Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

W roku 2015 przypada piętnasta rocznica powstania naszego portalu. W cyklu artykułów, przypominających wydarzenia z przeszłości, czas na czterdziesty dziewiąty tydzień roku...

W tym czasie świat polityki żył wydarzeniami okołopolitycznymi - jak wypadek śmigłowca z premierem Leszkiem Millerem na pokładzie (2003) czy ujawnienie słynnej afery, której bohaterami byli Andrzej Lepper i Stanisław Łyżwiński z Samoobrony (2006).

Wydarzeniem... kulturalnym (?) w 2001 roku była premiera filmu premiera filmu "Gulczas, a jak myślisz..." w reżyserii Jerzego Gruzy; w tym samym roku otwarto krakowski Most Kotlarski, natomiast dziewięć lat później ruszył kanał TVP Seriale.

Wśród tych, którzy odeszli, byli natomiast aktor i reżyser teatralny Adam Hanuszkiewicz (2011) i prezydent RPA i laureat Pokojowej Nagrody Nobla Nelson Mandela.

Czas przejść do skoków - w 2000 roku w dniu 23. urodzin Adama Małysza odbył się konkurs Pucharu Świata w Kuopio. Zwyciężył Martin Schmitt przed Janne Ahonenem i Ville Kantee, a jubilat zajął jedenaste miejsce. Po dwóch weekendach ze skokami na Puijo zawodnicy udali się na wypoczynek i treningi - z powodu braku śniegu w całej Europie odwoływano konkursy, a następne zmagania miały nadejść dopiero pod koniec grudnia.

Drugi weekend grudnia 2001 był szczególnie udany dla polskich skoczków. Podczas zawodów na normalnym obiekcie w Villach najpierw z dużą przewagą triumfował Adam Małysz (drugie miejsce zajął Matti Hautamäki, trzecie - Kazuyoshi Funaki), a w konkursie drużynowym nasi reprezentanci (Adam Małysz, Robert Mateja, Łukasz Kruczek i Wojciech Skupień) stanęli na najniższym stopniu podium; zwyciężyli Finowie (Hautamäki, Lindström, Nieminen, Jussilainen) i Japończycy (Kasai, Miyahira, Yoshioka, Funaki).

W roku 2002 skoczkowie rywalizowali w norweskim Trondheim. Tam reprezentantom Polski nie udało się stanąć na podium, aczkolwiek nie tak dużo brakowało do niego Adamowi Małyszowi (piąte i szóste miejsce). Pierwszego dnia triumfował Martin Höllwarth przed Sigurdem Pettersenem i Michaelem Uhrmannem; drugiego dnia jedno z rzadkich zwycięstw Norwegów na ich ziemi odniósł Pettersen (przed Uhrmannem i Höllwarthem).

Początek sezonu w 2003 roku zapamiętaliśmy z problemów z pogodą - konkretnie ze śniegiem i wiatrem (czy to nie brzmi znajomo?). Podczas zawodów Pucharu Świata w Trondheim mieliśmy do czynienia z wysokimi temperaturami i silnymi podmuchami - efektem były przekładanie treningów i kwalifikacji oraz odwołanie jednego z konkursów. Ten, który udało się przeprowadzić, był popisem Roara Ljoekelsoeya (Norweg pokonał Janne Ahonena i Maximiliana Mechlera. Adam Małysz zajął dziewiąte miejsce - mogłoby być lepiej, gdyby nie problem z goglami (puściła gumka, mimo to Polak zdecydował się na skok).

Dodajmy jeszcze, że fińskie konkursy Pucharu Kontynentalnego przeniesiono z Lahti do Kuusamo (z powodu braku śniegu), by je odwołać ze względu na... silny wiatr.

W tamtym czasie pisaliśmy również o współpracy Kazuyoshiego Funakiego z Ari-Pekką Nikkolą, przybliżaliśmy sylwetkę Maximiliana Mechlera i informowaliśmy o kontuzji Ferdinanda Badera.

W 2004 wciąż obserwowaliśmy dominację Janne Ahonena. Po dwóch wygranych w Kuusamo Fin dwukrotnie był najlepszy w Trondheim. Pierwszego dnia pokonał Jakuba Jandę i Andreasa Widhölzla; drugiego - Martina Höllwarth i znów Widhölzla. Adam Małysz był jedynym naszym reprezentantem w trzydziestce - zajmował piętnaste i siódme miejsce.

Były też doniesienia z Pucharu Kontynentalnego. Najpierw w Rovaniemi dwukrotnie wygrał Balthasar Schneider (pierwszego dnia w drugiej dziesiątce uplasowali się Kamil Stoch i Marcin Bachleda; drugiego dnia Polaków zabrakło w trzydziestce); następnie skoczkowie przenieśli się do Lahti, gdzie triumfowali Roland Mueller (siódmy był Krystian Długopolski, czternasty - Tomisław Tajner) i Mathias Hafele (Długopolski dziewiąty, Marcin Bachleda dwadzieścia oczek niżej).

Pisaliśmy także o kontuzjach - podczas treningów w Trondheim obojczyk złamał Tomasz Pochwała, natomiast Daniel Forfang opuszczał tamtejszy obiekt z podejrzeniem złamania jednej z kości stopy. Innego uszczerbku doznał trener polskiej kadry Heinz Kuttin - Polski Związek Narciarski ukarał go za wykorzystywanie nieregulaminowej flagi naszego kraju.

Wśród aktualności z tamtych dni znalazły się także refleksje Svena Hannawalda ("w moim życiu na razie nie ma miejsca dla skoków") i zapowiedź rozgrywania konkursów w Willingen przy sztucznym oświetleniu.

W roku 2005 zawody Pucharu Świata w Lillehammer padły łupem Andreasa Kuettela i Jakuba Jandy, obok których na podium stawał Lars Bystoel (ci zawodnicy byli w czołowej trójce każdego dnia, jednak w różnych konfiguracjach). Wśród Polaków tylko Adam Małysz spisywał się na dobrym poziomie - wiślanin zajął dziesiąte i piąte miejsce.

Lepiej szło naszym skoczkom podczas Pucharu Kontynentalnego w Rovaniemi. Pierwszego dnia wygrał tam Harri Olli, który pokonał Mortena Solema i Rafała Śliża, a punkty do klasyfikacji generalnej zdobył też Wojciech Skupień. W drugim konkursie (wygranym przez Stefana Thurnbichlera przed Ollim i Solemem) to Skupień był najlepszym z Polaków (dziewiąte miejsce), natomiast Śliż zajął jedenastą lokatę.

W FIS Cup w Vikersund Polacy nie startowali, a pod ich nieobecność na najwyższym stopniu podium stanęli David Lazzaroni i Terje Hilde.

W tym samym czasie kurator PZN Apoloniusz Tajner zwołał na luty zjazd delegatów, podczas którego miał zostać wybrany nowy prezes związku. Już wtedy mówiło się, że to właśnie Tajner jest faworytem do objęcia stanowiska - i te głosy potwierdziły się. Donosiliśmy również o rozpoczęciu prac nd nowymi skoczniami w Gilowicach, a także o problemach z wiatrem, które były przyczyną przeniesienia treningów w czeskim Harrachowie.

Wspomnienia z 2006 roku zaczynamy od mocnego uderzenia - rekordu skoczni w Lillehammer, jaki ustanowił w kwalifikacjach Adam Małysz (142 m). W konkursie również Polak spisał się bardzo dobrze - zajął trzecie miejsce, przegrywając tylko z Gregorem Schlierenzauerem i Andersem Jacobsenem.

Po zawodach w Norwegii nasi skoczkowie wrócili do Polski, aby - po odwołaniu konkursów w Harrachowie (brak śniegu...) - wrócić do fińskiego Kuusamo na treningi. Problemy z przygotowaniem skoczni mogły mieć też inne konsekwencje - organizatorzy Turnieju Czterech Skoczni sugerowali nawet, że mogą przeprowadzić zawody na nawierzchni igelitowej - tego jednak zabraniały przepisy.

Były doniesienia z polskich skoczni - z jednej strony plany rozbudowy kompleksu w Szczyrku o mniejsze obiekty; z drugiej - zawody w Goleszowie, w których w swoich kategoriach triumfowali Tomasz Byrt, Aleksander Zniszczoł, Paweł Seweryn, Łukasz Podżorski i Filip Pałaszyński.

Pisaliśmy też o Niemcach - z powodu kontuzji kolana sezon musiał zakończyć Michael Neumayer, natomiast Svenowi Hannawaldowi urodził się syn.

Problemy ze śniegiem ujawniły się także w 2007 roku - doprowadziły do odwołania konkursów FIS Cup w Chaux Neuve (przeniesionych wcześniej z Courchevel), Pucharu Kontynentalnego w Lahti i wreszcie Pucharu Świata w Kranju.

Bez przeszkód dało się natomiast skakać w Trondheim. Tę szansę w 100% wykorzystał Thomas Morgenstern, który odniósł tam dwa zwycięstwa. Pierwszego dnia Austriak pokonał Gregora Schlierenzauera i Toma Hilde (Adam Małysz był siódmy). W drugim konkursie już całe podium było austriackie - za Morgim uplasowali się Andreas Kofler i Wolfgang Loitzl (Małysz zajął ósme miejsce). Treningi przed tymi zawodami nie były natomiast szczęśliwe dla Andersa Jacobsena - Norweg upadł i musiał pauzować.

W trakcie zawodów Pucharu Świata w Trondheim w 2008 mieliśmy pewną regułę - kto wygrywa konkurs, ten zostaje liderem klasyfikacji generalnej. Pierwszego dnia stało się tak w przypadku Gregora Schlierenzauera, który wyprzedził Ville Larinto i Andersa Jacobsena. Dzień później żółty plastron z powrotem założył Simon Ammann, za którym uplasowali się Matti Hautamäki i Schlierenzauer.

Zawody w Norwegii nie były udane dla Polaków - punktował (bardzo skromnie!) tylko Adam Małysz, a pozostali nasi reprezentanci nie wchodzili do trzydziestki czy nawet pięćdziesiątki. Po kiepskim początku sezonu Łukasz Kruczek zdecydował, że jego kadra - zamiast startu w Pragelato - zajmie się spokojnymi treningami.

Polscy skoczkowie biorący udział w CoC w Rovaniemi również nie mieli powodów do radości - w inauguracyjnym konkursie punktowali tylko Piotr Żyła (22. miejsce) i Rafał Śliż (29.). Zwyciężył Stephan Hocke przed Pascalem Bodmerem (drugie miejsce) oraz Julianem Musiolem i Manuelem Fettnerem (trzecia lokata ex aequo).

Zawody Pucharu Świata w Lillehammer w 2009 były za to sporym sukcesem Polaków. Po tym, jak Adam Małysz wygrał kwalifikacje, a awans wywalczyło w nich pięciu naszych reprezentantów, przyszła pora na pierwszy konkurs. Zwyciężył Gregor Schlierenzauer przed Thomasem Morgensternem, a Małysz stanął na najniższym stopniu podium. Oprócz niego w trzydziestce (choć w tej dolnej połowie) znaleźli się Kamil Stoch, Krzysztof Miętus i Marcin Bachleda.

Drugiego dnia rywalizacji było jeszcze lepiej - co prawda podium zabrakło (na nim stanęli Simon Ammann, Harri Olli i - co ważne - Emmanuel Chedal), ale w czołowej piętnastce uplasowało się aż czterech naszych zawodników (Stoch siódmy, Małysz ósmy, Miętus dwunasty, Bachleda piętnasty). Czwarte miejsce zajął Gregor Schlierenzauer, który w pierwszej serii upadł, lecąc na odległość aż 150,5 metra!

Wkrótce wszystkich skoczków z pierwszej ligi czekała przymusowa przerwa - ogłoszono bowiem odwołanie zawodów w Harrachowie. Powodem był oczywiście brak śniegu.

My za to śledziliśmy konkursy Pucharu Kontynentalnego w Rovaniemi. Wśród panów wygrywali Lukas Mueller i Andreas Strolz (najlepszym wynikiem Polaka było piąte miejsce Stefana Huli, ponadto punktowali Grzegorz Miętus i Dawid Kubacki), natomiast w zawodach pań na najwyższym stopniu podium stawały Anette Sagen i Ulrike Graessler.

Pisaliśmy wtedy także o pojawieniu się Adama Małysza na popularnym portalu Nasza-klasa.pl, narodzinach syna Andreasa Kuettela i infekcji wirusowej Janne Ahonena.

W 2010 polskich (i nie tylko) skoczków (też nie tylko) dotykały problemy natury lotniczej. Nasi zawodnicy z opóźnieniem dotarli do Lillehammer z powodu strajku pracowników linii lotniczych, natomiast Apoloniusz Tajner za sprawą zamieci śnieżnej wrócił z Finlandii do Polski z dwudniowym opóźnieniem.

Ostatecznie wszyscy skoczkowie dotarli do Lillehammer na czas, a oba rozgrywane tam konkursy wygrał Thomas Morgenstern. Pierwszego dnia Austriak pokonał Johana Remena Evensena i Toma Hilde, drugiego - Ville Larinto i Simona Ammanna. Podium dla Polski znowu nie było, ale solidnie spisywał się Adam Małysz (piąte i dziewiąte miejsce), punktowali także Kamil Stoch (22. i 16.) oraz Stefan Hula (29.).

Podwójnego zwycięzcę mieliśmy także w zawodach CoC w Rovaniemi - tam najlepszy był Stephan Hocke. Obok Niemca na podium stawali Andreas Wank, Julian Musiol, Ole Marius Ingvaldsen, Anssi Koivuranta i Richard Freitag. Polacy nie zachwycali - do trzydziestki kwalifikowali się tylko Piotr Żyła (dwukrotnie) i Rafał Śliż. W konkursach pań zwycięstwami podzieliły się natomiast Jessica Jerome i Daniela Iraschko.

Media tymczasem zastanawiały się, kto może przejąć norweską kadrę po zakończeniu współpracy z Miką Kojonkoskim. Mówiło się o trenerze austriackim w osobie Alexandra Pointnera. Jak się później okazało, zgadzał się tylko kierunek.

W roku 2011 mieliśmy historyczne wydarzenie - w Lillehammer odbył się pierwszy konkurs Pucharu Świata kobiet. Zawody były popisem jednej Amerykanki - Sarah Hendrickson z ogromną przewagą pokonała Coline Mattel i Melanie Faisst; poza podium znalazły się Daniela Iraschko i Sara Takanashi.

Później przyszedł czas na konkursy mężczyzn - na obiekcie normalnym i dużym rządził Andreas Kofler. Pierwszego dnia Austriak pokonał Richarda Freitaga i Kamila Stocha, który awansował na podium z jedenastego miejsca (drugą dziesiątkę otwierał Piotr Żyła, dziewiętnasty był Maciej Kot). Dzień później za Koflerem znaleźli się Severin Freund i Anders Bardal, natomiast Piotr Żyła zajął siódme miejsce i był jedynym punktującym Polakiem, bowiem fatalne występy zaliczyli Kamil Stoch i Jan Ziobro (48. i 49.).

Później skoczkowie przenieśli się do Harrachowa, gdzie z nieznaczną przewagą wygrał Gregor Schlierenzauer. Za Austriakiem uplasowali się Daiki Ito i Anders Bardal, z kolei Kamil Stoch i Piotr Żyła zajęli miejsca w drugiej dziesiątce.

Panie w tym czasie walczyły już o punkty CoC w Notodden. Tam zwyciężyła Daniela Iraschko przed Sarą Hendrickson i Jacqueline Seifriedsberger. Z kolei w rozgrywanych na tym samym obiekcie zawodach FIS Cup dominowali gospodarze, którzy zajęli sześć pierwszych miejsc. Na czele tabeli znalazły się nazwiska Simena Grimsruda, Phillipa Sjoeena i Tommiego Lianesa. Warto dodać, że drugą piętnastkę otwierał Johann Forfang, a zamykał Daniel Andre Tande.

W 2012 roku z ciekawością obserwowaliśmy próbę przedolimpijską na debiutujących w Pucharze Świata skoczniach w Soczi. W Rosji zabrakło Kamila Stocha i Piotra Żyły, a pod nieobecność liderów kadry nasi skoczkowie nie zachwycali - dość skromnie punktowali Maciej Kot i Dawid Kubacki.

Konkursy mężczyzn w Soczi wygrywali Gregor Schlierenzauer i Andreas Kofler, a obok nich na podium stawali Severin Freund, Richard Freitag i Andreas Wellinger; wśród pań najlepsze były natomiast Sarah Hendrickson, Daniela Iraschko i Coline Mattel (dwie ostatnie zawodniczki wspólnie świętowały wygraną w drugim dniu rywalizacji), ponadto podium stawały Sara Takanashi (dwa razy) i Anette Sagen.

W Ałmatach tymczasem skoczkowie rywalizowali o punkty Pucharu Kontynentalnego. W obu konkursach układ sił w czołowej trójce był identyczny - Stefan Kraft, Klemens Murańka i David Zauner, dobry rezultat uzyskał także Aleksander Zniszczoł (ósme miejsce pierwszego dnia; drugiego niestety został zdyskwalifikowany).

Dwa akapity wyżej pisałem o sukcesie Andreasa Wellingera. Młody niemiecki skoczek zainteresował nas na tyle, że szybko wzięliśmy go na "spowiedź" - sympatyczna rozmowa miała miejsce w ośrodku narciarskim Ruka (swoją drogą wyjazd do Kuusamo był ciekawy - przepytaliśmy zawodników z dwóch biegunów: młodego Wellingera i bardzo doświadczonego Kasaiego). Andi opowiadał nam m.in., skąd wzięło się jego zainteresowanie skokami, jak wygląda jego czas wolny i jakie stawia przed sobą cele.

Byliśmy też na krakowskim Rynku Głównym, ponieważ w ramach promocji Województwa Małopolskiego ustawiono tam skocznię narciarską o rozmiarze K-4. Swoich sił na tym obiekcie próbowali m.in. Rysio... to znaczy Piotr Cyrwus (cóż, wciąż trudno przyzwyczaić się do prawdziwego imienia tego aktora) i skoczek-amator Krzysztof Leśniak, natomiast prezesowi PZN Apoloniuszowi Tajnerowi starczyło odwagi tylko na wejście na górę skoczni ;)

Przenosimy się do roku 2013 - a tu kolejne historyczne wydarzenia. Pierwszym był debiut polskiej ekipy w konkursie drużyn mieszanych. W Lillehammer triumfowali Japończycy (Takeuchi, Takanashi, Yuki Ito, Daiki Ito) przed Austriakami i Norwegami. Nasi reprezentanci i reprezentantki (Kot, Stoch, Pałasz, Szwab) zajęli ostatnie czternaste miejsce.

Drugim ważnym wydarzeniem był debiut Magdy Pałasz i Asi Szwab w indywidualnych zawodach Pucharu Świata. Cóż, nie można powiedzieć, że w 100% udany - żadna z dziewczyn nie przebrnęła przez kwalifikacje, jednak zawsze to nowe doświadczenie. Konkurs wygrała Sara Takanashi przed Danielą Iraschko-Stolz i Gianiną Ernst.

Nasi panowie spisali się dużo lepiej niż nasze panie. W pierwszym konkursie indywidualnym (na skoczni normalnej) Maciej Kot był piąty, Kamil Stoch - dwudziesty, a Piotr Żyła - dwudziesty szósty. Drugiego dnia (już na większym obiekcie) Żyła uplasował się na miejscu szóstym, Stoch - osiemnastym, Kot - dwudziestym siódmym. Wygrywali Gregor Schlierenzauer (przed Taku Takeuchim i Richardem Freitagiem) oraz Severin Freund (przed Andersem Bardalem i Daikim Ito).

Wreszcie rok 2014, w którym wciąż przeżywaliśmy uraz Kamila Stocha. 3 grudnia Polak dostał zielone światło od lekarza i miał wrócić na skocznię, jednak podczas rozgrzewki kontuzja odnowiła się. Dzień później skoczek przeszedł operację stawu skokowego i nie było wiadomo, czy da radę wykurować się przed Turniejem Czterech Skoczni.

Dłuższa przerwa od startów czekała także Andreasa Wellingera - po upadku w Ruce Niemiec przeszedł operację uszkodzonego ramienia. Bez obrażeń - także po upadku (tym razem w Lillehammer) - na szczęście była Magdalena Pałasz.

Właśnie - Lillehammer było areną rywalizacji o punkty Pucharu Świata. W konkursie pań triumfowała Spela Rogelj przed Danielą Iraschko-Stolz i Sarą Takanashi. U panów działy się z kolei dziwne rzeczy - silny wiatr prowadził do BARDZO licznych zmian belki startowej. W tym nietypowym konkursie zwyciężył Gregor Schlierenzauer przed Andersem Fannemelem i Michaelem Hayboeckiem, a Polacy plasowali się na miejscach 19-29 (Ziobro, Murańka, Zniszczoł).

Drugiego dnia rywalizacji punkty do klasyfikacji generalnej zdobyło dwóch Polaków (Piotr Żyła - 15., Aleksander Zniszczoł - 28.). Jednoseryjny konkurs wygrał Roman Koudelka (przed Petrem Prevcem i Michaelem Hayboeckiem), Czech powrócił też na pozycję lidera Pucharu Świata, by chwilę później ogłosić, że... robi sobie przerwę od startów.

Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« grudzień 2015 - wszystkie artykuły
Komentarze
fan skoków85
I konkurs w Sochi 2012:
1.Schlierenzauer, 2.Freund i 3.Kofler, 28.M.Kot i 30.Kubacki.
II konkurs w Sochi 2012
1.Kofler, 2.Freitag, 3.Wellinger, 17.Kubacki i 22.Kubacki.
Lillehammer 2013 mix:
2.Austria (Morgenstern, Schlierenzauer, Seifriedsberger i Iraschko) i 3.Norwegia (Lundby, Bardal, Velta i Sagen).
II konkurs w Lillehammer:
w II serii również był 31.Kubacki.
I konkurs w Lillehammer 2014:
19.Ziobro, 21.Murańka i 29.Zniszczoł.
(27.12.2015, 17:22)
fan skoków85
Trondheim 2008:
Małysz: 25. i 27.
I konkurs w Lillehammer:
20.Stoch, 21.K.Miętus i 27.Bachleda.
I konkurs w Harrachovie :
15.Stoch i 19.Żyła.
(27.12.2015, 17:01)
fan skoków85
Uzupełnienie wyników:
Villach 2001:
23.Mateja.
2. konkurs w Trondheim 2002:
28.Pochwałą i 30.Bachleda.
1. konkurs w Lillehammer 2005:
1.Kuettel, 2.Janda i 3.Bystoel..
2. konkurs w Lillehammer 2005:
1.Janda, 2.Bystoel i 3.Kuettel.
2. konkurs w Lillehammer 2006:
26.Stoch.
(27.12.2015, 16:46)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Skok w przeszłość: 3-9 grudnia
Skok w przeszłość: 3-9 grudnia

Skok w przeszłość: 3-9 grudnia

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich