maćko236527461380957058743057410857413086173048678 0631Hyba pś tisee niejest najlepszym miejscem lepszym miejscem byłoby wilingen
(27.02.2005, 14:48)
WaltherMój kalednarz PS za parę lat
1. Raubichi/Mińsk
2. Trondheim
3. Titisee-Neustadt
4.Oberstdorf
5.Ga-Pa
6. Innsbruck
7. Bishofshofen
8. Zakopane
9. Wisła-Malinka
10. Harrachov K 120
11. Harrahov K 185
12. Sapporo
13. Yabuli
14. Muju
15. MŚ
16. Falun
17. Lahti
18. Oslo
19. Calgary
20. Planica
(25.02.2005, 15:40)
JasiekKrotkopolski ma racje.
(25.02.2005, 14:47)
JasiekW Rosji pojawia się problem wojny z Czeczenią, prowadzonej wg wielu niezależnych obserwatorów z naruszeniem praw człowieka.
(25.02.2005, 14:47)
MrSnowman@krótkopolski
Nie zgadzam się z tobą. Ja uważam, że obecnie co prawda skoki w chinach czy korei nie są zbyt popularne, ale za parę lat? Chińczycy w niedługim czasie mogą stać się znaczącą reprezentacją (udało im się to w wielu dyscyplinach letnich to dlaczego nie w skokach?) Rosjanie już teraz są bardzo dobrą drużyną, a na zawody w Moskwie napewno przyjechałoby sporo kibiców. A koreańczycy wg mnie na zawody by przyszli, bo to jest taki naród, który sport bardzo lubi.
Poza tym wszystkie te kraje mogłyby w bardzo krótkim czasie (zwłaszcza azjaci) wybudować naprawdę ładne skocznie. Koreańczycy i Chińczycy przecież bez problemów poradzili sobie z obiektami olimpijskimi, więc z wybudowaniem kilku nawet skoczniami nie powinni mieć kłopotu.
Zgadzam się z tym co napisał(a) Kolka, że kilka konkursów azjatyckich byłoby bardzo dobrym pomysłem, a już na pewno lepszym niż dwa kunkursy w Sapporo na które prawie nikt nie przyjeżdża...
Tak więc budujcie skocznie i organizujcie zawody! Kibicom chyba już troche przejadły się Niemcy i Austria...
(25.02.2005, 14:12)
FankSkocznia na Wróblowych Wzgórzach jest w tak koszmarnym stanie, że bałbym sie do nie zblizać, a co dopiero na nią wchodzic. Co prawda fajnie by mieli tam skoczkowie, bo skakaliby patrząc na Łużniki, ale nie bardzo tam jest miejsce na widownię, trzeba by wyciąc lasek. A poza tym za ewentualną skocznią, znajduje sie taras, z którego można oglądać Moskwę (fotografuje się tam wiele młodych par), więć nikt sie raczej nie zgodziłby na budowę w tym miejscu.
(25.02.2005, 14:08)
WaltherUniwersjada 2009 będzie w Harbin. Skocznia w Yabuli.
(25.02.2005, 14:05)
NoemiKraje egzotyczne to kraje, ktore nie sa odpowiednio przygotowane do takich konkursow! Skoki narciarskie nie sa tak rozpowszechniane z powodu slabych zawodnikow! W polsce tez tak bylo do czasu gdy Adam Malysz nie zaczal wygrywac! Moze za pare lat wchodnie kraje beda w stanie organizowac takie konkursy...??? Zobaczymy!
(25.02.2005, 11:40)
krótkopolskiMoże jeszcze rozegrać PŚ na Filipinach i w Kambodży.Debilny pomysł Hofera.Nigdy skoki nie będą tam popularne i wiadomo to od dawna.
(25.02.2005, 11:26)
KolkaOrganizowanie Pucharu Świata w Chinach i Korei? Świetny pomysł! Popatrzcie, gdyby takie zawody odbywały się mniej więcej tak:
--->Chiny
--->Chiny
--->Japonia
--->Japonia
--->Korea
--->Korea
To od razu więcej skoczków by tam przyjeżdżało! Co innego jest opuścić dwa konkursy PŚ, a co innego sześć! Mało tego, gdyby na tych konkursach zjawiała się cała najlepsza piętnastka, a nie jedynie jej część, to i automatycznie przychodziłoby więcej widzów na skocznie! Na przykład: ilu było polskich kibiców ostatnio na zawodach w Japoni, gdy nie skakali polacy? Także skoczkowie mieliby większe szanse jeżeli chodzi o klimatyzację... Pierwsze zawody byłyby na pewno bardziej loteryjne (kto ma mniejsze problemy z aklimatyzacją ten wygrywa, lub zajmuje lepsze miejsce...), ale następne konkursy? W nich byłoby już coraz lepiej...
(25.02.2005, 09:01)
Adam-realistaRzeczywiście Małysz jest wyjątkowym talentem jaki się rodzi raz na wiele lat. Innych sukcesów w skokach od 17 (!) lat nie mieliśmy. Żadnych! Zawodów juniorskich czy uniwersjady nie liczę, bo na świecie ich nikt poważnie nie traktuje. Tak samo loteryjnego 5. miejsca Matei na MŚ w Trondheim czy ostatnio 7. miejsca Stocha - obydwóm powiało, a oba konkursy były rozgrywane w kompletnie loteryjnych warunkach. Skupień wywalczył raz dość przypadkowo 6. miejsce w Saporro, Mateja 10. w Harrahowie. Chyba te rezultaty i dwa niezłe występy Matei w Zakopanem, to wszystkie (!) nasze sukcesy w skokach na przestrzeni ostatnich 17 lat! Żadnych innych miejsc w pierwszej dziesiątce żadnych zawodów. Nawet Rosjanie wypadali lepiej, nie mówiąc o Czechach czy Amerykanach! Tak więc poza Małyszem polskie skoki od czasów Fijasa nie istnieją. Gdy Małysz zakończy karierę, a naprawdę możliwe, że to stanie się jak u Hannawalda nagle, to polskich skoków nie ma. Czas się obudzić ze snu. Dużo większe sukcesy odnosimy w dziesiątkach innych dyscyplin sportowych.
(25.02.2005, 00:56)
green_manBardzo dobry artykuł. Rzeczowy i informujący.
(25.02.2005, 00:43)
Space_AceZapomniałeś o 10tym miejscu w Harrachowie przed czterema laty Mateji i 6tym Skupienia w Sapporo panie ekspert:)
(24.02.2005, 23:44)
kubonglupty piszesz nie znasz sie
(24.02.2005, 23:35)
Jutro koniec snuRzeczywiście Małysz jest wyjątkowym talentem jaki się rodzi raz na wiele lat. Innych sukcesów w skokach od 17 (!) lat nie mieliśmy. Żadnych! Zawodów juniorskich czy uniwersjady nie liczę, bo na świecie ich nikt poważnie nie traktuje. Tak samo loteryjnego 5. miejsca Matei na MŚ w Trondheim czy ostatnio 7. miejsca Stocha - obydwóm powiało, a oba konkursy były rozgrywane w kompletnie loteryjnych warunkach. Chyba te rezultaty i dwa niezłe występy Matei w Zakopanem, to wszystkie (!) nasze sukcesy w skokach na przestrzeni ostatnich 17 lat! Żadnych innych miejsc w pierwszej dziesiątce żadnych zawodów. Nawet Rosjanie wypadali lepiej, nie mówiąc o Czechach czy Amerykanach! Tak więc poza Małyszem polskie skoki od czasów Fijasa nie istnieją. Gdy Małysz zakończy karierę, a naprawdę możliwe, że to stanie się jak u Hannawalda nagle, to polskich skoków nie ma. Czas się obudzić ze snu. Dużo większe sukcesy odnosimy w dziesiątkach innych dyscyplin sportowych.
(24.02.2005, 23:01)