We wtorek polscy i zagraniczni zawodnicy oraz zawodniczki rywalizowali po raz trzeci rywalizowali w konkursach z cyklu LOTOS Cup. Areną zmagań ponownie był kompleks Skalite w Szczyrku...

Podczas zawodów panowały bezpieczne, sprawiedliwe warunki - lekkie podmuchy wiatru nie przeszadzały w rywalizacji, a dodatnia temperatura pozwalała łatwiej wytrzymać trudy zmagań.

W kategorii seniorów triumfował Krzysztof Miętus, który jeszcze kilka dni temu startował w kwalifikacjach w Zakopanem. Skoki na odległość 96,5 oraz 102,5 metra dały mu wygraną z przewagą 1,5 punktu nad Andrzejem Zapotocznym. Trzecią lokatę zajął Adam Ruda, który w finale uzyskał najlepszą odległość dnia - 106 metrów.

- Z wyniku jestem zadowolony, ale ze skoków nie bardzo. Nie były tragiczne, ale pojawiły się błędy - chciałem je wyeliminować, jednak do końca to się nie udało - przyznał Miętus, odnosząc się do zbyt agresywnej pozycji na rozbiegu. Zawodnik deklaruje, że w środę powalczy o wyjazd na zawody Pucharu Kontynentalnego do Bischofshofen: - Bardzo bym chciał, bo jeździłem na CoC od początku sezonu. Punkty może nie były rewelacyjne, ale je zdobywałem.

W grupie juniorów A rywalizację zdominował Krzysztof Leja. Dzięki skokom na odległość 99,5 oraz 100,5 metra zdecydowanie pokonał Łukasza Podżorskiego i Jana Michalka z Czech.

Wyraźne zwycięstwo wśród juniorów B odniósł Stiepan Pasicznyk z Ukrainy (99 i 100 m). Z Polaków najlepiej spisał się Dominik Kastelik (drugie miejsce ze stratą 7,5 punktu):

- Miałem pewne problemy, bo prawie nie zdążyłem na start, ale na szczęście udało się oddać skoki. Na górze nie działało nagłośnienie i nie słyszałem jak starter zapowiadał - tłumaczył Kastelik. - Wracałem po kontuzji i myślałem, że nie pójdzie mi tak dobrze. Cieszę się, że udało się powrócić w takim stylu - dodał.

W kategorii "junior C" po raz pierwszy w sezonie wygrał Kacper Stosel - zawodnik AZS Zakopane pokonał Tomasza Pilcha o 2,6 punktu.

- Wyszły mi fajne skoki, dyspozycja też była dobra i nareszcie przyszło pierwsze zwycięstwo. Dzisiaj skoki były prawie idealne, jestem z nich bardzo zadowolony - cieszył się Stosel.

W najmłodszych kategoriach chłopców - junior D i junior E - minimalnie triumfowało dwóch Janów. Najlepszym juniorem D został Jan Habdas (0,5 punktu przed Adamem Niźnikiem), natomiast wśród juniorów E wygrał Jan Rzadkosz (0,7 punktu przed Marcinem Wróblem). Niewiele brakowało, by w najmłodszej grupie triumfował Wiktor Szozda, jednak po upadku musiał zadowolić się trzecią lokatą.

W Szczyrku startowały również dziewczyny - wśród juniorek kolejny triumf odniosła Kinga Rajda, natomiast w grupie młodziczek na najwyższym stopniu podium znów stanęła Paulina Cieślar.

- Nastąpiło przebudzenie po dość nieudanym początku. Powoli się rozkręcam, mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej - stwierdziła Cieślar. - Chciałabym rywalizować już na większej skoczni, może na HS-77 byłoby lepiej. Ale jeszcze pokażę, na co mnie stać! - zakończyła.









klasyfikacja generalna LOTOS Cup »