Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Pamiętacie czasy Andreasa Feldera, Wernera Haima, Ernsta Vettoriego, Wernera Rathmayra? Ci wielcy skoczkowie austriaccy zachwycali świat na początku lat dziewięćdziesiątych. Wraz z nimi, od sezonu 1991/92 swoją wielką przygodę ze skokami rozpoczął Martin Hoellwarth – wówczas początkujący junior. Na samym początku kariery zdobył aż trzy srebrne medale na Olimpiadzie w Albertville w 1992 roku. Od tego czasu minęło już 12 lat, a Hoellwarth wciąż mieści się wśród najlepszych. W minionym sezonie zajął najlepsze ze skoczków austriackich, piąte miejsce w klasyfikacji łącznej, łamiąc tym samym trwającą od 1998 roku (z małą przerwą na sezon 2000-01) hegemonię Widhoelzla.


5. Martin Hoellwarth (Austria) – 731 punktów


W Kuusamo skakał w miarę przeciętnie. W pierwszy dzień równe skoki dały mu piętnastą lokatę. W drugim dniu prowadził w przerwanym konkursie, jednak gdy konkurs został po upadku Morgensterna przerwany, następnie wznowiony nazajutrz nie zmieścił się w trzydziestce. W Trondheim za to zaprezentował się z bardzo dobrej strony – zajął tam miejsce szóste (choć po pierwszej serii) było jeszcze lepiej – czwarta lokata. W Pucharze Świata zajmował wtedy trzynastą pozycję.

W Titisee-Neustadt ciężko było mówić, o równej rywalizacji – tam karty rozdawał wiatr, dwudzieste miejsce Hoellwartha nie mówiło więc prawdy o formie tego skoczka. Więcej na ten temat powiedziały następne, świetne w wykonaniu Martina konkursy. W Engelbergu dzięki skokom na odległość 126,5 i 134,5 osiągnął trzecią lokatę, po raz pierwszy w sezonie 2003/04 stając na podium. W Pucharze awansował na jedenastą pozycję, ale to dopiero miał być początek świetnych występów Hoelliego.

W Oberstdorfie po wyrzuceniu za burtę Chedala, po pierwszej serii był siódmy. W drugiej odległość 133 metry pozwoliła mu po raz wtóry awansować do pierwszej trójki. W Ga-Pa było jeszcze lepiej. Jego przeciwnik – Arttu Lappi w ogóle nie liczył się w rywalizacji. Skok na 118,5 metra dał Martinowi czwarte miejsce. W drugiej poprawił się o 2,5 metra i tylko 0,7 punktu zabrakło mu do zwycięstwa – musiał zadowolić się drugą pozycją. W Innsbrucku w serii KO pokonał nie tylko niedawną nadzieję skoków – Nagillera, ale i wszystkich swoich przeciwników skokiem na 131,5 metra. Niestety – w drugiej serii kończący zawodnicy trafili na fatalne warunki atmosferyczne i Hoellwarth spadł na miejsce piąte. Powtórzył ten wynik w Bischofshofen, z tym że tam po pierwszej serii był ósmy. Bardzo dobre starty w Turnieju Czterech Skoczni dały mu w nim drugą pozycję, tuż za świetnym Pettersenem. W Pucharze awansował natomiast na miejsce czwarte.

W Libercu, w pierwszym konkursie po raz trzeci już stanął na najniższym stopniu podium. Dzień później był dziewiąty i jako skoczek nr 3 światowego rankingu przybył do Zakopanego. Tam w pierwszy dzień znalazł się na końcu pierwszej piątki – z tym że po pierwszej serii był raptem dziesiąty. Natomiast w drugim dniu... Po pierwszej serii przegrywał z Roarem Ljoekelsoeyem o 0,8 punktu. W drugiej skoczył co prawda znacznie słabiej niż nasz Adam, ale lepiej niż Norweg i w ostatecznym rozrachunku odniósł jedyne w tym sezonie zwycięstwo wyprzedzając Małysza o 0,3 punktu. W Pucharze był ciągle trzeci, ale to się miało niebawem zmienić.

Pierwszy symptom kryzysu pojawił się w Hakubie. Tam Martin skoczył zaledwie 81 metrów, ale można było mówić o pechu, zwłaszcza że wielu skoczków z czołówki wypadło tam beznadziejnie. W Sapporo zrehabilitował się za tę kompromitację, plasując się znowu na podium – ostatni raz już w cyklu 2003/04. W drugim konkursie był ósmy, co zawdzięczał słabemu skokowi w serii finałowej. W Pucharze spadł na miejsce czwarte.

Loty w Oberstdorfie to wyraźny spadek formy wielkiego Austriaka. Tylko dwudziesta siódma lokata i słabiutki skok w serii drugiej. Nieco lepiej zaprezentował się w Willingen – był tam tuż za pierwszą dziesiątką, co jak na niego było i tak słabym rezultatem. Bardzo dobrze skakał za to w drużynie – w pierwszym skoku osiągając świetny wynik 147 metrów. Na Mistrzostwa w Lotach jechał więc z nadziejami.

Niestety dwa fatalne skoki w pierwszym dniu (151,5 i 179,5) dawały mu pozycję dopiero dwudziestą dziewiątą. Poprawił się o dziesięć miejsc dzień później, ale słaby start przesądził o nie wystawieniu Martina do drużyny, która jak pamiętamy zdobyła brązowy medal.

Po Mistrzostwach oglądaliśmy Hoelliego tylko w Salt Lake City. Tam zajął miejsce trzynaste, nieźle skacząc w drugiej serii. W ostatnich konkursach skandynawskich Martin postanowił, z przyczyn osobistych, nie wystąpić. I temu zawdzięcza, piąte a nie czwarte miejsce w klasyfikacji łącznej.

Jak podsumować ten sezon w przypadku Hoellwartha? Z jednej strony w ciągu całej swej długiej kariery nigdy nie zajął tak wysokiego miejsca w Pucharze. Z drugiej końcówkę miał wyraźnie słabszą i wyleciał z drużyny, która zdobyła medal – co niewątpliwie nie wpłynęło na niego najlepiej. Niemniej w przypadku Martina potwierdza się, że jest on jak wino – im starszy tym lepszy. Za rok może pierwsza trójka?
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« wrzesień 2004 - wszystkie artykuły
Komentarze
mmm_krakow
Coś czuję, że jednak w tym sezonie to znów Martin będzie skoczkiem nr 1 w kadrze Austrii, hehehe On jest rzeczywiście jak wino ;)))))))))
I w jednym z artykułów poniżej widziałam dobry tekst - czy ten sztab trenerski będzie w stanie doprowadzić Morgiego do czołówki PŚ :))) Osobiście w to wątpię - zdaje się, że Hoellwarth będzie jedyną nadzieją na udane występy ;P
Zeby się tylko nie okazało, że to jego ostatni sezon, bo swego czasu na konkurencji widziałam artykuł, w którym cytowali fragment wypowiedzi Hoellwartha, że owszem będzie skakał, ale jeszcze tylko przez rok. :(
PS - co do Feldera i Vettoriego - oni jeszcze w drugiej połowie lat 80-tych nie raz napędzili strachu Mattiemu Nykaenenowi ;))))) A jak na razie to w kadrze Austrii nie widzę skoczków tej klasy :P
(20.09.2004, 07:47)
Jarek Gracka
Czemu nie? Hoellwarth pokazał w tym sezonie, że na wiele go jeszcze stać. Choć osobiście nie wydaje mi się by aż tak wysoko zaszedł, bo wierzę w powrót Adama na szczyt
(19.09.2004, 17:12)
MaUa
Ale, racezj nie będzie...
(19.09.2004, 16:50)
agata
Hoellwarth teraz w pucharze swiata powinien byc pierwszy
(19.09.2004, 16:07)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
PŚ 03/04 Subiektywnie i Przeglądowo cz.20
PŚ 03/04 Subiektywnie i Przeglądowo cz.20

PŚ 03/04 Subiektywnie i Przeglądowo cz.20

Kalendarium
Gerald Wambacher
Dziś urodziny obchodzą:
Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich