Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Patrząc wstecz na miniony sezon nie można pozbyć się wrażenia, iż był on niezwykle znaczący, a to przede wszystkim za sprawą rozmaitych rekordów, bitych już od samego początku, w większości za sprawą Janne Ahonena. Choć wspominanie jedynie o nim byłoby umniejszaniem klasy pozostałych zawodników, którzy w sezonie 2004/05 spisywali się wyśmienicie. W cieniu tych niepokonanych miały jednak miejsce wydarzenia, o których wielu zapomina, traktując sprawy jako błahe.

Niewątpliwie na szczególną uwagę zasługuje drużyna Rosji, która najwyraźniej zaczyna powoli brać rozbieg, aby odbić się od dna, na którym miała nieszczęście znajdować się przez ostatnie kilka lat. Dwudzieste dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Dimitrija Wassiliewa oraz liczne dobre lokaty rosyjskich skoczków mówią same za siebie. Zapomniana drużyna tej zimy odżyła…

Aby zrozumieć, jak wielkie postępy uczynili zawodnicy z Rosji, należałoby najpierw przypomnieć sobie poprzednie sezony. Jeszcze dwa lata temu sukcesem Rosjan można było nazwać zdobycie kwalifikacji do konkursu. Rzadko mogliśmy bowiem oglądać biało-niebiesko-czerwoną flagę na liście startowej. Najczęściej pojawiała się dopiero wraz z nazwiskiem Kobeliewa, a od Turnieju Czterech Skoczni – Wassiliewa, który powrócił do skakania po dwuletniej przerwie spowodowanej dyskwalifikacją. Zdobywanie punktów do klasyfikacji Pucharu Świata należało do szczególnej rzadkości i, spójrzmy prawdzie w oczy, wynikało zazwyczaj ze szczęśliwego zbiegu okoliczności, jak to miało miejsce chociażby podczas Pucharu w Japonii, gdzie niespodziewanie Wassiliew uplasował się na miejscu 16 (Hakuba).

Po podsumowaniu sezonu 2002/03 widać jak na dłoni sytuację w rosyjskich skokach. Zaledwie dwóch zawodników zdołało zdobyć punktowane miejsca, a drużynowo Rosja była 12. Niewiele lepiej przedstawia się kolejna zima, kiedy to czterech Rosjan posiadało zdobycze punktowe w Pucharze Świata. Najlepiej radził sobie znów Dimitrij Wassiliew, choć dołączył do niego jego młodszy kolega Aleksjej Silajew. Dość regularnie zdobywali kwalifikację do konkursu, coraz częściej mogliśmy również zobaczyć ich w finałowej „trzydziestce”. Podczas konkursu otwierającego sezon Aleksjej zajął bardzo wysokie 12 miejsce, lecz był to pojedynczy sukces, do którego przez cały sezon nieznacznie zdołał się zbliżyć jedynie Korniłow plasując się pod koniec drugiej dziesiątki podczas zawodów w Engelbergu. Jako mały sukces można zaliczyć również ósme miejsce drużynowo w Willingen, oraz siódmą lokatę na Mistrzostwach Świata w Lotach w Planicy. Nie poprawiło to mimo wszystko lokaty Rosji i po sezonie 2003/04 dalej zajmowała miejsce 12.

Przy powyższych „osiągnięciach” to, co pokazali Rosjanie w minionym sezonie przedstawia się dość zaskakująco. Po długim skrywaniu się w cieniu innych drużyn, przedstawiciele jednej z największych światowych potęg powoli zaczęli się z niego wyłaniać. A wszystko za sprawą kontraktu, jaki na początku grudnia podpisał Rosyjski Związek Narciarski z niemieckim szkoleniowcem Wolfgangiem Steiertem. Trener nie przysłużył się wcześniej drużynie naszych zachodnich sąsiadów, jednak w przypadku Rosjan mowa o obniżce formy byłaby wręcz śmieszna – gorzej być już raczej nie mogło.

Początek sezonu był fatalny. W czasie pierwszego periodu zaledwie dwukrotnie mogliśmy oglądać rosyjskiego zawodnika na belce startowej. W pierwszym konkursie w Kuusamo Dimitrij Wassiliew zdołał uplasować się na miejscu 35, a Aleksjej Silajew był 49 podczas drugiego konkursu w… Engelbergu. Wtedy jednak Rosjanie dopiero rozpoczynali współpracę ze swoim nowym trenerem.

Efekty pracy Steierta uwidoczniły się błyskawicznie. Zawodnicy z Rosji zaczęli odnosić sukcesy w Pucharze Kontynentalnym, a już podczas pierwszego konkursu Turnieju Czterech Skoczni Dimitrij Wassiliew zajął 10 lokatę, co było najlepszym wynikiem rosyjskiego skoczka w przeciągu kilku sezonów. Oczywiście wszystko można było wrzucić na barki przypadku. Czy jednak przypadkiem można nazwać 12 lokatę Wassiliewa w klasyfikacji całego Turnieju?

Totalne zaskoczenie przyszło wraz z rywalizacją w Willingen. Zapewne nikt nie podejrzewałby, iż Rosjanie są w stanie uplasować się tuż za podium w rywalizacji drużynowej. Czwarte miejsce, jakie przypadło im w udziale, wymagało pokonania drużyn reprezentujących dotychczas poziom niewątpliwie wyższy… Wysoką formę rosyjskich skoczków potwierdziły dodatkowo zmagania w konkursie indywidualnym, gdzie cała startująca czwórka uplasowała się w drugiej i trzeciej dziesiątce.

Od tej pory podopieczni Wolfganga Steierta regularnie punktowali w konkursach Pucharu Świata, a spośród nich zdecydowanie wyróżniał się Dimitrij Wassiliew, który raz po raz potwierdzał, iż trzeba się z nim liczyć. Tak było podczas lotów w Bad Mitterndorf, gdzie był 17 i 15. W Titisee-Neustadt nie poszło ani jemu, ani jego kolegom, podobnie jak w Zakopanem, gdzie do konkursów kwalifikował się jedynie Dimitrij Ipatow. Drużyna musiała poważnie zacząć przygotowywać się do Mistrzostw Świata, przez co opuściła konkursy w Japonii, ale już niedługo potem w dobrym stylu powróciła do zmagać pucharowych w Pragelato.

Tegoroczne Mistrzostwa Świata Wassiliew i jego koledzy mogą zaliczyć do wyjątkowo udanych. Zdobyli 5 i 6 miejsce w drużynie, a indywidualnie byli o krok od sukcesu – przynajmniej na obiekcie normalnym. Lider drużyny po pierwszej serii zajmował bardzo wysokie miejsce szóste, jednak zepsuł drugi skok, co spowodowało znaczny spadek w klasyfikacji. Pozostali na średniej skoczni uplasowali się w czwartej dziesiątce. Na dużym obiekcie sprawa przedstawiła się z nieco bardziej optymistycznej strony – Wassiliew i Korniłow zajęli miejsca w trzeciej dziesiątce, a Fatkullinowi niewiele brakowało, aby awansować do serii finałowej. Przy zestawieniu powyższych wyników z osiągnięciami sprzed dwóch lat, widać ewidentną poprawę.

Po Mistrzostwach Rosjanie wystartowali w Lahti, gdzie drużynowo zdobyli szóste miejsce, a Dimitrij Ipatow w konkursie indywidualnym był 26. Pozostałym niewiele brakowało, aby wejść do czołowej „trzydziestki”. Po tych zawodach cała reprezentacja udała się do Rosji do niewielkiej miejscowości Mieżdurieczensk (na wschód od Nowosybirska), gdzie rozegrane zostały Mistrzostwa Rosji. Niespodzianek oczywiście nie było – Wassiliew Korniłow i Ipatow po raz kolejny udowodnili, iż stanowią podporę drużyny, obsadzając wszystkie medalowe miejsca w obu konkursach indywidualnych.

Przerwa spowodowana walką o mistrzostwo Rosji nie potrwała długo – podopieczni Steierta pojawili się w pełnym składzie na ostatnich zawodach tegorocznego Pucharu Świata w Planicy, gdzie zaprezentowali swoją wyśmienitą formę zarówno w seriach treningowych, jak i w konkursach, bijąc kilkakrotnie rekord Rosji w długości skoku. Ostatecznie Wassiliew ustanowił go skacząc w drugiej serii ostatniego konkursu sezonu na odległość 228m. Zajął tym samym 12 lokatę, a w klasyfikacji generalnej zapewnił sobie 29 miejsce.

Ostatecznie drużyna Rosji była w prawdzie dopiero dziesiąta w klasyfikacji Pucharu Narodów, jednak dorobek punktowy wyniósł aż 677 pkt, co w porównaniu z 65 punktami zdobytymi przed rokiem przedstawia się nadzwyczaj korzystnie. Ogromnym sukcesem jest miejsce Dimitrija Wassiliewa w pierwszej „trzydziestce” Pucharu Świata, biorąc pod uwagę, iż wcześniej problem stanowiło uplasowanie się w granicach miejsca sześćdziesiątego. Zawodnik ten poczynił zdecydowanie największe postępy pod okiem nowego trenera – i nie ma co się temu dziwić, bo przecież od dawna uważany był za talent, który potrzebował odpowiedniego poprowadzenia. Pozostali Rosjanie w prawdzie nie osiągnęli tak dużo, jednak ich poprawa również jest zauważalna i dobrze wróży na kolejne sezony, zwłaszcza Korniłowowi i Ipatowowi, którzy jako młodzi zawodnicy, mają szerokie perspektywy na przyszłość.

Podpisanie przez Rosyjski Związek Narciarski umowy z Wolfgangiem Steiertem bez wątpienia wyszło wszystkim na dobre. Rosjanie nie podjęli tym żadnego ryzyka – w przeciwieństwie do drużyny niemieckiej, którą poprzednio zajmował się ów szkoleniowiec, nie mieli nic do stracenia. Niemiec wprowadził wiele innowacji do zapomnianej drużyny, która w końcu niegdyś notowana była na czołowych miejscach, poczynając od nowego sprzętu, a kończąc na niemal zupełnej zmianie podejścia Rosjan do skakania. Zawodnicy zyskali w końcu poczucie pewności, iż mogą wiele osiągnąć, a jak wiemy bez pewności siebie zdobycie czegokolwiek jest niewykonalne – zwłaszcza w sporcie, jakim są skoki narciarskie. Kto wie, może za rok w Turynie do walki o medale włączy się jeszcze jedna drużyna?
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« marzec 2005 - wszystkie artykuły
Komentarze
TAMI
Denis i Iidar rulez:D:D:D:D:D
(29.03.2005, 15:47)
m.
Tekst byłby ciekawy, gdyby nie to, że nie ma w nim odpowiedzi na najważniesze pytanie.
"Niemiec wprowadził wiele innowacji do zapomnianej drużyny" - pisze autorka. Ale jakich innowacji, tego się z tego tekstu nie dowiemy...
(28.03.2005, 23:29)
Roberto CECON
Nic dziwnego, że moja informacja się nie sprawdziła, bo mówił o tym Szaranowicz, a on trochę gaworzy bez ładu i składu...
(28.03.2005, 21:02)
TAMI
Oj Mandy zgadzam się w 100% nie dość że przesympatyczni chłopcy są, to różnica już jest w ich skokach jak niebo i ziemia:)) No ale w końcu w dobrych łapkach są :D
(28.03.2005, 15:12)
Emu
@ Mandy - i tam, Ildar lepszy... ;))) Co zauważyłam już kilka lat temu ;)))
(28.03.2005, 13:31)
uskotko
Mädchenschwarm :DDDDDDDD
(27.03.2005, 23:58)
Mandy
No musze coś wpisać :P yo! Wolfi rządzi! Chłopaki mają sprzęt, sponsorów itp, nic tylko trenować, a są ambitni i będą coraz lepsi, a z Denisa sie robi Mädchenschwarm :)
(27.03.2005, 23:28)
Johnny Black
@uskotko
A se byłem i se znalazłem...Dzięki...Więc:< br />Anton Kalinitschenko jest activ i był nawet na uniwersjadzie w Innsbrucku...Zajmował tam miejsca w trzeciej dziesiątce...:P
(27.03.2005, 22:21)
uskotko
@Johnny.
a wejdź sobie na www.fis-ski.com i poszukaj :P
(27.03.2005, 22:18)
Johnny Black
@uskotko
Wreszcie ktoś, kto wie o co chodzi...Dzięki...

To jak już posiadasz taką wiedzę, to kiedyś był taki Rosjanin...Anton Kalinitschenko sie nazywał...co z nim sie dzieje??? Kiedyś to był trzeci zawodnik Rosji w zasadzie...
(27.03.2005, 22:10)
uskotko
Kobieliew miał wypadek bodaj 18 marca 1999, na planickiej Velikance. Później jak najbardziej skakał, aczkolwiek choć jego status wg FISu jest wciąż "active", tak ostatnim razem w zawodach międzynarodowych udział brał podczas MŚ 2003.
(27.03.2005, 22:05)
Johnny Black
@ Jarek Gracka

A no właśnie...Mi też sie tak zdawało...Przecież wypadek był dawno temu...To co tam sie dzieje???
Kobelev zakończył wkońcu karierę, czy nie???
(27.03.2005, 21:07)
Jarek Gracka
Z tym wypadkiem Kobeleva to nie było do końca tak - on go miał bodaj w 1999 roku, a najlepsze rezulaty osiągał w sezonie 2001/02
(27.03.2005, 20:49)
Emu
@ TAMI - choćbym była w ten sposób poza rzeczywistością, i tak kibicuję skokom kobiet.
(27.03.2005, 20:15)
uskotko
no jak nie istnieją, jak istnieją? Równie dobrze można by powiedzieć, że nie istnieją kobiety...
(27.03.2005, 19:12)
TAMI
Rosja będzie silna napewno, już widać, że chłopcy są bardzo pewni siebie! :) Emu nie wiem po co się tak cieszysz, skoki kobiet i tak nie istnieją,,,
(27.03.2005, 18:46)
Johnny Black
@ Adam K.
To co sie z nim stało, że po upadku skakał, a teraz nagle nie skacze??? Bez sensu to...
(27.03.2005, 18:43)
Adam K.
Johnny Black - bo masz rację - Kobelev po upadku startował jeszcze w Pucharze Świata a nawet w letnim Grand Prix!
(27.03.2005, 18:32)
Johnny Black
@Roberto Cecon

Dzięki za informację...A gdzie był ten wypadek?
Wydawało mi sie, że to było dawno temu w Planicy i, że potem startował jeszcze w PŚ...No przykro...
(27.03.2005, 18:23)
Emu
W Rosji pojawiła się nawet skoczka! :D Wypatrzyłam na liście wyników niejaką Ksenię Tkaczenko; dziewczyna ma opanowaną i K-60, jazda na turniej letni! ;) Zawsze jestem taka rozradowana, jak wypatrzę jakieś skoczki gdzieś, gdzie wcześniej niemal ich nie było. Trzy lata temu w takim lokalnym konkursie wypatrzyłam Włoszki, a teraz to niezła drużyna, zwłaszcza dwie skoczki.
@ reszta redakcji - bardzo mi przykro; odkąd mam publiczne IP, wylogowuje mnie. :( A nie chcę ze niego rezygnować, bo mam bardzo mocny firewall.
(27.03.2005, 17:48)
Roberto CECON
@Johnny Black
Kobelev miał ciężki wypadek na skoczni, był w stanie śmierci klinicznej i nie powrócił do skoków.
(27.03.2005, 17:31)
Johnny Black
Steiert jest wspaniałym trenerem i tu nikt nit powinien zaprzeczać, ale nie można mu przypisać wszystkich sukcesów, bo Rosjanie ogólnie są dobrymi zawodnikami...a tylko dzięki niemu poprawili swoje umiejętności techniczne i skaczą na miarę czołówki...

...Myślę, że dopóki trenuje ich Steiert taka sytuacja pozostanie, albo nawet jeszcze sie poprawi, czego życzę Rosjanom!

Może dzięki niemu zainteresowanie skokami będzie większe...Może uda sie wyremontować Ufę, czy Niżny Nowogród i te skocznie będą mogły zaistnieć w pucharze świata...

@ Redakcjo!
Ostatnio coś tak nie słychać nic o Walerym Kobeleva...czy on zakończył karierę? A może ma jakąś kontuzję???
(27.03.2005, 17:22)
ewa
oj tak, tak. Rosjanie poszli w górę. oni ogólnie są świetnymi sportowcami, lecz na przeszkodzie często stoi brak kasy. proszę proszę, do czego może doprowadzić dobry trener z wyżej wspomnianą kaską i fachowym sprzętem.
(27.03.2005, 15:38)
uskotko
no i brawa dla Steierta. Jest, jaki jest, ale potrafił zająć się ekipą i doprowadzić ją do porządku. Powodzenia dla Rosjan!
(27.03.2005, 15:27)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Steiert ożywia rosyjskie skoki
Steiert ożywia rosyjskie skoki

Steiert ożywia rosyjskie skoki

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich