Chiara Hoelzl i Maren Lundby latały najdalej podczas treningów przed zawodami Pucharu Świata kobiet w Hinterzarten. Jedyna Polka zgłoszona do kwalifikacji, Kinga Rajda, plasowała się w piątej dziesiątce.

W pierwszej serii najlepiej spisała się Chiara Hoelzl - startująca z 24. belki (wiatr 0,05 m/s w plecy) Austriaczka poleciała na odległość 99 metrów. To pozwoliło jej nieznacznie wyprzedzić Maren Lundby (96,5 m z tego samego rozbiegu, ale przy silniejszym wietrze z tyłu) i Sarę Takanashi (95 m). W czołówce znalazły się także Irina Awwakumowa (93 m), Ursa Bogataj (92,5 m) i Ramona Straub (92 m).

Druga runda to zamiana pań na czele i popis Maren Lundby - Norweżka w raczej umiarkowanych warunkach (0,34 m/s z tyłu) doleciała aż do 108. metra. Hoelzl, mimo lepszych warunków (0,3 m/s pod narty), lądowała na 104. metrze i straciła do pierwszej liderki tegorocznego Pucharu Świata ponad siedemnaście punktów. Trzecia ponownie była Sara Takanashi (99,5 m), za którą znalazły się Yuki Ito (98,5 m), Ramona Straub (96 m), Irina Awwakumowa i Ursa Bogataj (po 100 m).

Jedyna Polka, jaka została zgłoszona do startu w Hinterzarten, Kinga Rajda, skakała na równym poziomie - odległości 74,5 oraz 75,5 metra dawały jej lokaty w piątej dziesiątce.

Podczas treningów wiatr wiał z różnych kierunków, ale ze stosunkowo niewielką siłą (do 1 m/s), ponadto występowały lekkie opady śniegu. Belka startowa niemal przez cały czas była ustawiona w 24. bramce - jedynie dla Kathariny Althaus w drugiej serii rozbieg skrócono do progu 23.