martaI po co ta dyskusja. Choćbyście się kłócili nie wiem jak długo to nikt nie zmieni tego, ze Ahonen rekordy pobił i że wygrał. Dla jednych jest on żywą legendą, dla drugich zaś jednym z wielu. Ktokowliek co uważa szacunek nalezy się jego osobie za całokształt.
(13.04.2006, 23:02)
nebesa@daf: To Ty skierowałeś w moją stronę bezpodstawne oskarżenia:
>Nie probuj mnie zbic z tematu.<, >Nie doszukuj sie "podwojnego dna" w mojej wypowiedzi.<
Wybacz, ale to brzmi jak ewidentny, nieuzasadniony atak. Nie można się więc dziwić mojej chęci odkrycia źródła takowego w aktualnym stanie Twojego umysłu ;).
(11.04.2006, 14:22)
daf"Apofenia jest czymś absolutnie normalnym (...) póki nie przekracza pewnych norm."
Hahaha... Czyli jak miażdżąca większość ludzkich przypadłości. Nadal uważam, że skoro Ty doszukujesz się u mnie apofenii, to ... może sama na nią cierpisz?
I naprawdę już kończę tą dyskusję. Święta za pasem, a ja z robotą w lesie... :)
(11.04.2006, 06:31)
Marciatko...nic dodac nic ujac spox artykul!:D
(10.04.2006, 17:21)
nebesa@daf: Ależ ja nie napisałam, że Janne w każdym swoim skoku deklasował kolejno plasujących się zawodników o te kilkanaście metrów. Jednakowoż zdarzało się, że skakał o kilkanaście metrów dalej od skoczków uważanych za silnych przeciwników dla danego konkursu czy generalnie dla całego sezonu. Natomiast ewidentne kilkumetrowe różnice pomiędzy nim a konkurentami zdarzały się nader często.
PS. Nie doczytałeś definicji ;) ? To słowo bynajmniej nie jest za mocne. Apofenia jest czymś absolutnie normalnym, wynika z naturalnych funkcji ludzkiego umysłu, póki nie przekracza pewnych norm. Zaskoczyłeś mnie swoimi oskarżeniami, stąd te dociekania ;).
(10.04.2006, 17:01)
dafZreszta, uznajmy ze ostatniego mojego wpisu nie bylo, a zamiast niego bylo:
Amen.
(10.04.2006, 17:01)
daf@nebesa
Byl wtedy w swietnej dyspozycji, ale z tym odlatywaniem o kilkanascie metrow to lekka przesada. Mysle, ze dysproporcja miedzy poziomem skokow Ahonena 2004 roku i reszty, a Malyszem z 2001 roku i reszty, byla podobna, ze wskazaniem na Malysza, bo jednak Malyszowi BMI nie "odebralo" zadnego rywala.
P.S.
"Apofenia" - piszesz slowo, ktorego znacznienie w pewnym sensie zaraz wyjasniasz. Po co? Masz mnie za idiote?
A tak wogole, to chyba zbyt mocne slowo, jak na tresc i forme tej dyskusji. Moze zaraz jeszcze schizy mi zarzucisz?
(10.04.2006, 16:53)
nebesa@daf: Zbijanie z tematu, doszukiwanie się ? Czyżby apofenia ? Nie przypisuj moim wypowiedziom fałszywej intencji, proszę.
Wspominając o rekordach nie miałam na myśli wartości uzyskiwanych przez Janne odległości samych w sobie, a znaczące odskakiwanie konkurentom, co sprecyzowałam w jednej ze swoich dzisiejszych wypowiedzi.
>Odlatywanie o dobrych kilka czy kilkanaście metrów nawet najsilniejszym konkurentom świadczy o doskonałej dypozycji samej w sobie, i właśnie podobnie rażącą różnicę miałam na myśli.<
(10.04.2006, 16:37)
daf@nebesa
Nie probuj mnie zbic z tematu.
Odnioslem sie do Twojego tekstu o rekordach. Piszesz tam, ze zawdziecza je nie tylko slabszej formie rywali, ale takze swojej doskonalej dyspozycji.
No wiec ja zwracam uwage, ze byc moze to ta slabsza dyspozycja rywali "zmusila" ogranizatorow do wydluzania rozbiegow, co bedacemu w dobrej formie Ahonenowi pozwolilo bic te rekordy.
I tyle. Nie doszukuj sie "podwojnego dna" w mojej wypowiedzi.
(10.04.2006, 16:27)
nebesa@daf: A któż twierdzi, że swoje fenomenalne wyniki w sezonie 2004/2005 Janne zawdzięcza tylko i wyłącznie perfekcyjnie wyzelowanej formie ? W końcu w przypadku podobnie wysokiej dyspozycji u przeciwników jego wyniki nie wyróżniałyby się aż tak rażąco. Co nie zmienia faktu, iż niezależnie od słabości wielu spośród konkurentów Janne był wtedy w świetnej dyspozycji. I właśnie te dwa czynniki pozwoliły mu wygrać cykl Pucharu Świata w tak spektakularny sposób.
(10.04.2006, 16:17)
daf@nebesa
Widocznie "pozostali zawodnicy wolni od problemów związanych z nowymi przepisami" nie trafili tak dobrze z forma jak Ahonen.
Poza tym nie podwazam tu jego klasy, a jedynie zwracam uwage, ze jego "odloty" mogly miec przyczyny nie tylko i wylacznie w jego doskonalej dyspozycji.
(10.04.2006, 16:08)
nebesa@daf: Dlaczegóż więc nie bili rekordów pozostali zawodnicy wolni od problemów związanych z nowymi przepisami (Janne bynajmniej nie był jedynym takowym)? Nawet z podwyższonego rozbiegu zawodnicy generalnie słabi skaczą słabo (przykładem Puchar Kontynentalny). Odlatywanie o dobrych kilka czy kilkanaście metrów nawet najsilniejszym konkurentom świadczy o doskonałej dypozycji samej w sobie, i właśnie podobnie rażącą różnicę miałam na myśli. Dodam tylko, iż ustawienie rozbiegu w znacznym stopniu zależy od warunków atmosferycznych panujących na skoczni danego dnia i o danej porze, a tych kondycyj osobiście nie jestem w stanie spamiętać, zwłaszcza o tyle miesięcy wstecz ;).
(10.04.2006, 15:57)
daf@nebesa
(zaznaczam, ze to tylko luzny pomysl)
"(...) rekordy skoczni bite przez tego zawodnika we wspomnianym, najlepszym jak dotychczas jego sezonie świadczą o tym, że swoje wygrane zawdzięcza nie tylko słabszej formie "pokrzywdzonych" przez nowe przepisy konkurentów, ale i własnemu doskonałemu przygotowaniu w tamtym okresie."
A czy to nie jest tez troche tak, ze kiedy wiekszosc skoczkow skacze slabiej, to "ustawia sie" dluzszy rozbieg, zeby nieco podciagnac poziom zawodow? A wowczas to i o rekordy latwiej...
(10.04.2006, 14:21)
pati kurkur@indor
Pozwól, że skomentuję twoje zawistne i złoślowe komntarze odnośnie jednego z najwybitniejszych skoczków w historii skoków milczeniem...Bo każdy kto ma w sobie choć trochę obiektywizmu sportowego a nie kieruje się sympatiami czy antypatiami potrafii uszanować osobę takiego sportowca jakim jest Janne Ahonen.
@Clio
Nie przejmuj się tymi głupimi komentarzami. Rób swoje bo robisz to naprawde dobrze:) pozdrawiam
(09.04.2006, 23:29)
martaFrajer, bohater?? hmm to rzeczywiście cienka granica. na pewno Ahonen przeżywał kryzys, bo każdy miałby lekkiego doła po takim pechu na IO, ale bez przesady z tym psychiatrą!!! Jak ktoś go tam wysyłał to naprawdę dużo przesadził. Fin jest silnym mężczyzną, ale czasem brakuje mu szczęścia. Mam nadzieję, że ma odpowiedni dystans do głupot jakie czasem piszą dziennikarze. Bo niewątpliwie jest on bohaterem, a nie szaleńcem, który potrzebuje leczenia. Janne powodzenia!!!
(09.04.2006, 12:46)
finomanka Bardzo dobry artykuł. I dobrze że Janne zostaje!!! Wiedziałam,że nie skończy tak szybko ze skokami. :D:D ja tam lubie oglądac go na podium cały czas :D ale mógłby tak troche dać też innym finiakom :D szwajcarom :D no i nam :D Jakby przestał skakać nudno było by oglądac transmisje.Człowiek nie jest maszyną!!! Właśnie...!!! Adam nie jest maszyną , ludzie wbijcie do sobie do główek!!(od Adama się tyle oczekuje, i zawsze jego miejsca podkreśla się w jakichś głupi sposób...dobra dalej nie mówie nic!)
(09.04.2006, 12:13)
Ushuaia@nebesa
Dzięki za wytłumaczenie.
Czasami wpadam na stronke aurinko, ale tego pojęcia nie znałam.
(09.04.2006, 08:34)
Quavertone@nebesa
To dobrze :)
(08.04.2006, 20:23)
nebesaDodam tylko, iż nie mnie oceniać, ile w chwili obecnej jest w tym pojęciu odzwierciedlenia społecznych realiów, a ile estymy dla chwalebnej tradycji ;).
(08.04.2006, 18:37)
nebesa@Ushuaia: Według słownika: "wytrzymałość, hart ducha, umiejętność znoszenia przeciwieństw, pokonywania trudności", a wedle pewnego artykułu "W pojęciu sisu mieści się wewnętrzna siła, hart ducha i wytrwałość. Z sisu narodziła się legendarna fińska pracowitość, porządek, punktualność i dyscyplina.".
(08.04.2006, 18:28)
Ushuaia@nebesa
"Sisu" to pracowitość ?
(08.04.2006, 18:24)
nebesa@Ushuaia: To widać kwestia fińskiego "sisu", które przeszło ze skoczków na odpowiedzialnych za poświęcone im działy redaktorów SNC ;).
(08.04.2006, 18:16)
Ushuaia@Clio
Widzisz Clio, krytykować mozna tylko tych, co coś robią :))) Ty robisz , i obrywasz, inni leniuchuja i mają spokój. Nikt do nich pretensji nie ma :)))
Dziękuje Ci za wspaniałe artykuły i za pracowitość, a marudom radze zmienić stosunek do świata ,i jeśli im tak bardzo Finowie przeszkadzają, to nie wchodzić na artykuły o nich. :)))
Nie nabawią się wrzodów żołądka :)))
(08.04.2006, 18:13)
nebesa@indor: Chociaż w żadnym wypadku nie można mnie nazwać fanką Janne, muszę zauważyć, iż rekordy skoczni bite przez tego zawodnika we wspomnianym, najlepszym jak dotychczas jego sezonie świadczą o tym, że swoje wygrane zawdzięcza nie tylko słabszej formie "pokrzywdzonych" przez nowe przepisy konkurentów, ale i własnemu doskonałemu przygotowaniu w tamtym okresie.
(08.04.2006, 17:19)
QuavertoneJest dobrze :)
(08.04.2006, 17:13)
popex A Clio znowu o finach...
(08.04.2006, 17:09)
indorNo własnie - nie ciekawiło was nigdy - dlaczego DOPIERO wtedy?? Dziwny zbieg okoliczności, że akurat przed tym sezonem wprowadzono BMI i wielu swietnych skoczków musiało sporo przytyc??
(08.04.2006, 17:06)
nebesa@ja (Ty ?): Zauważ, iż jest to serwis narciarski, nie wróżbiarski, stąd też bierze się pod uwagę przede wszystkim kontekst dotychczasowych osiągnięć zawodników, a w takowym Janne zdecydowanie deklasuje Mattiego ;).
(08.04.2006, 17:05)
jaCLIO z całym szacunkiem, ale podczas gdy prawdą jest,że Ahonen jest jednym z najwybitniejszych zawodników wszechczsów, to knomentarz odnośnie Hautamaekiego jest krzywdzący. W moim odczuciu jest to deprecjonowanie osiągnięć tego skoczka. Nie zapominaj,że Ahonen sezon swego życia miał w wieku 28 lat...
(Nie było moim zamiarem w żaden sposób DEPRECJONOWANIE osiągnięć Mattiego. Prawdą jest, że na dziś dzień - a ja napisałam ten artykuł dziś właśnie - Mattiemu jeszcze wiele do Janne brakuje. Tego nie zmienię i tylko o tym wspomniałam. Mogę tylko życzyć Mattiemu, by za 4 lata miał sukcesy nawet większe od Janne :))
(08.04.2006, 16:58)
indorTak - o tym, że Lepistoe został trenerem Polaków, to napisali dopiero na drugi dzień, jak już nawet onet zdążył przepisać, a w artach o mruku można się utopić. I jak długo ten żałosny koleś będzie przeżywał, że wiatr odebrał mu medal?? Jakoś, jak sam słusznie zauważył, Morgi też miał pecha, a na K120 wygrał w wielkim stylu. Ale ktoś musi być bohaterem, a ktos inny frajerem. Fanatycy mruka - przestańcie pisać żałosne usprawiedliwienia dla mruka, bo takie są fakty!!!
(08.04.2006, 16:57)
nebesa@indor: Gdybyś co tydzień pisał sensowny artykuł o jakimkolwiek innym zawodniku, z całą pewnością zostałby tutaj opublikowany ;). Podobna prawidłowość świadczy bowiem przede wszystkim o bezpośrednim zainteresowaniu Clio działalnością w ramach serwisu i umiejętności korzystania z różnorodnych źródeł informacji. Jeśli w mediach pojawiają się informacje w jakiś sposób związane ze sko(cz)kami, należy je wykorzystać. Zauważ, że wystarczy drobne opóźnienie w stosunku do innego portalu, by czytelnicy wyrażali swoje pretensje. Możemy jedynie życzyć redaktorom specjalizującym się w innych nacjach, by mieli wystarczająco dużo wolnego czasu na analizowania materiałów dotyczących ich ulubieńców.
(08.04.2006, 16:20)
edithmoże by się dało naprawić forum???
(przecie ż działa)
(póki co)
(08.04.2006, 16:11)
NaryayanBo Janne Ahonen jest wybitnym skoczkiem i sporo osób interesuje, co u niego słychać!!! Nikt cie nie zmusza do czytania jeśli nie lubisz Finów.
(08.04.2006, 16:04)
indorJeszcze mam pytanie do Redakcji - dlaczego co drugi artykuł na tej stronie jest o Ahonenie??
(08.04.2006, 15:55)
ŁubudubuArtykuł napisany "gładko", pomimo swojej długości czyta się jak po maśle, właśnie na taką formę czekałam, Clio ! Widać nie tylko Jankowi wróciła chęć działania ;).
(08.04.2006, 15:16)
Quavertone@Clio
Nic dodać, nic ująć. Dzięki za artykulik.
Natomiast Janne, z nowymi włosami ;), powinien zarządzić w przyszłym sezonie, na który niecierpliwie czekam :]
(08.04.2006, 15:13)
UshuaiaWSPANIAŁA WIADOMOŚC !!!
Janne skacze dalej !!!
Co by to były za skoki bez niego ?
No i inna ciekawa rzecz, każdy skoczek ma swojego "SZTURCA" :))), szczególnie mistrzowie takiej klasy jak Adam, czy Janne !
(08.04.2006, 15:06)
RomperNie no, ja mu życzę żeby skakał dalej, ale jak Ahonen zostanie w skokach, to znowu będziemy patrzeć jak inni walczą z wiatrakami i może od czasu do czasu na jakieś "niespodzianki". Chłopaki bierzcie się do roboty - Hannu trenuj Adama!!!
(08.04.2006, 14:58)