Nika Prevc zdecydowanie wygrała indywidualny konkurs pań o mistrzostwo świata na dużej skoczni, wyprzedzając Selinę Freitag i Eirin Marię Kvandal. Zawody zakończyły się po pierwszej serii.
Konkurs ruszył przy 28. belce startowej i minimalnym wietrze - choć dość szybko podmuchy (najpierw w plecy, później pod narty) stały się silniejsze. Pierwsze skoki były krótkie, a zawodniczki ledwo przekraczały linię setnego metra. W tym gronie była Pola Bełtowska, która uzyskała 105 metrów (0,15 m/s pod narty), która jednak sporo traciła do Karoliny Indrackowej (103 m, ale przy wietrze 0,79 m/s w plecy). Czeszka zresztą została pierwszą, która była pewna awansu do drugiej serii.
Szanse na występ w finale szybko pogrzebała druga z Polek, Anna Twardosz - 99,5 metra (0,18 m/s pod narty) dawało jej w tym momencie dziesiąte miejsce. Bliżej była Bełtowska, która była trzecia na liście oczekujących.
Indrackovą z pierwszego miejsca zepchnęła Qi Liu (111 m - 0,07 m/s pod narty). Jeszcze dalej po chwili lądowała Nicole Maurer, jednak Kanadyjka zajmowała czwartą lokatę ze względu na większą liczbę punktów odjętych za wiatr (0,23 m/s pod narty) i niższe noty za styl. Z kolei Heidi Dyhre Traaserud lądowała bliżej (109 m), ale w niekorzystnych warunkach (0,74 m/s w plecy) - i Norweżka prowadziła z dużą przewagą.
Pewien przełom nastąpił wraz z występem Nozomi Maruyamy - Japonka w dobrych warunkach (0,64 m/s pod narty) poleciała daleko, bo na 128. metr. Po tym, jak objęła prowadzenie (oraz po skoku Ingvild Synnoeve Midtskogen: 120 m - 0,44 m/s; później jednak występ Norweżki unieważnili sędziowie), sędziowie skrócili rozbieg do 26. bramki. Nieźle spisały się też Juliane Seyfarth (123 m - 1,06 m/s), Abigail Strate (122 m - 0,69 m/s) i Yuki Ito (120 m - 0,07 m/s), które kolejno zajmowały drugie miejsce.
Mimo że sędziowie skrócili rozbieg do 23. belki, panie lądowały daleko, a prowadzenie obejmowały Anna Odine Stroem (120,5 m - 0,3 m/s pod narty), Eva Pinkelnig (126 m - 0,86 m/s) i Eirin Maria Kvandal (aż 136 m w świetnych warunkach - 1,43 m/s).
Po znakomitej próbie Norweżki sędziowie znów obniżyli belkę - tym razem do 22. pozycji. Przy takim najeździe nieszczególnie poradziła sobie Jacqueline Seifriedsbeger (119 m - 0,91 m/s), za to świetnie spisała się Selina Freitag - 131 metrów (0,86 m/s) dało jej pierwsze miejsce z przewagą 4,3 punktu nad Kvandal.
Bardzo słaby występ w trudniejszych warunkach zaliczyła Katharina Schmid - 100,5 metra (0,03 m/s w plecy) wystarczało zaledwie na osiemnastą lokatę. Natomiast kończąca pierwszą serię Nika Prevc musiała chwilę poczekać na korzystniejszy wiatr - gdy zapalono zielone światło, Słowenka odleciała rywalkom. 134,5 metra (0,55 m/s pod narty) w świetnym stylu oznaczało prowadzenie z przewagą ponad czternastu punktów nad Freitag!
Wyniki końcowe |
|
zawodnik |
kraj |
odl. 1 |
punkty |
1 |
Nika Prevc |
|
134.5 |
150.9 |
2 |
Selina Freitag |
|
131.0 |
136.7 |
3 |
Eirin Maria Kvandal |
|
136.0 |
132.4 |
4 |
Eva Pinkelnig |
|
126.0 |
125.0 |
5 |
Anna Odine Stroem |
|
120.5 |
120.7 |
6 |
Lisa Eder |
|
122.5 |
117.7 |
7 |
Nozomi Maruyama |
|
128.0 |
114.3 |
8 |
Jacqueline Seifriedsberger |
|
119.0 |
114.1 |
9 |
Yuki Ito |
|
120.0 |
112.0 |
10 |
Alexandria Loutitt |
|
119.0 |
109.8 |
11 |
Abigail Strate |
|
122.0 |
107.4 |
12 |
Sara Takanashi |
|
124.5 |
107.0 |
13 |
Juliane Seyfarth |
|
123.0 |
104.3 |
14 |
Agnes Reisch |
|
115.5 |
98.1 |
15 |
Ema Klinec |
|
112.0 |
96.2 |
16 |
Heidi Dyhre Traaserud |
|
109.0 |
92.5 |
17 |
Lara Malsiner |
|
113.0 |
92.4 |
18 |
Julia Muehlbacher |
|
116.0 |
89.1 |
19 |
Katharina Schmid |
|
100.5 |
88.1 |
20 |
Josephine Pagnier |
|
112.5 |
87.5 |
21 |
Qi Liu |
|
111.0 |
82.3 |
22 |
Karolina Indrackova |
|
103.0 |
80.5 |
23 |
Paige Jones |
|
106.0 |
80.2 |
24 |
Nicole Maurer |
|
111.5 |
79.0 |
|
Julia Kykkänen |
|
108.0 |
79.0 |
26 |
Annika Belshaw |
|
108.0 |
77.6 |
27 |
Jenny Rautionaho |
|
108.5 |
77.4 |
28 |
Frida Westman |
|
102.5 |
77.2 |
29 |
Bing Dong |
|
109.5 |
76.5 |
30 |
Veronika Jencova |
|
105.0 |
73.3 |
|
31 |
Yuka Seto |
|
105.5 |
72.0 |
32 |
Pola Bełtowska |
|
105.0 |
70.2 |
33 |
Martina Zanitzer |
|
103.5 |
66.9 |
34 |
Yangning Weng |
|
106.0 |
64.7 |
35 |
Josie Johnson |
|
101.0 |
63.5 |
36 |
Anna Twardosz |
|
99.5 |
60.0 |
37 |
Jessica Malsiner |
|
88.0 |
50.7 |
38 |
Anezka Indrackova |
|
97.0 |
47.3 |
39 |
Emma Chervet |
|
88.5 |
40.2 |
40 |
Ingvild Synnoeve Midtskogen |
|
DSQ |
DSQ |
przesuń kursor myszy nad odległość, aby zobaczyć szczegóły skoku
Na rozpoczęcie drugiej serii musieliśmy chwilę poczekać - wiatr był na tyle silny, że przez kilka minut nie można było zapalić zielonego światła. Gdy Veronika Jencova otrzymała sygnał do startu, skoczyła bardzo blisko (67 m - 0,28 m/s w plecy). Zdecydowanie lepiej spisała się Bing Dong (111 m - 0,98 m/s pod narty). Dalej od Chinki lądowała Frida Westman (114 m), ale Szwedka traciła 2,9 punktu ze względu na warunki (aż 1,4 m/s z przodu).
Jeszcze mocniej (2,43 m/s) wiało pod narty Jenny Rautionaho - Finka potrafiła to wykorzystać, lecąc na odległość 122,5 metra. Z prowadzenia nie cieszyła się jednak zbyt długo - zdecydowanie wyprzedziła ją Annika Belshaw, która przy wietrze 1,39 m/s uzyskała 133,5 metra. To był moment, kiedy sędziowie skrócili rozbieg z 26. do 24. bramki. Zanim jednak ktokolwiek skoczył z takiego najazdu, zarządzono piętnastominutową przerwę.
Ostatecznie pogoda okazała się na tyle niesprzyjająca (i bez perspektyw na istotną poprawę), że po tych piętnastu minutach drugą serię odwołano, a za oficjalne wyniki uznano te, które obowiązywały po pierwszej rundzie. Mistrzynią świata ponownie została więc Nika Prevc, a pozostałe medale przypadły Selinie Freitag i Eirin Marii Kvandal.
Wyniki w momencie przerwania II serii |
|
zawodnik |
kraj |
odl. 1 |
odl. 2 |
punkty |
1 |
Annika Belshaw |
|
108.0 |
133.5 |
187.2 |
2 |
Jenny Rautionaho |
|
108.5 |
122.5 |
161.0 |
3 |
Nika Prevc |
|
134.5 |
|
150.9 |
4 |
Bing Dong |
|
109.5 |
111.0 |
150.0 |
5 |
Frida Westman |
|
102.5 |
114.0 |
147.1 |
przesuń kursor myszy nad odległość, aby zobaczyć szczegóły skoku
tabela medalowa MŚ Trondheim 2025 »