Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
maj 2024
Najbliższe zawody
13.08.2024
Courchevel HS-132
LGP M ind.

Jakub Janda to bodaj największe objawienie minionego sezonu. Od lat mówiono, że skoczek ten ma spory potencjał, ale nie umiał jakoś tego pokazać w swych startach. Wszystko zmieniło się, gdy trenerem kadry czeskiej został Słoweniec - Vasja Bajc - wtedy to Jakub z miejsca awansował do światowej czołówki skoków, będąc jednym z głównych bohaterów minionego sezonu zimowego.

6. Jakub Janda (Czechy) - 1164 punkty (9/+33)

Jakub rozpoczął dość skromnie - w pierwszym konkursie sezonu w Kuusamo był dopiero czternasty. Ale już dzień później drugi raz w swojej karierze, i jak wiadomo nie ostatni, znalazł się na podium - po świetnym skoku w drugiej serii (137,5 metra) awansował na najniższy stopień z szóstego miejsca. W Trondheim bez większych problemów w pierwszym konkursie ustąpił tylko fenomenalnemu Ahonenowi, by w drugim nieco spuścić z tonu (bo tak paradoksalnie już wtedy wyglądało szóste miejsce - skoczka, który jeszcze w sezonie 2003/04 wziąłby je w ciemno). Te starty i trzecie miejsce po nich w łącznej klasyfikacji spowodowały, iż o Czechu zaczęto mówić jako o jednym z faworytów zawodów w czeskim - nomen omen - Harrachovie. Nie zawiódł tych opinii osiągając lokaty czwartą i trzecią. Przy czym w tym drugim konkursie prowadził po pierwszej serii po świetnym skoku na odległość 140 metrów - zabrakło jednak chyba zimnej krwi. W Engelbergu stanął na podium dwa razy - w obu konkursach prowadząc po pierwszej serii (już jako wicelider PŚ). Niestety, znowu pechowo skończyło się na pozycjach trzeciej i drugiej.

Turniej Czterech Skoczni to "nie aż tak dobre" starty Czecha. To znaczy oczywiście mieścił się w dziesiątce, stawał czasem na podium, ale nie zmieścił się w pierwszej trójce w klasyfikacji łącznej. Co ciekawe, jeden z ogólnopolskich dzienników przed Turniejem Czterech Skoczni umieścił go wśród potencjalnych faworytów, dając mu 20 lat i z uporem maniaka pisząc o nim młodziutki Czech (co śmiesznie brzmi, gdyż jak wiadomo Jakub urodził się w 1978 roku).
W Oberstdorfie chyba właśnie zawalił tę pierwszą trójkę Turnieju, był tam, bowiem zaledwie dziewiąty. W Garmisch-Partenkrichen też chyba mogło być lepiej, bo po pierwszej serii był piąty. Słaby drugi skok dał mu 6 miejsce. W Innsbrucku za to zmieścił się na podium. Tam wiatr dyktował warunki, ale Jakub potrafił pokazać klasę i oddać dwa równe skoki (ustąpił tylko Ahonenowi i Małyszowi). W Bischofshofen natomiast po pierwszej serii był drugi, ale mimo całkiem niezłego skoku w serii finałowej skończył ostatecznie zawody na pozycji czwartej, a cały Turniej na - w sumie - niezłej, piątej.

Po Turnieju wraz z czeską reprezentacją zajął szóste miejsce w zawodach drużynowych w Willingen, zaś indywidualnie był piąty. W tym czasie stracił już pozycję wicelidera PŚ, na rzecz Hoellwartha - jak wiadomo obu jeszcze wyprzedzą Małysz, Ljoekelsoey i Hautamaeki. Loty w Kulm to dobre pozycje (piąta i dziewiąta) Czecha, choć ani razu nie udało mu się doskoczyć do 200 metrów. Za to w Titisee-Neustadt Jakub przeżywał szczyt formy. W pierwszy dzień zanotował awans z szóstego miejsca na drugie (a zwycięstwo przegrał raptem o 2 punkty). Wrócił wówczas na krótko na drugie miejsce w Pucharze. Co było o tyle ciekawe, iż mimo tak wysokiej pozycji nie wygrał ani jednego z 16 konkursów. Mogło się wydawać, iż Jakub stanie się pierwszym w historii zawodnikiem, który zajmie miejsce w pierwszej trójce Pucharu Świata nie wygrywając ani jednego konkursu. Jak wiadomo tak się w końcu stać nie miało - Janda wygrał zawody i nie stanął na podium cyklu. Owe wygrane zawody to drugi konkurs, 20 stycznia 2005 w Titisee. Tam prowadził (nie pierwszy raz) po pierwszej serii konkursu (w której osiągnął 134 metry) i tym razem nie dał sobie zwycięstwa wydrzeć powtarzając to osiągnięcie w drugiej serii. Wygrał ze sporą przewagą - 12 punktów - nad Adamem Małyszem. Było to pierwsze zwycięstwo reprezentanta Czech od 20 marca 1994 (niemal 11 lat!), kiedy to Jaroslav Sakala wygrał zaliczane wówczas do Pucharu Świata Mistrzostwa Świata w lotach.

W Zakopanem nie skakał już na tak wysokim poziomie. Słaby pierwszy skok spowodował, że pierwszy raz od dłuższego czasu Janda nie zmieścił się w pierwszej dziesiątce (był jedenasty). W drugi dzień też nie zachwycił - był bowiem dziewiąty. W Pucharze Świata spadł na miejsce trzecie (wyprzedził go Małysz), a jego absencja w Sapporo spowodowała spadek na pozycję piątą (ponieważ obecni w KRaju Kwitnącej Wiśni Hoellwarth i Ljoekelsoey skakali tam bardzo dobrze). Przed Mistrzostwami Świata pokazał się jeszcze w Pragelato, gdzie był szósty (tuż przed Kamilem Stochem).

Wielu dobrych zawodników - jak choćby Małysz, czy Hautamaeki - mimo bardzo dobrych rezultatów w sezonie nie brylowało na Mistrzostwach Świata. Co innego Janda - trener Bajc przygotował go znakomicie. Na K-90 w pierwszej serii skoczył 96 metrów (co dawało mu siódmą lokatę). W drugiej uzyskał tylko 91,5 metra (co było ósmym wynikiem serii), ale ponieważ zawodnicy z miejsc 6-2 psuli swoje skoki, dało mu to srebrny medal (Benkovic był jednak poza konkurencją). Na K-120 w konkursie o poziomie niemal niebotycznym skoczył 136 i 141 metrów i z notą 304,2 punktu zdobył medal koloru brązowego. Można też dodać, iż skakał również w drużynie, ale mizeria jego kolegów spowodowała, iż zajął tam tylko siódme i ósme miejsce.

Po Mistrzostwach Jakub bardzo dobrze skakał tylko w Finlandii. Tam w Lahti zajął 5 miejsce i na chwile wrócił na pozycję czwartą w PŚ, a w Kuopio dzięki skokom 128,5 i 124,5 metra ostatni raz w sezonie zmieścił się na podium (ex aequo z Adamem Małyszem). W Norwegii zaprezentował się z dużo gorszej strony. W Lillehammer był jedenasty - i paradoksalnie awansował na trzecią pozycję w Pucharze, walka o miejsce 3-6 była niezwykle zacięta. W Oslo jednak totalnie zepsuł pierwszy skok. Dał mu on niezbyt dobrą wyjściową pozycję (dwudziestą dziewiątą). I tak potrafił sporo się poprawić, bowiem skończył zawody na miejscu szesnastym. Przed Planicą jeszcze trzymał się na pozycji trzeciej, ale nad czwartym Hoellwarthem miał tylko 6 punktów przewagi, nad piątym Małyszem - 23, a nad rewelacyjnie finiszującym Hautamaekim - 38 i nad jedynym, który go nie wyprzedzi - Morgensternem - 52. Jasnym było więc, iż wszystko zależy od dobrych startów w Planicy.

W Planicy jednak Janda wypadł po prostu słabo. Nie był w najlepszej formie i w pierwszych zawodach słaby (jak na Planicę) skok w drugiej serii (193 metry) spowodował, iż Czech zajął tylko trzydzieste miejsce, a do drugiego konkursu trener nie wystawił go wcale. W sumie więc najlepsze w karierze miejsce szóste w PŚ pozostawiało pewien niedosyt.

Ogólnie rzecz biorąc Jakub pokazał się w sezonie ze znakomitej strony. Ów wieczny przeciętniak przebojem wdarł się do szpicy światowych skoków, dając wiarę czeskim fanom (których nie jest za wiele - vide skandaliczna frekwencja na Mistrzostwach Czech) w odrodzenie tego sportu o naszych południowych sąsiadów. Nasuwa się jeszcze pewna uwaga - na długo przed owymi feralnymi krajowymi mistrzostwami Janda przyznał szczerze, że nie może liczyć u siebie na popularność Małysza, ponieważ Czesi mają dobrych piłkarzy i hokeistów - u nas jest z tym gorzej (choć nie jest beznadziejne, to do Czechów nam jeszcze sporo brakuje), więc Małysz, jako sportowiec fenomenalny cieszy się estymą większą niż ktokolwiek inny uprawiający tę dyscyplinę. A co do Jandy - miejmy nadzieję, iż miniony sezon nie był li tylko wyskokiem przeciętnego skoczka, a zapowiedzią równie dobrych startów w przyszłości.
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« lipiec 2005 - wszystkie artykuły
Komentarze
spiderman
Janda w czasie gdy skakał na mamucie w Bad Mitterndorf był w dobrej formie, więc dlaczego w żadnym skoku nie osiągnął 200 metrów? Po prostu słabiej spisuje się na mamutach i tyle!
(07.07.2005, 22:22)
uskotko
wydaje mi się, że opinie, jakoby Jakub gorzej radził sobie na mamutach, są trochę na wyrost. Nie można oceniać poprzez pryzmat jednych zawodów w Planicy. Jakub miał słabszą końcówkę sezonu i tyle. Przecież na Kulmie był 5-ty i 9-ty. Przytoczyć można przykład Andiego Widelca z sezonu 1999/2000, kiedy to rządził przez większość sezonu, ale pod koniec skakał tak słabo, że w Planicy w ogóle nie zakwalifikował się do finału. W ostatnim sezonie Andi triumfował na mamucie właśnie, prawda?
(07.07.2005, 20:05)
spiderman
W ogóle Jakub pod koniec sezonu prezentował raczej średnią formę. Ciekawe czy już mu ona zostanie, czy znowu będzie wybuch super formy na początku sezonu. Musi popracować nad sylwetką w locie, bo pomimo iż ma ładną tą sylwetkę, to jest to bardzo niebezpieczne. Może zrobić fikołka w powietrzu jak Morgenstern. Już w Oslo w pierwszej serii skok Jandy był niebezpieczny a w Planicy również. Musi poprawić sylwetkę w locie inaczej nie widzę go w roli faworyta nadchodzącego sezonu.
(07.07.2005, 15:00)
fan skoków
A ja tam nie kibicuję Jandzie i nie cieszyłem się z jego zwycięstwa w Neustadt, ciesze się że wyprzedziliśmy Czechów w pucharze narodów,. pozdrowienia
(06.07.2005, 13:05)
Jagaciarz
@spiderman swieta racja,skoki Jandy na Velikance wygladaly dramatycznie,w powietrzu rzucalo nim strasznie
;az dziw bierze ze zdolal opanowac sytuacje
(06.07.2005, 11:48)
spiderman
Jakub świetnie skakał na skoczniach dużych ale widać, że jego styl w ogóle nie nadaje się na skocznie mamucie. Cóż tu dużo ukrywać Janda słabo spisuje się na mamutach (jego rekord życiowy 209,0 m nie jest imponujący). A trener wycofał go z ostatniego konkursu PŚ w Planicy bo zapewne bał się o jego zdrowie (po skokach z 1 konkursu w Planicy miał prawo się o niego bać!).
(06.07.2005, 09:44)
miia
Ja tam wole 'brata' z polnocy ;) Ahonen i reszta finskiej druzyny to moi ulubiency, ale bardzo lubie Jande i ciesze sie z jego sukcesow (szczegolnie z medali)
(05.07.2005, 18:40)
Jagaciarz
Ciekawe,jak w przypadku Jandy bedzie wygladal obecny sezon.Ale fakt faktem ze ogromne mozliwosci Jakub zdradzal juz kilka sezonów wczesniej-nawet pomijajac 3 miejsce u siebie w 2003roku wystarczy spojrzec na jego swietne skoki z kwalifikacji z ubieglych lat.
W kazdym razie poczatek sezonu mial fenomenalny i czekam niecierpliwie co pokaze w tym sezonie.
(05.07.2005, 18:01)
Jaro
Janda to moim zdaniem hit sezonu! Nie jakiś tam Ahonen, ale właśnie nasz brat z południa!
(05.07.2005, 16:05)
SZymon
Spoko ziomek
(05.07.2005, 13:50)
KaCzY
no Jakub pokazal w ostatnim sezonie że potrafi na prawde bardzo daleko skakac a przy tym we wspanialym stylu :) Tylko zawsze bylo mi go szkoda jak po pierwszej serii byl na prowadzeniu...a po drugiej niestety spadal :/ i wygrywal Ahonen. Pozdrawiam !!
(05.07.2005, 13:40)
Laska nebeska
Oby nadchodzacy sezon byl jeszcze lepszy !Nie daj sie Jakub !
(05.07.2005, 11:06)
mateox9
jakub janda jest naprawde bardzo dobrym skoczkiem podkoniec sezonu w klasyfikacji ogólnej pucharu swiata zycze jandzie wspaniałe sukcesy w przyszłym sezonie
(05.07.2005, 10:42)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
PŚ 04/05 Subiektywnie i Przeglądowo cz.19
PŚ 04/05 Subiektywnie i Przeglądowo cz.19

PŚ 04/05 Subiektywnie i Przeglądowo cz.19

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich