marmiZ tym sponsorem to nie jest tak, że żadnego chętnego nie było, żeby nie powstało wrażenie, iż nie dało się znaleźć żadnej chętnej firmy.
Chodziło o to, że nie było takiej która wyłożyłaby pieniądze założone przez norweski związek. Ale w końcu się znalazła i te pieniądze co chcieli wyłożyła.
(18.03.2023, 20:51)
Marcin81Zależy jak na to spojrzeć. Ja nie utożsamiam ciężkiej pracy z wysokimi zarobkami. Ale aspekt finansowy faktycznie jest dla skoczków przygnębiający. Norwegowie, mający aktualnego mistrza olimpijskiego oraz mistrza świata w lotach oraz dwukrotnego dominatora PŚ wiele miesięcy walczyli w swoim kraju o sponsora. Niestety przeciętny piłkarz czy tenisista zarobi więcej niż bardzo dobry skoczek czy lekkoatleta. I nie przekonują mnie opinie o niszowości skoków.
(18.03.2023, 20:25)
PN81Zapewne przez ''zabawę'' rozumiał zajęcie nie przynoszące stałego dochodu, a taka interpretacja z jego strony ma niestety sens biorąc pod uwagę, to co @M napisał o lokalnych przepisach prawnych.
Dla nas, niego, innych skoczków i kibiców to ciężka praca, a dla tamtejszego fiskusa - hobby zasilane stypendiami, ew. sponsorami. Najwyraźniej nawet status rekordzisty świata nie pomógł.
(18.03.2023, 19:53)
Marcin81Jeśli Bardal tak twierdził to trochę niefrasobliwie wypowiedział się o swojej dyscyplinie. W końcu dorosłość skoczka nie zaczyna się z chwilą przejścia na sportową emeryturę. Nie uważam, żeby dla tych wszystkich te treningi, diety, wyrzeczenia i stres związany z występami były tylko zabawą. Idąc tym tokiem myślenia każda dyscyplina sportowa jest zabawą
(18.03.2023, 13:30)
M.Przecież to nie moja zdanie (a przynajmniej nie do końca), tylko mówię o tym, jak jest w Norwegii, co można wyczytać w norweskich mediach, Jak Bardal, który przecież był świetnym skoczkiem i co nieco na skokach zarobił, kończył karierę, to sam stwierdził, że koniec zabawy, było miło, ale pora zacząć dorosłe życie, bo ono jest długie, a przecież zarabiać gdzieś trzeba. No i to jest zdrowe podejście, a u nas wielkie oburzenie o to, że Ziobro, słaby skoczek, musiał prowadzić firmę.
(18.03.2023, 10:06)
Marcin81Kolejny zdolny skoczek, którego karierę skróciły kontuzje. Pewnie gdyby był np. Włochem czy Francuzem mógłby liczyć na msce w kadrze w PŚ a w Norwegii nue ma na to szans. Co prawda Wellinger przez kilka lat skakał w niższych ligach i zdołał powrócić na szczyt ale zdarza się to rzadko, no i Niemiec jest kilka lat młodszy. Do tego jeszcze aspekt finansowy, za coś trzeba żyć.
@M. Dla mnie to co robią skoczkowie jest nie tylko pasją ale o ciężką pracą okupioną bólem, zmęczeniem i masą wyrzeczeń a Ty piszesz jakby prawie 32 letni facet do tej pory nic nie robił. Nie jego wina, że skoki nie przynoszą takich dochodów jak piłka nożna czy tenis.
(18.03.2023, 08:16)
M.Niestety po kontuzji nie mógł zarabiać na skokach, nie chcieli mu też przyznać zasiłku chorobowego, bo w Norwegii uprawianie sportu to nie jest praca, a hobby. Tam są tylko stypendia, niezbyt wysokie. Zawodnicy z drugiej ligi muszą mieć albo bogatą rodzinę albo inne zajęcie, by w ogóle był sens tego skakania. Anders już dawno mówił o tym, że nie ma pieniędzy, ale liczy na to, że jeszcze mu wróci forma. Nie wróciła. Trzeba iść do pracy.
(17.03.2023, 23:34)
marmiDzięki za ten artykuł i podsumowanie jego osiągnięć.
No właśnie, wydawało się na początku sezonu, że wraca na dobre tory. W TCS nawet raz otarł się a raz zdobył 4 punkty. Później jednak już go na PŚ nie brali, bardziej chyba dlatego, że inni byli lepsi niż z powodu spadku jego formy. Teraz jednak bardzo słabo mu idzie na domowym mamucie i pewnie po tych skokach stwierdził, że już wystarczy a miejsca w kadrze na PŚ już w kolejnym sezonie nie wywalczy. Z kolei skakanie w COC nie jest jego celem co też nie dziwi.
Może dadzą mu skoczyć w niedzielę z wyższej belki (np. między seriami), żeby mógł sobie ostatni raz "polecieć"...
Do podsumowania warto dodać, że tyle samo skoczył i ustał Stoch, 12 razy na podium PŚ.
Punktować zaczął zaś w 2010 a regularnie od 2012 do 19 roku właśnie. Łącznie nazbierał 3494 punkty, co daje mu 67. miejsce w punktacji za M. Tepesem a przed J. Damjanem. Można zatem powiedzieć, że był jednym z lepszych skoczków w historii PŚ a w jednym sezonie, właśnie 2015 jednym z najlepszych.
(17.03.2023, 23:23)