Yong Jik Choi, Heung Chul Choi, Hyun Ki Kim, Chil Gu Kang to czterech Koreańczyków desygnowanych do dzisiejszego konkursu drużynowego. Większo¶ć kibiców zna ich bardzo dobrze. Cała czwórka od kilku lat pojawia się zarówno w Pucharze ¦wiata jak i Pucharze Kontynentalnym. Do tej pory jednak bez większych sukcesów.
Tymczasem 12 lutego w Brotterode podczas zawodów COC zwyciężył lider drużyny - Yong Jik Choi. Jego wynik nie jest dziełem przypadku. Yong ¶wietnie skakał już we wcze¶niejszych zawodach w Braunlage. Pozostałych trzech zawodników z koreańskiego teamu regularnie kwalifikowało się w komplecie do pierwszej "trzydziestki". Taka postawa z pewno¶ci± napawała optymizmem przed drużynowymi Mistrzostwami ¦wiata.
Na treningach w Oberstdorfie skacz±c już w gronie najlepszych skoczków ¶wiata wyróżniał się tylko Yong. Mimo wszystko do konkursu głównego bez problemu zakwalifikowali się - oprócz Jik Choi'a (21 miejsce), Ki Kim (18) i Chul Choi (41). Tak dobre pozycje pogłębiły póĽniejsze rozczarowanie. Yong w zawodach zaj±ł 24 miejsce, pozostali uplasowali się na końcu stawki.
Mimo wszystko aspiracje i umiejętno¶ci maj± duże, a niepowodzenia w konkursie indywidualnym mog± wyzwolić w nich sportow± zło¶ć dzięki której po raz pierwszy w zawodach drużynowych nie powinni pełnić roli "outsidera". Problem stanowi odbiegaj±cy poziomem od reszty Chil Gu Kang, a także pewna słabo¶ć psychiczna przed oddaniem ważnych skoków. Jednak przy odrobinie szczę¶cia mog± pokusić się o rolę czarnego konia, którego satysfakcjonować będzie miejsce w pierwszej ósemce.