JarkimMarmi Tak premiuje się odległość przy ocenianiu chyba nie widziałeś wszystkich skoków np Eisenbichler a kombinezony w tamtym roku też w nocy szyli i w ostatnich chwili dowieźli cały związek moim zdaniem jest winny za każdym razem oczywiście wszyscy kupili a Polacy obudzili się przed konkursem że może by zmienił kombinezony porażka totalna odnośnie note stocha nie są aż tak zawyżane jak u nie których a te całe czujniki wiatru to jakaś porażka tak samo wiarygodne jak i to że sędziowie oceniają dany skok a nie nazwisko bo rozbieżność 16-19 to chyba ktoś nie ogląda tylko wciska przycisk losowo
(13.01.2019, 14:15)
marmi@Jarkim
Przy twoim nastawieniu dyskusja nie ma sensu bo nadal będziesz wierzył w swoje teorie.
Mylisz się jednak i to bardzo. Na przykład Stoch także dostaje bardzo wysokie noty jeśli tylko daleko skoczy. Niestety premiuje się odległość a także skoczek z wyrobioną marką może liczyć na pół punktu więcej, nie ma to jednak nic wspólnego z narodowością.
Te kombinezony (a właściwie materiał) były już używane przez Norwegów w zeszłym sezonie i nawet wtedy nie były na wyłączność. Oni po prostu wykupili pierwsi wszystko co na początku wyprodukowali. W tym sezonie wszyscy mogli je już kupić, ale Polacy zrobili to dopiero podczas TCS, i zostały uszyte w dzień między konkursami austriackimi (coś niesamowitego zresztą).
Punkty za wiatr to ciężko nawet komentować, niemniej są obliczane komputerowo i dodawane do wyniku automatycznie. Teoria, że programista zaprogramował to tak, aby dodawał więcej punktów Kraftowi dorównuje prawie w głupocie tej o płaskiej Ziemi.
Prawdą jest, że Kraft mniej traci na złych warunkach bo jest bardzo lekki i tyle.
(13.01.2019, 13:47)
PawmakHarada dwa razy wygrał cykl LGP, był też 3., a Kasai nigdy na podium (choć to mało istotne akurat, ale zawsze). Kasai ma też dużo dłuższą karierę (choć Harada był rekordzistą jak kończył, ale teraz nawet niektórzy Europejczycy dłużej skaczą). Jeśli chodzi o ogólne porównanie poziomu obu zawodników w przekroju kariery, to można się zastanawiać, ale jeśli chodzi o samo utytułowanie i formę na najważniejszych imprezach, to jednak przoduje Harada.
(13.01.2019, 13:35)
Horus@Pawmak
Harada ma lepszy bilans medalowy, ale w innych klasyfikacjach Kasai go wyprzedza (i to bardzo). Harada nigdy nie był na podium generalki PŚ i T4S (Kasai po dwa razy). Kasai prowadzi też 17 do 9 w zwycięstwach i 63 do 21 w miejscach na podium w PŚ.
(13.01.2019, 13:27)
Pawmak3 ostatnie konkursy wygrał z naprawdę dużą przewagą, wręcz coraz większą... Zresztą ile jest biadolenia, że przeliczniki są mało sprawiedliwe ;)
@ :)
Harada jest bardziej utytułowany niż Kasai. Ma 2 indywidualne złota MŚ, także jedno drużynowe IO. Ma też indywidualne srebro MŚ. Kasai na MŚ srebra zdobył jedynie w drużynie. Na IO indywidualnie ma srebro, ale drużynowo nie ma złota.
(13.01.2019, 12:24)
DragonLW czasach kiedy mamy przeliczniki łatwiej jest bić rekord zwycięstw pod rząd, kiedyś Ahonen, Małysz, Hautameki musieli wygrać te 5-6 zwycięstw niezależnie od wiatru...
(13.01.2019, 11:49)
:)Moim zdaniem to jest TOP3 Japonii w Skokach ( za osiągnięcia indywidualnie ) :
1.Kazuyoshi Funaki
2.Noriaki Kasai
3.Masahiko Harada
Mam nadzieję , że nie długo będę mógł na tą liste wpisać Kobayashiego :)
(13.01.2019, 11:06)
JarkimToms a co z notami za styl dla Eisenbichler Kraft niezależnie od lądowania dostają wyższe niż np polski skoczek lądując w ładnym stylu i co to nie jest manipulacja całe te skoki są ustawione część skacze w nowych kombinezonach a dla reszty Polaków materiału nie starczyło zenada a może nie było ich stać to jakaś masakra, że jednych promują a drugich już nie punkty za wiatr Kraft zawsze ma najwięcej dodanych robią wszystko żeby mu pomóc być wyżej
(13.01.2019, 10:51)
:)Myślę , że nie pobije rekordu Ahonena w PODIACH z rzędu ( aż 13 ! ) ale ZWYCIĘSTW to myślę że dzisiaj wygra
(13.01.2019, 10:43)
hjjhhjjkljkjlkklno ale moze dzis sie skonczy passa japoczynka a jak nie tow zakopanym tam nigdy zaden japoczyk nie wygral
]
(13.01.2019, 09:39)
tomsOdebrano Małyszowi i Ahonenowi? Żeby wygrać należy skoczyć wystarczająco daleko i w nienagannym stylu aby otrzymać wystarczającą liczbę punktów. Skoro ktoś był w tych aspektach lepszy, normalne że wyprzedził pozostałych. To XXI wiek, nie początki skoków. Teorie spiskowe można wsadzić miedzy bajki, chyba że ktoś jest zaślepiony miłością do swojego faworyta. Stochowi trzy złota olimpijskie też zostały "przydzielone" a nie sam sobie wywalczył? Bądźmy poważni...
(13.01.2019, 08:49)
hejZłoto olimpijskie sie przydziela a nie wygrywa. Juz sam fakt ze odebrano je Malyszowi i Ahonenowi którzy byli sekowani przez system wiele mówi.
(13.01.2019, 06:56)
DojczBoyStrasznie ciekawe jak będzie sobie radził na mamutach, które zaraz sie zaczną. Tam na pewno taki Johannson czy Stjernen nie będą sie przejmować jego formą. A lotników sporo.
Oby mnie pozytywnie zaskoczył!
(13.01.2019, 02:08)
DragonL@Horus
trudno ocenić, Małysz powiedział kiedyś, że za złoto olimpijskie oddałby wszystko
(13.01.2019, 01:49)
Horus@DragonL
Gdyby Kasaya wygrał T4S, to bym go dał przed Haradę. Ale nie wygrał. Jest mistrzem olimpijskim i wicemistrzem świata. Dla porównania Harada ma brąz igrzysk i aż cztery medale MŚ (w tym dwa złote) - oczywiście mówię tylko o indywidualnych. Moim zdaniem to większe osiągnięcia.
(13.01.2019, 01:38)
Arturion*skoczka
(13.01.2019, 01:20)
ArturionZgoda. Więc Ryoyu na tyuł najlepszego soczka japońskiego wszechczasów musi jeszcze trochę poczekać. A teraz zauważłem, że w artykule jest "najbardziej utytułowanym Japończykiem w historii Pucharu Świata". A to trochę zmienia sytuację. ;-)
(13.01.2019, 01:19)
DragonL@Horus
ale nie uwzględniacie czasów przed PŚ, a tu wielkim skoczkiem był Yukiya Kasaya, który mógł jako pierwszy wygrać wszystkie 4 konkursy T$S, ma złoto olimpijskie itd
(13.01.2019, 00:48)
Horus@Kłoda
Ale raczej na pewno będzie w top3. Na razie w tej trójce są (oczywiście moim zdaniem): Funaki, Kasai i Harada. Jeśli Kobayashi zdobędzie indywidualny złoty medal MŚ (co jest całkiem możliwe) i Puchar (co jest niemal pewne), to w moim osobistym rankingu wyprzedzi Haradę.
(13.01.2019, 00:36)
KłodaJednak do zostania najbardziej utytułowanym japońskim skoczniem ever w tym sezonie nie zostanie. Funaki wygrał wszystko poza PŚ.
(13.01.2019, 00:23)
ArturionJedmak najbardziej utytułowanym Japończykiem to będzie, jak zostanie mistrzem świata i mistrzem olimpjskim. Poza tą Kryształową Kulą Jaończycy mają wiele sukcesów i tonie jeden Noriaki Kasai przecież.
(12.01.2019, 23:06)
marmiWow, nie pomyślałem o tym, że żaden Japończyk nie zdobył jeszcze Kryształowej Kuli. Joju będzie zatem pierwszy jeśli nic mu się (odpukać) nie stanie.
Może też np. pobić rekord największej przewagi nad drugim w końcowej klasyfikacji a może nawet tej w konkursie (tutaj mu nie kibicuję :)
(12.01.2019, 22:22)