Kenneth Gangnes poleciał zdecydowanie najdalej podczas drugiej rundy treningowej w Bischofshofen. Polacy tym razem skakali słabiej niż niespełna godzinę temu...

Gangnes wykorzystał lekki wiatr pod narty (0,17 m/s) i poleciał na odległość aż 143,5 metra - to pół metra dalej od oficjalnego rekordu obiektu, należącego od jedenastu lat do Daiki Ito. Za Norwegiem znalazł się lider Turniej Czterech Skoczni i Pucharu Świata Peter Prevc, który z rozbiegu krótszego o dwie bramki i przy słabszym wietrze uzyskał 135 metrów. Kolejne rezultaty należały do Stefana Krafta (140 m), Michaela Hayboecka (137 m), Noriakiego Kasaiego (135 m) i Andreasa Stjernena (135 m).

Polacy tym razem spisywali się słabiej niż w pierwszej rundzie. Najlepszym z naszych reprezentantów był Kamil Stoch - lądowanie na punkcie K (belka dwudziesta, tylny wiatr 0,26 m/s) dało mu dopiero 23. lokatę. W czwartej dziesiątce znaleźli się Dawid Kubacki i Maciej Kot, a w piątej - Stefan Hula i Andrzej Stękała.

Na początku serii belka była ustawiona w progu dwudziestym, później jednak skrócono rozbieg do bramki osiemnastej. Po dalekim locie Gangnesa, a przed skokiem Prevca, ponownie belkę obniżono - tym razem do pozycji szesnastej. Wiatr wiał głównie w plecy, choć pod koniec rundy zmienił swój kierunek i sprzyjał skoczkom.