Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
maj 2025
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Anze Lanisek wygrał finałowy konkurs Pucharu Świata w Planicy, wyprzedzając Domena Prevca - nowego rekordzistę świata i zwycięzcę Planica 7! Siódme miejsce zajął Aleksander Zniszczoł.

Na początek konkursu sędziowie ustawili belkę startową w pozycji trzynastej. Już w pierwszej minucie trwania zawodów mogliśmy oglądać daleki skok - na odległosć 215,5 metra (wiatr 0,06 m/s pod narty) poleciał Antti Aalto. Później przyszła pora na dwóch reprezentantów Polski - obaj przekroczyli punkt K, choć raczej skromnie: Jakub Wolny uzyskał 205,5 metra (0 m/s), a Dawid Kubacki - 201 m (0,02 m/s w plecy).

Nieco dalej lądował Fredrik Villumstad - Norweg uzyskał 208,5 m (0,14 m/s pod narty) i wyrównał swój rekord życiowy, ustanowiony... godzinę wcześniej. W serii próbnej życiówkę (229,5 m) ustanawiał także Markus Mueller - Austriak i tym razem oddał świetny skok, co prawda krótszy (219,5 m - 0,15 m/s pod narty), ale dający prowadzenie.

Podopiecznego Andreasa Widhoelzla, a także Anttiego Aalto, nie zdołał wyprzedzić Kamil Stoch - 215 metrów (0,1 m/s pod narty) dawało mu trzecie miejsce ze stratą 2,1 punktu do lidera. Na pierwsze miejsce wyszedł za to Lovro Kos (218 m - 0,2 m/s pod narty).

Bardzo blisko wyrównania rekordu życiowego i rekordu Bułgarii był Władimir Zografski - 214,5 metra (0,16 m/s pod narty), jakie uzyskał to wynik tylko o pół metra słabszy od najlepszego wyniku z tegorocznego Oberstdorfu.

Po kilku niezbyt imponujących skokach powróciliśmy do dalekich lotów za sprawą Aleksandra Zniszczoła - Polak uzyskał 234,5 metra (0,25 m/s pod narty) i objął prowadzenie z przewagą niemal dwudziestu punktów nad Kosem. Bardzo dobrze spisał się także Artti Aigro (223,5 m - 0,32 m/s), plasujący się na drugim miejscu (14,7 punktu za Zniszczołem); na lokatę trzecią wyszedł z kolei Ren Nikaido (220,5 m - 0,25 m/s), a na czwartą - Manuel Fettner (217,5 m - 0,05 m/s).

Pozycja Zniszczoła mogła być zagrożona przy okazji skoku Timiego Zajca. Słoweniec poleciał daleko (228,5 m - 0,17 m/s), ale Polaka nie wyprzedził. Za tą dwójką znalazł się natomiast ostatni z naszych reprezentantów, Paweł Wąsek (224,5 m - 0,18 m/s).

Do czołówki dołączył Karl Geiger (227,5 m - 0,24 m/s pod narty), który również nie zdołał wyprzedzić Zniszczoła. Dużym zagrożeniem dla Polaka był natomiast Domen Prevc - i rzeczywiście, Słoweniec objął prowadzenie, lecąc na odległość 245 metrów (0,09 m/s pod narty)! Świetnie zaprezentowali się także Ryoyu Kobayashi (236 m - 0,02 m/s w plecy) i Andreas Wellinger (236,5 m - 0,14 m/s pod narty), którzy zajmowali odpowiednio drugie i trzecie miejsce.

Wydawało się, że jeśli ktoś może zagrozić Prevcowi, to będzie to Anze Lanisek. To się sprawdziło - Słoweniec poleciał jeszcze dalej, a 247,5 metra (0,15 m/s pod narty) to jego nowy rekord życiowy! Przewaga nad rodakiem wynosiła 230 metrów (0,09 m/s pod narty).

Bardzo ładny skok oddał Gregor Deschwanden (230 m - 0,09 m/s pod narty) - Szwajcar był szósty, tuż za Zniszczołem. Nieco wyżej od Polaka znalazł się natomiast Pius Paschke (231,5 m - 0,12 m/s w plecy).

W końcówce pierwszej serii nie zachwycił Stefan Kraft (dwunasty: 216,5 m - 0,1 m/s w plecy); dużo dalej lądował Jan Hoerl (228 m - 0,13 m/s w plecy), który w tym momencie był ósmy. Wreszcie Daniel Tschofenig, który startował już bez większej presji, doleciał do 231. metra (0,01 m/s w plecy) - był piąty.
Wyniki po I serii
zawodnik kraj odl. 1 punkty
1 Anze Lanisek Słowenia 247.5 233.3
2 Domen Prevc Słowenia 245.0 229.7
3 Ryoyu Kobayashi Japonia 236.0 221.6
4 Andreas Wellinger Niemcy 236.5 220.3
5 Daniel Tschofenig Austria 231.0 215.9
  Pius Paschke Niemcy 231.5 215.9
7 Aleksander Zniszczoł Polska 234.5 213.8
8 Gregor Deschwanden Szwajcaria 230.0 210.2
9 Jan Hoerl Austria 228.0 208.9
10 Timi Zajc Słowenia 228.5 207.3
11 Karl Geiger Niemcy 227.5 206.5
12 Paweł Wąsek Polska 224.5 201.8
13 Artti Aigro Estonia 223.5 199.1
14 Stefan Kraft Austria 216.5 197.5
15 Ren Nikaido Japonia 220.5 196.0
16 Manuel Fettner Austria 217.5 195.3
17 Lovro Kos Słowenia 218.0 194.2
18 Markus Mueller Austria 219.5 193.7
19 Antti Aalto Finlandia 215.5 191.7
20 Kamil Stoch Polska 215.0 191.6
21 Vladimir Zografski Bułgaria 214.5 190.6
22 Maximilian Ortner Austria 212.5 188.9
23 Tate Frantz USA 213.5 186.0
  Naoki Nakamura Japonia 212.0 186.0
25 Fredrik Villumstad Norwegia 208.5 180.7
26 Jakub Wolny Polska 205.5 179.6
27 Dawid Kubacki Polska 201.0 175.1
28 Valentin Foubert Francja 200.5 170.3
29 Killian Peier Szwajcaria 186.5 154.6
30 Kevin Bickner USA 181.0 145.8
przesuń kursor myszy nad odległość, aby zobaczyć szczegóły skoku

W przerwie pomiędzy pierwszą i drugą serią oglądaliśmy pożegnanie Michaela Hayboecka, który zdecydował się na zakończenie kariery - srebrny medalista olimpijski z Soczi i wielokrotny medalista mistrzostw świata w swoim ostatnim skoku poleciał na odległość około 230 metrów.

Później jednak wróciliśmy do regularnej rywalizacji - przyszedł czas na ostatnią serię skoków w sezonie 2024/2025. Belka startowa powędrowała do góry (bramka czternasta), natomiast warunki nie uległy większym zmianom.

Otwierający drugą rundę Kevin Bickner nie doleciał do punktu K, ale poprawił się w stosunku do pierwszego skoku, lecąc na odległość 196,5 metra (0,07 m/s w plecy). Nieznacznie wyprzedził go Killian Peier, który również zanotował pewien progres (192,5 m - 0,11 m/s), choć większych emocji ten skok nie przysporzył ani jemu, ani nam.

Niewiele (dwóch metrów) do rekordu życiowego zabrakło Valentinowi Foubertowi - tym razem Francuz uzyskał 206,5 metra (0,24 m/s) i wyprzedził rywali. Liczyliśmy, że jeszcze lepsze skoki zaprezentują Polacy - o ile Dawid Kubacki nie zdołał wyjść na prowadzenie (203 m - 0,14 m/s), to Jakub Wolny (205,5 m - 0,2 m/s) o kilka punktów wyprzedził Fouberta.

Powody do zadowolenia miał Fredrik Villumstad - Norweg nie tylko objął prowadzenie, ale też po raz kolejny tego dnia poprawił rekord życiowy (214,5 m - 0 m/s). Tuż za Norwegiem znalazł się Naoki Nakamura (210 m - 0,06 m/s pod narty), a wyprzedził go Tate Frantz (221,5 m - 0,18 m/s pod narty).

W dobrym stylu przełomowy dla siebie sezon zakończył Maximilian Ortner - Austriak co prawda nie wyszedł na prowadzenie (zabrakło 1,9 punktu), ale 214,5 metra (0 m/s) było solidnym rezultatem. W tym samym miejscu wylądował po chwili Władimir Zografski - podobnie jak godzinę wcześniej do życiówki i rekordu kraju zabrakło pół metra... A ponieważ Bułgar startował w korzystnych warunkach (0,38 m/s), to odjęto mu sporo punktów - stąd dopiero trzecia lokata.

Z uśmiechem na ustach ten trudny sezon kończył Kamil Stoch - Polak w dobrym stylu doleciał do 230. metra (0,3 m/s pod narty) i zdecydowanie prowadził. Po chwili to prowadzenie było jednak już minimalne - zaledwie 0,4 punktu stracił Antti Aalto, który po pięciu latach poprawił rekord życiowy (230,5 m - 0,34 m/s)! Stocha na pierwszym miejscu zmienił natomiast Markus Mueller - również tutaj mieliśmy życiówkę (232,5 m - 0,25 m/s).

Sytuacja na chwilę się uspokoiła, gdy oglądaliśmy skoki Lovro Kosa (226,5 m - 0,25 m/s) i Manuela Fettnera (224 m - 0,25 m/s). Do pierwszego miejsca sporo zabrakło również Renowi Nikaido, ale Japończyk był kolejnym zawodnikiem z życiówką (228,5 m - 0,44 m/s). Odwrotnie było w przypadku Stefana Krafta - 234 metrów (0,24 m/s) nawet nie zbliżyło się do najlepszego wyniku Austriaka, ale prowadzenie - owszem - dawało.

Liczyliśmy, że w tych okolicznościach Artti Aigro powalczy o rekord Estonii - niestety, wiatr pod narty był słabszy (0,08 m/s), skończyło się więc lądowaniem na 221. metrze i siódmym miejscem. Krafta nie wyprzedził również Paweł Wąsek (zabrakło 0,8 punktu), Polak nie ustanowił też nowej życiówki - ale 230,5 metra (0,2 m/s) w świetnym stylu było świetnym rezultatem na koniec zimy, dającym powody do optymizmu w kontekście kolejnej.

Lepszy wynik od Krafta uzyskał natomiast Karl Geiger - 233,5 metra (0,27 m/s) w bardzo dobrym stylu dało mu łączną notę o 6,5 punktu lepszą od rezultatu Austriaka.

Dla Timiego Zajca trener skrócił rozbieg do trzynastej bramki. Słoweniec startował w świetnych warunkach (0,5 m/s), ale nie odleciał szczególnie daleko - 228 metrów to było minimum, dające rekompensatę za niższą belkę. Do objęcia prowadzenia zabrakło mu... 0,1 punktu.

Przed skokiem Jana Hoerla belka powróciła do pozycji czternastej - po jego skoku została obniżona do trzynastki. Austriak dał jednak ważny powód ku temu - 242,5 metra (0,45 m/s) nie tylko dało mu prowadzenie, ale było też nową życiówką! Dodajmy, że drugi zawodnik klasyfikacji generalnej Pucharu Świata lądował z głębokim przysiadem.

Z trzynastej belki startowej Gregor Deschwanden poleciał na odległość 229,5 metra (0,55 m/s) - a ponieważ ładnie wylądował, to zdołał objąć prowadzenie z przewagą 1,8 punktu.

Po raz ostatni Thomas Thurnbichler dał znak do startu Aleksandrowi Zniszczołowi. Polak po niespokojnym locie uzyskał 238 metrów (wiatr 0,58 m/s), wyprzedzając Deschwandena o 11,8 punktu! Z pierwszego miejsca nie cieszył się jednak długo - już po chwili zmienił go na czele Pius Paschke (237 m - 0,55 m/s). Niemiec był zresztą kolejnym zawodnikiem z rekordem życiowym!

Przed startami ostatniej piątki sędziowie znów skrócili rozbieg - tym razem do bramki dwunastej. To w niczym nie przeszkodziło Danielowi Tschofenigowi - Austriak poleciał na odległość 237,5 metra (0,51 m/s) i teraz to on był liderem - również dzięki bardzo wysokim notom za styl (4x20). Szybko jednak zmienił go Andreas Wellinger (236,5 m - 0,33 m/s).

Niemiec był pierwszym skoczkiem, który mógł się szykować do dekoracji - słabsza próba Ryoyu Kobayashiego (231 m - 0,34 m/s) dała mu podium; Japończyk plasował się także za Tschofenigiem.

Lokalna publiczność zawrzała przed dwoma ostatnimi akcentami sezonu 2024/2025 - w końcu na górze Letalnicy zostało już tylko dwóch reprezentantów gospodarzy. A to, co zrobił pierwszy z nich, to było coś, na co czekaliśmy! Domen Prevc przy wietrze 0,32 m/s pod narty poleciał na odległość 254,5 metra i to ustał! Tym samym poprawił życiówkę, rekord Słowenii, rekord skoczni i REKORD ŚWIATA (przynajmniej biorąc pod uwagę oficjalne zawody)!

Kończący konkurs Anze Lanisek startował z krótszego rozbiegu (bramka jedenasta). Słoweniec lądował dużo bliżej (241,5 m - 0,53 m/s), ale po uwzględnieniu rekompensat i wysokich not za styl (3x20) to wystarczyło, by wygrać konkurs. Tymczasem zwycięstwo w Planica 7 trafiło w ręce Prevca.
Wyniki końcowe
zawodnik kraj odl. 1 odl. 2 punkty
1 Anze Lanisek Słowenia 247.5 241.5 482.1
2 Domen Prevc Słowenia 245.0 254.5 475.0
3 Andreas Wellinger Niemcy 236.5 236.5 455.8
4 Daniel Tschofenig Austria 231.0 237.5 451.6
5 Ryoyu Kobayashi Japonia 236.0 231.0 449.4
6 Pius Paschke Niemcy 231.5 237.0 438.9
7 Aleksander Zniszczoł Polska 234.5 238.0 434.0
8 Gregor Deschwanden Szwajcaria 230.0 229.5 422.2
9 Jan Hoerl Austria 228.0 242.5 420.4
10 Karl Geiger Niemcy 227.5 233.5 419.8
11 Timi Zajc Słowenia 228.5 228.0 419.7
12 Stefan Kraft Austria 216.5 234.0 413.3
13 Paweł Wąsek Polska 224.5 230.5 412.5
14 Markus Mueller Austria 219.5 232.5 403.1
15 Kamil Stoch Polska 215.0 230.0 400.8
16 Antti Aalto Finlandia 215.5 230.5 400.4
17 Ren Nikaido Japonia 220.5 228.5 399.4
18 Lovro Kos Słowenia 218.0 226.5 397.9
19 Artti Aigro Estonia 223.5 221.0 397.1
20 Manuel Fettner Austria 217.5 224.0 396.0
21 Tate Frantz USA 213.5 221.5 384.2
22 Maximilian Ortner Austria 212.5 214.5 382.3
23 Vladimir Zografski Bułgaria 214.5 214.5 377.5
24 Fredrik Villumstad Norwegia 208.5 214.5 372.6
25 Naoki Nakamura Japonia 212.0 210.0 371.6
26 Jakub Wolny Polska 205.5 205.5 364.5
27 Valentin Foubert Francja 200.5 206.5 357.3
28 Dawid Kubacki Polska 201.0 203.0 355.7
29 Killian Peier Szwajcaria 186.5 192.5 320.5
30 Kevin Bickner USA 181.0 196.5 314.1
przesuń kursor myszy nad odległość, aby zobaczyć szczegóły skoku

końcowa klasyfikacja Pucharu Świata » wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) » końcowa klasyfikacja Pucharu Świata w lotach » końcowa klasyfikacja Planica Seven »
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« marzec 2025 - wszystkie artykuły
Komentarze
Pawmak
W PŚ nie był, raz był 30. w LGP w Hakubie (wyprzedzając 7, w tym Hoerla). W PŚ najwyższe miejsce 36. w JKL w Willingen (ex aequo z Zajcem, też wyprzedzając 7, w tym Wąska).
(02.04.2025, 23:37)
Andrzej Koivuranta
Pytanie za 100 punktow czy Muminov byl kiedys w top 30? Jego najlepsze miejsce to?
@marmi No wyglada na to ze tam byl, ale zostalo ty wyciszone :>
(02.04.2025, 20:23)
TomaszJ
A ja się łudziłem, że z tym odwieszeniem Norwegów to prima aprilisowy żart... Moim zdaniem powinni ich trochę dłużej potrzymać w niepewności. Liczyłem jednak, że odpuszczą to zawieszenie Pedersenowi i Johanssonowi, bo w zasadzie to nikt na MŚ im dsq nie dał, a my jako tylko kibice nie wiemy o co tak naprawdę chodziło z ich strojami. I uważam tak jak reszta, że najmniej wizerunkowo straci Granerud, a może nawet trochę zyska u kibiców norweskich (jako jedyny ich "czysty" idol), nie licząc jakichś Oestvoldów czy Willumstadów z wiadomych powodów. Z drugiej strony uważam, że miał w tym wszystkim farta - myślę, że przed kontuzją i jemu planowano kombinacje ze strojem, bo raz - należy do szerokiej czołówki skoczków, dwa - to nadal dość młody zdobywca dwóch KK i była możliwość, że przy odpowiednim "wsparciu" nawiąże na mistrzostwach na swojej ziemi do dawnych sukcesów. A teraz pewnie czuje ogromną ulgę, że na czempionacie jednak się nie pojawił :)
(02.04.2025, 19:08)
Arturion
@marmi - z tym Muminowem to był przecież tekst okolicznościowy, tylko w złym miejscu wstawiony. :-D
(02.04.2025, 18:25)
marmi
Akurat Granerud to moim zdaniem dla niego przypadkowa kontuzja przed MŚ była wręcz zbawienna.
Teraz jest po prostu czysty i nie można mu nic zarzucić, sponsorzy nie mają powodu, by akurat na niego krzywo patrzeć, może przecież mieć jakiś indywidualny kontrakt. Oczywiście w sposób nieunikniony traci tak jak wszyscy Norwegowie, ale indywidualnie na tle pozostałych traci najmniej.
Jak pisałem gdzie indziej moim zdaniem na przyszłość ich nie zawieszą, ale zobaczymy czy nie anulują więcej wyników na MŚ.
@Andrzej, skąd te informacje, dla mnie brzmią sensacyjnie!
Jeśli to prawda to wyobrażam sobie scenariusz taki, że zwerbowano Muminowa jako "przedskoczka" Kobayashiego, czym się zbytnio jednak nie chwalono. Ten zaś, zupełnie niespodziewanie dla całej ekipy tam skoczył ponad 300m, tylko właśnie się nie nagrało. Niemniej jednak skoczył, tam powinna być komisja i pomiar odnotowany, ale nie ma, sprawę widocznie wyciszono, bo musi być sławny skoczek i "rekord" do pokazywania, żeby każdy kupił ten przereklamowany (przez co również 2x droższy niż inne) napój energetyczny. To by świadczyło dodatkowo źle o tym ile skok i Ryoyu tam są warte...
(02.04.2025, 18:07)
M.
Z Norwegami FIS trochę pod ścianą, bo jakieś większe kary byłyby dziwne. Przecież tam dobrze wiedzą, że nie tylko Norwegowie oszukiwali. Zrobili zawieszenie, bo trzeba było, ale teraz nie wiadomo, co miałoby się dalej wydarzyć? Zawieszenie na cały przyszły sezon? Tylko kogo? Skoro nawet nie powiedziano, jakie modyfikacje miała pozostała trójka. Jak ich zawieszą to w Norwegii nikt nie przyjdzie na zawody, a jak znów będzie problem ze Słowenią i Polska na początku przyszłego sezonu to przy podstarzałej kadrze niemieckiej możemy mieć jeszcze większą dominację Austrii, a to będzie katastrofa dla dyscypliny. No ciekawe... Jeszcze się okaże, że w rzeczywistości to Granerud najwięcej stracił, a poza tym Lindvik i Forfang bo byli w dobrej formie i mogli jeszcze coś ugrać. Odwieszenie Sundala, Johanssona i Pedersena będzie oznaczać, że tak naprawdę wiele nie stracili, bo ile oni mogliby zarobić przy tej formie, niewysokiej, którą mieli. Tam i tak wystarczającą karą jest wycofanie się sponsorów.
(01.04.2025, 21:51)
Andrzej Koivuranta
Przeciez Muminov tam w Islandii tez skakal i skoczyl dalej niz Kobayashi bo 311 tylko sie nie nagralo :)
(01.04.2025, 21:28)
Pawmak
Skoczkowie akurat wszyscy są z gór. Ja też z Pomorza, choć mam połowicznie korzenie w zasadzie w górach. Jak dla mnie wrażenie zawsze robił dobre, ale nie wgłębiałem się w analizy, co kiedy dokładnie mówił. Każą im się wypowiadać, to się wypowiadają, a liczy się, jak skoczkowie skaczą - żeby było dobrze, chcą i kibice, i trenerzy, i oni sami przede wszystkim. Tyle że kibice często mają frajdę, jak się do czegoś doczepią, choćby do wypowiedzi.

To odwieszenie Norwegów to nie wiem, w zasadzie na czym ma polegać - bez tego by nie mogli trenować w ramach swojej kadry? Do tego FIS chyba nic nie ma, tak jak i do treningów czy krajowych zawodów Rosjan. To dopiero latem będzie mieć znaczenie, ale i tak nie wiadomo, co do tego czasu te wszystkie komisje ustalą.
(01.04.2025, 18:59)
M.
Aha, teraz dopiero doczytałem, że Kubacki również z Maciusiakiem miał w przyszłości konflikt (może wtedy, gdy ten kazał mu jednak nie wybijać się tak wysoko hehe), no ja nie wiem, jak taki zawodnik może potem mówić, że mu brakuje uporu.
(01.04.2025, 17:22)
M.
Hm, faktycznie widzę, że Kubacki ma sporo fanów na IG. Ja jestem z Pomorza, wiem że trochę są różnice terytorialne między Polakami, może po prostu inaczej trochę odbieramy ludzi z gór, nie wiem. Ale co do tego uporu - no i to mi właśnie w wypowiedziach Kubackiego nie pasowało zawsze - że były niewiarygodne. No bo jak to z tym uporem? Naprawdę przez pierwsze lata kariery cały czas słuchał się trenerów, którzy zamiast do przodu kazali mu skakać w górę? Ciężko mi w to uwierzyć.
(01.04.2025, 17:17)
Arturion
Za to FIS odwiesił skoczków norweskich. Chyba, że FIS ma poczucie humoru...
(01.04.2025, 15:19)
jamesbond007
Akurat Kubacki to zawsze słynął z uporu i z tego, że trudno go do czegoś przekonac, o czym wszyscy mówili. Najlepszym przykładem było jego wysokie wychodzenie z progu, gdzie dopiero któryś z kolei trener (Maciusiak?) go przekonał, aby próbował to zmienić. A i teraz nie raz po zawodach mówił, że robił po swojemu, co innego, niż kazał mu TT.
(01.04.2025, 14:54)
Pawmak
Zresztą odsłuchałem jeszcze 1 wywiad z Kubackim, to on właśnie mówi, że mu brakowało uporu, bo z nim tak jest, że jak trener coś powie, to on zawsze słucha - tylko że było ustalone jedno, a potem nagle, że ma być inaczej. Albo że zamiast coś ustabilizować, to od razu dokładane następne rzeczy (żeby był szybko wynik) i się wtedy wszystko sypie. A co do w ogóle wywiadów, to akurat Kubacki sprawiał zawsze dobre wrażenie, tyle że teraz w niedzielę go trochę poniosło.
(01.04.2025, 12:23)
Pawmak
Oczywiście, że są fankluby, ale trudno, żeby Zniszczoł był idolem mas, jak nigdy nie wygrał konkursu i 2 razy był na podium. Kubacki miał duże sukcesy, ale można powiedzieć w czasach Stocha, więc zawsze w jego cieniu. Żyła to rzeczywiście osobowość fanogenna, ale z wiadomych względów... Generalnie kto ma wielkie sukcesy, to ma fanów - niestety niezależnie od charakterów, co widać po piłkarzach chociażby. A Kubacki i Zniszczoł to na pewno porządni ludzie, tylko kto nie ma wad - a sportowcom twardy charakter często pomaga dojść na szczyt, zresztą Zniszczoł się niejako wycofał z tego nadmiaru szczerości. A Małysz twierdzi, że Thurnbichler mu mówił, że gdyby miał zostać, to nie chciałby współpracować ze starszymi zawodnikami. Choć kto bardziej zawinił (skoczkowie uporem czy trener mieszaniem), trudno powiedzieć. Co do kar, to R. Kot twierdzi, że ich nie będzie, żeby nie było eskalacji.
(01.04.2025, 11:35)
M.
Małysz musi pokazać, że nadaje się na szefa. Wierzę, że to dobry chłopak, ale on nie ma w sobie siły przebicia, często mówi coś nieroztropnie, stara się być szczery w mediach, a tam niektórych rzeczy mówić nie można, bo będzie to rozdmuchane (jak sprawa ze Stoecklem), a teraz ewidentnie uległ skoczkom, którzy ciągnęli tę dyscyplinę, dzięki którym sponsorzy dawali kasę. A teraz ci skoczkowie wbijają mu niż w plecy. I to ci najmniej popularni (znacie osobiście jakichś fanów Kubackiego, czy Zniszczoła? moja rodzina zawsze krzyczała, żebym przełączył program, gdy zaczynali się wypowiadać...). Bo przecież nie tylko w formie sportowej jest problem, ale też w tym, że kibicie nie mają się z kim identyfikować, komu kibicować. Małysz to był zwykły dekarz, którego pokochała cała Polska, bo był taki ludzki, zwyczajny, Stoch już mniejsza popularność, ale zawsze był dyplomatyczny, nigdy nie mówił za dużo, potrafił się ładnie zachować. Dlatego tak wielką nadzieją był w tym sezonie Wąsek, bo nie tylko dobrze skakał, ale sprawiał bardzo dobre wrażenie, jako człowiek, sympatyczny, spokojny, bez buńczucznych wypowiedzi (nigdy nikt mi nie powiedział przełącz program, gdy Wąsek się wypowiadał, to o czymś chyba świadczy...)
(01.04.2025, 08:24)
M.
Tyle że Stoch to niczego już nie musi udowadniać. Kubacki w zasadzie udowodnił, że przez większość kariery zamierza skakać jak worek kartofli, ale na kilka sezonów przestawił się, bo trenerzy mu kazali (nie wiem, ciężko coś wywnioskować z wypowiedzi Kubackiego), a jak trener mu się nie podobał, to wrócił do skakania jak worek kartofli. No to jest jakaś tajemnica, dlaczego on tak potrzebuje dogadywać się z trenerem, że sam nie umie zauważyć, co robi źle. A Zniszczoł to już w ogóle odpał zupełny - za żadnego trenera nie skakał lepiej niż za TT, ale jest święcie przekonany, że miałby lepsze wyniki, gdyby nie TT. Na czym opiera swoje zdanie, nie raczył nigdy powiedzieć.
(01.04.2025, 08:10)
Arturion
Cóż, chłopaki mają rację niewątpliwie, ale dyplomacji za grosz. Na ich tle błyszczą wypowiedzi Kamila Stocha. A on miał powody do krytyki. No i krytykuje, ale spokojnie i przyznaje, że skakał zbyt słabo.
(01.04.2025, 00:41)
TomaszJ
@jamesbond007
To już sprawa Małysza co wymyśli ;) Ale trzeba przyznać, że chłopaki nauczyli się na błędzie kolegi i nie paplają na trenera w środku sezonu tylko zaraz po finałowym konkursie, przed samym urlopem. Wtedy nie można ich zbytnio ukarać, a przez okres urlopowy sprawa trochę ucichnie i obejdzie się bez przykosci
(01.04.2025, 00:11)
jamesbond007
@TomaszJ Tak, niech ich zawieszą na najbliższe dwa tygodnie... ;)

A wniosek test taki, że Thurnbichler nie poradził sobie z zarządzaniem grupą. Po prostu nie okazał się dobrym szefem i przełożonym. A niestety trener druzyny jest nie tylko od trenowania, ale też od zarządzania (chyba lepiej oddaje jego rolę angielskie nazewnictwo: menedżer).
Jak dla mnie wystarczającym powodem jego zwolnienia jest niewykonanie postawionego przed nim zadania. Miał być medal na MŚ (jakikolwiek) - nie było, więc tak jak w piłce - winny jest trener.
(31.03.2025, 23:32)
Pawmak
@ jb
Przecież Zniszczoł nie powiedział, że angażował się o 30% mniej, tylko że byłoby tak z grupą, gdyby Thurnbichler nadal został...

Choć to wypowiedź też oczywiście mocno nieszczęśliwa i kary mogłyby się przydać, ale jedynie finansowe, bo jakie inne - przecież nie odsuwanie od zawodów (chyba że od skoków do celu, ale bez przesady :P). Ale na pewno karą już jest samo to, że wszyscy po nich teraz nomen omen skaczą. A coś z tym mieszaniem i brakiem konsekwencji ze strony trenera musiało być na rzeczy, tylko niektóre sformułowania trochę za mocne.
(31.03.2025, 23:05)
TomaszJ
Wolnego kiedyś odsunięto od kadry na pewien czas za krytykowanie pracy trenera, więc Małysz powinien być konsekwentny i zrobić to samo. I nie ma znaczenia, że trener już poleciał a oni są skoczkami trochę innego kalibru niż wolny. Jak nie będzie kar, to Małysz udowodni, że w kadrze są równi i równiejsi.
(31.03.2025, 21:43)
M.
Małysz powiedział, że związek jest oburzony słowami Kabackiego i Zniszczoła i bez kar (pewnie będą symboliczne, dopisek mój) się nie odbędzie. Pięknie sabotują propozycję dla TT na objęcie juniorów. Pewnie boją się, że juniorzy pod TT weszliby na zbyt wysoki poziom.
(31.03.2025, 21:17)
zsyłaM madA
Apropos Fettnera (pamiętam że 3 indywidualne mniej).
(31.03.2025, 21:06)
zsyłaM madA
@marmi

Ale w tym sezonie tylko 17 skoczków zdobyło podium (5 Austriaków, 3 Słoweńców, 3 Niemców, 3 Norwegów i po 1 Polaku, Japończyku i Szwajcarze) a w zeszłym 21 (tak samo ale Niemców i Słoweńców po 5).
(31.03.2025, 21:01)
TomaszJ
Niemieckiego nie znam, nigdy się go nie uczyłem i nie miałem styczności. Ale nadal nie wiem skąd ten rekin, bo translator przetłumaczył mi rekina na "hai" po niemiecku. A gdy wpisałem "hayoboeck", przetłumaczyło mi na... siano :D Może więc Hayboeck powinien skakać z sianem na kasku? :)
(31.03.2025, 20:33)
fortuna
Na kasku Michaela mógł być w ten sposób również baranek :-)
(31.03.2025, 20:15)
jamesbond007
@Arturion Ale przecież Zniszczoł powiedział to na antenie Eurosportu. Tam jest podany dosłowny cytat tego, co usłyszeli wszyscy, którzy oglądali transmisję na ES.
(31.03.2025, 20:10)
zsyłaM madA
Ja tam jako fan Hayboecka wiedziałem.
(31.03.2025, 19:57)
Alexander Supertramp
Ja w ramach ciekawostek dorzucę takie swoje odkrycie po mikro poszukiwaniu. Z którą to ciekawostką nie spotkałem się w mediach nigdy. Odnośnie jednego z Panów kończących w ten weekend karierę -
Zastanawialiście się może kiedyś czemu Michael Hayboeck skakał akurat z rekinem na kasku? W sumie dziwna maskotka ze świata zwierząt dla reprezentanta dyscypliny która nawiązuje do "lotu" czy przebywania w powietrzu.
Odpowiedzią wydaje się być tłumaczenie słowa "rekin" na język niemiecki :)
(31.03.2025, 19:19)
Arturion
@M. - nie wierz komentatorom tam, bo informacje niektórzy potrafią wyciągać z d... Typu: "ponoć powiedział".
(31.03.2025, 16:22)
M.
Nie tylko o krytykę chodziło, ale też o brak krytyki. Przecież Dolezala wywalono, bo sobie nie radził, a potem była ta słynna obrona. Miał dużo czasu na zrobienie czegoś, ale nie osiągnął tego, co my wyznaczono, a zawodnicy... Jakby im to pasowało. A już mówienie o tym, że dobra forma była zasługą Dolezala to był po prostu żart z widzów. Czemu zatem, gdy Dolezal był trenerem nie było tych wyników? Na konkurencyjnej stronie widziałem również komentarz o tym, że Zniszczoł rzekomo powiedział, że angażował się ostatnio o 30% mniej, bo atmosfera była słaba i się z trenerem nie dogadywał. Jeśli faktycznie tak było, to żałuję że nie trafił się dziennikarz z jajami, który by go zapytał na ile procent angażował się przed zatrudnieniem TT, gdy wyniki miał znacznie gorsze. Ogólnie widać, że jest sporo mitologi wśród naszych skoczków, którzy lubią wygładzać nieweryfikowalne tezy, dlatego czekam na przyszły sezon i weryfikację ich słów w wynikach.
(31.03.2025, 15:06)
fortuna
Również uważam, że Kubacki jest prowodyrem niesnasek w kadrze, jak mu nie idzie to wszyscy są winni tylko nie on. Podobnie było podczas wcześniejszych kryzysów. Rok temu niepotrzebnie się posypał i teraz trudno z dołka wyjść.
A jeśli chodzi o klasyfikację wszechczasów, to widać, że najlepszym (Ahonen, Kraft, Stoch itp.) jeszcze długo nikt nie zagrozi - niby Joju ma najbliżej ale to i tak ponad 4 tys. punktów...
(31.03.2025, 14:21)
Pawmak
Wewnątrz nie jesteśmy, ale ewidentnie wygląda na to, że za nie najlepszą atmosferę w kadrze odpowiada Thurnbichler - nawet jeśli chce dobrze, to metodami działania, skoro takie a nie inne wnioski wyciągnęli zawodnicy. Inna sprawa, czy powinni się aż tak szczerze wypowiadać nawet po zakończeniu współpracy, ale to nie są politycy, żeby musieli aż tak pilnować dyplomacji, tylko ich zadaniem jest jak najlepiej skakać i tyle, więc jeśli trener to w jakiś sposób uniemożliwia, to są wkurzeni. Zniszczoł dziś na fb wyraził jednak ogromne podziękowania dla Thurnbichlera. Kubacki to zdaje się twierdził, że sezon sprzed 2 lat to zasługa Doleżala (zresztą krytykował to, co się działo przez 2 i pół roku, a nie 3 lata, a najmocniej krytykował po prostu postawę wobec Stocha).

A propos Stocha, to 3 razy z rzędu zajmował on 30. miejsce w generalnej (2006/2007-2008/2009) i teraz zabrakło mu do tego miejsca 1 punktu (a do tego w tym konkursie wystarczyłoby o 0,9 pkt więcej Aigro lub mniej Kosa). Byłby oczywiście wyżej, gdyby nie opuszczenie szeregu konkursów. W "30" więc ostatecznie 2 Polaków, ale jeśli w finale w Planicy (gdzie zawsze są absencje) występuje 5 (a gdyby nie pojawił się nagle Mueller, pewnie byłoby 6, bo nie po to Eisenbichler miał w sobotę pożegnanie, więc pewnie by wskoczył Żyła), to co by nie mówić, nieźle, tylko zabrakło oczywiście więcej podiów. Ale Zniszczoł był w generalnej tylko 1 miejsce niżej niż w poprzednim sezonie, w którym mimo 2 podiów był o 5 miejsc niżej niż w tym sezonie Wąsek.

Aj, przy 5. miejscu Laniszka zamiast 1. miałbym 460 pkt (czyli o 300 więcej)... A w piątek oczywiście Prevc musiał wygrać, chociaż wcześniej nigdy nie wygrał w Planicy (a w piątkowych konkursach tam nie stał nawet na podium, ale go dałem wtedy na 3.). Ale też jak polscy skoczkowie miałem sezon porównywalny do poprzedniego. Gratulacje dla Glona, który rozwalił wszystkich totalnie :) W generalnej ponad tysiąc nad kolejnymi i wygrane 3 inne klasyfikacje.
(31.03.2025, 11:45)
PawRycerzBogaAvengers2467
M i ja z tobą się zgadzam, jak coś źle napisałem o Kubackim na drugim portalu, to zostałem zablokowany, więc nic już nie piszę o zawodnikach.
(31.03.2025, 11:33)
M.
James, akurat Wąsek to najbardziej dyplomatyczny polski zawodnik i z jego wypowiedzi nie można wiele wywnioskować poza tym, że zdaje się godzić na to, co wybierze starszyzna. Zobaczymy, co będzie mówił, gdy to on będzie najstarszym zawodnikiem w kadrze, póki co widzę że nie lubi się wychylać. Wydaje się, że jak ktoś słusznie zauważył, Kubacki psuje atmosferę w kadrze, a teraz mu jeszcze Zniszczoł wtóruje. Ewidentnie obaj mają zaburzenia narcystyczne. Widać to po wypowiedziach - jak coś dobrze, to zawdzięczają to sobie. Jak źle, to wszyscy dokoła winni, tylko nie oni. To nawet tacy mistrzowie jak Stoch, czy Kobayashi, wiedzą, że sztab jest potrzebny, ale Kubacki mówi, że wrócił do dawnego stylu skakania w formie spadający worek kartofli, bo bardziej sobie ufa niż trenerowi, pod którym wspiął się na najwyższy poziom w karierze, to chyba widać, że coś tam jest w sposobie myślenia i wyciągania wniosków na temat rzeczywistości mocno zaburzone. Narcyzm to bagatelizowany problem w sporcie, który robi wiele szkód. Czasami może pomagać, kiedy wejdziesz na wysoki poziom i łapiesz tę pewność siebie, jak Schlierenazauer w najlepszych czasach, ale gdy forma spada, a Ty uważasz że nie robisz błędów, to zamykasz się błędnym kole spadających kartofli.
(31.03.2025, 09:00)
Artix9
Obstawiam, że właśnie dlatego nie startował w dzisiejszym konkursie, mógł czuć, że z tej belki nie odda tak super skoku, o jakim marzył na koniec kariery. I zapomniałbym: Danke Michi!
(30.03.2025, 23:01)
jamesbond007
@zsyłaM madaA No i nie miał regulaminowego kombinezonu.
(30.03.2025, 23:00)
zsyłaM madA
O ile dobrze policzyłem z video, a raczej tak, to Hayboeck startował z 16 belki, czyli nie aż tak świetnie.
(30.03.2025, 22:54)
jamesbond007
@M. Ale akurat Wąsek współpracował wcześniej w Maciusiakiem i sobie to chwalił. Przecież nawet mówiło się, że trójca: Wolny, Stękała i Wąsek to ludzie Maciusiaka...
A rzeczywiście Zniszczoła nie rozumiem. Pod Thurbichlerem osiągnął życiową forme, i nagle atmosfera mu się przestała podobać... W d. mu się poprzewracało.

@marm i Polecam kandydata do miana antybohatera sezonu: Henri Kavilo - 100% dyskwalifikacji w zawodach PŚ, okrągłe 0 punktów zdobytych na wszystkich szczeblach zawodów. ;)
(30.03.2025, 22:38)
Arturion
@Paw - lepiej nie. Tego przecież nie da się typować...
(30.03.2025, 22:25)
marmi
Na wstępie klasyfikacji warto zauważyć, że w top10 nie zaszły prawie żadne zmiany. Natomiast Kraft bardzo zbliżył się do Ahonena i jeżeli tylko nie zakończy kariery i nic mu się nie stanie to na 99% będzie w przyszłym sezonie najlepiej punktującym skoczkiem w historii, bo zawsze do tej pory zdobywał więcej niż 180pkt w sezonie (nawet swoim debiutanckim z punktami 2013).
No i jedna zmiana jednak nastąpiła, rzutem na taśmę do top10 wszedł Kobayashi wyrzucając z niej Goldbergera. Do top20 zaś wszedł Geiger.
Dodatkowa liczba po nazwisku oznacza średnią punktów na występ.
1. Ahonen 38,3 15786
2. Kraft 47,3 15606
3. Stoch 29,7 13715
4. Kasai 23,3 13493
5. Małysz 37,4 13070
6. Ammann 25,2 12485
7. Schlieri 43,3 11916
8. P.Prevc 31,7 10947
9. Morgi 44,4 10875
10.Kobayashi 42,1 9693 (+2)
11.Goldi 33,6 9679
12.Weissflog 46,6 8895
13.Nykaenen 60,5 8648
14.Widhoelzl 30,8 8628
15.Schmitt 28,6 8354
16.Freund 31,6 7888
17.Vettori 32,7 7871
18.Geiger 26,8 7789 (+5)
19.Hautamaeki 26,9 7776
20.Kofler 25,0 7713
21.Ljoekelsoey 21,5 7538
22.Wellinger 27,9 7497 (+7)
23.Hayboeck 23,1 7470 (+4)
24.Felder 34,3 7268
25.Loitzl 20,3 7211
26.Żyła 18,6 7202
27.Forfang 26,7 7091 (+7)
28.Hoellwarth 22,7 6975
29.Bardal 24,2 6932
30.Nikkola 31,7 6528
31.Kubacki 19,7 6525
32.Thoma 30,6 6436
33.Granerud 33,3 6363 (+2)
34.Funaki 26,6 6334
35.Hannawald 35,6 6191
36.Lanisek 26,9 6180 (+9)
37.Eisenbichler 25,2 6170
38.Kranjec 17,6 5729
39.Ito Daiki 16,4 5587
40.Tande 26,2 5530
41.Freitag 24,7 5457
42.Koch 19,6 5304
43.Koudelka 15,3 5184
44.Jacobsen 31,6 5179
45.Parma 18,3 5134
46.Fettner 13,8 5034 (+10)
47.Uhrmann 18,3 4995
48.Ploc Pavel 26,2 4957
49.Peterka 21,5 4952
50.Johansson 23,1 4837

Jak spojrzymy na średnią za konkurs to stanie się jasne, dlaczego Nykaenen jest uważany za najlepszego skoczka w historii (oprócz oczywiście tego, że zdobył wszystko co się dało).
W poprzednich latach podawałem całą setkę, ale pewnie kolejni nikogo nie interesują, więc już nie pisałem, bo już i tak za dużo dziś napisałem lol
(30.03.2025, 22:24)
marmi
OK Horus, pisałeś o notach sędziowskich. Masz takie zdanie, że nie powinno ich być, nie jesteś jedyny. Ja opisałem bardziej szczegółowo cały system oceny za skok z uzasadnieniem dlaczego jest taki a nie inny - przy czym głównie te nieoczywiste powody oraz czasami przypuszczenia.
Nie możesz jednak autorytatywnie stwierdzać, że to są "zbędne dziadki", takie jest twoje zdanie. Moje jest inne, że noty są potrzebne.
Tymczasem siedzę jeszcze nad klasyfikacją ogólną PŚ, której czołówkę jeszcze podam :)
(30.03.2025, 21:21)
PawRycerzBogaAvengers2467
Do redakcji: można by było tak dla zabawy wytypować na drugi tydzień skoki do celu w Zakopanem.
(30.03.2025, 19:54)
Lataj a.k.a. Lambdambient
@Paw
Wiem. Spróbuję innym razem wszystkie konkursy wytypować. Ale z PI ciężko
(30.03.2025, 19:31)
Andrzej1985
Gratulacje dla zwycięzców typera :)
(30.03.2025, 19:28)
Horus
@marmi
Nie mówiłem o przelicznikach i belkach, a jedynie o notach za styl. To jest jeden z absurdów tej dyscypliny. Zawodnicy skaczą po ćwierć kilometra, lecą kilka metrów nad ziemią, a grupa zbędnych dziadków ocenia, czy ładnie rączki i nóżki się ułożyły. To jest żenujące. Styl nie powinien mieć ŻADNEGO znaczenia, o ile zawodnik nie upadł. Wtedy (i tylko wtedy) np. -10 do noty. I już.
(30.03.2025, 18:44)
PawRycerzBogaAvengers2467
Ja typerze przekroczyłem jako ostatni 20 000 punktów ledwo i zostałem na 26 miejscu.
@Lataj trzeba było punktować wszystkie konkursy, byś miał wtedy 20 000 punktów
Na 26 miejscu jest Benjamin Oestvold w PŚ, choć można powiedzieć, że nie skakałem tak jak on.
(30.03.2025, 18:35)
M.
Ciekawe, co pokażą Zniszczoł i Kubacki w przyszłym sezonie. Po dzisiejszych komentarzach widać, że ludziom kończy się do nich cierpliwość. Najlepsze, co teraz mogłoby się wydarzyć to młodzi wyskakujący nagle z formą w przyszłym sezonie. Obawiam się również o Wąska, który stracił trenera i wsparcie. U Maciusiaka wiadomo kto ma najwięcej do powiedzenia. Życzę Pawłowi, żeby wytrzymał przyszły sezon psychicznie, a za dwa lata to już będzie zupełnie inna kadra.
(30.03.2025, 18:07)
zsyłaM madA
@spooky90

Wiem że specjalnie oddał miejsce ale i tak szkoda że nie skakał. Odległościowo na ok. 9 miejsce to był skok ale wie ktoś z której belki ruszał?
(30.03.2025, 17:45)
marmi
Sezon 2024/25 w PŚ w skokach pod jednym względem był wyjątkowy: po raz pierwszy aż pięciu skoczków punktowało we wszystkich konkursach jakie się odbyły: Tschofenig, Hoerl i Kraft, czyli pierwsza trójka generalki, wszyscy Austriacy, do tego Deschwanden i Wellinger (drugi raz z rzędu). Dotąd rekordowy pod tym względem był sezon, gdzie było 4 takich skoczków, w tym trzej Polacy i Fettner. Ten ostatni po raz drugi z rzędu został najwyżej sklasyfikowanym skoczkiem, który ani razu nie stanął na podium. Z tym, że wtedy był 12ty a teraz 18ty, czyli te podia były bardziej zróżnicowane między skoczkami w tym sezonie. Chyba z prowadzenia w tej klasyfikacji się jednak nie cieszy :)
Z tych którzy na podium stawali ale nie wygrali najwyżej sezon skończył Deschwanden, czyli 6ty.
Ogólnie punktowało 72 skoczków, czyli o 3 więcej niż w poprzednim sezonie, który był jednak rekordowy ubogi pod tym względem.
Debiutujących skoczków, jeżeli chodzi o zdobycie punktów do PŚ mieliśmy w tym sezonie 8, tj. o dwóch więcej, z których najwięcej zdobył Sakutaro (w zeszłym był to Embacher).
Jeżeli chodzi o Polaków to oczywiście życiowy sezon Wąska oraz znacząco wyższe miejsce w generalce niż w poprzednim Zniszczoła. Ten ostatni tylko miejsce niżej, ale punktów prawie 2x mniej! W jakiejś części wynika to także z tego, że były zaplanowane i odbyły się o 3 konkursy indywidualne mniej.
Statystycznie Polacy zdobyli średnio 47pkt na konkurs, tj. prawie o 5 więcej niż w ubiegłym sezonie. Dla porównania w pierwszym sezonie Thurnbichlera to było 114 a w rekordowym 2018 147,5... W ostatnim sezonie Dolezala zaś: 44,5. Czyli w 3 z 4 ostatnich lat plątamy się cały czas na podobnym słabym poziomie i tylko pierwszy sezon Thurnbichlera był bardzo dobry, różnica wręcz kolosalna.
Najgorszy wynik zanotowaliśmy w Lillehammer 24.11 i 1.01 w Ga-Pa - po 17 punktów, a najlepsze w Wiśle 8.12 82pkt., dzisiaj było 80, 26.01 w Oberstdorfie 79 a 9.02 w Lake Placid 78 (czyli kilka konkursów wyrównanych pod tym względem).
Zwycięzca PŚ Tschofenig odnotował 27,5% zwycięstw oraz 51,7% miejsc na podium w sezonie.
Dla porównania w ubiegłym sezonie Kraft odpowiednio 40,6% i 62,5%. To świadczy zarówno o tym, że nie było w tym sezonie dominatora jak właśnie Kraft czy wcześniej np. P.Prevc 2016, Kobayashi, Schlierenazuer czy Małysz jak i o właśnie szerszym spektrum skoczków, którzy byli na podium w sezonie.
(30.03.2025, 17:19)
marmi
Nie wiem jak zsyłam mada, może dlatego, że jest znacznie lepszym skoczkiem i lotnikiem i lepiej podchodził do lądowania. On nawet mówił, że myślał o telemarku! Przynajmniej teraz nikt nie będzie mówił, że Wasiliew jest rekordzistą. No tyle, że teraz oni mówią, że Kobayashi :)
(30.03.2025, 16:49)
marmi
To również powoduje większy wpływ wiatru na odległość, a zatem konieczność uwzględniania go w punktacji. System ten jest ułomny, o czym wszyscy wiedzą, ale lepszy niż gdyby go nie było.
Wpływ kombinezonu na wiatr można mocno ograniczyć radykalnie zmieniając przepisy ich dotyczące. Może się tego doczekamy, ale pewnie nie w następnym sezonie - ponoć nie można dużych zmian wprowadzać w sezonie olimpijskim w sportach, które są na igrzyskach właśnie.
Tego, że skocznie są coraz dłuższe się nie zmieni, ale zmiana w kombinezonach połączona z poprawą przeliczników za wiatr i ograniczeniem zmian belek może pomóc w odbiorze i jestem za tym jak najbardziej.

PS. Przepraszam za serię komentarzy. Miał być jeden, ale nie chciało przyjąć i ciąłem by odnaleźć miejsce z niedozwolonym "słowem". No i znalazłem, w wyrażeniu: go w punktacji zastąpcie ostatnie słowo wyrazem "nocie"...
Dobra to jeszcze nie koniec moich wypocin lol. Nikt nie musi czytać, ja mam potrzebę podsumowań i dalej przejdę do statystyk.
(30.03.2025, 16:45)
Artix9
@Horus - To obejrzyj Red Bull skoki w punkt. Tam note sędziowskich czy punktów za wiatr nie ma. ;)
(30.03.2025, 16:38)
marmi
Oprócz nielubianego przez nikogo skracania belki powoduje to coś znacznie bardziej istotnego. Z biegiem czasu zmieniają się wymagania FIS co do samych skoczni, aby dostały one dalszą homologację. Dąży się do tego, aby skoczkowie byli cały czas nisko nad zeskokiem (no Planica akurat to tutaj jest antyprzykładem), co osiąga się tak, że skoki z biegiem lat (to powolny proces) stają się coraz bardziej skokami w dal (niż w dół).
(30.03.2025, 16:38)
marmi
Skoki oczywiście z biegiem lat się zmieniają, ale są moim zdaniem nie licząc powszechnie znanych są dwa nieoczywiste powody, dla których przeliczniki są konieczne.
Skoki stały się z biegiem czasu coraz bardziej zaawansowane z udziałem technologii, w tym niemalże kosmicznych, poziom sportowy jeśli chodzi o samych skoczków znacząco się wyrównał, do głosu coraz bardziej dochodzą mniejsze czy większe niuanse. Kto kiedyś słyszał o tunelach aerodynamicznych, specjalistach od tego i owego (nazwy specjalności nawet laikom nieznane), do głosu dochodzą kombinezony z wszywkami na czele, wiązania, buty, a raczej detale w nich. Wszystko to powoduje, że wiatr ma większy wpływ niż miał kiedyś, ergo wyniki bez jego uwzględniania byłyby jeszcze bardziej wypaczone.
Drugi taki powód wynika z kwestii bezpieczeństwa. Dąży się do tego, żeby upadków było jak najmniej a jeśli już to by były mniej groźne.
(30.03.2025, 16:38)
marmi
@Horus
Skoki narciarskie to konkurencja sportowa, w której o kolejności decyduje nota za skok, nie odległość.
To nie są skoki na odległość, takie zawody poza FIS odbywają się np. w USA. Są inne konkurencje, gdzie na wynik wpływ ma nota sędziowska czy też kolejność jest wynikiem kilku składowych jak choćby biathlon, pięciobój nowoczesny, łyżwiarstwo figurowe i wiele innych. W skokach na notę składają się 4 czynniki, jednym z nich jest odległość, zwykle przy tym wciąż najważniejszym.
Z porównaniami to zawsze radzę uważać, bo często są chybione a twoje są zupełnie nie na miejscu.
Jakbyś chciał tak szukać porównania do sprintu to biegacze musieliby startować każdy osobno i z innym wiatrem, przy czym różnice tego wiatru musiałyby być większe niż są w skokach (bo mniejszy ma wpływ na wynik). Ewentualnie razem, ale wzdłuż nad bieżnią byłyby zamontowane dmuchawy wiejące losowo nad każdym torem tak co 20m, każda inaczej. Ten wiatr nie byłby uwzględniany w wyniku.
W skoku o tyczce wiatr nie ma wpływu na osiągniętą wysokość.
W lekkoatletyce liczy się tylko wynik liczbowy, w skokach o kolejności decyduje przypomnę nota za skok i zawsze tak było.
Jeśli ci i innym nie pasuje to, że są oceny sędziowskie, to w ogóle nie należało od początku tym sportem się interesować.
Można się zastanawiać dlaczego te oceny sędziowskie zawsze były, tego nie wiem. Przypuszczam, że nie bez znaczenia jest to, że to jest sport ekstremalny a lądowanie telemarkiem jest o wiele trudniejsze na wypłaszczeniu, tam gdzie jest po prostu lądować już niebezpiecznie. Oceny sędziowskie mają w założeniu zniechęcać do lądowania jak najdalej kosztem zwiększonego ryzyka upadku. Choć pewnie nie dlatego zostały kiedyś tam wprowadzone.
Przechodząc do punktów za wiatr i belkę, które wprowadzono 15 lat temu to ja rozumiem, że ma to wielu przeciwników i utrudnia odbiór.
Jednak zdaniem FIS i wielu ekspertów ich wprowadzenie było konieczne a już wycofanie się z tego nie wchodzi w grę z ważnych powodów.
(30.03.2025, 16:37)
zsyłaM madA
Nie sądziłem po tym co wczoraj że ktoś może zbliżyć się do 252 o 253,5 nie mówiąc. Ciekawe co z tymi plotkami o powiększaniu mamutów, nawet nie specjalnie tego chcę, mi tam wystarcza tak jak jest. Ostatnia przebudowa Planicy była w 2015, obstawiam że były dłuższe przerwy. (Choć można by naprawić Vikersund tak jak było wcześniej)
(30.03.2025, 16:31)
TomaszJ
Jakoś nie widzę Hubera w roli zawodnika bijącego rekord świata.
(30.03.2025, 16:15)
DojczBoy
Największy sukces kanadyjczyka w tym sezonie?
albo @Redakcja zrobicie takie podsumowanie najlepszych występów reprezentanta danego kraju?
np. Japonia - Ryoyu Kobasyashi - PŚ - 1.
Korea - x Kim - PK - 44.
Słowacja - Hector Kapustnik - FC - 27.
(30.03.2025, 15:59)
Trener Kamila Stocha
No właśnie tu można tylko gdybać. Skacząc 247 wylądował telemarkiem ale mial też mniejsza prędkość więc było mu łatwiej
(30.03.2025, 14:12)
Andrzej Koivuranta
Huber raczej by tego nie ustał, 250max ale to moje zdanie.
(30.03.2025, 14:05)
Andrzej Koivuranta
Tak Huber pewnie 265m by skoczyl ;)
(30.03.2025, 14:04)
Trener Kamila Stocha
Właśnie a propos Hubera, uważam, że mimo rekordu świata Domena, to Austriak byłby lepszy z jego formą sprzed roku
(30.03.2025, 14:01)
M.
Spoko konkurs, ale mocno jednak zaburzony przez kontuzję Hubera, który jednak w poprzednim sezonie wszystkich tutaj zdeklasował oraz nieobecność Norwegów. Skoki jednak straciły mocno na tych dwóch zdarzeniach w tym sezonie.
(30.03.2025, 13:43)
marmi
Ciekawostka z generalki, gdyby dziś Deschwanden wyprzedził Zniszczoła to miałby równe 1000pkt. w generalce, więc pewnie tego żałuje. Niemniej życiowy i świetny sezon Szwajcara, w pewnym momencie wydawało się nawet, że może się wdrapać na podium w końcowej klasyfikacji. Do tego zabrakło dużo, ale już te 4te było bardzo blisko, gdyby nie wystrzał formy Laniska na koniec i magiczny powrót dyspozycji Paschke :)
A o godnym pożegnaniu sezonu Polaków świadczą też 4 miejsca w drugiej dziesiątce turnieju, czyli sporo lepiej niż w całym sezonie. Świetne by było oczywiście wtedy, gdyby to były miejsca w pierwszej :)
(30.03.2025, 13:18)
marmi
Pełna zgoda TomaszJ, nie napisałbym tego lepiej :)
Sędziowie naprawdę dali dziś polatać jak rzadko kiedy a interweniowali wtedy, kiedy musieli - bo skakał znacznie lepszy lotnik PLUS warunki wietrzne się poprawiały, a nie na "wszelki wypadek". Oczywiście po rekordzie świata rozbieg musieli obniżyć.
Należy dodać co powiedział Domen w wywiadzie dla Eurosportu, a oczywiste nie jest: lądowanie nie było specjalnie trudne, zastanawiał się przez sekundę nad telemarkiem, ale zwyciężyła opcja bezpieczna... Także wbrew pozorom mógł mieć lepsze oceny, ale liczył się tylko rekord.
Jestem przekonany, że tak jak to wyszło dziś dla tych dwóch Słoweńców to ułożyło się dla nich idealnie, lepiej już nie mogło!
Wygrana w konkursie i życiówka dla Laniska, czym powetował sobie ogromny zawód w piątek. Na deser awans na 4te miejsce w PŚ.
Cała reszta dla Domena Prevca: pierwsze i najważniejsze to rekord świata, a takie "dodatki" do niego to pełna finansowa "rekompensata" przez zwycięstwo w Planica 7, mała kryształowa kula za loty (pierwsza w życiu!) no i drugie miejsce w konkursie też piechotą nie chodzi.
Jeśli chodzi o Tschofeniga, to także dziś dostawał noty bliskie ideału, więc raczej teoria o prezencie urodzinowym była na wyrost. Po prostu nie mają się do czego doczepić, a też jako zdobywca KK dołączył do tych, którzy mogą liczyć "na troszkę więcej" (co w mojej ocenie może być 0,5 w każdej nocie, nie więcej).
Natomiast myliłem się co do zasad konkursu finałowego. Jednak nie liczy się tylko pierwszych 30tu chętnych w klasyfikacji PŚ plus zapewnienie startu dla 4 Słoweńców. Każdy kraj może wystawić max 6 skoczków i tutaj Hayboeck jednak faktycznie ustąpił miejsca Muellerowi (niezwykły i piękny gest).
Piękne także jego pożegnanie, choć do jakiegoś spełnienia w karierze zabrakło mistrzowskiego medalu indywidualnego, czym może się pochwalić Eisenbichler.
Przypadkiem też poznałem dziś prawdziwy powód tej decyzji podjętej zawczasu o zakończeniu kariery rok przed IO, to narodzenie syna o tym zdecydowało, co można powiedzieć wyjaśnia całkowicie sprawę :) Niemniej piękny skok na koniec za 230m, tylko się zastanawiam czy to było z tej samej belki co konkurs? Bo jeżeli tak to może jednak żałuje tego ustąpienia miejsca :)
Godnie zakończyli sezon Polacy, w tym Olek najwyższym miejscem w sezonie (do zeszłego jednak dużo zabrakło) i rzutem na taśmę top20 w generalce. Kamilowi zabrakło 1pkt. do top30. Paweł daleko latał, choć wg Maciusiaka technicznie tam brakowało (co znaczy że są duże rezerwy!). Dawid nie w formie na mamutach, ale te 200 za każdym razem przekroczone przynajmniej. Wolny trenował skoki w punkt, wynik celujący :D
(30.03.2025, 13:08)
Artix9
Rekord świata Domena to coś niesamowitego, przed rozpoczęciem konkursu liczyłem na 250 - metrowy lot, i się go doczekałem, ale nie tylko niego, a też rekordu świata.
Ja uważam jednak, że gdyby Laniskowi nie obniżono belki, to Domen by wygrał. Niecałe 4 punkty przewagi to na tyle niedużo, że gdyby Lanisek skakał bez obniżenia belki musiał by skoczyć ok. 245 metrów żeby wyprzedzić Domena. Za ten konkurs obydwu należą się gratulacje, również dla Wellingera, który nie tylko ten konkurs, ale i Planica 7 oraz PŚwL skończył na trzecim miejscu. No ale wiadomo, na największe gratulacje zasługują Tschofenig, Hoerl i Kraft. Dwudzieste drugie zwycięstwo Austrii w Pucharze Narodów w żadnym stopniu nie jest zaskoczeniem, a tym (jak dla mnie), będzie nie wygranie go przez Austrię w następnym sezonie.
No a sezon w wykonaniu Polaków dość podobny do poprzedniego, chyba nawet lekko gorszy. Na plus jednak, że w końcu mamy zawodnika wyraźnie poniżej trzydziestki, który może zagwarantować miejsce w dziesiątce, a nawet podium.
Zwrócę jeszcze uwagę na sytuację Czechów, która znowu się pogorszyła. Dla Koudelki w następnym sezonie celem znów powinny być punkty PŚ, bo nikt inny ich nie zagwarantuje. Na MŚ wzięli Skarkę i Rygla (oprócz Koudelki), ale to nie są skoczkowie gwarantujący nawet punkty COC, podobnie jak Holub.
Był to też pierwszy sezon od sezonu 14/15, kiedy punktowało więcej niż czterech Finów.
(30.03.2025, 12:52)
TomaszJ
Jestem tego samego zdania co reszta tutaj - Laniskowi obniżeniem belki znacznie ułatwiono zadanie. Po pierwsze rekompensata pozwoliła mu na duży margines w kwestii długości lotu - na oko jakieś 6-6,5 metra, nie chce mi się dokładnie liczyć. Po drugie ta krótsza wymagana odległość na tak dalekim dystansie wpływa na noty, bo w okolicach 250 metra zdecydowanie trudniej jest wylądować tak, żeby dostać noty po 20p, a nawet 19,5p. Niemniej jednak każdy z nich po tym weekendzie zasłużył na wygraną i w sumie dobrze wyszło, że obaj mają po jednej wygranej. Ale Domena po takim wspaniałym locie i tak szkoda.

Apropo not dla Domena, to myślę, że spokojnie sędziowie w ramach uznania mogliby dać po punkcie więcej(jak w piątek Tschofenigowi). Na wynik by to co prawda wpływu nie miało, ale - to co napisałem wyżej - gdyby Laniskowi belki nie obniżono, wtedy być może panowie byliby bardzo blisko siebie punktowo i pewnie dycydowałyby rekompensaty za wiatr.

Porównajmy sobie teraz noty Domena dzisiaj i Krafta sprzed 8 lat. Kraft wtedy prawdopodobnie przetarł minimalnie tyłkiem po zeskoku, co można było zauważyć na powtórkach(i tylko sędzia norweski zwrócił na to uwagę w nocie), faza lotu bez zarzutu w obu przypadkach.
Prevc - liczone 3x 15.5
Kraft - liczone 2x 16.0 i raz 15.5.
Te kilka lat temu sędziowie byli trochę mniej powściągliwi z notami. W takiej sytuacji Domen mógłby mimo przysiadu walczyć o wygraną ze swoim rodakiem, ale standardy sedziowania jak widać troszkę się zmieniły - czy to źle czy dobrze, to już każdego subiektywna ocena.

Co do konkursu. Super się oglądało, jak zawsze finał sezonu. O dziwo sędziowie dali polatać zawodnikom, czego efektem jest wspomniany rekord, jestem zaskoczony na plus. Brakowało tylko tej świetnej słonecznej pogody jaka zwykle towarzyszy skokom w Planicy :)
(30.03.2025, 12:26)
trener_ammanna18
Znakomity konkurs, piękne zwieńczenie sezonu. Ten rekord Prevca to było coś pięknego, na uznanie zasługuje to, że podołał temu mimo obniżonej belki; swoją drogą trochę mnie bulwersowało to obniżanie rozbiegu, najbardziej w momencie po rekordzie Prevca, kiedy Lanisek skakał z jeszcze niższego rozbiegu. Niemniej, magii tego konkursu jury nie zepsuło i takie zakończenie sezonu będzie się pamiętać jeszcze długo! Brawa dla najlepszych i brawa dla naszych, bo ten sezon, choć nie najlepszy w naszym wykonaniu, to miał w sobie pozytywne polskie akcenty. Oby za rok na igrzyskach, trener Maciusiak przygotował nas do walki o medale. Wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich fanów skoków.
(30.03.2025, 12:22)
DojczBoy
Domen odczarował loty, pokonał jury i to bez wiatru. Ryoyu przyszedł pogratulować rekordu skoczni a kraft się zaszył w takej dziurze, ze nawet osobista obsada kamer nie mogła go znaleźć. Jak teraz nagle zaczną rozbudowywać skocznie, przywracać zeskoki jak był w Vikersund, a nie zmuszanie do łamania nóg za 240m to pewnie tylko marmi nie załapie, ze tyle lat cofano skoki w rozwoju tylko przez niego.
(30.03.2025, 12:08)
Horus
Skoki narciarskie - jedyna dyscyplina, w której ustanowienie rekordu świata nie daje żadnej gwarancji na zwycięstwo w zawodach. Czysty absurd.

Dziś Prevc przegrał notami za styl (ok. 3-4 punktów od każdego sędziego). To tak, jakby np. Duplantis przegrał z kimś, kto skoczył 15cm mniej, ale za to w pięknym stylu. Albo Usain Bolt - może i był najszybszy, ale za to inni ładniej układali ręce w czasie biegu.

Parodia sportu...
(30.03.2025, 11:58)
Semenic
No i jest! Niesamowity skok, nareszcie nie chwiał się aż tak w locie no i się udało. Brawo też dla Laniska, też życiówka i 4 miejsce w generalce wywalczył
(30.03.2025, 11:43)
PawRycerzBogaAvengers2467
W PŚ klasyfikacji generalnej, to dziwne, że nikt nie ma 300 punktów i więcej, jest różnica 19 zawodnikiem, a dwoma zawodnikami na miejscu 20.
(30.03.2025, 11:41)
Iechu
udało mi sie przez Shazam znalezc
Miran Rudan - Na nebo
jakby kogoś ciekawilo ;p
(30.03.2025, 11:32)
spooky90
zsyłam mada
bo przekroczyli by liczbe krajową , coś rtam komentatorzy mówil na początku i w jego miejsce muller skakał
(30.03.2025, 11:31)
zsyłaM madA
Niewyobrażalne jak on lata
(30.03.2025, 11:31)
Andrzej Koivuranta
Wystarczyloby z automatu wprowadzic, ze jak ktoś bije rekord skoczni z automatu jest pięć 20, a noty sędziowskie w ogole nie są brane wtedy pod uwage,, moze to nie bylby zły pomysl.
(30.03.2025, 11:30)
Iechu
Ktoś moze sie orientuje co za muzyka leciała w tle, chocby po skoku laniska, czy w trakcie wywiadu z Olkiem?
(30.03.2025, 11:25)
kzez1986
No i tutaj widać karanie za dalekie skoki. Domen skoczył wspaniale, tak daleko że nie mógł lądować telemarkiem i dostał niskie noty. A Anze Lanisek dostał punkty za belkę, więc tak daleko nie musiał skakać i dodatkowo na odległości, na którą skoczył mógł spokojnie lądować telemarkiem. Nie powinni Laniskowi skracać rozbiegu. Tak na dobrą sprawę okradziono domena ze zwycięstwa być może.
(30.03.2025, 11:25)
zsyłaM madA
Co on od#########???
(30.03.2025, 11:19)
Andrzej Koivuranta
Super konkurs, warunki dzielnie odbily ataki belki w dół :)
(30.03.2025, 11:16)
zsyłaM madA
Czemu Hayboeck nie skakał w 1 serii :( :( :(
(30.03.2025, 10:15)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
PŚ Planica: Konkurs dla Laniska, Prevc z rekordem świata i Planica 7!
PŚ Planica: Konkurs dla Laniska, Prevc z rekordem świata i Planica 7!

PŚ Planica: Konkurs dla Laniska, Prevc z rekordem świata i Planica 7!

Kalendarium
Thomas Lobben
Święto Konstytucji Trzeciego Maja
Dziś urodziny obchodzą:
Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2025 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich