Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

W roku 2015 przypada piętnasta rocznica powstania naszego portalu. W cyklu artykułów, przypominających wydarzenia z przeszłości, czas na jedenasty tydzień roku...

W polityce był to czas zmian na stanowisku głowy państwa - w 2004 roku Władimira Putina ponownie wybrano na urząd prezydenta Rosji, osiem lat później Joachim Gauck został wybrany na prezydenta Niemiec, natomiast w 2013 roku po jednym dniu konklawe papieżem Franciszkiem został Jorge Mario Bergoglio.

Dużym wydarzeniem medialnym była premiera powieści Dana Browna "Kod Leonarda da Vinci" (2003); mniejszym - start TV Puls. Na polskim rynku telefonii komórkowej rozpoczęła się za to pewna rewolucja - działać zaczęła sieć Play.

Do gorszych wiadomości należy zaliczyć fakt, iż polska kultura i sport straciły Zygmunta Kęstowicza (aktora znanego m.in. z "Piątku z Pankracym" i serialu "Klan"), Tadeusza Prejznera (kompozytora), legendę polskiej siatkówki - Huberta Wagnera, a rok temu dołączył do nich tragicznie zmarły Marek Galiński - kolarz i trener kolarstwa górskiego.

Czas jednak przejść do skoków. Najpierw trochę prehistorii, czyli wydarzeń wykraczających poza omawiany okres, ale jednak istotnych - 17 marca 1996 roku (to już dziewiętnaście lat!) Adam Małysz wygrał swój pierwszy konkurs Pucharu Świata w Oslo, a dwa lata wcześniej Toni Nieminen przekroczył granicę dwustu metrów.

Właściwe wspomnienia zaczynamy jednak od roku 2001. Martwiliśmy się wtedy o stan polskich skoczni, ubolewając, iż mamy ich tylko osiem - w Zakopanem, Wiśle, Szczyrku i Karpaczu. Do dziś w tym kontekście dużo się nie zmieniło, a miejscami jest gorzej niż wtedy.

Były też powody do radości - po chorobie Adam Małysz już niemal w pełni sił pojawił się w Planicy. Na Velikance (wtedy to jeszcze nie była Letalnica) Polak poprowadził nasz zespół (Małysz, Mateja, Kruczek, Skupień) do piątego miejsca w konkursie drużynowym, bijąc przy okazji rekord kraju (218,5 metra); zawody wygrali Finowie (Risto Jussilainen, Veli-Matti Lindström, Tami Kiuru, Jussi Hautamäki).

Dzień później Małysz - już indywidualnie - uplasował się na czwartym miejscu. Wygrał Martin Schmitt, ale to Polak odbierał swoją pierwszą Kryształową Kulę za zwycięstwo w Pucharze Świata.

Z kolei 15 marca 2001 roku została zarejestrowana domena internetowa "Skokinarciarskie.com", pod którą kilka miesięcy później pojawiła się nowa odsłona portalu...

W 2002 roku emocjonowaliśmy się rywalizacją w Turnieju Skandynawskim. Całą imprezę wygrał Matti Hautamäki, który po drodze zwyciężał w Falun (przed Schmittem, Ahonenem, Hannawaldem i Małyszem) i Trondheim (przed Małyszem i Hannawaldem); podczas tego drugiego konkursu drugą wygraną w PŚ zapewnił sobie Adam Małysz.

Polak stanął na podium również w Oslo - tam musiał uznać wyższość Simona Ammanna, który po raz pierwszy zwyciężył w konkursie PŚ, i Svena Hannawalda.

Turniej Skandynawski 2003 ponownie padł łupem Małysza, który po zwycięstwie w Oslo dwukrotnie triumfował w Lahti - tym samym wygrał wszystkie trzy konkursy zaliczane do tej imprezy, a przy okazji przybliżył się do zdobycia Kryształowej Kuli po raz trzeci w karierze.

Z kolei klasyfikację generalną Pucharu Kontynentalnego za tamten sezon wygrał Stefan Thurnbichler, który pokonał Mortena Solema i Michaela Möllingera. W kończących rywalizację konkursach w Stryn zwyciężał dwukrotnie Solem, a my cieszyliśmy się z dwunastego miejsca Mateusza Rutkowskiego.

Do samego końca toczyła się walka o Puchar Świata w 2004 roku. Podczas gdy nieco słabszą formę w końcówce zimy prezentował Janne Ahonen, w Lillehammer i Oslo dwukrotnie triumfował Roar Ljoekelsoey - Norweg tym samym bardzo zmniejszył stratę do Fina w klasyfikacji generalnej, ale nie zdołał go wyprzedzić. Na legendarnej Holmenkollen to Janne Ahonen odebrał - po raz pierwszy w karierze - Kryształową Kulę.

Tego samego dnia jako pierwsi poinformowaliśmy, że Apoloniusz Tajner zamierza zrezygnować z prowadzenia reprezentacji Polski - co sam zainteresowany potwierdził nieco później w wywiadzie dla TVP. Były już trener zapowiedział wtedy, że nie zamierza szukać pracy za granicą i chce zostać przy polskich skokach - a taki stan rzeczy trwa do dziś.

W Oslo z powodu urazu nieobecny był Adam Małysz. Polak jednak pojawił się kilka dni później w Warszawie na gali wręczenia Wiktorów, aby odebrać statuetkę dla najpopularniejszego sportowca 2003 roku. Skoczek pokonał m.in. Roberta Korzeniowskiego i Otylę Jędrzejczak.

W tym czasie głośno było o rewolucyjnych zmianach, jakie miały zajść w skokach narciarskich. Wśród pomysłów na zwiększenie atrakcyjności rywalizacji było połączenie zawodów letnich i zimowych w jeden (całoroczny) Puchar Świata. Mówiło się też o opóźnieniu rozpoczęcia sezonu zimowego oraz wprowadzeniu dziesięciodniowej przerwy po Turnieju Czterech Skoczni - aby zawodnicy mogli odpocząć. Te propozycje nie weszły w życie - w przeciwieństwie do testowanych wtedy siatek, ograniczających siłę wiatru na skoczni.

Przechodzimy do roku 2005, w którym ostatnie zawody i klasyfikację generalną Pucharu Kontynentalnego kobiet wygrała Anette Sagen. Norweżka zdominowała rywalizację - skoki na odległość 128 i 122 metrów dały jej dokładnie pięćdziesiąt punktów przewagi nad Lindsey Van. Tego samego dnia karierę zakończyła Eva Ganster - zasłużona dla skoków kobiet austriacka zawodniczka.

Tego samego dnia odwołano finałowy konkurs CoC mężczyzn. Dzień wcześniej triumfował Jan Mazoch, a klasyfikacja generalna należała do Andersa Bardala.

Panowie rywalizujący o Puchar Świata startowali z kolei w Oslo - tam, piąty raz z rzędu, triumfował Matti Hautamäki. Polacy nie zachwycili - Adam Małysz był dziewiętnasty, a Kamil Stoch i Robert Mateja nie weszli do drugiej serii.

Nasi reprezentanci i tak skakali zdecydowanie lepiej niż Harald Roenneberg, gwiazda norweskiej telewizji. W ramach cyklu "Harald robi rzeczy, których nie potrafi" postanowił... skoczyć na Holmenkollen. I zrobił to! W niezbyt pięknym (delikatnie mówiąc) stylu poleciał na wyjątkową odległość 27 metrów i bezpiecznie wylądował - ku radości kibiców i ratowników medycznych stacjonujących pod skocznią. Norwegowi tak się to spodobało, że chciał spróbować jeszcze raz - odszedł od tego pomysłu po delikatnej perswazji...

Po zawodach w Oslo skoczkowie przenieśli się do Planicy. Zanim rozpoczęły się niosące wiele emocji konkursy, przystąpili do treningów - wtedy Andreas Widhölzl pofrunął na odległość 234,5 metra (był to wtedy najdalszy dystans w historii dyscypliny), ale nie ustał swojej próby.

W 2006 roku Adam Małysz ponownie był najlepszy na Holmenkollen - dla Polaka było to pierwsze zwycięstwo w sezonie. Turniej Skandynawski wygrał drugi tego dnia Thomas Morgenstern. Z kolei Puchar Kontynentalny zgarnął Anders Bardal, a w finałowych zawodach triumfował Robert Kranjec.

Forma nie opuszczała Słoweńca także tydzień później, podczas lotów w Planicy - zajął trzecie miejsce w kwalifikacjach, a w pierwszym konkursie był ósmy (choć na półmetku zajmował drugą lokatę). Na pozycji szóstej uplasował się Adam Małysz, a zwyciężył Bjoern Einar Romoeren, który zapowiedział, że po sezonie zamierza imprezować.

Na starcie w Planicy nie pojawił się Masahiko Harada, który w wieku 37 lat podjął decyzję o zakończeniu kariery sportowej. Podobne myśli miał także Janne Ahonen - Fin co prawda zapowiadał, że będzie skakać również w kolejnym sezonie, ale występ na igrzyskach w Vancouver był już raczej średnio prawdopodobny.

A w Polsce trwał serial pod tytułem "Kto trenerem polskich skoczków?". Rolę czarnego charakteru ciągle grał Heinz Kuttin, kandydatem na bohatera pierwszoplanowego miał zostać Hannu Lepistö (choć za kulisami pojawiali się także Ari-Pekka Nikkola, Kjetil Strand Briten, Stefan Horngacher, Vasja Bajc, Peter Rohwein i Matjaz Zupan), a reżyserem całego dramatu był prezes PZN Apoloniusz Tajner.

Końcowe konkursy Pucharu Świata w 2007 roku to walka o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej pomiędzy Adamem Małyszem a Andersem Jacobsenem. Początkowo to Norweg prowadził, ale po zwycięstwach w Kuopio i Oslo (konkurs w zastępstwie za Lillehammer, gdzie przeszkodził wiatr) to Adam Małysz założył żółty plastron.

Tylko na chwilę - w kolejnych zawodach (również na Holmenkollen) Polak musiał ratować się przed upadkiem, przez co zajął 54. miejsce. Liderem PŚ ponownie został Anders Jacobsen (tego dnia siódmy), a ze zwycięstwa tego dnia cieszył się Simon Ammann.

Losy Kryształowej Kuli miały rozstrzygnąć się w Planicy, ale przed zawodami Pucharu Świata odbyły się tam mistrzostwa świata juniorów - indywidualny konkurs wygrał Roman Koudelka (Maciej Kot był piętnasty); w drużynówce triumfowali Słoweńcy (Mitja Meznar, Primoz Roglic, Jurij Tepes, Robert Hrgota), a najlepszą juniorką została Lisa Demetz.

Z kolei w Zakopanem odbywały się finałowe zawody Pucharu Kontynentalnego. Konkurs sobotni z powodu wiatru został przeniesiony na niedzielę, a wygrał go Bastian Kaltenboeck. Niedzielna rywalizacja nie doszła do skutku również ze względu na niekorzystne warunki meteorologiczne, co nie było po myśli Mortena Solema - Norweg liczył na odrobienie dwóch punktów straty do Balthasara Schneidera w klasyfikacji generalnej, ale ostatecznie nie miał takiej możliwości.

W tamtym czasie pierwszego (i nie ostatniego) wywiadu udzielił nam Aleksander Zniszczoł - wtedy bardzo młody (szósta klasa podstawówki), obiecujący skoczek. Opowiadał nam o swoich treningach, o tym, że będzie następcą Adama Małysza, a także o barierach finansowych, z jakimi musiał zmagać się młody zawodnik na ścieżce kariery. Nasza redakcja ufundowała Olkowi komplet smarów do nart, a na jego kasku pojawiła się reklama portalu Skokinarciarskie.pl. Tymczasem zachęcaliśmy polskie firmy do sponsorowania utalentowanego skoczka...

Zawody PŚ w Planicy w 2008 roku były ostatnimi dla Guido Landerta i Andreasa Widhölzla. Szwajcar i Austriak nie odegrali pierwszoplanowych ról podczas konkursów indywidualnych, w których dwukrotnie na najwyższym stopniu podium stanął Gregor Schlierenzauer. Polacy nie zachwycili - Adam Małysz zajął dziewiąte i dwunaste miejsce, a Kamil Stoch dwa razy plasował się na 29. pozycji.

Konkurs drużynowy zdominowali reprezentanci Norwegii (Bjoern Einar Romoeren, Anders Bardal, Anders Jacobsen i Tom Hilde), którzy o sto punktów wyprzedzili Finów (Happonen, Ahonen, Matti Hautamäki, Jussi Hautamäki). Polacy w tym konkursie nie wystartowali.

Nasi skoczkowie wzięli za to udział w mistrzostwach Polski w Zakopanem. Niespodzianki nie było - kolejny tytuł w karierze wywalczył Adam Małysz. Podium uzupełnili Robert Mateja i Krzysztof Miętus, natomiast poza pudłem uplasował się Kamil Stoch.

W tle krajowego czempionatu toczyły się dyskusje odnośnie tego, kto zostanie nowym trenerem naszej kadry. Z walki o to stanowisko wyeliminował się Bernie Schoedler - Szwajcar wybrał pracę w Rosji, gdzie miał być asystentem Wolfganga Steierta.

Skocznie w Lillehammer i Vikersund były ostatnimi arenami rywalizacji w ramach Turnieju Skandynawskiego 2009. Na pierwszej triumfował Harri Olli przed Dmitrijem Wasiliewem, Gregorem Schlierenzauerem i Adamem Małyszem.

W lotach na Vikersundbakken najlepszy był już Austriak, który nie tylko wygrał konkurs, ale też zapewnił sobie zwycięstwo w Pucharze Świata i Turnieju Skandynawskim. Schlierenzauer był też jednym z bohaterów rywalizacji drużynowej - latał najdalej, choć obie swoje próby zakończył upadkiem. Wyraz swojej wściekłości wobec sędziów dał, stukając się w głowę. Złe lądowania nie powstrzymały Austriaków przed zwycięstwem z przewagą ponad czterdziestu punktów nad Finami. Polacy uplasowali się na miejscu siódmym.

Tymczasem w Pucharze Kontynentalnym dwa konkursy w Pragelato wygrał Severin Freund. Co ciekawe, w drugich zawodach Niemiec pokonał... Petra Prevca. Polacy nie zachwycali - najlepszy rezultat wśród naszych reprezentantów uzyskał Dawid Kubacki (dziesiąte miejsce).

Do ważnego wydarzenia doszło też w naszej redakcji - rozpoczęliśmy kilkuletnią współpracę z audycją "Byle do Przerwy", nadawaną w eLO RMF - młodzieżowej wersji radia RMF FM. Wizyty na Kopcu Kościuszki, możliwość opowiadania o skokach (a później także kolarstwie), poznanie naprawdę fajnych ludzi - to coś, co niżej podpisany wspomina bardzo miło. Podczas współpracy nie brakowało ciekawych przygód, jak problemy techniczne w momencie, kiedy mieliśmy na linii telefonicznej samego Adama Małysza...

W końcówce sezonu 2009/2010 na skoczniach dominował Simon Ammann. Po wygranych w Lahti i Kuopio Szwajcar triumfował również w Lillehammer i Oslo. Na Lysgardsbakken wyprzedził Gregora Schlierenzauera i Adama Małysza, a dziesiąte miejsce zajął Kamil Stoch. Na Holmenkollen Małysz był drugi, a świetny skok w finale dał mu awans z trzynastego miejsca. Stoch wygrał wtedy kwalifikacje, ale w konkursie był dopiero 22. Ammann już w Lillehammer zapewnił sobie Kryształową Kulę, którą odebrał w Oslo.

W fińskim Kuusamo (a właściwie Ruce) znakomicie spisywał się za to Rafał Śliż. Polak wygrał pierwszy konkurs Pucharu Kontynenalnego, a w kolejnym był szósty. Dobre lokaty zajmowali także Marcin Bachleda, Krzysztof Miętus, Klemens Murańka i Dawid Kubacki.

Rosyjską ekipę opuścił Bernie Schödler, który zdecydował się na powrót do szwajcarskiego związku. Pracy natomiast nie mieli zamiaru zmieniać Mika Kojonkoski (trener Norwegów) i Hannu Lepistö (trener Adama Małysza).

Drużynowe zawody w Lahti w 2011 roku zakończyły się zwycięstwem ekipy austriackiej, ale o dużym sukcesie mogli mówić także Polacy - Adam Małysz, Kamil Stoch, Piotr Żyła i Tomasz Byrt zajęli trzecie miejsce.

Dzień później nie było już tak dobrze - Kamil Stoch zajął dziewiąte, a Adam Małysz piętnaste miejsce w indywidualnym konkursie wygranym przez Simona Ammanna. Na 34. pozycji uplasował się Janne Ahonen, który zakończył wtedy starty w Pucharze Świata.

Z Finlandii skoczkowie udali się do Planicy na finał rywalizacji w Pucharze Świata. Kwalifikacje - skokiem na odległość 228,5 metra - wygrał Robert Kranjec. W pierwszym konkursie Słoweniec nie spisał się już tak dobrze - za to znakomicie zaprezentowali się Austriacy, którzy zajęli całe podium. Zwyciężył Gregor Schlierenzauer (226 m w drugiej serii) przed Thomasem Morgensternem i Martinem Kochem, a w czołowej dziesiątce uplasowali się Kamil Stoch (siódmy) i Adam Małysz (ósmy).

Do Planicy nie przyjechał Hannu Lepistö. Fiński trener miał w planach pożegnanie swojego podopiecznego na Letalnicy, ale przeszkodził mu w tym atak serca, jakiego doznał podczas pobytu w Helsinkach. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, a szkoleniowiec powrócił do zdrowia.

Na zakończenie Pucharu Kontynentalnego skoczkowie rywalizowali w Wiśle - finałowy konkurs wygrał Matic Kramarsic, który wyprzedził Matjaza Pungertara i Dejana Judeza. Szóste miejsce w jednoseryjnych zawodach zajął Maciej Kot; dziewiąte - Klemens Murańka.

Dużo piszę o Słoweńcach - wobec tego dorzućmy jeszcze Primoża Peterkę, który podjął decyzję o zakończeniu bogatej w sukcesy kariery.

My myśleliśmy jednak przede wszystkim o zbliżającej się "emeryturze" Adama Małysza. Zbliżały się zawody "Skok do celu", ale nie obyło się bez problemów - organizator imprezy nie mógł dogadać się z zarządzającym skocznią Centralnym Ośrodkiem sportu w sprawach finansowych. Ostatecznie strony doszły do porozumienia, a benefis miał dojść do skutku. Kilka dni później ogłoszono, że przy okazji tych zawodów Małysz otrzyma honorowe obywatelstwo Zakopanego.

Rok 2012 - i znów Planica, w której nie brakowało dalekich lotów. Już w pierwszej serii treningowej, podczas debiutu na mamucie, Aleksander Zniszczoł uzyskał 206,5 metra. To był dopiero początek dobrych występów Polaków, którzy w komplecie zakwalifikowali się do pierwszego konkursu.

Ten okazał się bardzo udany dla Roberta Kranjca, który zdecydowanie triumfował przed własną publicznością - Słoweniec wyprzedził Simona Ammanna i Martina Kocha. Kamil Stoch był dziewiąty, a punkty do klasyfikacji generalnej wywalczyli jeszcze Maciej Kot, Aleksander Zniszczoł, Klemens Murańka i Piotr Żyła.

Podczas drugiego konkursu indywidualnego na podium stanęli ci sami skoczkowie, ale w innej kolejności - zwyciężył Koch przed Ammannem i Kranjcem. Czwarty był Gregor Schlierenzauer, ale to nie wystarczyło mu, by wyprzedzić w klasyfikacji generalnej Andersa Bardala - Norweg mógł wkrótce unieść Kryształową Kulę do góry. W finale nie zachwycili Polacy - Kamil Stoch zajął jedenaste miejsce, a Piotr Żyła uplasował się dziesięć oczek niżej.

W Planicy odbyły się również zawody drużynowe - tutaj zwyciężyli Austriacy (Schlierenzauer, Koch, Kofler, Morgenstern) przed Norwegami i Niemcami; Polacy (Stoch, Żyła, Kot, Zniszczoł) uplasowali się na miejscu piątym.

Zawody w Planicy były ostatnimi w karierze dla Mattiego Hautamäkiego. Utytułowany Fin już wtedy zapowiadał, że nie zamierza leżeć na kanapie (co niektórych do tej pory dziwi...), choć swoich planów na przyszłość nie zdradził. Cóż, ostatnio widziano go, jak przyprowadził (jako maszynista) pociąg pod skocznię w Lahti :)

O Planicy nie będę za to pisać w kontekście 2013 roku - to dopiero za tydzień. Dziś wspomnienia z Finlandii i Norwegii. A jest co wspominać - w Kuopio w świetnym stylu zwyciężył Kamil Stoch. Tego samego Polak dokonał w Trondheim - ta wygrana pozwoliła mu przesunąć się na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Kwalifikacje w Trondheim wygrał (po 140-metrowym skoku) Piotr Żyła, który w konkursie był dziewiąty.

Wysoką formę wiślanin zaprezentował także w kolejnych zawodach - w Oslo zwyciężył ex aequo z Gregorem Schliernzauerem. Stoch w Oslo nie dał rady wejść na podium - był czwarty.

Na tych samych arenach walczyły panie, wśród których znakomicie spisywała się Sarah Hendrickson. Amerykanka wygrała w Trondheim i Oslo, ale już wcześniej zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zapewniła sobie Sara Takanashi - oprócz Japonki na podium stanęły Hendrickson i Coline Mattel.

Dość ciekawie wyglądał trening przed finałowymi konkursami Pucharu Kontynentalnego w Niżnym Tagile. Zawodnicy spędzili na skoczni... siedem godzin - silny wiatr nie przeszkodził w rozegraniu wszystkich trzech serii. Ze względu na bezpieczeństwo ostatecznie konkursy i tak przeniesiono na mniejszy obiekt. Oba wygrał Rok Justin, w pierwszym na podium stanął Jan Ziobro, a klasyfikacja generalna należała do Anze Semenica.

Justin zwyciężył w Niżnym Tagile także w 2014 roku - tylko raz, bo drugi konkurs odwołano z powodu zbyt silnego wiatru. Warunki atmosferyczne przeszkadzały również na innych arenach. W Harrachowie udało się przeprowadzić tylko dwie serie mistrzostw świata w lotach, a tytuł wywalczył Severin Freund (drugi dzień rywalizacji i konkurs drużynowy odwołano). Kamil Stoch w MŚ zajął piąte miejsce, Maciej Kot był dziesiąty.

Podobnie było w Pucharze Świata kobiet - o ile w sobotę można było rywalizować (wygrała Sara Takanashi przed Yuki Ito i Julią Kykkänen, to drugi konkurs został storpedowany przez wiatr.

Słabe wyniki w Falun uzyskiwała Wendy Vuik. Holenderka postanowiła dłużej tego nie przeciągać i zakończyła karierę. Podobną decyzję podjął 43-letni Takanobu Okabe, który nie wytrzymał konkurencji młodszych zawodników.

Gdy zbliżały się zawody w Planicy, coraz więcej mówiło się o testach nowych rozwiązań, które miały zadbać o bezpieczeństwo skoczków - z ochraniaczami na kręgosłup na czele. Jurij Tepeš, Andreas Kofler i Janne Ahonen mieli być króliczkami doświadczalnymi Waltera Hofera...

Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« marzec 2015 - wszystkie artykuły
Komentarze
fan skoków85
A ja tradycyjnie dorzucę o Polakach statystykę:
1.Planica 2001: 20.Mateja i 28. Skupień.
2.Kuopio 2007: 17.Stoch.
3.I Oslo 2007: 24.Żyła.
4.II Oslo 2007: 19.Stoch.
5.Vikersund 2009: 24.Hula.
6.Oslo 2010: 26.Hula i 28.Ł.Rutkowski.
7.Lahti 2011: 28.Żyła.
8.Planica 2011: 26.Żyła i 30.Hula.
9.Planica 2012: 9.Stoch, 17.M.Kot, 18.Zniszczoł, 22. Murańka i 24.Żyła.
10.Kuopio 2013: 15.Żyła i 24.Kubacki.
11.Trondheim 2013: 9.Żyła, 17.Kubacki, 24.Kot i 29.Hula.
12.Oslo 2013: 11.Kot i 20.Kubacki.
13.Harrachov 2014: 25.Murańka i 27.Ziobro.
(19.03.2015, 14:27)
xxx
"benefis miał dojść do celu" - a nie do skutku? ;)
Fajny artykuł, po raz kolejny. Strach pomyśleć, co będzie, gdy się sezon skończy...
(19.03.2015, 08:44)
reus
Konkursu druzynowego w Lahti(2011) nie zapomne chyba nigdy, finalowy skok Adama a potem euforyczna radosc chlopakow, szczegolnie Stocha.To bylo chyba 4. podium Polakow w historii, o ile mnie pamiec nie myli...oj, piekne czasy

p.z gratki dla Redaktora za ten fajny cykl..
(18.03.2015, 23:57)
Lestek
Nie było czegoś takiego jak "Turniej Skandynawski"... tylko Nordycki... W żadnym kraju poza Polską nie spotkacie określenia "Turniej Skandynawski"...
(18.03.2015, 22:15)
Raptor
2003: "klasyfikację generalną Pucharu Kontynentalnego za tamten sezon wygrał Stefan Thurnbichler"

Kr ól Pucharu Kontynentalnego - odsłona pierwsza.
(18.03.2015, 18:11)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Skok w przeszłość: 12-18 marca
Skok w przeszłość: 12-18 marca

Skok w przeszłość: 12-18 marca

Kalendarium
Andreas Kuettel
Dziś urodziny obchodzą:
Miran Tepes (1961)
Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich