Pocz±tek pierwszej ważnej imprezy sezonu za nami. Heinz Kuttin zapowiadał, iż szczyt formy naszych skoczków będzie przygotowywany na okres Turnieju Czterech Skoczni, P¦ w Zakopanem i wreszcie Mistrzostwa ¦wiata. Wczorajszy konkurs pokazał, iż - w porównaniu z pocz±tkiem sezonu - dyspozycja polskich skoczków jest o wiele lepsza.
"Adam będzie skakał jeszcze lepiej, ale na razie warto docenić to, co jest. PrzywieĽli¶my do Oberstdorfu trzech skoczków i wszyscy zdobyli punkty Pucharu ¦wiata." - powiedział Kuttin.
Manewr taktyczny zrezygnowania z wtorkowych kwalifikacji z pewno¶ci± pomógł Małyszowi skakać w podobnych warunkach co Ahonen, jednak nie przyniósł 100% efektu. Czy podobne zagranie zostanie zastosowane w Ga-Pa?
"Zobaczymy, jak mu będzie szło na treningu. Takie decyzje podejmujemy zawsze po krótkiej dyskusji i analizie skoków. Je¶li uznamy, że to może pomóc Adamowi, nie zawahamy się przed powtórzeniem tego manewru." - wyja¶nia austriacki szkoleniowiec.
Janne Ahonen w dalszym ci±gu prezentuje się na skoczni w rewelacyjnej formie - na 900 punktów możliwych do zdobycia w tym sezonie, ma na swoim koncie 880. Czy możliwe jest pokonanie Fina w najbliższych konkursach?
"Kiedy Janne Ahonen w końcu przegra? Wtedy kiedy reszta zawodników uwierzy, że jest do pokonania. Czy Adam wierzy? Sam nie wiem. Raz go pokonał, ale dzi¶ znów Fin wygrał ostatnim skokiem, będ±c pod presj±. A Adam skoczył gorzej, bo za bardzo chciał. Ale i tak jestem szczę¶liwy z trzeciego miejsca Małysza, bo choć popełnił błędy i tak znalazł się na podium." - tłumaczy Kuttin.
Najdalszy skok wczorajszego dnia należał do Roara Ljoekelsoeya, który w drugiej rundzie poszybował na odległo¶ć 140 metrów, dzięki czemu ostatecznie stan±ł na drugim stopniu podium. Co o skoku Norwega s±dzi Heinz Kuttin?
"To nawet nie był silny podmuch. Wystarczyło, że wiało pod narty. Przez niemal cały konkurs było odwrotnie: wiatr spychał zawodników. Dobre warunki miało tylko dziesięciu skoczków, na szczę¶cie był w¶ród nich również Robert Mateja."