49 zawodniczek stanie na starcie zawodów Pucharu Świata w słoweńskim Ljubnie. W tej grupie ponownie zabrakło reprezentantek Polski.

Po zawodach w Hinzenbach panie przeniosły się do Ljubna, gdzie po raz pierwszy będą rywalizować na zmodernizowanej skoczni. Dotychczasowy rekord obiektu wynosi 95 metrów (uzyskała go w 2012 roku Sarah Hendrickson), jednak - zgodnie z przewidywaniami - teraz możliwe będzie skakanie na odległość 105-110 metrów.

Na liście startowej znalazło się 49 zawodniczek, wśród których uwagę zwracają zwłaszcza reprezentantki Kanady. O ile Jasmine Sepandj jest już doświadczona w startach w Pucharze Świata, to dla Nicole Maurer, Eleory Hamming i Natalie Eilers będzie to debiut w najwyższej klasie zawodów.

Wśród pań biorących udział w konkursach w Ljubnie nie zabkrało faworytek - Sary Takanashi, Danieli Iraschko-Stolz, Mai Vtic, Jacqueline Seifriedsberger czy Maren Lundby. Z czołówki klasyfikacji generalnej PŚ na starcie nie stanie natomiast Ema Klinec - Słowenka pojechała już do Lillehammer, gdzie weźmie udział w II Zimowych Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich (dziś wieczorem poniesie flagę swojego kraju podczas ceremonii otwarcia).

Dziś panie mają w planach dwie serie oficjalnego treningu oraz kwalifikacje. Na sobotę i niedzielę zaplanowano konkursy indywidualne.