dafA jak mylisz, skad wzial sie ten moj tekst:
"Wypisujesz ten tekst pod każdym newsem? Pytam, bo nie chce mi się sprawdzać, a do Ciebie to podobne."
Odnosilo sie to do jakiegos postu, ktory w identycznej formie i tresci widzialem pod co najmniej dwoma innymi wiadomosciami.
Teraz to co w cytacie wydaje sie bez sensu, a to dlatego, ze usunieto ten powtarzajacy sie komentarz.
Faktycznie usunięto
(25.01.2006, 09:25)
Realista@daf
Redakcja nie wycięła żadnego mojego wpisu.
Może ktoś coś na pisął jako "realista" i to wycięła.
(24.01.2006, 21:56)
dafNie argumentow, tylko cierpliwosci, bo nadajemy na zupelnie innych falach. Ukules sobie jakas teorie i probujesz ja ze wszyskich sil promowac, uzywajac dosc zabawnych argumentow (np. wymieniajac liste panstw, w ktorych UPRAWIALO SIE KIEDYS skoki, porownujac popularnosc skokow z popularnoscia pilki noznej, lub zgola z nauka...).
PS. Jak widzisz Redakcja wyciela twoj poprzedni wpis - daje do myslenia?
(23.01.2006, 12:18)
RealistaBrakło argumentów?
(22.01.2006, 00:09)
daf@Realista
Wypisujesz ten tekst pod każdym newsem? Pytam, bo nie chce mi się sprawdzać, a do Ciebie to podobne.
(21.01.2006, 23:28)
dafJak widzisz logika byla, tylko jej nie dostrzegles.
A co do braku argumentow - dyskusja staje sie jalowa, bo ja mowie o JAKOSCI, a Ty chcesz gadac o ILOSCI... Zasadnicza roznica.
(20.01.2006, 16:13)
dafNie braklo, sek w tym, ze skoki na jako takim poziomie uprawia sie w 10-12 krajach, i my niestety jestesmy na szarym koncu...
A lyzwy do bobow maja sporo - plozy bobow to wszak lyzwy...
(20.01.2006, 16:11)
Realista@daf
Co mają łyżwy do bobów... trochę logiki.
Z tego co piszesz widać, że hokej jest tak samo popularny (jeżeli chodzi o zasięg) jak skoki.
NIektóre konkurencje łyżwiarskie mniej.
Widzę jednak, że brakło Ci argumentów...
(20.01.2006, 16:02)
daf@Realista
Trzeba byc maniakiem, zeby wypisywac litanie krajow, gdzie ktos wie co to sa lyzwy (w Calgary nawet Jamajczycy jezdzili na bobach)...
A z 10 miejsca Siudkow cieszysz sie chyba Ty...
W hokeja gra sie w co najmniej 25 krajach, bo tyle wystepuje lacznie w dywizjach A, B i C. Nie wliczajac krajow, gdzie KIEDYS sie skakalo, ani gdzie ktos ma jakiekolwiek pojecie o tym sporcie...
(20.01.2006, 11:54)
Realista@daf
W porządku. A teraz małe ćwiczenie.
1. Wypisz w ilu krajach uprawia się hokej na lodzie.
2. Wypisz w ilu krajach są seniorskie pary sportowe w jeździe figurowej na łyżwach (a tam cieszymy się z miejsca Siudków w "10" na MŚ).
3. Pisząc o skoczku brytyjskim nie miałem na myśli "Eddiego"... To chyba oczywiste dla każdego, kto się zna na skokach.
I potem mów o demagogii...
(20.01.2006, 11:29)
dafA demagogię w czystej postaci to uprawiasz Ty, wypisując z wielkim trudem około 30 państw, w których ktokolwiek ma coś wspólnego ze skokami (z czego połowa skacze poniżej poziomu naszych juniorów - Wielka Brytania ze słynnym Eddy'm "Eagle" Edwardsem to już zakrawa na kpinę)
(19.01.2006, 22:55)
daf@realista
Widzę, że za wszelką cenę chcesz mi poprawić humor... :)))
Już widzę tą "seniorską drużynę" Węgier... Tyle, że oni nawet na FIS Cup nie zaglądają (a jeśli już to od wielkiego dzwonu)...
A co do tego mają kraje, w których KIEDYŚ uprawiało się skoki??? A Czechosłowacja czy NRD? Przecież tych krajów już nie ma, a "spadkobiercy" jak najbardziej bawią się w skoki.
Cokolwiek by jednak nie mówić, to na świecie skoki nie są najpopularniejsze nawet wśród dyscyplin zimowych - gdzie im tam do narciarstwa alpejskiego (wraz z "narciarską Formułą 1", czyli
biegiem zjazdowym), hokeja czy nawet łyżwiarstwa figurowego...
(19.01.2006, 22:52)
Realista@daf
Poza tym "dyscyplina marginalna"??? Wstydź się!!!
(19.01.2006, 21:57)
Realista@daf
To demagogia. Skoki narciarskie są uprawiane w większej liczbie krajów. I tak następujące kraje mogą wystawić drużynę seniorów:
1. Austria
2. Białoruś
3. Bułgaria
4. Chiny
5. Czechy
6. Estonia
7. Finlandia
8. Francja
9. Japonia
10. Kanada
11. Kazachstan
12. Korea Południowa
13. Niemcy
14. Norwegia
15. Polska
16. Rosja
17. Rumunia
18. Słowacja
19. Słowenia
20. Stany Zjednoczone
21. Szwajcaria
22. Szwecja
23. Ukraina
24. Węgry
25. Włochy
Ponadto krajem, w którym się uprawia skoki narciarskie, i który nie jest w stanie wystawić drużyny seniorskiej jest:
26. Holandia
Do tego dochodzą kraje, w których się uprawiało kiedyś skoki narciarskie:
27. Bośnia i Hercegowina
28. Chorwacja
29. Gruzja
30. Hiszpania
31. Islandia
(oraz oczywiście
NRD, RFN, ZSRR, Czechosłowacja, Jugosławia)
i kraje, w których nie uprawiało się skoków, ale które miały swojego reprezentanta:
32. Albania
33. Dania
34. Kirgizja
35. Wielka Brytania
oraz kraj, w którym amatorsko uprawia się skoki narciarskie:
36. Australia
W razie czego służę szczegółami...
(19.01.2006, 21:56)
fan skokówCzyżby realista znowu zakończył dyskusję przed czasem? W ostatniej wypowiedzi nic do mnie nie napisał a teraz do dafa. Realista chyba się z nami nie liczy.
pozdrowienia
(19.01.2006, 21:19)
daf@Realista
Teraz to mnie rozbawiles...
Porownujesz z pilka nozna skoki narciarskie - dyscypline marginalna, uprawiana na jako takim poziomie moze w 15 krajach na calym swiecie.
Zachowujac proporcje - 10 miejsce w skokach, to mniej wiecej 120 w pilce noznej...
Czy naprawde mozna to ze soba porownywac???
Zachowuj sie czlowieku powaznie.
(18.01.2006, 16:23)
Realista@daf
A w czym na przykład jesteśmy w 10 na świecie?
W nauce?
W piłce nożnej?
W budowie autostrad?
W narciarstwie alpejskim?
W produkcji samochodów?
W lekkoatletyce?
(18.01.2006, 14:42)
dafA moze powinnismy sie cieszyc, ze wogole pojada do Turynu???
Wybacz pan, Panie Realista, ale jechac z zadaniem zdobycia 10 miejsca - to nie ma sensu.
(18.01.2006, 13:16)
fan skoków@realista
To zależy dla kogo sukces. Dla drużyn: Włoch, Białorusi, Kazachstanu, Korei Południowej, Ukrainy itp to na pewno. Ale jeśli są drużyny które są w zasięgu naszych to nie widzę powodu żeby cieszyć się z 10 miejsca.
pozdrowienia
(18.01.2006, 12:06)
RealistaGłówna różnica między nami polega na tym, że ja uznaję 10. miejsce za sukces, a Wy za porażkę.
(18.01.2006, 11:59)
RealistaPażiwiom, uwidim.
(18.01.2006, 11:58)
daf@Realista
Ale przyjmij do wiadomosci, ze to 9 miejsce to bardziej skutek pecha, a nie przepasci jaka nas dzieli od Rosjan, Czechow czy Szwajcarow. Dlatego nadal bede twierdzil, ze te reprezentacje nie sa poza naszym zasiegiem.
(18.01.2006, 10:11)
fan skoków@realista
Ja nie gdybam co by było gdyby w niedzielę skoczyli nasi co potrafią, gdyż to jest już przeszłość, stało się i tego nie zmienimy już, tylko chciałem ci pokazać na tym przykładzie że jeśli nasi na ZIO będą skakać swoje czyli nie psuć skoków to jesteśmy w stanie powalczyć z Rosjanami i Czechami. Dla mnie to co Stoch i Mateja pozkazywali w weekend przed drużynówką świadczy o tym że możemy pokonać te 2 drużyny.
pozdrowienia
(17.01.2006, 18:19)
Realista@fan skoków
Zajęliśmy 9. miejsce, a nie 5., 6. czy 8. W sporcie ważne są wyniki, a nie możliwości. Gdyby były ważne te ostatnie Grażyna Rabsztyn byłaby złotą medalistką olimpijską i mistrzynią Europy, a nigdy nie zdobyła nawet medalu. Dlatego: nie ma co "gdybać". Naprawdę!
(17.01.2006, 17:43)
fan skoków@realista
Sorki pomyliłem się: oczywiście mielibyśmy notę: 604,9 pkt co dało by nam 6 a nie 3 miejsce. Ale zapewne Mateja i Stoch uzyskaliby zdecydowanie wyższe noty za styl i odrrobilibyśmy te 11 pkt które pozostało do 5.Szwajcarów.
pozdrowienia
(17.01.2006, 15:24)
fan skoków@daf
Niestety chyba masz rację, ale poczekajmy. To "PS" właśnie dlatego napisałem bo jak na razie żadnej dyskusji nie skończył. Jeśli chodzi o Austriakó to napewno by mieli medal, wydaje misię że jednak brązowy ale nie dam głowy. Zresztą można przypuszczać że skok Kofflera miał wpływ na słabą postawę Widhoelzla w seii pierwszej. Dlatego nie będę obstaw3iał jaki to byłby medal
@dul997
Myślę że masz rację.
pozdrowienia
(17.01.2006, 12:24)
daf@fan skokow
Realista Ci nie odpisze, bo on nigdy nie odpisuje na rzeczowe argumenty.
Zgadzam sie z Toba, ze Czesi i Rosjanie jak najbardziej byli do pokonania.
A z innej beczki - Austriakom konkurs zawalil Kofler (95m, w drugiej serii tez slabo). Czy to oznacza, ze Austriacy sa slabi? Przeciez to byl totalny przypadek, spokojnie mogli walczyc o zwyciestwo, a przynajmniej wicemistrzostwo...
(17.01.2006, 08:56)
fan skoków@realista
A więc uważasz że tak fatalny skok Matei to całkowicie jego wina. Ciekawa teoria. A więc w ciągu około 2,5 godziny zapomniał jak się skacze. To naprawdę interesujące. Popatrz lepiej na jego wyniki w Kulm przez cały weekend a potem snuj jakieś wnioski. Napewno Mateja popełnił błąd na progu, ale patrząc na jego inne skoki to można przypuszczać że conajmniej do 150 metrów w normalnych warunkach by doleciał. Stoch napewno popełnił błąd. Popatrzmy na ich wyniki na Kulm przed drużynówką: najsłabszy skok Matei: 154,5 metry; a Stocha 152 metry, co przy notach uzyskanych za styl w drużynówce daje im odpowiednio noty: 122,9 pkt i 122,4 pkt, co daje różnice między uzyskaną notę za styl w drużynówce a tą obu skoczków 94,8 pkt, czyli by była nota 548,5 pkt i byśmy byli przed Czechami o 11,9 pkt czyli II-ga seria już nie spominam o tym że obaj by dostali zdecydowanie wyższe noty za styl, a więc wystarczyło powtórzyć najsłabsze skoki z Kulm żeby być w II-giej serii. I dalej uważasz że Czesi byli poza naszym zasięgiem. Ty który faworyzujesz Białorusinów na podstawie skoków treningowych. Ale naszych już nie. Jak widać nie przesadzam. A dla formalności podam średnie skoki tych zawodników z tegorocznego Kulm oprócz drużynówki: Mateja 179,4 metra, a Stoch 174,7 metra, co daje noty: 152,3 i 149,4 (przy zaokrąglaniu odległości w dół i notach z konkursu drużynowego), co daje nam miejsce po pierwszej serii: 3 z notą 695,9 pkt. Dalej uważasz że te drużyny były poza naszym zasięgiem, bo mi się wydaje że nie i nie są.
pozdrowienia
PS
Odpisz.
(16.01.2006, 23:43)
SFKuttin do zwolnienia ...Kruczek, nie wiem po jakiego diabła siedzi w kadrze trenerskiej, bo z niego taki sam trener jak ze mnie mógł by być, dajmy sobie spokój z polskim skakaniem, bo to już historia, żywej legendy jaką jest Adam Małysz...skakanie jest, ale Norweskie, Fińskie, Niemieckie i to mnie interesuje, a irytuje, to, że jak zwykle nasi skoczkowie zamykają pięćdziesiątkę, o ile w ogóle udaje im się tam wskoczyć...pana Włodarczyka ukrzyżować, Mateje posłać na emeryturę, Kuttina wywalić, Kruczka wysłać niech se polata ...a mi i tak wszystko jedno, bo skoki narciarskie ogladam dla Lyokelsoeya, Ahonena, Jandy...
(16.01.2006, 22:12)
dul997Wg mnie to błędem było wystawianie pana Roberta Matei w ostatniej grupie. Wiadomo ze psycha to jego najsłabsza strona. Wiadomo rowniez ze zawodnik w ostatniej grupie to zawodnik od ktorego zalezy czesto czy wyciagnie ekipe wyzej czy tez ja pograzy. Mimo slabej dyspozycji Malysza, ja na miejscu trenera ustawił bym druzyne nast:
1.Mateja (pierwsze skoki czesto ma najlepsze)
2.Hula( czynnik najwiekszego ryzyka, ale moze by poszedl za przykladem Matei gdyby byl to dobry przyklad)
3.Stoch (nadzieja ze cos pokaze towarzyszy wszystkim)
4.Małysz (LIDER, doswiadczony, mimo najgorszej formy w od setek lat, to dalbym sobie reke odciac ze nie skoczylby 90 metrow, ale tyle na ile go stac, gdzies w przedziale x, 150>x<180)
(16.01.2006, 21:30)
Realista (inny)@fan-skoków
Zgadzam się: mamy drużynę lepszą do Czechów i Rosjan. A przegralismy, bo wiało, był piątek 13., i dlatego, że nasi skakali za krótko, a tamci, złośliwcy, za długo. Wszystko to przez pech.
@kebaris
Cóż - postaraj sie pisać kulturalnie...
(16.01.2006, 19:01)
czasem2a mozna i tak:
że smród brud i ***** ta zima
wszystko wina kuttina
wielka wina kuttina
...dajcie spokój,niektórym już w głowach się poprzewracało, naprawdę uważacie że potęgę skoków należy budowć na jednym skoczku małysz to nie maszyna tak samo jak schmit , funaki i tylu innych...
od dwóch lat w juniorach liczymy się tylko my i austriacy!
coraz lepsze starty w coc, coraz więcej i coraz młodszych zawodników ocierajacych się o 30 pucharu świata, jak tego można nie widzieć?
jak czytam wasze posty przpomina się opowiadanie mojego starszego jak kiedyś na śląskim wygwizdano deynę który właśnie zdobył bramkę dajaca nam awanas do mundialu....
(16.01.2006, 18:57)
wmłwKibice rozczarowani "występem" trenerów...Panie Raskuttin fora ze dwora!!!
(16.01.2006, 18:24)
Luckyczy ktos jedzie do Saporro ze skoczków?? prosze o szybką odpowiedz:D
(16.01.2006, 17:45)
Fanka z .....Zapomnialam jeszcze dodac w swoim poprzednim komentarzu ,
że naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczyl mnie Robert , w indywidualnym konkursie ,
to trzeba mu przyznac , ze naprawdę skakal przyzwoicie ,
bardzo równo ,styl troszkę nie byl zbyt czysty ale odleglości spore.
Do Sapporo nasi nie jadą , teraz maja więcej czasu , na treningi i spokój , prawdopodobnie zobaczymy ich dopiero w Zakopanem , nie moge się doczekać , tej imprezy ,
(16.01.2006, 15:40)
andrzej czestochowatrener musi odejść bo przez 5 lat nadal nie mamy drurzyny co było widac. pierwszy raz od 3 lat wyłończyłem telewizor to była porażka
(16.01.2006, 14:39)
fan skokówZapomniałem dopisać że Stoch pożądnie skoczył w anulowanej serii.
pozdrowienia
(16.01.2006, 12:54)
fan skoków@Realista
Właśnie się okazało jaką mają drużynę Czesi- 72 punkty straty do nas po 2 skokach jeśli nasi będą skakać swoje na ZIO to możemy być pewni że ich wyprzedzimy. Gdyby Stoch i Mateja skczyli na poziomie który prezentowali przez całe MŚ to 7 miejsce by było pewne i nie przesadzam. Z Rosjanami i Czechami przegraliśmy na własne życzenie w tym Matei pomógł wiatr nie wiem czy to tak trudno zauważyć. Jeśli będą nasi skakać tak jak wczoraj to rzeczywiście powalczymy z Włochami. Albornem i Jonesem też się wszyscy zachwycali przed Salt Lake City i wszyscy wiemy jak się skończyło. Ale muszę przyznać ci jedno, rzeczywiście mamy drużynę 1 z 10 która nie boi się skakać na mamutach, z dodatkiem że na w miarę przyzwoitym poziomie.
@J23
Pomyśl co piszesz. Mateję nie stać na więcej niż to co wczoraj zaprezentował? Koń by się uśmiał. Stoch pokazywał to na treningach że go na więcej stać. Ty piszesz o naszych skoczkach czy o Małyszu?
@pan co zawsze zapomina sie podpisac
Zgadzam się z tobą.
@air show
Mam wrażenie że czekałeś specjalnie aż Matei coś nie wyjdzie żeby to napisać.
@daf
Nawet nie musi być kryzys aklimatyzacyjny, pamiętamy co rok temu zrobił faworyt do podium Ito.
Wychodzi na to że miałem rację: Mateja miał niesprzyjające warunki. Żal mi go. Dziękuje Matei za konkurs indywidualny, a Huli za konkurs za drużynowy. Pozostali Polacy w konkursach nic nie pokazali. Robert trzymaj się i nie załamuj wierzymy w ciebie.
pozdrowienia
(16.01.2006, 12:52)
Keberis"Wiemy jednak jakie błędy Adam popełnia i nad czym mamy pracować"
Powtarzają to od dawna, ale jakoś im nie idzie, a te błędy to chyba może zauważyć każdy!!!
Jak był w formie to latał normalnie, a teraz wywija tymi nartami w pawietrzu ...
Na początku roku były to tylko ruchy do góry i na dół. Teraz doszły jeszcze na boki....
A tak pozatym to ja do Małysza nic nie mam i wierzę że będziejeszcze świetnie skakał
@realista-Zamknij się wreszcie.
(16.01.2006, 12:35)
Jaro@daf
różnie może być... Małysz w 2001 roku radził sobie świetnie w Sapporo, w SLC i w Europie - żadne kryzysy go nie dopadły : )
No, ale to w końcu Sapporo i tu wszystko może się zdarzyć (np. Funaki w zeszłym roku...). Jeżeli jednak nie będzie całej czołówki, a warunki będą NORMALNE, to Janda powinien być dwa razy na podium...
(16.01.2006, 12:01)
dafW Japonii pewnie ma szanse odskoczyc czolowce, pod warunkiem, ze nie dopadnie go kryzys aklimatyzacyjny - wtedy moze przegrac podium, a za 6 czy 8 miejsce punkcikow malutko...
(16.01.2006, 11:53)
daf@Jaro
Nawet jesli pojedzie, to bedzie walczyl raczej o pierwsza "10" niz o podium. a wiadomo, ze jak chce sie cos znaczyc w PS, to liczy sie tylko pierwsza "5" w konkursach - tylko wtedy punktow mozna troche nazbierac.
Rekord zyciowy Jandy to 209m - a przeciez pod koniec ubieglego sezonu juz byl w duzym "gazie", a mimo to rekordu nie wysrubowal...
(16.01.2006, 11:51)
Jaroeee tam, zaraz nie pojedzie do Planicy. Jak go Ahonen przyciśnie w PŚ, to pojedzie i będzie grzecznie skakał w obu konkursach.
Teraz podobno leci do Sapporo, więc jego przewaga może znacząco wzrosnąć, ale przed nami jeszcze wiele konkursów. O Planicy pogadamy w marcu...
(16.01.2006, 11:44)
dafCo do Jandy to potwierdzilo sie, ze lotnikiem to on nigdy nie byl i chyba juz nie bedzie... Wiec jesli pogoda nie pokrzyzuje planow, to w Planicy rywale moga sobie juz dopisywac punkty.
(16.01.2006, 09:57)
daf"(...) w bogatszych krajach, gdzie młodzi ludzie są średnio o 10 cm wyżsi niż w Polsce" - a skad chlopie to wytrzasnales, jesli mozna wiedziec?
Jesli nawet sa wyzsi od naszych gorali (ale czy rzeczywiscie tak jest???), to glownie dlatego, ze zra mieso ze zwierzakow pasionych maczkami, owocami i warzywami nafaszerowanymi pestycydami...
(16.01.2006, 09:55)
Fanka z.....Mamy trenerów ślepców i tyle ,
jesli nadal twierdzą , ze widac bylo u Adama poprawę to albo sa ślepi , albo im oczy mgla zaszly i nic nie widza.
Jesli nadal będą wmawiać Adamowi , że jest lepiej , to ten chlopak nigdy nie dojrzy swoich blędów.
No jak może być lepiej , skocznia mamucia to nie skocznia K-120 ,
oni sa wszyscy tam chorz w tej naszej ekipie ,
na mamuta go wyslali , żeby poprawial blędy ??to chore i tyle.
I jeszcze mu wmawiaja , że bylo lepiej , smiechu warte i tyle.
Moim zdaniem , jesli teraz te spokojne treningi nie przyniosą rezultatu , i na zawodach PS w Zakopanem Adama nie zobaczymy na podium , to czarno to widzę.
Zakopane to jedyne miejsce gdzie może się to udać , zawsze tak bylo , mógl nie być w formie ,ale tam zawsze na pudle byl ,
ale jesli nawet to mu się nie uda w tym sezonie , to nie widze juz szansy na cokolwiek ,
Adamowi jest potrzebny tylko jeden taki skok na podium , a podbuduje go to psychicznie i znów uwierzy , ze może rywalizować z tymi najlepszymi ,
to byloby lekarstwo na cale te niepowodzenia.
Co do Jakuba , nie podobalo mi się jego zachowanie , w drugiej serii nie startowac , ja jeszcze tego nie widzialam , zeby jakis zawodnik olal drugą serie ,
Malyszowi tez nie idzie , ale nigdy nie odpóścil drugiej serii zawodów , to byloby zwykle tchórzostwo , można jakiejś skoczni nie lubic ale jak tam juz się jest , trzeba skakać i tyle.
A jesli się boi mamuta , to po co wogole startowal.
Juz zapowiedzial , że do Planicy nie pojedzie ,
ale jeśli będzie to decydować o zdobyciu Krysztalowej Kuli , to będzie musial skakać czy latać.
(16.01.2006, 09:50)
worzyk Kuttin to szkoleniowiec czy marketinggowiec, bo marketingowiec na okrągło mómi że wszystko jest o'key ale niggdy nie wie czy to jest prawda.
(16.01.2006, 01:40)
air showA mówiłem, żeby się nie podniecać doniesieniami o rzekomej zwyżce formy Małysza. Niektórzy widzieli go już chyba na podium Mś. Przy takich skokach miałby szanse na podium, ale na dużej skoczni, a nie na mamucie. Za to Mateja ze swoim ostatnim skokiem miałby problemy z wejściem do 30 na średnim obiektcie. Skoki Polaków mogą dostarczać powodów do wesołości, ale bynajmniej nie do dumy.
(16.01.2006, 00:48)
Glon9 miejsce jest przecież super! Zawsze to lepiej niż Jamajka, Arabia Saudyjska czy Brazylia!
A szczerze to po co chłopakom trenerzy, tylko przeszkadzają, o omnibus Puttin niedługo będzie bezrobotny.
A PZN milczy...
Od 1998 roku nie było tak źle, a będzie jeszcze coraz gorzej...
(16.01.2006, 00:19)
Realista-realistaA jak drzewiej bywało?
Polacy poraz pierwszy wystąpili w MŚ już w 1982 roku (Oslo-Holmekollen, 26 luty 1982) i zajeli 14. miejsce (skład: P.Fijas 202.2 -90,5/92,5, B. Zwijacz 179.8 - 82/87,5 i S. Pawlusiak 157.4 - 80/76).
Polacy na wielkiej imprezie wystawili po raz drugi drużynę w 1987 roku. Miało to miejsce podczas Mistrzostw Świata w Oberstdorfie. Zespół w składzie: Piotr Fijas, Tadeusz Bafia, Jan Kowal (regulamin dopuszczał udział trzyosobowych zespołów) zajął bardzo odległą 13 pozycję. Dwa lata później podczas MŚ w Lahti Polacy poprawili się tylko o jedno oczko.
Na następny start polskiej drużyny w zawodach zespołowych na imprezie wielkiej rangi przyszło nam czekać aż do 1997 roku. Wówczas czwórka w składzie: Małysz, Mateja, Długopolski, Skupień zajęła 10 miejsce. Rok później na Igrzyskach Olimpijskich w Nagano "biało-czerwoni" poprawili się o dwie pozycję. Trener Mikeska desygnował wówczas do boju ekipę w składzie: Małysz, Mateja, Skupień i Kruczek. Do udanych nie należał także występ na Mistrzostwach Świata w Ramsau rozegranych w 1999 roku. Polska drużyna (Małysz, Mateja, Skupień, Kruczek) uplasowała się wtedy na 9 pozycji.
I to jest nasz "miejsce w szeregu"...
(15.01.2006, 22:15)
Realista-realista@pan co zawsze...
Poczekaj chwilkę. Włosi mają w tej chwili Colloredo, który skacze lepiej od wszystkich Polaków. Pozostali mogą być słabi, ale liczy się atut własnej skoczni! Tym niemniej mam nadzieję, że pokonamy Włochy i Białoruś (ale już chyba nie Rosję i Czechy) i wywalczymy to 10 miejsce. I to będzie sukces! I z tego powinniśmy się cieszyć, a nie krzyczeć: klęska. Tak samo jak z tego, że mamy ekipę, która może skakać na mamucie, a np. Szwedzi, Kanadyjczycy, Amerykanie, państwa bogatsze od nas i z lepszymi warunkami do uprawiania sportów zimowych, z lepszym wychowaniem fizycznym w szkołach podstawowych (a tam się wszystko zaczyna!) nie. I to też jest nasz sukces. 10-15 lat temu takiej ekipy nie mieliśmy.
(15.01.2006, 22:11)
pan co zawsze zapomina sie podpisacRealista: Widziales skoki Roberta? dzis mu 1 nie wyszedl zdaza sie nie musi sie na IO powtorzyc. Kamil swietnie treningi moze powtorzyc na zawodach. Adam bedzie NAPEWNO skakal lepiej. Jeszcze dochodzi Sliz ktory wygrywa COC. A Wlosi. chlopie co ty pierniczysz! Oni nie maja 2 zawodnikow na poziomie Kowala i Michniaka! miejsca 7-10 powinnny byc. A jak chlopie piszesz ze przegramy z Bialorusia i Wlochami to chyba jestes totalnie zaslepiony gorzej niz ci ktoryz widza nas na podium...
(15.01.2006, 21:26)
J23Moim zdaniem trenerzy nie powinni być zaskoczeni dzisiejszą postawą naszych skoczków.A dlaczego ? .Dlatego że na tyle ich stac w obecnej formie jaką prezentują a wine całą jak dotąt ponosi sam Hainz Kuttin obiecuje gruszki na wierzbie a tak po prawdzie jest inaczej tzn fatalnie.A jeśli chodzi o osobe Adama Małysza to żal mi gościa bo jest to jeden z najlepszych skoczków na świecie a jego potęciał możliwości jest marnotrawiony i szanse na zdobycie złotego medalu lub wogule medalu na igrzyskach są coraz bardziej oddalane przez sam PZN po przez zniszczenie TEAM MAŁYSZA jak i przez takich trenerów jakich mamy obecnie.Może przyszedł w końcu czas na wyciągnięcie wniosków z popełnionych błędów w nie tak dalekiej przeszłości i powrócenie do tych ludzi którzy kiedyś tworzyli sukcesy Adama Małysza a nie mówić że jest cudownie
(15.01.2006, 21:18)
JoachimDlaczego trenerzy i skoczkowie nie mogą raz szczerze powiedzieć, że poprostu nie mają pojęcia co robić i jak trenować by te skoki były choć zbliżone do przeciętnych. Kuttin cały czas kłamie, mówi o jakimś planie - bądźmy szczerzy Heinz nie ma pojęcia co zrobić z tą drużyną. Jest bardzo kiepskim trenerem, chyba najgorszym ze wszystkich ekip skaczących. Zamiast wszystkich okłamywać, robić z siebie durni i obrażać inteligencje kibiców radziłbym całej polskiej ekipie mówić prawdę.
(15.01.2006, 19:54)
Realista-realistaCzy pamiętacie jeszcze jak twierdziłem, że "10" miejsce bęzie na IO sukcesem naszej drużyny? Ile tu było agresywnych komentarzy... Niektórzy pisali, że Szwajcarzy i Czesi nie mają 4 skoczka, że Rosjanie są słabi, Słoweńcy niepewni, i że możemy zająć nawet piąte miejsce. Lata świetlne nas od tego dzielą... A w Kulm nie było Włochów i Japończyków, i paru innych ekip. Powtarzam miejsce w "10" drużyny i Małysza byłoby w obecnym roku WIELKIM SUKCESEM. Należy stawiać zawodnikom takie wymagania na jakie pozwala ich aktualna forma: fizyczna i psychiczna.
A to jest w tej chwili maksymalnie pierwsza "10".
I naprawdę cieszmy się, że mamy w tej chwili czterech skoczków, którzy mogą skoczyć cokolwiek na mamucie - jako jeden z 10 krajów na świecie. I cieszmy się z ich sukcesów, bo to są sukcesy.
I jeszcze uwaga techniczna - nowe przepisy promują wyższych zawodników. Oczywiście są wyjątki, ale tendencja jest taka. A u nas w górskich rejonach młodzież jest bardzo niska, i co gorsza ma krępe sylwetki. Stąd możliwości selekcji są tutaj daleko mniejsze niż w bogatszych krajach, gdzie młodzi ludzie są średnio o 10 cm wyżsi niż w Polsce.
(15.01.2006, 19:32)
KasiaTrenerzy mówie do was!!! zróbcie coś wkoncu z naszą ekipą bo jest beznadziejnie!!!1
(15.01.2006, 19:29)