Piątek w Planicy był gorącym dniem - choć nie dla statystyków... W przeciwieństwie do czwartku żadnych rekordów dziś nie zanotowaliśmy...
W Planicy było dziś gorąco. Choć może nie pod każdym względem - pogoda była wyjątkowo nieprzyjemna. Temperatura była jednak wysoka zarówno rano (gdy Adam Małysz ogłaszał decyzję odnośnie przyszłości - czy raczej przeszłości - Thomasa Thurnbichlera), jak i po południu (gdy Słoweńcy walczyli o wygraną w konkursie, a Austriacy o Puchar Świata).
Niestety - z punktu widzenia statystyki piątkowe wydarzenia na Letalnicy nie przyniosły właściwie nic nowego. Rekordów nie było. Koniec artykułu.
Żartowałem. Skoro już ktoś tu wszedł, by przeczytać to, co mam do napisania wieczorową porą, to jeszcze trochę się pomęczę.
Na przykład podsumuję dzień w liczbach. Dziś na Letalnicy zarejestrowaliśmy 109 skoków - 39 w serii próbnej, 40 w pierwszej rundzie konkursowej i 30 w drugiej. Skoczkowie oddali łącznie 87 skoków za punkt K (odpowiednio: 29-31-27) i dziesięć za 230. metr (2-5-3).
Najdalej ze wszystkich poleciał w piątek Anze Lanisek - w pierwszej serii konkursowej Słoweniec uzyskał 242 metry (i to był jedyny dziś lot za 240. metr). Co ciekawe, w pozostałych dwóch próbach nie doleciał "nawet" do 230. metra, co aż trzykrotnie zrobili Domen Prevc (233, 234,5 i 237,5 m) oraz Ryoyu Kobayashi (231, 232 i 239,5 m). Raz tę barierę przekroczył Stefan Kraft (234 m), a dwa razy - Daniel Tschofenig (234,5 i 233,5 m).
Ten ostatni zasługuje jednak na wyróżnienie z innego powodu - sędziowie za drugi skok przyznali mu jednogłośnie najwyższą notę (5x20 punktów), co nie zdarza się często. Radość Austriaka była o tyle większa, że właśnie ta próba zapewniła mu pierwsze w karierze zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. I pomyśleć, że Tschofenig jest jedynym skoczkiem urodzonym w XXI wieku, który stanął na najwyższym stopniu podium konkursu Pucharu Świata - i zrobił to osiem razy, zdobywając też Kryształową Kulę. Szybko poszło.
Kto wie - może przedskoczkowie ustanowili dziś jakieś życiówki? O tym jednak nic nie wiemy i pewnie się nie dowiemy. Pozostaje nam czekać na ostatnie dwa dni planickiego weekendu i całego sezonu. Jak dobrze pójdzie, to w sobotę zanotujemy 112 skoków, w niedzielę - 90. A jak będzie w praktyce (wszak namieszać może pogoda, a niektórzy mogą zrezygnować choćby z udziału w serii próbnej) - przekonamy się w najbliższych kilkudziesięciu godzinach.
A tymczasem tradycyjnie zachęcamy do odwiedzania naszego działu z rekordami i statystykami, w którym prezentujemy rozmaite dane liczbowe związane z lotami narciarskimi i najlepszymi osiągnięciami w tej specjalności.
rekordy życiowe skoczków narciarskich »
rekordy życiowe skoczkiń narciarskich »
rekordy i statystyki lotów narciarskich »
rekordy i statystyki lotów narciarskich kobiet »