Fanka@ Tadek
A słyszałeś, jak Naoki Nakamura mówi po polsku? W tym wymienia nazwisko jednego z naszych najlepszych piłkarzy, czyli Jakuba BŁASZCZYKOWSKIEGO, z czym często mieli problemy dziennikarze europejscy?
(02.02.2020, 03:07)
DanekGość ma mega możliwości. Na uwagę zasługuje jego mocne wybicie niczym sprężyna , jeśli poprawi lot może dużo częściej być w śród najlepszych.
(02.02.2020, 00:30)
Typowa Grażynka@Hej
Nie ma konkursu, ale ludzie piszą
Dziwi cię to?
(01.02.2020, 22:58)
Typowa GrażynkaDlatego nie słuchajcie bzdur
(01.02.2020, 22:56)
TadekPrzecież Nakamura, którego Fanka lubi, również nie udziela wywiadów po angielsku i jakoś to nie stanowi dla niej problemu. Niekonsekwencja tutaj ogromna. Zresztą, samo wymaganie od skoczka, żeby udzielał wywiadów, jest absurdalne. Skoczek ma skakać, a nie gadać. Jeśli nie ma nic konkretnego do powiedzenia, nieważne czy po francusku (Francuzi to też wspaniały przykład narodu, który nie ma zamiaru uczyć się innych języków), czy angielsku (Anglicy podobnie, jak zauważono), czy japońsku (Japończycy absolutnie angielskiego nie potrzebują do życia, jest im on zwyczajnie zbędny), to po prostu nie będzie udzielał wywiadów i tyle. Mówienie po każdym konkursie tego samego (co robią nasi zawodnicy) jest lepsze? Niby dlaczego?
(01.02.2020, 22:22)
HejTu nie ma żadnej Fanki. Polonus nie widzisz jaki się naraz ruch zrobił? A żadnego konkursu teraz nie ma.
(01.02.2020, 22:18)
Polonus@Fanka
Pomijając inne względy.
Mogłabyś wiedzieć, że nauczenie się dla Krafta albo innego Germańca języka angielskiego jest, jeśli jego IQ przekracza 60, rzeczą stosunkowo łatwą. Dla Japończyka to tak trudne jak język polski.
No, to jak już ci to wytłumaczyłem, to ucz się japońskiego i przyjdź za dwa, albo nawet trzy, lata na egzamin. I wtedy jakiś głąb ci powie, żeś głąb, a taki Czoj potrafi się po japońsku dogadać.
Chodziłaś ty w ogóle do szkoły? Jak ci się mogło zalęgnąć porównywanie umiejętności posługiwania się językiem germańskim przez Germańca i Azjatę, który w dodatku nie miał z nim specjalnego kontaktu?
Jakoś nie smiejesz sie z Krafta, że po polsku nie umie. A przecież dużo łatwiej mu się twego nauczyć niz Japończykom angielskiego.
(01.02.2020, 22:12)
Typowa GrażynkaOczywiście dalej będziesz pisała bzdury
(01.02.2020, 22:10)
Typowa GrażynkaDo Fanki
Typowa Grażynka - to o tobie, bo szukasz dziury w całym i nie tylko ja to widzę!
marmi potwierdza moje słowa
Nie rozumiesz na czym polega sport i tyle w temacie
(01.02.2020, 22:08)
marmiNo nie mogę jednak jak czytam takie bzdury.
Ten pierwszy komentarz był napisany tylko i wyłącznie po to aby się czepić i dogryźć Sato i Kobayashiemu, nie miał żadnego innego celu. W dodatku czepić się na siłę, z braku lepszego powodu.
Znajomość języków obcych nie ma żadnego znaczenia w sporcie, ma dla celebrytów albo tych sportowców, którym bardziej zależy właśnie na tym pierwszym, czy sławie i pieniądzach niż wynikach sportowych.
Nie wiem jak inni Japończycy, ale ja tylko słyszałem Kasai po angielsku. Facet się widocznie nie wstydzi choć kaleczy ten język niemiłosiernie. Inni Japończycy się pewnie wstydzą, podobnie jak ja. Nie ma nic w tym złego. Dodatkowo Japończycy ogólnie mają problem z angielskim o ile mi wiadomo, jest dla nich szczególnie trudny.
W przeciwieństwie do Austriaków czy Niemców, to ta sama rodzina językowa i wszyscy się go tam uczą. Natomiast Anglicy niekoniecznie uczą się języka obcego, ja bym ich się czepiał jak już (nie u skoczków oczywiście) że zarozumiali.
Mnie denerwuje, że z niemieckojęzycznymi skoczkami nasz dziennikarz rozmawia po angielsku. To brak szacunku, wiemy że Szczęsny po niemiecku dobrze mówi i kiedyś wywiady przeprowadzał. Jego należy do tego wykorzystać lub zatrudnić innego znającego ten język. Dziennikarz powinien znać dobrze dwa, skoczek nie musi żadnego.
(01.02.2020, 21:52)
Fanka@ Typowa Grażynka
Trafny nick.
Nie czepiam się. Po prostu pochwaliłam młodego zawodnika (i kilku innych, których wymieniłam z nazwiska), że nie lekceważą dziennikarzy, tylko po prostu z nimi rozmawiają.
Każdy kraj, panie Flaszke, ma jakiś narodowy język, co nie oznacza (zwłaszcza, jeżeli jest to język, którym posługuje się ludność jednego państwa), że nie powinno się znać (przynajmniej w stopniu komunikatywnym) jakiegoś języka uważanego za międzynarodowy - angielski, francuski, hiszpański lub niemiecki, zwłaszcza, jeżeli chce się działać w środowisku międzynarodowym, będąc sportowcem. Dla mnie znajomość języka obcego - to po prostu część wiedzy ogólnej - niezależnie od posiadanego wykształcenia czy wykonywanego zawodu.
(01.02.2020, 19:26)
Typowa Grażynka @Fanka
Co ci do tego?
Nie masz co robić? Czekasz tylko na okazję, aby się przyczepić
(01.02.2020, 18:56)
aaato jakaś tradycja chyba, bo Funaki też ni wząb angielskiego nie znał
(01.02.2020, 18:45)
Pijus Flaszke@Fanka
Oni mają swój narodowy język i najwyraźniej jakiś germański bełkot im nie odpowiada. Ciężko to pojąć?
(01.02.2020, 18:42)
FankaTydzień temu konkurs drużynowy w Zakopanem - reporter FIS-u podchodzi do zawodnika, żeby przeprowadzić szybki wywiad - młody skoczek ze zwycięskiej drużyny bez problemu rozmawia z nim po angielsku (chociaż oczywiście nie jest to jego język ojczysty), tak samo Stefan Kraft, Karl Geiger i wielu innych. A Sato - podobnie jak Kobayashi, na którym się wzoruje - nie raczy zamienić samodzielnie choćby kilku słów z dziennikarzem.
(01.02.2020, 18:04)