Niedawno zakończyła się konferencja prasowa, w której wzięli udział przedstawiciele trzech najlepszych drużyn dzisiejszego konkursu. Na pytania dziennikarzy odpowiadali: Noriaki Kasai (Japonia), Andreas Widhoelzl (Austria) oraz Daniel Forfang (Norwegia) - nowy rekordzista Wielkiej Krokwi w skokach na igielicie. Zawodnicy byli pytani przede wszystkim o ich opinie dotyczące zawodów w Zakopanem oraz o ich aktualną formę.

Japonia zajęła drugie miejsce w Hinterzarten, dziś była trzecia. Widać wyraźnie, iż drużyna trzyma równą formę.
Kasai: Tak, zgadza się, drużyna cały czas skacze na dobrym, równym poziomie. Cieszymy się z tego, choć nie ukrywam, iż czujemy pewien niedosyt po dzisiejszym konkursie - niestety nie udało się nam zająć wyższego miejsca.

Jako drugi na pytania dziennikarzy odpowiadał Andreas Widhoelzl, którego drużyna uplasowała się na drugim miejscu.

Drużyna Austrii już od jakiegoś czasu prezentuje się bardzo dobrze.
Widhoelzl: Moja drużyna jest aktualnie w bardzo dobrej formie. Skakanie sprawia nam wielką radość. Dziś na skoczni warunki nie były najlepsze, wiatr był zmienny, przeszkadzał w oddawaniu dobrych skoków, ale mimo to osiągaliśmy dobre odległości, co pozwoliło nam zając drugie miejsce.

Jest Pan pewnym punktem w swojej drużynie. Pamiętamy jednak, iż nie zawsze tak było.
Widhoelzl: W skokach narciarskich różnie to bywa. Skaczę od 10 lat i z własnego doświadczenia wiem, jak zmienna może być forma. Kiedy na skoczni panują dobre warunki, skacze się łatwiej i można zająć lepsze miejsca. Nie zawsze jednak tak jest. Ale radość ze skakania w obu przypadkach jest taka sama.

Ostatnim pytanym zawodnikiem był skoczek z drużyny norweskiej - Daniel Forfang.

Jest to Pana pierwszy start w tegorocznym Letnim Grand Prix. Co może Pan nam powiedzieć o swoim nastroju po konkursie?
Forfang: Jestem bardzo zadowolony ze swoich skoków, zwłaszcza z tego drugiego, w którym pobiłem rekord skoczni w skokach na igielicie.

Czy ta cała przygoda z zaginionymi nartami, która przydarzyła wam się niedawno, miała jakiś wpływ na formę drużyny?
Forfang: Oddaliśmy tu znacznie mniej skoków niż zawodnicy z innych drużyn, ale na szczęście nie stanowiło to dla nas problemu, co można zauważyć patrząc na nasze dzisiejsze wyniki.

A jakie są Pana oczekiwania na najbliższe konkursy?
Forfang: Mam nadzieję na jeszcze lepsze skoki.

Portal Skokinarciarskie.com miał również swój udział w opisywanej konferencji. Nasza redaktorka, Katarzyna Gucewicz (Clio), wyraziła swoją ciekawość, jakie różnice pomiędzy konkursem sobotnim i niedzielnym zauważyli zawodnicy oraz czy igielit na Wielkiej Krokwi ma w sobie coś specjalnego, odróżniającego go od tych na innych skoczniach.

Noriaki Kasai: Wielka Krokiew jest wspaniała, świetnie się na niej skacze. Panuje tu wspaniała atmosfera, a polscy kibice są na prawdę cudowni.

Andreas Widhoelzl: Chyba jedyną różnicą, jaką zauważyłem, były warunki na skoczni. Wczoraj prawie nie było wiatru i skakało się na prawdę dobrze, z kolei dzisiaj było już ciężej osiągać większe odległości.

Daniel Forfang: Mam dokładnie takie samo zdanie jak mój kolega z Japonii. Publiczność na zawodach jest niesamowicie ważna. To od niej zależy, w jakiej atmosferze przeprowadzany jest konkurs.