Skoczkowie z Norwegii uzyskali najlepsze rezultaty podczas drugiej serii treningowej przed zawodami Pucharu Świata w Bad Mitterndorf. Ponownie najdalej poleciał jednak Domen Prevc...

Najwyższą notę uzyskał Anders Fannemel, który świetną formę prezentował już podczas 66. Turnieju Czterech Skoczni. Dziś w drugiej serii treningowej Norweg poleciał na odległość 220,5 metra (belka czternasta, wiatr 0,42 m/s pod narty). To pozwoliło mu o 2,7 punktu pokonać kolegę z drużyny, Roberta Johanssona (216 m, wiatr 0,23 m/s, ten sam rozbieg).

Trzeci wynik należał do Domena Prevca. Słoweniec ponownie poleciał najdalej ze wszystkich (226 m), jednak zrobił to z dłuższego rozbiegu (belka piętnasta) i przy mocniejszym wietrze pod narty (0,76 m/s) - stąd strata do Norwegów. Tuż za nim znalazł się jego brat Peter (219 m - belka czternasta, wiatr 0,64 m/s), a kolejne dwie pozycje należały do Austriaków - Stefana Krafta (212 m) i Manuela Poppingera (218 m).

Wśród Polaków najwyższą notę uzyskał Kamil Stoch - 198 metrów (belka czternasta, wiatr 0,14 m/s) dało mu czternaste miejsce. Niewiele niżej, za to z dużo lepszą odległością (211 m - belka szesnasta, wiatr 0,72 m/s) uplasował się Maciej Kot. W drugiej dziesiątce znalazł się jeszcze Stefan Hula (194,5 m), a na początku trzeciej - Dawid Kubacki (186,5 m) i Piotr Żyła (187 m). Dużo słabiej poszło tym razem Jakubowi Wolnemu (162 m - 46. miejsce).

W drugiej serii treningowej wiatr znów wiał pod narty, a jego maksymalna prędkość wynosiła 1,1 m/s. Ponownie urządzono taniec z belkami (od czternastej do osiemnastej).

Tym razem rekord życiowy poprawił tylko jeden skoczek - Martti Nomme uzyskał 158,5 metra, w stosunku do uzyskanego godzinę wcześniej wyniku poprawił się o jedenaście metrów.