cedryk@CzarnyBaron
Felder,A honen,Wi dholz,Ljockelsoey...człowieku kiedy to było,wtedy po 30tce było się już w wieku emerytalnym,po 35 roku życia - skokowym trupem(za Feldera to jeszcze lepiej wyglądało).Dziś mamy już kilku skoczków koło 40tki,a za 10 lat już nikogo to nie będzie dziwić,że zawodnicy w tym wieku wygrywać będą puchary świata
(22.11.2018, 12:03)
PawełBardzo dobra informacja dla skoków narciarskich:)
Będzie jeszcze ciekawiej.
(21.11.2018, 21:26)
CzarnyBaronWidać ktoś mnie zrozumiał źle, ew. ja coś źle napisałem, ale nie dostrzegam błędu.
Miałem na myśli, że w wieku Freunda inni wielcy skoczkowie tej dyscypliny zazwyczaj święcili największe sukcesy. Chociażby Ahonen, Hannawald, Felder. Albo inni wielcy powracali do formy po krótkiej zapaści bądź trzymali dobry poziom jak Harada, Widholzl, Goldberger, Kasai, Małysz, Ammann czy Ljoekelsoey.
Miałem na myśli to, że Freund z nie swojej winy przesiedział chyba najlepszy wiek dla skoczka.
(21.11.2018, 19:42)
miseo_anthropos@M.
Kilku zawodników w dobrej dyspozycji to żaden kryzys.
Dwa lata temu miałeś batalie Kraft - Stoch i Kraft - Wellinger, z resztą było jeszcze kilku takich co się dobrze prezentowali, nie aż tak, żeby wygrywać, ale żeby pokazywać bardzo ładne skoki np. Lanisek czy Eisenbichler. A jak chcesz "prawdziwych mistrzów" to tylko przypomnę, że Kasai stawał na pudle, a on już musi się w tej puli mieścić.
Co do ostatniego sezonu, to się wypowiadać nie będę, bo będę stronnicza, ale Stoch tam wyskoczył i konkurencji żadnej nie miał. (Chyba, że chodziło Ci właśnie o ten brak konkurencji to się zgadzam.)
Co do aktualnego stanu rzeczy, to to dopiero początek sezonu, zapowiadać się coś może po Titisee-Neustadt, ale nie wczesniej.
A za panem Freunden to ja tęskniłam, fanką nigdy nie byłam, ale brakowało mi kogoś w czołówce. Liczę że szybko wróci i będzie mieszał!
(21.11.2018, 19:30)
IchBinDa@M.
I skąd pewność, że zawodnicy z podium w Wiśle to nie przyszli "prawdziwi mistrzowie", tylko oznaka rzekomego kryzysu skoków?
(21.11.2018, 18:58)
IchBinDa@M.
To jaka jest Twoja definicja prawdziwego mistrza, że nie mieści się w niej, dajmy na to, taki Kraft, o Stochu nie wspominając?
(21.11.2018, 18:54)
M.@CzarnyBaron: w Twojej wypowiedzi nie ma błędu? Bo piszesz, że "wielu największych było w szycie formy", co jest dziwne, ponieważ... uważam, ze Freund kontuzjowany był akurat wtedy, gdy w skokach trwał kryzys i brak prawdziwych mistrzów (zresztą, początek tego sezonu pokazuje, że może być jeszcze gorzej).
(21.11.2018, 17:25)
CzarnyBaronŻyczę Severinowi jak najlepiej. Kontuzje mu zepsuły karierę (nawet jak będzie jeszcze nas zadziwiał swoimi skokami to zmarnowanych dwóch lat nic mu nie wróci, zwłaszcza, że kontuzje przypadły na lata gdzie wielu największych tej dyscypliny było w szczycie formy), ale mam nadzieję, że nie zniknie i nie będzie się męczył.
Bardzo szkoda tych jego kontuzji, mam wrażenie, że gdyby nie one to byłby największym rywalem Stocha i mielibyśmy piękne pojedynki Niemca i Polaka - takie nawiązanie do wydarzeń z lat 2001-2003 :)
(21.11.2018, 15:09)
HorusPrawie 700 dni przerwy od zawodów... Poważna luka w treningach i karierze. Czy da się wrócić po czymś takim? Ahonen miał wielomiesięczną przerwę w latach 2008-2009 i jakoś tam wrócił (2. miejsce w T4S, 4. miejsce na ZIO). Z kolei Schlierenzauer (rok przerwy) męczy się niemiłosiernie. Oczywiście w ich przypadku przerwy były dobrowolne, a nie wymuszone kontuzjami. No cóż, zobaczymy jak będzie z Freundem...
(21.11.2018, 13:36)