Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Andreas Wellinger wygrał sobotni konkurs Pucharu Świata w Lake Placid. Niemiec wyprzedził Ryoyu Kobayashiego i Daniela Tschofeniga. Piąte miejsce zajął najlepszy z Polaków, Dawid Kubacki.

Konkurs rozpoczął się przy 22. belce startowej i umiarkowanym wietrze pod narty. Szybko doczekaliśmy się pierwszych skoków za punkt K - czerwoną linię najpierw przekroczył Taku Takeuchi (120 m - 1,32 m/s), a po chwili jeszcze nieco dalej lądował Joacim Oedegaard Bjoereng (120,5 m - 1,11 m/s).

Po kilku minutach krótszych skoków oraz spowodwanych wiatrem przerw w rywalizacji mieliśmy kolejną zmianę na prowadzeniu - odpowiadał za nią Kilian Peier (119,5 m - 0,62 m/s). Dużo gorzej spisał się pierwszy z Polaków - Tomasz Pilch nie powtórzył swojego występu z kwalifikacji i wylądował zaledwie na 108. metrze (0,33 m/s). To nie dawało żadnych szans na awans do finału.

Znacznie lepiej poszło Olkowi Zniszczołowi - wiślanin uzyskał 118,5 m, co po uwzględnieniu wiatru (tylko 0,11 m/s) dawało pierwsze miejsce i pewny udział w drugiej rundzie. Polak nie cieszył się jednak długo z prowadzenia - już po chwili na drugie miejsce zepchnął go Kristoffer Eriksen Sundal (124,5 m - 0,73 m/s).

Trzeci z Polaków, Paweł Wąsek, nie skoczył na tyle daleko, by zapewnić sobie udział w drugiej serii - 111 metrów (0,35 m/s) dało mu dopiero piętnaste miejsce. Nasz reprezentant był dopiero siódmy w kolejce do awansu...

Po dłuższym czasie bez zmian w czołówce wreszcie coś zaczęło się dziać - najpierw na trzecie miejsce wskoczył Naoki Nakamura (119,5 m - 0,66 m/s), następnie Stephan Leyhe wyszedł na prowadzenie (122 m - 0,22 m/s). Dobrze poszło także Słoweńcom - daleko latali Domen Prevc (122 m - 0,83 m/s) i Ziga Jelar (124 m - 0,69 m/s). Ten ostatni przegrywał - i to minimalnie - tylko z Leyhe. Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja Petra Prevca (111,5 m - 0,12 m/s), który był trzeci w kolejce do awansu.

Dla Niemców to dobry dzień - prowadzącego Leyhe wyprzedził Karl Geiger (127,5 m - 0,84 m/s), który miał 4,7 punktu przewagi nad kolegą z drużyny - a przed nami był jeszcze występ Andreasa Wellingera...

Zanim jednak mistrz olimpijski z Pjongczangu pojawił się na rozbiegu, oglądaliśmy, jak na pierwsze miejsce wychodzi Daniel Tschofenig (129 m - 0,75 m/s). W tym samym miejscu lądował po chwili Michael Hayboeck - on zrobił to jednak w mniej korzystnych warunkach (0,43 m/s), stąd prowadzenie (mimo niższych not za styl). Dwóch Austriaków rozdzielił natomiast Timi Zajc (130 m - 0,86 m/s).

Wreszcie na belce usiadł Andreas Wellinger, po którym - biorąc pod uwagę treningi i kwalifikacje - można było spodziewać się bardzo dobrego występu. I tak rzeczywiście było, choć 129 metrów przy wietrze 1,06 m/s i skróconym do 21. bramki rozbiegu nie wystarczyło na prowadzenie. Niemiec był dopiero czwarty, choć z niewielką stratą do lidera.

Zdecydowanie lepiej spisał się Ryoyu Kobayashi. Japończyk przy wietrze 0,89 m/s poszybował na odległość aż 136 metrów. Skutki były trzy: prowadzenie, nowy rekord obiektu i skrócony rozbieg (belka dwudziesta).

Po chwili oglądaliśmy znacznie słabszą próbę w wykonaniu Manuela Fettnera - 108,5 m (0,42 m/s) oznaczało, że Austriaka dość niespodziewanie nie zobaczymy w drugiej serii.

Krótką chwilę musiał na zielone światło poczekać Piotr Żyła. Gdy wreszcie otrzymał sygnał do startu, nie pokazał nic wielkiego. Awans do finału miał, ale 114,5 metra (0,43 m/s) w tym momencie dawało dopiero czternastą lokatę. Nie zachwycili także Stefan Kraft (111,5 m - 0,14 m/s), Anze Lanisek (113,5 m - 0,19 m/s) i Dawid Kubacki (119,5 m - 0,7 m/s).

Zdecydowanie najlepiej w końcówce pierwszej serii zaprezentował się Halvor Egner Granerud - ale i on nie zdołał wygrać z Kobayashim (i nie tylko). 124,5 metra z dwudziestej belki przy wietrze 0,73 m/s w tym momencie dawało szóste miejsce ze stratą 9,1 punktu do Japończyka.
Wyniki po I serii
zawodnik kraj odl. 1 punkty
1 Ryoyu Kobayashi Japonia 136.0 144.1
2 Michael Hayboeck Austria 129.0 137.1
3 Timi Zajc Słowenia 130.0 136.7
4 Daniel Tschofenig Austria 129.0 135.9
5 Andreas Wellinger Niemcy 129.0 135.5
6 Halvor Egner Granerud Norwegia 124.5 135.0
7 Karl Geiger Niemcy 127.5 130.9
8 Stephan Leyhe Niemcy 122.0 126.2
9 Ziga Jelar Słowenia 124.0 125.9
10 Dawid Kubacki Polska 119.5 123.8
11 Kristoffer Eriksen Sundal Norwegia 124.5 123.4
12 Domen Prevc Słowenia 122.0 120.6
13 Aleksander Zniszczoł Polska 118.5 117.4
14 Naoki Nakamura Japonia 119.5 117.0
15 Killian Peier Szwajcaria 119.5 116.9
16 Anze Lanisek Słowenia 113.5 116.8
17 Piotr Żyła Polska 114.5 116.1
18 Philipp Aschenwald Austria 118.0 113.8
19 Stefan Kraft Austria 111.5 113.6
  Marius Lindvik Norwegia 117.0 113.6
21 Markus Eisenbichler Niemcy 117.5 112.5
  Joacim Oedegaard Bjoereng Norwegia 120.5 112.5
23 Daniel Andre Tande Norwegia 116.5 112.3
24 Taku Takeuchi Japonia 120.0 111.3
25 Antti Aalto Finlandia 115.5 110.1
26 Philipp Raimund Niemcy 116.0 109.8
27 Artti Aigro Estonia 115.0 108.8
28 Clemens Aigner Austria 114.5 108.4
29 Constantin Schmid Niemcy 113.5 106.8
30 Dominik Peter Szwajcaria 113.5 106.4
31 Peter Prevc Słowenia 111.5 104.7
32 Ren Nikaido Japonia 113.0 104.5
33 Niko Kytosaho Finlandia 111.0 104.0
34 Manuel Fettner Austria 108.5 103.3
35 Casey Larson USA 113.5 102.6
36 Paweł Wąsek Polska 111.0 100.8
37 Keiichi Sato Japonia 110.0 100.3
38 Danil Vassilyev Kazachstan 115.0 99.5
39 Mackenzie Boyd-Clowes Kanada 109.5 98.2
40 Johann Andre Forfang Norwegia 111.0 97.3
41 Tomasz Pilch Polska 108.0 95.1
42 Yukiya Sato Japonia 109.0 94.7
43 Gregor Deschwanden Szwajcaria 107.5 93.6
44 Decker Dean USA 108.5 91.4
45 Francesco Cecon Włochy 111.5 90.7
46 Vladimir Zografski Bułgaria 104.5 88.2
47 Eetu Nousiainen Finlandia 104.0 84.0
48 Matija Vidic Słowenia 100.5 80.1
49 Alex Insam Włochy 96.5 76.5
50 Giovanni Bresadola Włochy 99.5 75.6
przesuń kursor myszy nad odległość, aby zobaczyć szczegóły skoku

Druga seria rozpoczęła się... falstartem. Już pierwszy zawodnik - Dominik Peter - długo nie otrzymywał zielonego światła. Wiatr wiał bowiem coraz mocniej, na dodatek z różnych kierunków. Gdy Szwajcar się doczekał, skoczył na odległość 107 metrów (0,29 m/s). Szybko wyprzedził go Constantin Schmid (110 m - 0,44 m/s), a jego z kolei Clemens Aigner (115,5 m - 0,33 m/s). Później nastąpiła kolejna przerwa, w trakcie której rozbieg wydłużono z bramki 22. do 24.

Szczególnie to nie pomogło - kolejni skoczkowie nie byli w stanie wyprzedzić Aignera. To zmieniło się dopiero przy okazji skoku Daniela Andre Tande (122,5 m - 0,14 m/s), który miał notę o 11,8 punktu wyższą niż Austriak. Jeszcze dalej - na 130. metrze (0,34 m/s) - lądował Markus Eisenbichler, który nie tylko wyszedł na pierwsze miejsce, ale też skłonił jury do skrócenia rozbiegu (bramka 23.).

Niemiec piął się w górę tabeli, pozostawiając za swoimi plecami takie znakomitości, jak Marius Lindvik (123,5 m - 0,33 m/s), Stefan Kraft (120,5 m - 0,09 m/s), Piotr Żyła (116,5 m - 0,06 m/s, ale w plecy), Anze Lanisek (118,5 m - 0,21 m/s pod narty) czy Killian Peier (105 m - 0,02 m/s w plecy; później jeszcze dyskwalifikacja).

Stosunkowo blisko wyniku Eisenbichlera byli Naoki Nakamura (125 m - 0,59 m/s pod narty) i Aleksander Zniszczoł (123 m - 0,61 m/s), ale Niemca wyprzedził dopiero Domen Prevc. Słoweniec w dobrym stylu poleciał na odległość 129,5 metra (0,8 m/s) i prowadził, mając nadzieję (nie bez podstaw) na awans do czołowej dziesiątki.

Zanim tak się stało, nieznacznie - o 0,9 punktu - wyprzedził go Dawid Kubacki (126 m - 0,27 m/s pod narty). Prevca do TOP10 wpuścił za to kolega z drużyny, Ziga Jelar (119,5 m - 0,4 m/s). Na podobną uprzejmość zdobył się Stephan Leyhe (115,5 m - 0,26 m/s), który zapewnił lokatę w czołowej dziesiątce Markusowi Eisenbichlerowi.

Kubackiego i Prevca nie wyprzedził też inny Niemiec, obchodzący dziś urodziny Karl Geiger (120,5 m - 0,06 m/s). Kolejny zawodnik to był już zupełnie inny kaliber. Można było spodziewać się, że Halvor Egner Granerud wyprzedzi Polaka - tak się jednak nie stało, bowiem rezultat nie był rewelacyjny: przy wietrze 0,18 m/s w plecy Norweg doleciał do 117. metra i był dopiero trzeci.

Trzynastego z rzędu podium Graneruda pozbawił Andreas Wellinger - Niemiec uzyskał 125,5 metra (0,3 m/s pod narty), dzięki czemu objął prowadzenie z dużą przewagą (11,6 punktu) nad Kubackim. To z pewnością był atak na podium. Czy skuteczny? O tym mieliśmy się przekonać w ciągu kilku kolejnych minut.

Wellingera nie wyprzedzili Daniel Tschofenig (120 m - 0,07 m/s w plecy) i Timi Zajc (również 120 m, ale przy wietrze 0,26 m/s pod narty). Tym samym Niemiec mógł szykować się do dekoracji - dla niego pierwszej w Pucharze Świata od listopada 2018 roku!

Do zmiany na prowadzeniu nie doszło też po skoku Michaela Hayboecka (117 m - 0,05 m/s pod narty) - to oznaczało pierwsze w karierze podium dla Daniela Tschofeniga!

Wreszcie na rozbiegu stanął Ryoyu Kobayashi. Japończyk startował przy stosunkowo silnym wietrze w plecy (0,44 m/s) i doleciał tylko do 114. metra. To było za mało, by pokonać Wellingera. Niemiec tym samym wygrał swój czwarty konkurs Pucharu Świata w karierze!
Wyniki końcowe
zawodnik kraj odl. 1 odl. 2 punkty
1 Andreas Wellinger Niemcy 129.0 125.5 264.5
2 Ryoyu Kobayashi Japonia 136.0 114.0 256.0
3 Daniel Tschofenig Austria 129.0 120.0 255.4
4 Timi Zajc Słowenia 130.0 120.0 254.6
5 Dawid Kubacki Polska 119.5 126.0 252.9
6 Domen Prevc Słowenia 122.0 129.5 252.0
7 Halvor Egner Granerud Norwegia 124.5 117.0 251.0
8 Karl Geiger Niemcy 127.5 120.5 250.4
9 Michael Hayboeck Austria 129.0 117.0 248.9
10 Markus Eisenbichler Niemcy 117.5 130.0 243.3
11 Naoki Nakamura Japonia 119.5 125.0 241.1
12 Ziga Jelar Słowenia 124.0 119.5 240.2
13 Aleksander Zniszczoł Polska 118.5 123.0 236.2
14 Marius Lindvik Norwegia 117.0 123.5 235.7
15 Stephan Leyhe Niemcy 122.0 115.5 234.0
16 Stefan Kraft Austria 111.5 120.5 233.3
17 Daniel Andre Tande Norwegia 116.5 122.5 231.3
18 Anze Lanisek Słowenia 113.5 118.5 230.9
19 Piotr Żyła Polska 114.5 116.5 226.7
20 Philipp Aschenwald Austria 118.0 112.5 221.0
21 Clemens Aigner Austria 114.5 115.5 219.5
22 Philipp Raimund Niemcy 116.0 115.0 217.7
23 Joacim Oedegaard Bjoereng Norwegia 120.5 117.0 216.6
24 Kristoffer Eriksen Sundal Norwegia 124.5 104.5 208.5
25 Antti Aalto Finlandia 115.5 111.0 205.7
26 Constantin Schmid Niemcy 113.5 110.0 205.6
27 Artti Aigro Estonia 115.0 106.0 200.0
  Dominik Peter Szwajcaria 113.5 107.0 200.0
29 Taku Takeuchi Japonia 120.0 103.5 191.6
30 Killian Peier Szwajcaria 119.5 DSQ 116.9
31 Peter Prevc Słowenia 111.5   104.7
32 Ren Nikaido Japonia 113.0   104.5
33 Niko Kytosaho Finlandia 111.0   104.0
34 Manuel Fettner Austria 108.5   103.3
35 Casey Larson USA 113.5   102.6
36 Paweł Wąsek Polska 111.0   100.8
37 Keiichi Sato Japonia 110.0   100.3
38 Danil Vassilyev Kazachstan 115.0   99.5
39 Mackenzie Boyd-Clowes Kanada 109.5   98.2
40 Johann Andre Forfang Norwegia 111.0   97.3
41 Tomasz Pilch Polska 108.0   95.1
42 Yukiya Sato Japonia 109.0   94.7
43 Gregor Deschwanden Szwajcaria 107.5   93.6
44 Decker Dean USA 108.5   91.4
45 Francesco Cecon Włochy 111.5   90.7
46 Vladimir Zografski Bułgaria 104.5   88.2
47 Eetu Nousiainen Finlandia 104.0   84.0
48 Matija Vidic Słowenia 100.5   80.1
49 Alex Insam Włochy 96.5   76.5
50 Giovanni Bresadola Włochy 99.5   75.6
przesuń kursor myszy nad odległość, aby zobaczyć szczegóły skoku

klasyfikacja generalna Pucharu Świata » wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« luty 2023 - wszystkie artykuły
Komentarze
zsyłaM madA
Fajnie że wreszcie ktoś inny wygrał bo jak dotąd tylko 5 zawodników w tym sezonie co jest tragicznie niskim wynikiem historycznie rzecz biorąc.
Dobrze było wreszcie znowu zobaczyć Wellingera na szczycie podium.
(13.02.2023, 11:11)
marmi
Zapomniałem napisać, a miałem od tego zacząć, kwestia rekordu skoczni.
Rekord wynosił do niedawna 135,5m Lindstroema z 2002r. i był ustanowiony przed ustanowieniem przez FIS zasady, że musi to być seria oceniana w zawodach najwyższej rangi itd. Stare rekordy jednak pozostały, szczególnie tam gdzie nie odbywały się od dawna takie zawody.
Wygląda jednak na to, że FIS arbitralnie uznał rekord za niebyły w momencie rozpoczęcia rywalizacji w ramach PŚ na tej skoczni. Widać to po protokołach FIS, gdzie przed kwalifikacjami ten rekord nie istnieje a po nich widnieje wynik Wellingera 132,5m. Dobrze się zatem stało, że Kobayashi pobił oba te rekordy i teraz rekord oficjalny zgadza się ze stanem faktycznym...
(12.02.2023, 01:49)
marmi
Ciekawostki statystyczne:
mamy wciąż 3 skoczków, którzy punktowali w każdym konkursie w sezonie: Granerud, Kubacki i Kraft. Z nich najwyższe najgorsze miejsce ma Dawid (17te), ale gdyby nie dsq byłby to z pewnością Granerud. Także 3: Lanisek, Żyła i Wellinger nie zdobyli punktów tylko w jednym konkursie.
W punktacji generalnej zdobytych punktów PŚ w tym sezonie idą łeb w łeb Żyła z Kobayashim (ten drugi zapewne się zorientował, że Żyła go ścignął i zaczął dobrze skakać w Sapporo :). Dziś Ryoyu wyprzedził Pitera, obaj w ferworze walki wyprzedzając takie legendy jak Nikkola, Thoma, Funaki czy Hannawald. Tego ostatniego zaś dziś wyprzedził jego rodak Geiger, ich obu zaś (teraz już powoli) dochodzi Kubacki.
(11.02.2023, 21:10)
marmi
Bardzo podobne mam spostrzeżenia do Broskiego, z wyjątkiem błędu Sedlaka. Do tego aby tak powiedzieć mamy zwyczajnie za mało danych. Na pewno skakał w najgorszych warunkach Ryoyu, ale bardzo możliwe, że światło mu zapalił w innych. A nawet nie wierzę, że zapalił zielone w tak złych, po prostu musiały się potem pogorszyć. Granerud miał też złe w drugiej serii, choć nie aż tak. Może równie dobrze jutro wygrać.
Choć na tej skoczni na pewno nie dominuje, nie widać takiej jego przewagi jak wcześniej w żadnym skoku. Pytanie czy to skocznia mu nie pasuje, czy szczyt formy minął, raczej przed MŚ już się tego nie dowiemy...
Dodam jeszcze inne spostrzeżenia: Takeuchi i Peier to dzieci szczęścia w I serii, dzięki warunkom mogli powrócić do punktowania po dłuższym czasie, choć już II seria ich wyniki mocno zweryfikowała.
W I serii wycięty P.Prevc, Fettner co najmniej, ale także Żyła, Kraft, Lanisek szczęścia do warunków nie mieli, to nie są wyniki na ich poziomie.
No i muszę przyznać, że choć staram się być obiektywny to po drugim skoku Graneruda jakoś radość mnie ogarnęła, że spadnie za Dawida :) Co prawda ostatecznie to 9pkt. różnicy, tyle co nic i w takim tempie nawet gdyby każdy konkurs o te 10pkt. odzyskiwał to go nie dogoni, nawet 20 zdaje się nie wystarczy... Halvor musiałby dostać wyraźnej zadyszki formy a Dawid wrócić do najlepszej dyspozycji, szanse na to raczej małe...
(11.02.2023, 20:45)
Broski
Wellinger całkowicie zasłużenie wygrał, bo od początku skacze tu najlepiej. Niemniej potraktowano tu Ryoyu jak Dawida w Zakopcu, puszczono na stracenie, a nie powinno mieć to miejsca. Kolejny błąd Sedlaka. Tak samo błędem było nie podniesienie z powrotem belki w końcówce pierwszej serii. Cieszy chociaż, że Kobayashi utrzymał miejsce na podium. I brawa dla Tschofeniga za pierwsze podium w karierze. Do tego Granerud nie pobije rekordu Ahonena, mówi się trudno, ale przynajmniej udowodnił wszystkim, że jest człowiekiem, a nie robotem :)
Z naszych Żyła trochę słabo, Dawid ładnie powalczył w drugiej serii, bardzo dobrze spisał się Zniszczoł, wreszcie oddał dwa dobre skoki. Pilch nie poradził sobie z warunkami, za to Wąsek miał bardzo złą parabolę lotu, taką pasywną. Swoją drogą to skocznia, która promuje mocne, wysokie wybicie, taki Forfang zapłacił słono za ten błąd.
Bardzo kibicowałem Takeuchiemu, żeby utrzymał miejsce po pierwszej serii. Raz że wyprzedziłby Keichiego, bo ten ma tylko 3 punkty, więc to Taku byłby w korzystniejszej sytuacji w dalszej walce o miejsce w składzie. A dwa, to mam nadzieję, że w nagrodę za punkty w końcu zaczną mu sponsorować wyjazdy. Oby za te dwa punkciki też mu w końcu zaczęli płacić za hotele.
(11.02.2023, 20:20)
Marcin81
Bez względu na wszystko to może być impuls dla Dawida, który ostatnio był przygaszony po konkursach i chyba sam przestawał już wierzyć że Graneruda można pokonać. KK wyrwać Norwegowi będzie bardzo ciężko ale są jeszcze MŚ, i tam zastrzyk pozytywnej energii może się bardzo przydać...
(11.02.2023, 18:59)
Marcin81
Konkurs który trudno oceniać. Zbyt wielu skoczków ze ścisłej czołówki zajęło bardzo odległe miejsca aby uznać te wyniki za obiektywne. Z drugiej strony Wellinger od początku skacze tutaj świetnie a Granerud chyba nie dopasował się do tej skoczni. W treningach był w najlepszej trójce ale pamiętajmy ilu skoczków tam w ogóle nie skakało
(11.02.2023, 18:53)
Arturion
No to ciekawie wyszło... ;-)
(11.02.2023, 18:35)
Strixxon
Super konkurs mój ulubiony zawodnik prowadzi mam nadziejęże granerud wskoczy na 2 miejsce, i wyrówna rekord Jane ahonena
(11.02.2023, 17:14)
PawRycerzBogaAvengers2467
Wiedziałem że typer będzie płakać.
(11.02.2023, 17:09)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
PŚ Lake Placid: Wellinger powraca na zwycięską ścieżkę, Kubacki piąty
PŚ Lake Placid: Wellinger powraca na zwycięską ścieżkę, Kubacki piąty

PŚ Lake Placid: Wellinger powraca na zwycięską ścieżkę, Kubacki piąty

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich