Po dziesięciu dniach rywalizacji - wyczerpujących zarówno fizycznie, jak i psychicznie - 64. Turniej Czterech Skoczni zbliża się ku końcowi. Już dziś poznamy zwycięzcę imprezy - czy zostanie nim Peter Prevc?
Prevc jest na najlepszej drodze do osiągnięcia największego zwycięstwa w swojej karierze. Owszem, Słoweniec zdobywał już medale igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata, jednak podczas wielkich imprez cyfra "1" jeszcze się nie pojawiała. Obecnie podopieczny Gorana Janusa wyraźnie wyprzedza Severina Freunda w klasyfikacji generalnej TCS, a prezentowana przez niego forma daje powody, by przypuszczać, iż w końcu będzie mógł dopisać do swoich
palmarès zwycięstwo w prestiżowym turnieju.
O ile z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że Prevc jest faworytem do zwycięstwa, a Severin Freund bez problemu powinien obronić drugie miejsce, to bardzo ciekawie zapowiada się walka o najniższy stopień podium - Kennetha Gangnesa i Michaela Hayboecka dzieli tylko 1,2 punktu - to tyle co nic. Trzeba jednak przyznać, że wczorajsze występy podczas treningów i kwalifikacji dają Norwegowi sporą przewagę psychiczną nad Austriakiem.
Polskich kibiców z pewnością będą interesować występy naszych skoczków. W pierwszej serii konkursowej podopieczni Łukasza Kruczka i Macieja Maciusiaka nie będą mieli w swoich parach łatwych rywali - Stefan Hula powalczy z Karlem Geigerem, Kamil Stoch - z Janem Maturą, Dawid Kubacki - z Manuelem Poppingerem, Maciej Kot - z Richardem Freitagiem, a Andrzej Stękała - ze Stephanem Leyhe. Jeżeli jednak Polacy pokażą dobre skoki, to niewykluczone, że zobaczymy ich w finale - albo jako zwycięzców par, albo jako szczęśliwych przegranych.
Skoro jesteśmy już przy pojedynkach w systemie KO, warto wspomnieć o najciekawszych parach dnia. Najwięcej emocji przyniesie rywalizacja Kennetha Gangnesa z Severinem Freundem (Niemiec wczoraj zrezygnował ze startu, ponieważ cały czas odczuwa skutki upadku w Innsbrucku); ciekawie przedstawiają się też duety Fannemel - Hilde i Neumayer - Lanisek.
Skoczkowie pojawią się na obiekcie im. Paula Ausserleitnera o 15:30 - wtedy rozpocznie się seria próbna. Ostatni konkurs 64. TCS zaplanowano natomiast na godzinę 17:00. Podczas zawodów nie powinna przeszkadzać pogoda - wiatr będzie znikomy (do 1 m/s - choć i tak lekkie podmuchy mogą wpływać na wyniki, jeżeli będą zmieniać kierunek), zabraknie opadów, a temperatura lekko poniżej zera nie zagrozi rozbiegowi.
Rywalizację skoczków polscy kibice będą mogli śledzić przed telewizorem - zapowiedź w stacji Eurosport 1 jest zaplanowana na 16:34, natomiast studio w TVP1 wystartuje o 16:45. Kibice, którzy nie będą mogli oglądać zawodów w TV, z pewnością chętnie skorzystają z internetowej usługi
Eurosport Player oraz z licznych powtórek, które będzie pokazywać
Eurosport.
Jak zawsze do dyspozycji użytkowników naszego portalu pozostaje relacja LIVE, dzięki której będzie można śledzić wyniki serii próbnej i konkursu. Przypominamy również, że tuż po zakończeniu zawodów (jako pierwsi na świecie) udostępnimy aktualną klasyfikację generalną Pucharu Świata i Turnieju Czterech Skoczni - co dzisiaj może być szczególnie istotne.
Rywalizacja toczy się nie tylko na skoczni. Nie słabnie popularność
Typera - naszego konkursu dla kibiców skoków narciarskich! Wszystkich, którzy jeszcze nie wytypowali wyników zawodów w
Typerze, zapraszamy do wzięcia udziału w zabawie! Na zgłoszenie swoich typów macie jeszcze trochę czasu - przyjmowanie ich zamykamy na dziesięć minut przed rozpoczęciem zawodów.