Kenneth Gangnes poleciał zdecydowanie najdalej podczas serii próbnej przed drugą częścią rywalizacji o mistrzostwo świata w lotach. Przy lądowaniu Norweg zaliczył jednak niegroźny upadek...

Z szesnastej belki startowej Gangnes poleciał na odległość 238 metrów - nie jest to jednak jego nowy rekord życiowy, bo Norweg zaliczył upadek przy lądowaniu. W tabeli wyników Norweg zdecydowanie wyprzedził Petra Prevca (221 m) i Richarda Freitaga (217 m), a kolejne miejsca zajęli Michael Hayboeck (218 m), Andreas Wellinger (211 m) i Severin Freund (204 m).

Polacy spisali się średnio - Klemens Murańka (195,5 m), Stefan Hula (190,5 m) i Dawid Kubacki (173 m) zajęli miejsca w drugiej dziesiątce.

W trakcie serii próbnej wiatr wiał głównie pod narty, choć pod koniec warunki popsuły się - stąd bardzo krótkie odległości osiągane przez Andersa Fannemela i Johanna Andre Forfanga. Belka startowa początkowo była ustawiona w progu dwudziestym, później przesuwano ją do pozycji osiemnastej, szesnastej, czternastej (właśnie dla dwóch Norwegów) i ponownie szesnastej.

W trakcie serii próbnej dwóch zawodników poprawiło swoje rekordy życiowe - Tomas Vancura uzyskał 222 metry, a Mackenzie Boyd-Clowes - 216,5 metra. Osiągnięcie Kanadyjczyka jest także nowym rekordem jego kraju.