Dzisiaj odbyły się kwalifikacje do pierwszego konkursu z serii Turniej Czterech Skoczni. Na starcie stawiło się 91 zawodników, z tego aż 18 Niemców. Po raz pierwszy w tym sezonie mieliśmy okazję zobaczyć skoki mniej znanych zawodników t.j.: Dusan Orsula (Słowacja), Jaan Jursi (Estonia), Kahaber Tsakadze (Gruzja), Georgi Zharkov (Bułgaria), czy też Glynn Pederson (Wlk. Brytania). Żaden z nich nie sprawił sensacji.

Ładnie skakali Niemcy z kadry B: Dirk Else - 109.5 m, Leif Frey i Michael Moellinger - po 109 metrów. To właśnie oni prowadzili po skokach pierwszych 30 uczestników. Rewelacyjny skok, jak na jego możliwości oddał Holender Ingemar Mayr - 111.0 m i wyprzedził Niemców.
Polacy skakali w kratkę: Wojciech Skupień ładnie 108.0 m, Tomisław Tajner słabo - 98. 5 m, Tomasz Pochwała ładnie - 107.5, Robert Mateja słabo - 95.5 m. Tajner i Mateja nie zakwalifikowali się do konkursu.
Holendra zmienił na prowadzeniu młodziutki Japończyk Hiroki Yamada - 112.0 m. Pierwszy skok ponad punkt K oddał Nicolas Dessum - 117.5 m. Z biegiem czasu skakali coraz lepsi zawodnicy. Janne Ahonen - 109.0 m, Masahiko Harada - 107.5 m, ale żaden nie wyprzedził Francuza. Dopiero Christoph Duffner skokiem na 122.0 metry objął prowadzenie w kwalifikacjach. Zrobił to ku wielkiej uciesze zgromadzonej publiczności, czekającej na sukces któregoś z Niemców w strugach deszczu. Wyczyn Duffiego powtórzył Martin Koch (Austria) - 122.0 m i to on objął prowadzenie. Nie długo jednak mógł cieszyć się z prowadzenia, gdyż Simon Ammann poleciał na 126.5 m i udowodnił niedowiarkom, że Predazzo to nie był przypadek. Kolejne skoki ponad 120 metrów oddali: Jussilainen - 121.5 m, Andreas Widhoelzl - 123.0 m. Wiał silny wiatr przez co kolejni zawodnicy skakali z obniżonej bramki: Funaki - 112.0 m, Schmitt - 119.0, Małysz - 119.0 m. Sven Hannawald opuścił kwalifikacje. Jutro odbędzie się konkurs. W pierwszej serii zawodnicy będą skakali systemem KO (w parach). Pasjonująco zapowiadają się pojedynki młodych Veli-Matti Lindstroema ze Stefanem Hocke, czy też Svena Hannawalda z Andreasem Widhoelzlem. Najmniej pomyślna dla nas para to Małysz - Skupień. Pochwała będzie skakał z Martinem Hoellwarthem i wydaje się, że tylko Małysza zobaczymy w jutrzejszej II serii.

Pary I serii konkursu:

Nieminen - Fettner
Fatkullin - Yamada
J.Hautamaeki - Janda
Miyahira - Dolezal
Mayr - Peterka
Spaeth - Cecon
Yoshioka - Uhrmann
Zonta - Loitzl
Bardal - Alborn
Jones - Kuettel
Herr - Horngacher
Else - Dessum
Ahonen - Kobelev
Ritzerfeld - Goldberger
Harada - Duffner
Frey - Jussilainen
Moellinger - Koch
Audenrieth - Ammann
Lindstroem - Hocke
Jaekle - Funaki
Pochwała - Hoellwarth
Kiuru - Schmitt
Filimonov - M.Hautamaeki
Skupień - Małysz
Hannawald - Widhoelzl