2007, 20:19)
dafW ubiegłym roku o Stochu też się mówiło, że ma niesamowity talent, jednak jakoś się to nie przekładało na wyniki w PŚ. W tym sezonie "odpalił" A co by było, gdyby na koniec poprzedniego sezonu (odpukać!) miał fatalny upadek w Planicy? Może miałby udany ten sezon, a może i nie...
Jak Mateusz Rutkowski zdobywał MŚJ (też było bardzo głośno o jego talencie) a w PŚ cóż zawojował? Bodaj 15 miejsce w Zakopcu, na swojej skoczni... I niewiele więcej.
Ja tam w każdym razie uważam, że Pochwała miał szansę osiągnąć w skokach dużo więcej. Dlaczego tego nie zrobił, czy to przez upadek, czy niewłaściwe prowadzenie - nie wnikam.
(15.04.2007, 20:03)
obserwatorZ calym szacunkiem daf ale kibic ma rację.Pochwała nigdy wielkim talentem nie był.Owszem upadł w Planicy, ale póżniej już nigdy nie powrócił do optymalnej dyspozycji.Może rzeczywiście mial potencjał ale jakoś nigdy do końca go nie wykorzystywał i nie wykorzystuje.Być moze te upadki odbiły sie na jego formiie czy psychice, nikt tego nie wie.Ale liczy sie to co jest teraz.Nie można wiecznie zyc przeszłością bo sie okaże ze i Dlugopolski jbędzie młodym i dobrze zapowiadającym sie skoczkiem.Będe niezmiernie szczesliwy jak Pochwała z Tajnerami i Długopolskim wylęca z kadr i jak chcą skakać, niech skaczą, ale niech to robią w klubach.
(15.04.2007, 19:26)
kibic@daf
Powiedz mi w ktorym miejscu on mial jakikolwiek udany sezon? IKtory byl w klasyfikacji generalnej wowczas jak upadl w Planicy?Chodzi mi o PS, nie zadne MP czy konkursy swiateczne. Talentem wielkim mozna nazwac Shlienzauera,Inauuera,Pauliego czy Stocha a nie Pochwale.A wielka nadzieja byl niestety wg PZN-u tez to slyszalem.Ale to puste slowa.Ju Bachleda taki wielki antytalent wg wszystkich nawet prezesa uciulal wiecej punktow od niego.
(15.04.2007, 19:06)
daf@kibic
Krótka pamięć, czy totalna ignorancja?
Akurat w sezonie kiedy upadł w Planicy był uważany za zawodnika o olbrzymim potencjale. Zwłaszcza druga połowa tamtego sezony była dla niego bardzo udana. Po upadku nigdy już nie wrócił do choćby zbliżonej dyspozycji. Ale podkreślam jeszcze raz - jakieś pięć lat temu był uważany za jedną z największych naszych nadziei na przyszłość w skokach. Kto wie, może spełniłby pokładane w nim nadzieje, gdyby nie ten niefortunny upadek.
(15.04.2007, 13:10)
kibicHmm a dlaczego np Pochwala nie moze zakonczyc kariery i nie meczyc sie na skoczniach.PRzeciez juz nie mozna na niego patrzec.Ciagle skrzywiona mina nieszczesnika i ladowanie na 40-stych miejscach w PK.Zupelnie niewiem czemu caly czas sie inwestuje i bedzie sie inwestowalo w tego pseudoskoczka.Przeciez on nie ma za grosz talentu, nie mial wczesniej, i nie bedize mial nigdy.6 miejsce w ms juniorow okazuje sie bylo wypakdiem przy pracy i on pozniej malo sie nie rozbil i w Planicy i pozniej w Skandynawii.Taki to wlassnie talent.Niech juz przestanie lepiej bo zrobi sobie w koncu naprawde krzywde.
(15.04.2007, 00:16)
fan skoków!@daf
Oczywiście że pamiątam (bo wtedy zaczynałem pisać komentarze na tej stronie). A tak serio pod tym względem jest remis 1:1, gdyż Robert rok też zdobył letni COC, a rok później to nie wiem czy startował, bo nawet nie miał punktów. Może to niewłaściwe porównywać ich co do ostatniego sezonu COC, no ale fakt jest faktem, że to Mateja nie zawiódł w COC, a Marcin tak, a Robert rzadziej startował.
(14.04.2007, 22:54)
ZulaTrzeba rozumieć całą wypowiedź a nie niektóre słowa wyrwane z kontekstu.
Zgodziłam się z Dorotą bo mamy chyba takie samo zdanie co do "oldboyów". CZyli jesteśmy za tym, aby zamiast "sprawdzonych" nazwisk zacząć wstawiać do kadry młodych skoczków, juniorów. A to jak na polskie skoki byłoby ewenement jak na razie.
Poza tym to co my sobie tutaj mówimy nie ma żadnego znaczenia. Ja to podkreślę jeszcze raz: ufam Lepistoe i wierze, że wie co robi. Dlatego poczekam i zobacze jak będzie.
Ale po co ja się tak produkuję, jak niektórzy wiedzą lepiej i zawsze maja do czegoś lub kogoś pretensje.
(14.04.2007, 20:50)
niekumataJak to masz to samo zdanie @Zula?
Ty piszesz "Nie oceniajmy teraz, bo jescze nic nie zostało zrobione. Poczkeajmy spokojnie. Myśle, że nie będzie aż tak źle;)"
A Dorota pisze : "Warto teraz zabierac głos, póki nie jest za pózno... Pod koniec kwietnia PZN ma zatwierdzić zmiany. Powinny byc jasno określone zasady nominacji na Puchar Kontynentalny. Nie można zajmowac stanowiska "poczekajmy, zobaczymy...", bo wtedy zobaczymy ,ze jest - niestety - po staremu."
Czyli macie zuopełnie odmienne zdania na ten temat!
(14.04.2007, 13:16)
...NNNIIIEECH ZZYJEE NAAAM HEJ NNIEEECH ZYYJE NAAAM W ZDROW... a moze kruczek znow narty by zalozyl ? ale by sie polo cieszyl... do tego odkurzyc sliwke,gasienice-sieczke,papie za,moskala,wegrzynkiewicza,gun ke -ryszarda i janusza,malika,tadeusza fijasa,roberta wittke,loniewskiego i zwijacza,a jeszcze klimowski moglby wrocic na skocznie... i wtedy polo tajner lico mialby rumiane i po kazdym konkursie organizowalby dla gromadki barana i dwa wieprzki na ruszcie ,skrzynke charnasia i skakanie przez uogien i do rana biesiada,A KTOO Z NAAAMI NIE WYYPIIJEEEEE...........STOLATS TOLATSTOLATSTOLAT NIECHAJZYJENAM..........IIIIJE EESZCZCZEEE JEEDEEN I JEEESZCZCZEEE RAAZ STOOOLAT STOOOLAT NIEECH ZYYJE NAM ....!!!
(14.04.2007, 04:57)
daf@fan skoków
Przeciwnie - jeśli jakkolwiek możnaby Mateję i Bachledę "wrzucić do jednego wora", to właśnie w PK! Oczywiście pod warunkiem, że nie będziemy tego rozpatrywali tylko przez pryzmat ostatniego sezonu.
A zapomniałeś już jak to rok temu (no, półtora ściślej mówiąc) Bachleda wygrał w cuglach letni CoC a dzielnie wtórował mu wówczas Skupień? Dość stare to dzieje, ale nie zbyt stare, abyśmy mogli po prostu wyrzucić je z pamięci.
(13.04.2007, 23:39)
Zula@niekumata
Chyba faktycznie jesteś niekumata skoro nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.
Gdzie ja napisałam, że popieram puszczanie jak piszesz "nielotów" na PŚ czy PK? Już dawno pisałam tutaj, że na PK powinni jeździć juniorzy. Dla nich zajmowanie miejsc pod koniec stawki czy ledwo wchodzenie do serii finałowej to przynajmniej trening i zdobywanie doświadczenia.
Ja po prostu stwierdzam, że trzeba dać działać Lepistoe i nie oczekiwać rewolucji już w przyszłym sezonie, bo na to się nie zanosi zwyczajnie. Na zmiany trzeba czas, a nasza gadka nic tu w tej kwestii nie zmieni.
Pozdrawaim serdecznie. Dla mnie to koniec tematu.
(13.04.2007, 22:22)
fan skoków@daf
Mateję nie wkładaj do jednego worka z Bachledą przynajmniej co do startów w PK. Bo akurat na brak jego punktów nie możemy narzekać.
W to że nagle odmłodzą wszystkie kadry i składy na konkursy to nie wierzyłem, bo to było chyba niewmożliwe. Ale miałem nadzieję że stopniowo wprowadzać będzie się młodych. Niestety zapowiada się powtórka z rozrywki. Jak to słusznie stwierdził kibic Tajner cały czas jedzie na sukcesach Małysza, a z tego jedynie wynika że jedzie też jego rodzinka. W kraju w którym by związkiem narciarskim nie rządziła prywata poszczególnych członków to by już dawno przestaliby jeździć na wycieczki tacy jak: Pochwała, Tajnery, Długopolski czy M.Bachleda. Ale czy u nas by ktoś wywalił Tajnera?
(13.04.2007, 22:02)
halieeTak, macie rację, już teraz należy zabrać głos. Zabieram go więc... tylko kto mnie słucha? Kibice, którzy mają takie samo zdanie jak ja. To sobie popolemizujemy ...
(13.04.2007, 19:04)
szwajcarkaTajner ma rację, młodzi nie mogą być jedyną siłą Polskiego zespołu, ale trzeba ich już zacząć oswajać z atmosferą zawodów Pucharu Świata. przecież nikt nie mówi, że w kadrze mają być sami 15-16 latkowie...
(13.04.2007, 17:40)
Dorota@ daf,@ zdziwiona Sprzęt powinien byc porównywalny, ale nie do pomyslenia jest propozycja, aby dobry "kadrowy" sprzęt czekał tylko na zawody międzynarodowe! PZN tak powinien rządzic się finansami, aby czołówka ZAWSZE mogła trenować i startowac na najlepszym sprzęcie. Zawodnik musi często "oswoić" się z nowymi nartami. Zawody to nie czas i miejsce na to oswajanie, prawda?Stąd ten bój o dofinansowanie klubów i brak mego entuzjazmu do propozycji finansowania "oldboyów" przez PZN. Mamy bardzo dobrych trenerów, mamy bardzo zdolną młodzież - na to wskazują choćby wyniki mistrzostw swiata dzieci. Wiem jednak, że sprzęt, smary, kombinezony - to wszystko zależy często od zasobnosci kieszeni rodziców.Jaki sens ma rozpieszczanie dofinansowaniem
'oldboyów', gdy bardziej obiecujący zawodnicy nie mają nawet pieniedzy na dojazdy na treningi?
(13.04.2007, 17:26)
~Ammannkareforma to by była jakby w Skierniewicach k20 wybudowali nie k6
(13.04.2007, 16:58)
adziwiona@daf
Tak racja. Na takich eliminacjach na zawody PK powinien byc zakaz skakania na "kadrowym sprzęcie", tak samo jak i na zawodach krajowych.
Jest wręcz niedopuszczalne by zawodnicy wykorzystywali i niszczyli ten drogi sprzęt startujac w prywatnych (dla nich) zawodach. Sprzęt powinien byc oznaczony i wprowadzony nań zakaż uzywania w czasie zawodów rangi krajowej. Przeciez większe zużycie tego sprzętu powoduje goorsze wyniki na zawodach międzynarodowych, więc taki zakaz byłby logicczny.
(13.04.2007, 16:22)
daf@niekumata
Tylko żeby nie zaciemniać wyników dobrze byłoby, aby wszyscy skoczkowie mogli trenować i startować na porównywalnym sprzęcie. A dziś niestety tak nie jest i słabiaki z dawnej kadry B już przed startem miały pokaźny handicap w postaci lepszego sprzętu. A więc aby jakiekoliwek kryteria miały sens, trzeba zrównać szanse.
(13.04.2007, 16:12)
fanka_austriico ma oznaczac sformulowanie:"skoro austriacy potrafili, nam tez powinno sie udac"!?!?!?!!?!? jestesci smieszni!?!?!? sadzicie ze oprocz malysza oczywiscie, jetstesmy tak dobrzy jak druzyna austriacka!?!?!? a nasi juniorzy skacza tak jak schlierenzauer, pauli, innauer?!!?!?!? bardzo dobry zart.
(13.04.2007, 16:09)
niekumata@Zula
Jakim cudem możesz się zgadzać z Dorotą skoro ona ma zupełnie ODMIENNE zdanie!!!
Ona mówi, że nie mozemy czekać na wyniki, tylko teraz walczyć, bo sie okaże, że będzie jak było. Młodzi na sali sportowej a stare nieloty na PK i o zgrozo na PŚ!
Jestem za tym co mówi Dorota. Ustalic jasne kryteria nominowania na zawody PK i PŚ (wiadomo kadra A plus moze jakaś rewelacja z reszty zawodników
(13.04.2007, 15:17)
DorotaA ja wszystkich zachęcam do poszperania w archiwum i przeczytania artykułu z 4 marca p.t. "Nieloty na CoC, czyli polska kadra B"...
(13.04.2007, 14:27)
daf@Zula
Tajner prezesem jest już chyba ze dwa lata. Buńczuczne zapowiedzi reform, jakie składał gdy obejmował fotel prezesa na razie pozostają zapowiedziami, w dodatku ostatni sezon pokazał, że tak naprawdę jakoś nikomu ze Związku nie zależy na rozwoju juniorów.
No to moim zdaniem jest już najwyższy czas, żeby zacząć się domagać konkretnych zmian, a nie kolejnych deklaracji.
Już dziś widać, że zapowiadane szumnie zmiany w doborze kadr są tylko działaniem pozornym i raczej KOREKTĄ niż REWOLUCJĄ.
Ja nie twierdzę, że na CoC nie może jeździć Mateja czy Bachleda. A niech jeżdżą. Ale oni mają jeździć PO PUNKTY, a nie po DOŚWIADCZENIE. Dlatego jeśli Bachleda w kiepsko obsadzonym konkursie w Sapporo nie wchodzi do "30-tki" to ja pytam CO ON U LICHA ROBI W TEJ KADRZE? Przecież podobne wyniki może osiągnąć ktokolwiek inny, choćby Jakub Kot i to bez względu na aktualną formę.
Trzeba robić szum już teraz, żeby dla włodarzy związku stało się jasne, że nie damy się karmić sianem!
Pozdrawiam serdecznie.
(13.04.2007, 14:15)
ZulaDroga Doroto.
W pełni się z Tobą zgadzam.
Jak juz pwiedziałam ja ufam tym ludziom na tyle, ze poczekam aż zapadna konkretne decyzje. Teraz nie ma co dyskutować. Wątpię aby nasze zdanie miało kluczowe znaczenie.
Nie czarujmy się. Jeśli nawet nastąpią jakieś zmiany to nie będzie ich na tyle dużo, żeby zrobić rewolucję czy przewrót w skokach. Polskie skoki to jeszcze trochę zaściankowe podejście do sprawy, ale to się zmienia. A na zmiany i ich konsekwencje niestety trzeba czasu. Mentalności ludzi sie nie zmieni.
Jejku, gadam jak nakręcona optymistka, a normalnie bije ode mnie pesymizm wrodzony;)
No nic, ja poczekam, dam działać ludziom odpowiedzialnym za skoki w Polsce. I zobaczymy jak będzie.
Pozdrawiam:)
(13.04.2007, 12:55)
krwistysznowny PZN-nie, nie podobaja mi sie bardzo twoje niejasne i nie zrozumiale zasady doboru skoczkow...przypominaja bardziej bagienko polityczno-kolesiowskie niz zwykle klarowne dzialanie organizacji stworzonej dla skokow.Prezesie Tajner prosze o przedstaiwnie wlasnie klarownego planu na przyszly sezon,prosze wyoslic nam kibicom dokladnie zasady panujace w PZN ....miliony kibicow ma chyba prawo do uczciwosci z waszej strony,a dziesiatki utalentowanych skoczkow do uczciwego nie rodzinno-kolesiowskiego traktowania.CZEKAMY NA TO OD DAWNA.POZDRAWIAM zwykly szary kibic:-)
(13.04.2007, 12:41)
krwistyi co sie dalej robi .....?..stwarza sie im dalej podobne warunki tylko na pozór na innych zasadach....eh losie slodki!!!1
(13.04.2007, 12:31)
krwistyBoze przeciez to moglo by byc takie proste...wszystkim skoczkom stworzyc rowne szanse szkoleniowe,wszystkim odpowiednio zajac sie od strony psychologicznej,a powolanie do wiekszosci zawodow zostawic samym skoczkom -a dokladnie uzaleznic to od wynikow jakie osiagaja i formy...czym wyzsza forma tm bardziej powazniejsze zawody!Wina nieudanych startow seniorow byly cieplarniane warunki im stworzone?
(13.04.2007, 12:30)
Dorota@ zula. Warto teraz zabierac głos, póki nie jest za pózno... Pod koniec kwietnia PZN ma zatwierdzić zmiany. Powinny byc jasno określone zasady nominacji na Puchar Kontynentalny. Nie można zajmowac stanowiska "poczekajmy, zobaczymy...", bo wtedy zobaczymy ,ze jest - niestety - po staremu.H. Lepistoe to tylko jedna osoba, nie polskojęzyczna na dodatek, dyskusje mogą być takie, ze pewne niuanse wyjdą "w praniu". Szkoda by było, aby nasi byli bezkonkurencyjni na mistrzostwach dzieci, a potem gdzies te talenty przepadały. Łożenie kasy PZN na "oldboyów" mija sie ze zdrowym rozsądkiem. Kluby są niedofinansowane, brak środków na dojazdy na wieksze skocznie, niektórzy nawet nie maja na dobry sprzęt.Jak szkolic młodzież w takich warunkach? Niech "oldboye" dołączą do klubów i pokażą, że mając takie warunki jak inni są w stanie zabłysnąc na tyle, aby ich wyjazdy były usprawiedliwione. Jesli nie, niech jeżdżą młodzi. Lepsze 21 miejsce młodego niż 20 "oldboya"... Nie twierdzę, że PZN ma złe zamiary. Niech tylko jasno i jawnie przedstawi warunki nominacji na wyjazdy i finansowanie...Mnie też zalezy, aby nie tylko Małysza uwielbiały tłumy, ale też , aby wszyscy mieli zaufanie i szacunek dla organizacji, która została powołana do wspierania skoków....
(13.04.2007, 12:18)
Zula@daf
Racja, to było denerwujące jak na zawody PK jeżdzili "wycieczkowicze", którzy mogli dawać wolne miejsca młodszym kolegom. Już z dwojga złego wolałam oglądać juniora skaczącego po buli niz kuzynów Tajnerów czy Pochwałę. W końcu młodzi sie uczą i im to dałoby się jakoś wybaczyć.
Ale nie zapominajmy, że Lepistoe też ma swoje zdanie, a teraz po tym co zrobił z Małyszem i niejako z Kotem będzie miał większą siłę przebicia. A co za tym idzie coraz bardziej będą się z nim liczyć.
Nie oceniajmy teraz, bo jescze nic nie zostało zrobione. Poczkeajmy spokojnie. Myśle, że nie będzie aż tak źle;)
(13.04.2007, 11:57)
beataStara kadra do garów! Młodzi na skocznie!
(13.04.2007, 11:12)
daf@Zula
Ja Tajnerowi ostatecznie przestałem ufać już w połowie minionego sezonu, kiedy to konsekwentnie olewano juniorów, a na zawody jeździli naprawdę bardzo słabi Wojciech Tajner czy Tomasz Pochwała. Przecież oni razem do kupy w chyba ponad 20 startach zdobyli coś około 20 punktów w CoC ! Z czego połowę w bardzo słabo obsadzonych zawodach w USA. Takie postępowanie naprawdę woła o pomstę do nieba i rzuca długi cień na przejrzystość zasad wyboru zawodników na poszczególne zawody.
Przecież gdyby nie fortel Lepistoe, to Maciek Kot w PŚ pewnie zadebiutowałby najwcześniej za 2-3 lata, o ile jakimś cudem wcześniej miałby szansę startu w CoC (może jakieś punkciki w zawodach w Zakopcu, jeśli w tym czasie nie będzie znów jakichś przełożonych MŚJ...)
(13.04.2007, 10:28)
kibicJa to mowie dopoki on bedzie prezesem, to jego pociotki beda zawsze jezdzic.Nie pomoga ani Lepistoe ani kibice ani nikt.Tajner to tylko ostatnio wszedzie jest w mediach, i jezdzi na sukcesach Malysza.
(13.04.2007, 09:55)
=>justi<=a co sie dzieje z Mateuszem Rutkowskim??
nie zauważyliście, że nic się o nim nie mówi???
chyba calkiem sie pogubił
(13.04.2007, 09:38)
ZulaNo najlepiej się wychwytywać słówka wybrane z kontekstu i się ich czepiać.
Będą brani pod uwagę to do jasnej ciasnej nie znaczy, że będą startować.
Nie obskaczą nam PŚ to oznacza moim zdaniem, że w paru konkursach pokaże sie młodych zawodników.
Narzekania typu, że nikt oprócz Kamila i Adama nic w tym sezonie nie zrobił jest lekką przesadą. A Piotrek Żyła to tak przypadkowo zdobywał punkty? Może to nie była szałowa forma, ale prezentował się nieźle.
Najlepeij mieć pretensje, a może tak trzeba poczekać do kolejnego sezonu i zwyczajnie zaufać Lepistoe i Tajnerowi. Przecież to nic nie kosztuje. To są fachowcy i oni wiedzą co robić.
(13.04.2007, 09:01)
nartyto widać Tajner nie chce odmłodzić kadry!!!
bo chce żeby na PK jeździły Tajnery!!!
(13.04.2007, 08:37)
dafTaaak, trudno oprzeć się wrażeniu, że po ostatnich nagonkach kibicowskich, PZN postanowił poczynić jakieś POZORNE ruchy, które sprawią wrażenie spełnienia oczekiwań kibiców, a jednocześnie niczego nie zmienią w rodzinnej promocji...
(13.04.2007, 02:45)
powalona argumentamiWystąpią sprawdzeni zawodnicy, którzy utrzymują stabilna forme przez ostatnie kilka lat czyli Pochwała i Tajnery.
Oni nas na pewno nie zawiodą, ich wejście do 30 PK graniczy z cudem. Bedziemy miec pewność ich startów i "sukcesów" na ich "normalnym poziomie"
Natomiast przypadkkowe lądowanie juniora na podium PK mogłoby NAS- kibiców przyprawić o zawał serca a ich nie wejście do 30 wzbudziłoby żałobę narodową ...
Prezes po prostu dba o zdrowie nas kibiców.
DZIĘKUJEMY ...
(12.04.2007, 23:35)