Anze Lanisek wygrał sobotni konkurs Pucharu Świata w Engelbergu. Na podium stanęli także dwaj Polacy: Dawid Kubacki i Piotr Żyła. Ósme miejsce zajął Kamil Stoch.

Konkurs rozpoczął się przy szesnastej belce startowej i umiarkowanym wietrze w plecy. Na skok za czerwoną linię przyszło nam czekać do występu Aleksa Insama (128 m - 0,54 m/s), choć w ramach ciekawostki trzeba powiedzieć, że pięciu pierwszych zawodników oddawało bardzo podobne skoki, mieszcząc się w 1,5 punktu.

Choć można było spodziewać się, że Polacy spiszą się dobrze w dzisiejszym konkursie, to do tego grona nie należeli Jakub Wolny (120,5 m - 0,59 m/s) i Aleksander Zniszczoł (118,5 m - 0,99 m/s) - obaj musieli pogodzić się z faktem, że w drugiej serii nie wystąpią.

Insam długo prowadził - nie wyprzedził go, mimo lepszej odległości (129 m, ale przy wietrze 0,32 m/s), Junshiro Kobayashi; niewielkie straty notowali również Markus Mueller (126 m - 0,59 m/s), Niko Kytosaho (126,5 m - 0,63 m/s) czy Yukiya Sato (128 m - 0,28 m/s). Lepszy wynik uzyskał dopiero Antti Aalto - Fin przy wietrze 0,28 m/s w plecy poleciał na odległość 134,5 m, wyprzedzając Włocha o 9,1 punktu.

Jeszcze lepiej zaprezentował się po chwili Domen Prevc, który w nieco gorszych warunkach (0,42 m/s) lądował nieco dalej (135 m) i w lepszym stylu - nic dziwnego, że teraz to Słoweniec prowadził z przewagą 3,6 punktu. Osiągnięcie kolegi z drużyny przebił natomiast Ziga Jelar - 136 metrów przy wietrze 0,53 m/s i w jeszcze lepszym stylu.

A to nie był koniec dalekich skoków - Słoweńców wyprzedził Stephan Leyhe (134,5 m - 0,83 m/s), a wysoko znalazł się również Giovanni Bresadola (136,5 m - 0,48 m/s). Wtedy sędziowie zdecydowali się na skrócenie rozbiegu do bramki piętnastej.

Konkurs z każdą chwilą nabierał barw - działo się tak również za sprawą Jana Hoerla, który wykorzystał świetne warunki (0 m/s według uśrednionego pomiaru), lecąc na odległość aż 141 metrów. Austriak prowadził, a za jego plecami plasowało się dwóch Niemców - oprócz wspomnianego Leyhe był tam także Andreas Wellinger (137 m - 0,22 m/s).

Problemów z awansem do finału nie miał Paweł Wąsek - Polak doleciał do 136. metra (wiatr 0,34 m/s), jednak stracił nieco na ocenach sędziowskich, ponieważ po lądowaniu odjechała mu lewa narta. Niewiele brakowało, a skończyłoby się to upadkiem, na szczęście naszemu reprezentantowi udało się pozostać na nogach.

Po krótkiej (planowej) przerwie technicznej rozbieg ponownie skrócono (belka czternasta). To nie przeszkodziło Timiemu Zajcowi (131,5 m - 0,56 m/s; w tym momencie trzecia lokata), ale Constantinowi Schmidowi (122,5 m - 0,43 m/s) i Petrowi Prevcowi (123 m - 0,85 m/s) już tak. Obawialiśmy się, co w takich warunkach pokaże Kamil Stoch, ale niepotrzebnie - Polak wszedł na drugie miejsce, lecąc na odległość 130 metrów (0,75 m/s).

Chwilę później tuż przed Stochem (0,1 punktu więcej) znalazł się Ryoyu Kobayashi (134,5 m - 0,27 m/s), ale w kolejnych minutach skoczkowie lądowali wyraźnie bliżej - do 130. metra nie dolecieli Johann Andre Forfang, Naoki Nakamura, Daniel Tschofenig, Markus Eisenbichler, Pius Paschke, Marius Lindvik, Robert Johansson, Michael Hayboeck, Karl Geiger i Manuel Fettner.

Tę serię zakończył (choć nie bez pomocy wiatru - tylko 0,05 m/s w plecy) Piotr Żyła. Wiślanin poleciał na odległość aż 141 metrów i wyprzedził Hoerla o sześć punktów. Skutkiem tak dalekiego skoku była też zmiana długości rozbiegu - teraz obowiązywała bramka trzynasta.

Ten krok jury wydawał się słuszny - warunki utrzymywały się w trakcie skoku Halvora Egnera Graneruda. Norweg jednak nie poleciał aż tak daleko - 134,5 m (0,06 m/s w plecy) wystarczało tylko na trzecie miejsce. Żyły nie wyprzedził również Stefan Kraft (136,5 m - 0,02 m/s), zrobił to natomiast Anze Lanisek (139,5 m - 0,23 m/s), który miał wynik o 7,7 punktu lepszy.

Polskie barwy mogły powrócić na szczyt tabeli za sprawą Dawida Kubackiego. I wróciły - Polak wyprzedził Laniska o pół punktu, lecąc na odległość 139 metrów (0,32 m/s). Druga seria zapowiadała się bardzo ciekawie...

Wyniki po I serii
	zawodnik	kraj	odl. 1	punkty
1	Dawid Kubacki		139.0	164.1
2	Anze Lanisek		139.5	163.6
3	Piotr Żyła		141.0	155.9
4	Stefan Kraft		136.5	153.4
5	Jan Hoerl		141.0	149.9
6	Halvor Egner Granerud		134.5	148.4
7	Ryoyu Kobayashi		134.5	146.1
8	Kamil Stoch		130.0	146.0
9	Stephan Leyhe		134.5	145.6
10	Timi Zajc		131.5	144.8
11	Andreas Wellinger		137.0	144.6
12	Ziga Jelar		136.0	143.6
13	Pius Paschke		128.0	142.2
	Giovanni Bresadola		136.5	142.2
15	Paweł Wąsek		136.0	141.2
16	Domen Prevc		135.0	139.1
17	Robert Johansson		124.0	138.9
	Daniel Tschofenig		127.5	138.9
19	Naoki Nakamura		129.0	137.6
20	Marius Lindvik		123.5	137.5
21	Lovro Kos		133.0	136.5
22	Kristoffer Eriksen Sundal		133.5	135.7
23	Karl Geiger		124.0	135.5
	Antti Aalto		134.5	135.5
25	Peter Prevc		124.0	134.8
26	Johann Andre Forfang		126.5	129.4
27	Philipp Aschenwald		128.5	128.3
28	Manuel Fettner		125.0	127.8
29	Alex Insam		128.0	126.4
30	Markus Eisenbichler		121.0	125.6
31	Constantin Schmid		122.5	125.0
32	Junshiro Kobayashi		129.0	124.7
33	Niko Kytosaho		126.5	124.6
34	Markus Mueller		126.0	123.5
35	Yukiya Sato		128.0	122.3
36	Gregor Deschwanden		124.0	121.8
37	Mackenzie Boyd-Clowes		122.0	121.6
38	Erik Belshaw		121.5	121.0
39	Michael Hayboeck		115.5	120.0
	Keiichi Sato		122.0	120.0
41	Vladimir Zografski		125.0	119.9
42	Killian Peier		123.0	119.7
	Francesco Cecon		123.0	119.7
44	Dominik Peter		119.5	119.5
45	Bendik Jakobsen Heggli		124.0	117.7
46	Aleksander Zniszczoł		118.5	114.3
47	Decker Dean		120.0	113.0
48	Ren Nikaido		121.0	112.9
49	Jakub Wolny		120.5	112.1
50	Danil Vassilyev		119.0	111.3

Przed drugą serią sędziowie wydłużyli rozbieg do bramki piętnastej. Już na początku obejrzeliśmy lot za punkt K - Markus Eisenbichler uzyskał 129,5 m (0,72 m/s w plecy), dzięki czemu nieco przesunął się w tabeli wyników. Zdecydowanie lepiej spisał się Manuel Fettner - 139,5 metra (0,43 m/s) musiało mu dać spory awans.

Stosunkowo blisko wyprzedzenia Austriaka był Karl Geiger, jednak 129,5 m (0,83 m/s) nie wystarczyło Niemcowi. Jeszcze mniej zabrakło Mariusowi Lindvikowi (134 m - 0,43 m/s), który stracił do Fettnera zaledwie 0,2 punktu, oraz Danielowi Tschofenigowi (134,5 m - 0,11 m/s), tracącemu 0,4 punktu.

Wynik Fettnera zdołał poprawić dopiero Robert Johansson - Norweg uzyskał 137 metrów (0,17 m/s), co pozwoliło mu trochę awansować. Niestety działo się to kosztem m.in. Pawła Wąska - 129 metrów (0,41 m/s) w tym momencie dawało mu dopiero dziewiątą lokatę.

Po tym, jak Johanssona zluzował Pius Paschke (133 m - 0,52 m/s), obu rozdzielił Ziga Jelar (132 m - 0,46 m/s) - przy czym różnice były minimalne. Większą przewagę nad rywalami zanotował natomiast Andreas Wellinger - 139 m przy wietrze 0,53 m/s, który miał notę o niemal szesnaście punktów wyższą od kolegi.

Dla ostatniej dziesiątki rozbieg skrócono do bramki czternastej. Otwierający tę grupę Timi Zajc wpuścił Wellingera do TOP10, bowiem lądował wyraźnie bliżej (133,5 m - 0,39 m/s). Mistrza olimpijskiego z Soczi i Pjongczangu nie wyprzedzili również Stephan Leyhe (128,5 m - 0,17 m/s) i Kamil Stoch (135,5 m - 0,18 m/s), który dodatkowo popełnił błąd przy lądowaniu.

Wellinger utrzymywał się na czele także po skoku Ryoyu Kobayashiego (134,5 m - 0,12 m/s), ale Halvor Egner Granerud wydawał się być już znacznie groźniejszym rywalem. I rzeczywiście - Norweg poszybował aż do 141. metra (0,18 m/s) i wyprzedził Niemca o 5,5 punktu.

Lider nie zmienił się po skoku Jana Hoerla (134 m - 0,44 m/s), ale po próbie innego Austriaka - Stefana Krafta (138 m - 0,45 m/s) - już tak. Jeszcze dalej - na 139. metrze - lądował Piotr Żyła. A ponieważ Polak dokonał tego w trudniejszych warunkach (0,58 m/s), to został liderem i po raz drugi w sezonie mógł być pewny miejsca na podium!

Walka o wygraną rozpoczęła się wraz ze skokiem Anze Laniska. I to w jakim stylu się rozpoczęła! Słoweniec nie dość, że poleciał bardzo daleko (142 m - 0,13 m/s), to jeszcze zrobił to w fenomenalnym stylu - od sędziów dostał dwie noty po 20 punktów i trzy po 19,5 punktu!

Kończący zawody Dawid Kubacki musiał lądować jeszcze dalej, aby zwyciężyć. Polak dość długo czekał na zielone światło, a gdy je otrzymał - poleciał daleko. 140 metrów przy wietrze 0,18 m/s było świetnym występem, ale do wygranej nie wystarczyło. Na najwyższym stopniu podium stanął dziś Anze Lanisek, który po obu stronach miał Polaków!

Wyniki końcowe
	zawodnik	kraj	odl. 1	odl. 2	punkty
1	Anze Lanisek		139.5	142.0	320.3
2	Dawid Kubacki		139.0	140.0	317.0
3	Piotr Żyła		141.0	139.0	312.3
4	Stefan Kraft		136.5	138.0	307.4
5	Halvor Egner Granerud		134.5	141.0	300.6
6	Andreas Wellinger		137.0	139.0	295.1
7	Jan Hoerl		141.0	134.0	294.1
8	Kamil Stoch		130.0	135.5	287.8
9	Timi Zajc		131.5	133.5	286.8
10	Ryoyu Kobayashi		134.5	134.5	284.7
11	Pius Paschke		128.0	133.0	279.2
12	Ziga Jelar		136.0	132.0	278.9
13	Robert Johansson		124.0	137.0	278.7
14	Manuel Fettner		125.0	139.5	275.1
15	Marius Lindvik		123.5	134.0	274.9
16	Domen Prevc		135.0	132.5	274.8
17	Daniel Tschofenig		127.5	134.5	274.7
18	Stephan Leyhe		134.5	128.5	273.7
19	Lovro Kos		133.0	131.5	273.2
20	Giovanni Bresadola		136.5	129.5	273.1
21	Naoki Nakamura		129.0	130.5	270.8
22	Karl Geiger		124.0	129.5	270.6
23	Paweł Wąsek		136.0	129.5	270.2
24	Philipp Aschenwald		128.5	129.5	260.0
25	Antti Aalto		134.5	123.0	258.8
26	Peter Prevc		124.0	124.0	258.3
27	Markus Eisenbichler		121.0	129.5	258.0
28	Johann Andre Forfang		126.5	119.5	252.5
29	Kristoffer Eriksen Sundal		133.5	118.0	245.4
30	Alex Insam		128.0	118.0	232.2
31	Constantin Schmid		122.5		125.0
32	Junshiro Kobayashi		129.0		124.7
33	Niko Kytosaho		126.5		124.6
34	Markus Mueller		126.0		123.5
35	Yukiya Sato		128.0		122.3
36	Gregor Deschwanden		124.0		121.8
37	Mackenzie Boyd-Clowes		122.0		121.6
38	Erik Belshaw		121.5		121.0
39	Keiichi Sato		122.0		120.0
	Michael Hayboeck		115.5		120.0
41	Vladimir Zografski		125.0		119.9
42	Killian Peier		123.0		119.7
	Francesco Cecon		123.0		119.7
44	Dominik Peter		119.5		119.5
45	Bendik Jakobsen Heggli		124.0		117.7
46	Aleksander Zniszczoł		118.5		114.3
47	Decker Dean		120.0		113.0
48	Ren Nikaido		121.0		112.9
49	Jakub Wolny		120.5		112.1
50	Danil Vassilyev		119.0		111.3

klasyfikacja generalna Pucharu Świata » wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »