W szczegółowym podsumowaniu pierwszej dwudziestki ¶wiatowych skoków przyszła kolej na najdziwniejszy biogram po¶więcony startom Słoweńca Roberta Kranjeca. Słoweniec ten otarł się o pierwsz± piętnastkę P¦ w sezonach 2001/02 i 2002/03 po czym znikn±ł z czołówki, często "spalaj±c się" w decyduj±cym momencie. W sezonie 2005/06 wrócił jednak na 16. miejsce w cyklu, skacz±c przez niemal cały sezon… jak w dwóch poprzednich sezonach. Wła¶ciwie maj±c dobry tylko pocz±tek i koniec (gdzie dobry znaczy niemal fenomenalny). Do¶ć powiedzieć, że w trzech pierwszych i dwóch ostatnich konkursach sezonu zdobył on 88% wszystkich punktów, a reszta sezonu dała mu tylko to, iż zaj±ł miejsce 16, a nie 17.
16. Robert Kranjec (Słowenia) – 327 punktów (5/+29)
26 listopada 2005 odbyły się dwa konkursy w Kuusamo o P¦, w których Kranjec był absolutnym bohaterem. W pierwszym skoczył 137,5 metra i był trzeci. W drugim 144,5 i 135 i z not± ponad 300 punktów bezdyskusyjnie wygrał (pierwszy raz w karierze), ubrał też żółty plastron lidera P¦. W Lillehammer w pierwszym konkursie był siódmy (w P¦ spadł na trzecie miejsce), za¶ dzień póĽniej nast±piło co¶, co praktycznie zdestabilizowało skoki Kranjca na cały sezon. Oto fatalny skok 106,5 metra dał mu 47. miejsca i chyba podłamało psychicznie. Bowiem w Harrachovie w pierwszym konkursie znów nie wszedł do drugiej serii (33 miejsce), a w drugim zdobył tylko 9 punktów. W Engelbergu zapunktował, ale zgoła symbolicznie: po powiedzmy, niezłym pierwszym skoku, drugi dał mu spadek na sam koniec. Mimo wszystko w P¦ był ci±gle wysoko (9. miejsce).
W kwalifikacjach do Oberstdorfu Robert znów skakał jak z nut – ale w konkursie już nie spisał się. Do drugiej serii awansował gdyż Balthasar Schneider skoczył jeszcze słabiej (choć Kranjec miał wynik na pierwsz± "30" tak czy tak) a w drugiej nie poprawił się znacz±co – i skończył na 26 miejscu. W Ga-Pa Robert do konkursu wszedł tylko z racji miejsca w "15", a w nim nie odegrał większej roli (przegrał z Hautamaekim i zaj±ł 33 lokatę). Innsbruck to najlepszy występ Słoweńca w Turnieju – przegrał parę ze swym rodakiem Benkovicem, ale jako Lucky Loser awansował do drugiej serii, gdzie był 22. Co do Bischofshofen mógłbym przepisać zdanie o Ga-Pa, w miejsce Hautamaekiego wpisuj±c Kuettela, a lokatę zmieniaj±c na 42. W P¦ spadł na 12 miejsce, w Turnieju był dwudziesty ósmy.
W Lotach Kranjec zwykle spisywał się dobrze, więc i w Kulm nie można powiedzieć, że skakał Ľle. Mimo wszystko – 15 miejsce ¶wiadczy o zapa¶ci. W Sapporo go nie było, za¶ w Zakopanem w pierwszym dniu oddał bardzo dobry pierwszy skok – na pi±te miejsce, w drugim jednak znów nie wytrzymał presji i spadł na szesnast± pozycję. W drugi dzień znów zawiódł (42. pozycja). Do Willingen nie pojechał i w P¦ spadł na 14 miejsce.
W Turynie Kranjec był i skakał. Muszę to napisać, gdyż łatwo go przeoczyć w tabeli wyników. 41 miejsce na K90, 49 na K120 i 10 w drużynie – dla porównania, w Salt Lake City był odpowiednio 15, 11 i 3! Po tej katastrofie trener podj±ł do¶ć dramatyczn±, ale chyba jedyn± słuszn± decyzję nie powołania Roberta na Turniej Nordycki.
Zupan wiedział co robi, Kranjec odbudował siły podczas zawodów CoC i choć spadł w Pucharze na 20 miejsce do Planicy jechał znów w wielkiej formie. W pierwszym dniu po skoku 219,5 metra w pierwszej serii był drugi – w drugiej skok 13 metrów krótszy, spowodował, że Kranjec zaj±ł pozycję ósm±. W P¦ awansował na miejsce 18. W finale sezonu w pierwszej serii osi±gn±ł 220, w drugiej poprawił się o 3 metry i nie dał się zepchn±ć z najniższego stopnia podium. Do pierwszej piętnastki nie awansował, gdyż Martin Koch, jego najpoważniejszy rywal w tej walce był o jedno miejsce wyżej.
Rzadko zdarza się, by zawodnik, który 3 razy stawał na podium, nie zmie¶cił się w "15" P¦. Ostatni raz miało to miejsce 23 sezony temu(!), kiedy to sam wielki Jens Weissflog z bilansem jedno zwycięstwo, jedno drugie miejsce i jedno trzecie był szesnasty w P¦. A w całej historii jeszcze tylko w pionierskim sezonie 1979/80 Piotr Fijas wygrał dwa konkursy i raz był trzeci zajmuj±c w P¦ 16 pozycję, a Fin Juko Toermanen w tym samym sezonie został mistrzem olimpijskim na skoczni ¶redniej, a z bilansem podium P¦ takim jak Weissflog w sezonei 1982/83 w P¦ był dopiero dziewiętnasty. Tak, przypadek to niesłychanie rzadki, niemniej w kontek¶cie startów Kranjca w minionym sezonie nie dziwi. Robert zdolny jest wygrywać konkursy tak samo jak zajmować w nich ostatnie miejsca – i to pewnie się nie zmieni.
Bilans Roberta Kranjeca na wielkich imprezach (zł-sr-br):
Zimowe Igrzyska Olimpijskie: drużynowo (0-0-1)
CDN