leatherfaceCiekawe jakie nasze nieloty z Polski mają stroje z jakiego materiału że lądują za bula farbowane ołowiem przez Thurnbichlera czy łatane prze małysza
Nie ma głupszej dyscypliny niż skoki.
(13.03.2025, 18:06)
marmiTymczasem trenerem Norwegów jest teraz... Fannemel, tak ten co niedawno zakończył karierę. Ale tylko do niedzieli LOL
No i Toyota wycofała się jako ich sponsor, robi się grubo...
(13.03.2025, 15:04)
Andrzej Koivurantamarmi rozumiem, pozostaje trzymac kciuki by takich sytuacji wiecej nie bylo.
(13.03.2025, 14:55)
marmiNo nie Andrzej grubo się mylisz...
Nie ma takiej możliwości jak dsq w przyszłym sezonie za oszustwo z tego sezonu, nie ma takich przepisów, to absurd. Rywalizacja straciłaby na tym właśnie gdyby startowali, a przede wszystkim straciłaby wiarygodność cała konkurencja, kryzys byłby jeszcze gorszy. Wyniki tych dwóch skoczków, ich miejsca czy straty w klasyfikacji, pieniężne czy jakiekolwiek to jest drugorzędna sprawa w porównaniu do zagrożenia dla dalszej egzystencji skoków w ogóle! O sznurkach wiedzieli na 100%, po prostu nie da się tego udowodnić i nie ma to znaczenia, czy by skakali czy nie.
(13.03.2025, 14:47)
Andrzej Koivurantamarmi dla tego sportu lepiej byloby oglosic dsq dla Norwegii na np 5 pierwszych konkursow nowego sezonu, niz teraz ich wylączac ze skakania, bo rywalizacja troche na tym straci, a Forfang i Lindvik mogliby udowodnic ze dobra forma to nie zasluga łamania regulaminu, dodatkowo i tak nie dowiemy sie czy faktycznie nie wiedzieli o tych sznurkach.
Takie moje zdanie, Kraft to skoczek wybitny ale nie lubie gdy dominuje jedna nacja, prosta sprawa, a tak jakiś cud w postaci Deschwandena z super formą moglby spodować jego trzecie miejsce na koniec sezonu w generalce.
(13.03.2025, 14:32)
marmiIstotne jest to, że pozycja danego skoczka w PŚ ani to czy w związku z tym walczy o jakiekolwiek miejsce w całym cyklu, nawet gdyby to była Kryształowa Kula nie ma żadnego znaczenia dla zawieszenia z powodu oszustwa. Tym bardziej to, że przez to nie wyprzedzi innego czy nastąpią jakiekolwiek inne przetasowania w generalce.
Skoro nie jest tak, że nie lubisz Krafta to po co o nim wspominać w tym kontekście i martwić się, że Forfang go nie wyprzedzi?
Jest jeszcze 6 konkursów, teoretycznie mógłby go jeszcze wyprzedzić nawet Lindvik gdyby skakał. Może mógłby praktycznie Deschwanden, tyle że obecna forma na to nie wskazuje, choć zobaczymy jak czołówka będzie latać na mamutach.
Z innych wieści kluczowe jest co powiedział dziś Pertile:
"Dyrektor światowych skoków Sandro Pertile przyznał, że nie ma takiej możliwości, by sprawdzić, czy Norwegowie oszukiwali już wcześniej."
To tyle jeśli chodzi o możliwość dyskwalifikacji za poprzednie konkursy, to się po prostu nie stanie. Przypuszczam, że jeśli klonowano chipy to tego nie są w stanie sprawdzić.
W sprawie nawet się wypowiadał szef MKOL stwierdzając jednoznacznie, że to nie było przypadkowe tylko ewidentnie zrobiono to celowo, było to oszustwo z determinacją. No i należy wyciągnąć wnioski, czyli takie pogrożenie palcem, żeby zrobić porządek. Tam gdzie ciężko wyegzekwować fair play to wycofuje się konkurencję czy dyscyplinę z igrzysk. Jeśli się nie mylę to los ten spotkał właśnie boks za stronnicze sędziowanie. Czyli nikt nie może się czuć bezpiecznie na IO, nawet tradycyjne czy odwieczne dyscypliny...
(13.03.2025, 13:53)
Andrzej KoivurantaA ten Katol moim zdaniem nie poradzil sobie, aczkolwiek rozumiem jesli nie mają nikogo lepszego..
(13.03.2025, 11:18)
Andrzej KoivurantaBo slyszalem ze co on mowil.
(13.03.2025, 11:17)
Andrzej Koivurantamarmi to nie tak ze nie lubie Krafta, ale kto ma teraz mu zagrozic? Mogl Forfang, dla samej rywalizacji mogli ich ukarać ale po sezonie, a co do Wellingera i jego slow to nie jest on zbyt obiektywny.
(13.03.2025, 11:16)
marmiAle wiesz Andrzej, to że ty nie lubisz Krafta, czy też nawet milion innych osób nie oznacza, że nie będą zawieszać innych skoczków :) To ma zerowy wpływ i nie, nie zrobili źle tylko bardzo dobrze, bo atmosfera na skoczni byłaby nie do zniesienia. Między samymi skoczkami choćby.
A Kathol powinien być zawieszony, tyle że nie ma komu innemu tam robić, nagle z czapy nie wezmą sobie innego głównego kontrolera, jak on wchodził to był szkolony przez poprzednika przez dłuższy czas między sezonami z tego co wiem.
Jego właśnie należałoby wymienić po sezonie, bo okazał się niewiarygodny, wybiórczy czy też przymykający oko. Możliwe jednak, że jest całkiem uczciwy, a tylko wykonywał polecenia z góry (takie ogólne typu czołowi skoczkowie mają przechodzić kontrole, nie chcemy tu zamieszania itp.).
(13.03.2025, 10:56)
Andrzej KoivurantaSzkoda, bo to oznacza już raczej obrone trzeciego miejsca przez Krafta, jedynie Forfang mogl go wyprzedzić.
Ogólnie zrobili zle ze ich zawiesili teraz, mozns bylo podjąć decyzje po zakonczeniu sezonu, ale z drugiej strony mozna zrozumiec ze chcieli ich ukarać.
A Pan Katol tez bedzie zawieszony?
(13.03.2025, 10:03)
marmiKathol ma sprawdzić dokładnie wszystkie dopuszczone kombinezony przed zawodami w Oslo, więc to co postulujesz się stanie @M.
Będzie w stanie to zrobić dzięki temu, że będzie miał do sprawdzenia po jednym na zawodnika i jest to zaplanowane wcześniej. Zakładam, że będzie je dokładnie obmacywał i rozciągał by sprawdzić m.in. wszywanie pasków czy sznurków.
Możliwe jest, że nie było czasu na to, żeby po MŚ sprawdzać wszystkie kombinezony wszystkich ekip, oni jednak się się rozjechali do domów z nimi, to działo się zbyt szybko. FIS postanowił o "konfiskacie" kombinezonów później, raczej nie było na to czasu na gorąco, natychmiast tam na miejscu.
No i też mogli się obawiać, że wykryją coś (innego) u innych i co wtedy, trzeba by było anulować w ogóle MŚ w skokach? No to nie wchodzi w grę, lepszym wyjściem jest pokazanie, że z oszustwami koniec, kombinezony w dyspozycji FIS. Oczywiście jeśli ktoś jeszcze oszukiwał to ma czas przed Oslo, aby w miarę możliwości usunąć modyfikacje, choć jak mówił i pokazywał Hula np. przeszycia po prostu widać więc to może nie być możliwe. Jak tak pomyśleć to może być sprytne posunięcie ze strony FIS.
Nie ma nowych kombinezonów, tylko stare już wcześniej czipowane. Każdy ma ich zdaje się kilka, pewnie przynajmniej jeden przepisowy i teraz z obawy przed tym sprawdzaniem takie kombinezony właśnie dadzą FIS.
Będzie ciekawie obserwować jak wyniki ułożą się w porównaniu do tych na MŚ. Choć oczywiście nie można wykluczyć przypadku a potem tylko jeszcze w Lahti mamy dużą skocznię więc okazji do porównania będzie bardzo mało (mamuty jak wiadomo rządzą się swoimi prawami).
(12.03.2025, 22:39)
marmiNo szkoda @M. zawsze to fajnie podyskutować, choć czasem się zgadzamy a czasem nie :)
Może sprawdź jak się sprawy będą miały w przyszłym sezonie, w sensie jakie zmiany przepisów i ich przestrzegania przyniosą - czy przywróci ci to zainteresowanie.
Ja również jestem przeciwko wyścigowi technologicznemu a za tym, żeby wpływ technologii ograniczyć, co da się zrobić. Mają wygrywać sportowcy dzięki swoim umiejętnościom a nie sprzęt.
Zawsze mi się podobało w skokach to, że nie jest tu możliwy doping medyczny (to nic nie daje) i takich oszustw tu po prostu nie ma. Niestety wyścig technologiczny częściowo to niweczy, to taki doping technologiczny.
Kiedyś to nawet w F1 kierowca więcej znaczył, jeszcze za czasów Kubicy, przynajmniej początków. Teraz na najlepszą technologię mogą sobie pozwolić tylko najbogatsze stajnie i przestaje to mieć sens. Według powszechnej opinii Verstappen nie byłby mistrzem świata ani nawet w czołówce, gdyby nie jeździł Red Bullem...
PS. Przypadek Wasiliewa nie był dopingiem medycznym jeśli komuś się tak wydaje. On po prostu brał środek na szybkie zbicie wagi, który wiadomo po co jest skoczkowi. Ten środek nie jest dopingiem a jest zabroniony bo jego używanie maskuje użycie innych środków, które są zabronione.
(12.03.2025, 22:24)
jakubbrunoA ja uważam, że mimo wszystko słusznie zawiesili Lindvika i Forfanga. Niestety ktoś musi być tym kozłem ofiarnym , by na przyszłość odstraszać manipulację kombinezonów. Mam nadzieję, że Fis dokona zmian w dobrą stronę.
(12.03.2025, 22:24)
aux5no to sobie forfang dogonił krafta
(12.03.2025, 22:22)
M.Zresztą, znudził mi się ten sport i przestaję go już oglądać. Formuła I na nartach, nie tego oczekiwałem. Miłego oglądania i mniej dyskwalifikacji wam życzę!
(12.03.2025, 21:38)
M.Dodam, że nie znam się w ogóle na skokach, jak większość z nas komentujący a opinie swoje opieram jedynie na tym, co mówią zawodnicy i sztaby.
(12.03.2025, 21:31)
M.To dlaczego nie sprawdzono równie dokładnie kombinezonów innych zawodników? Bo ich nie nagrano? No słaby argument. Tajemnicą poliszynela jest to, że FIS bal się sprawdzić wszystkie kombinezony dokładnie, obawiając się że wykryje więcej nieprawidłowości, co byłoby kompromitacją dla całej dyscypliny. Błędnie się w tej sprawie zakłada, że dowodem na oszustwo był film. Dowodem na oszustwo było rozprucie kombinezonów, a to zrobiono tylko z kombinezonami Norwegów. Może faktycznie inni tylko trochę przepisy, może tylko troszkę za duży kombinezon czasem mieli, ale najbardziej frustrujące jest to, że nigdy się tego nie dowiemy. Zresztą, o kombinezonie Geigera też połowa komentujących pisała, że to jawne oszustwo, nawet w telewizji śmiano się, że w śpiworze skacze. I co na to FIS? No jak to co! Jajco! Wszystko w normie. A pomyśl, że to było dla wielu widoczne gołym okiem, a Norwegów trzeba było nagrać, żeby coś zobaczyć. Nawet Kathol na kontroli tego nie widział! A mnie się nie chce wierzyć, że Norwegowie jedyni tacy sprytni. Każdy ma prawo wierzyć w co chce, ale czuję w kościach, że jeszcze się coś wydarzy ciekawego.
(12.03.2025, 21:30)
marmiNie @M. nie zrobiono z nich kozła ofiarnego tylko po prostu wykryto oszustwo, którego nie dało się zamieść pod dywan.
Oni mówią we wszystkich ekipach, że "jadą na limicie" co różnie można rozumieć. Jest to takie miękkie określenie, które w praktyce oznacza naginanie przepisów czy ich przekraczanie. Na przykład zrobimy krok 2cm niżej i nauczymy skoczka jak zrobić, żeby przy pomiarze się zgadzało.
To co zrobiła Norwegia jest czymś innym. Nie naginaniem tylko wprost oszustwem, ponieważ w materiał wszyto paski co jest w ogóle zabronione a chipy zostały skopiowane i znalazły się w nowych kombinezonach. Nie jest to naginanie a totalna wolna amerykanka, mogli zrobić co chcieli w ten sposób.
Nie można wykluczyć przy tym, że nikt inny tego nie robił, choć zakładam, że Polacy np. nie, bo byśmy mieli lepsze wyniki. Norwegów jednak nakryto i tyle, nie są to kozły ofiarne, to nie jest dobre określenie.
(12.03.2025, 21:11)
marmiNo nie nolaan, nie bezinteresownie. Po prostu w interesie FIS i ich stanowisk leży to aby sport miał oglądalność i po prostu trwał nadal, a najlepiej rozwijał się.
Przymykanie oka na nieprawidłowości w krajach, od których jego istnienie zależy takiemu celowi sprzyja i jest wystarczającym powodem takiego (braku) działania.
No i tam wielkich kokosów w tym sporcie nie ma także z punktu widzenia FIS, widać że różne zmiany czy dążenia zmierzają do ograniczania kosztów tych po stronie FIS właśnie.
Propozycja obecnie wprowadzonych zasad z kombinezonami padła ponoć oficjalnie już przed sezonem, ale FIS ją wtedy odrzucił właśnie ze względu na koszty. FIS musi się teraz zająć logistyką, przechowywaniem, ewidencją kombinezonów wszystkich ekip, trzeba będzie kogoś do tego zatrudnić itp. i z tego prostego powodu tego nie zrobili, no ale po tej aferze muszą działać.
Schmitt mówił też, że dwóch ludzi z FIS (znaczy Kathol i jego pomocnik zakładam) walczy z kilkudziesięcioma ludźmi w czołowych ekipach, którzy starają się przepisy obejść czy też mówiąc brutalnie ich okantować, więc to nie może się udać...
Jest też tak, że znacznie zwiększył się wpływ sprzętu szczególnie w ostatnich latach, technologia rządzi (zakładając oczywiście w miarę zbliżony poziom samych zawodników). Wymaga to jakichś poważnych zmian w przepisach aby ten wpływ ograniczyć.
FIS w zasadzie to nie miał wyjścia innego jak ich zawiesić, bo atmosfera zrobiła się bardzo niezdrowa, inni Norwegom nie ufają, w tym skoczkowie i sztaby innych ekip.
@fortuna
No właśnie dotychczasowa praktyka dyskwalifikacji tylko na bieżący konkurs jest dalece niewystarczająca. Zawodnicy i sztab muszą wiedzieć, że machinacje mogą się skończyć znacznie gorszymi konsekwencjami, żeby skłonność do oszukiwania ograniczyć...
(12.03.2025, 21:04)
M.Dlatego uważałem od samego początku, że z Norwegii zrobiono kozła ofiarnego. Hipokryzja krajów, które same naginają przepisy, niestety z wykorzystaniem oburzonych kibiców, którzy nagle powariowali. Oszust donoszący na innego oszusta nie przestaje być oszustem. Najciekawsze dzisiaj wypowiedzi Tandego i Jacobsena, ciekawe czy ktokolwiek z innych krajów będzie miał na tyle odwagi, że dołączy do ich głosów.
(12.03.2025, 21:02)
nolaanCzytam wiadomości o tym, że u Austriaków też było widać nieprawidłowości - i mnie to nie martwi. Przeraża mnie to, że opinia o FISie (czy teoria spiskowa, jak zwał tak zwał) pozwalającym wybranym nacjom na niemal wszystko staje się powoli faktem...
Wisienką na torcie byłyby dowody na łapówkarstwo, bo nie wierzę, że FIS to robi dla oglądalności u danych gospodarzy i totalnie bezinteresownie. Przeczuwam, że sprawy pójdą o wiele dalej, a prawda będzie o wiele bardziej bolesna.
(12.03.2025, 20:40)
Arturion@fortuna - to było oszustwo znacznie większego kalibru niż zbyt szeroki kombinezon.
Sundal będzie skakał.
(12.03.2025, 20:34)
fortuna@jb Tak i zostali zdyskwalifikowani w zawodach w których oszukiwali. Ale ban na RawAir?!
(12.03.2025, 20:12)
jamesbond007@fortuna Zgodnie z przepisami - to zawodnik ostatecznie odpowiada za sprzęt i za to, co znajdzie się w jego organizmie. Więc ponieważ doszło do oszustwa - oni również powinni zostać zdyskwalifikowani.
(12.03.2025, 20:05)
PawRycerzBogaAvengers2467Jak dla mnie Norwegowie mogą się zrobić własną organizację i opuścić FIS, to by im pomogło się oczyścić z zarzutów, uciszyć emocje, by nie było dalszej kompromitacji, a FIS by się rozpadło, może by dołączyli do (Red Bull).
(12.03.2025, 20:05)
fortunaStroje wydawane 30 min. przed zawodami i zwracane 30 min. po zawodach. Trochę za późno ta zasada. A Lindvik i Forfang są akurat sympatycznymi zawodnikami i nie karałbym ich aż tak bardzo. Są dobrzy, niech teraz pokażą co potrafią bez majstrowania z kombinezonami.
(12.03.2025, 19:58)
ArturionMinimum przyzwoitości.
(12.03.2025, 19:45)