Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2024
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

W roku 2015 przypada piętnasta rocznica powstania naszego portalu. W cyklu artykułów, przypominających wydarzenia z przeszłości, czas na ósmy tydzień roku...

Na początek dobra wiadomość - przedstawiając szersze tło ponownie nie spojrzymy w stronę polityki. Bardziej interesująco działo się w kulturze - w ósmym tygodniu obchodzimy rocznicę premier filmów "Chłopaki nie płaczą" (2000) czy "Pasja" Mela Gibsona (2004), natomiast w 2009 roku "Slumdog. Milioner z ulicy" otrzymał osiem Oscarów.

Z kolei w Londynie w 2002 roku po raz drugi (po przebudowie) otwarto Millennium Bridge - który właściwie jest nie tyle mostem, co kładką dla pieszych. A nawet gdyby był tam dopuszczony ruch samochodowy, byłoby to obojętne dla Fabryki Samochodów Osobowych (FSO - (tej od "Warszawy", "Syreny" czy "Poloneza"), bowiem w 2011 roku wyjechał z niej ostatni wyprodukowany tam samochód (Chevrolet Aveo).

23 lutego 2014 roku zakończyły się (piękna ceremonia - i ten miś z łezką w oku...) XXII Igrzyska Olimpijskie w Soczi - tak udane dla Polaków. W ósmym tygodniu roku w Rosji medale zdobywali nasi panczeniści - kobiety srebro, mężczyźni brąz. Niespełna osiem lat wcześniej, podczas ZIO w Turynie, srebrny medal olimpijski zdobył znakomity biathlonista Tomasz Sikora (swoją drogą z dzisiejszej perspektywy jego sukcesy - złoto, srebro i brąz mistrzostw świata czy drugie miejsce w Pucharze Świata - robią jeszcze większe wrażenie).

I tradycyjnie przechodzimy do znanych osób, które w tym czasie opuściły nasz świat - w 2005 roku zamordowano malarza Zdzisława Beksińskiego, trzy lata później zmarł Witold Domański, polski dziennikarz sportowy - ojciec Witolda Domańskiego juniora, również dziennikarza sportowego znanego m.in. z Eurosportu. Również w 2008 roku zmarła Joanna Wizmur - reżyserka i aktorka dubbingowa, głos wielu postaci z kreskówek i nie tylko (m.in. Elroy z "Jetsonów", Hyzio z "Kaczych opowieści"). W roku ubiegłym do tego grona dołączył Paco de Lucía - hiszpański gitarzysta flamenco.

Przechodzimy do skoków. Było już o medalach w innych dyscyplinach, ale w tej dla nas najważniejszej również mamy czym się pochwalić. 19 lutego 2001 roku Martin Schmitt pokonał Adama Małysza w walce o mistrzostwo świata - Polak co prawda prowadził po pierwszej serii, ale nie utrzymał przewagi w finale i pozostał "tylko" ze srebrem (nazajutrz jego "porażkę" niektóre media porównywały do wyczynu Andrzeja Gołoty). Ze zwycięstwem Schmitta wiąże się ciekawa historia - trenerzy obiecali pofarbować swoje włosy (Reinhard Hess na zielono, Wolfgang Steiert - na niebiesko, trzeci trener na żółto, natomiast serwismen miał się ogolić na łyso), jeśli Niemiec obroni mistrzostwo świata :)

Odwrotnie było cztery dni później - wtedy złoty medal wywalczył Małysz. W tym pamiętnym konkursie po pierwszej serii Polak był drugi, jednak fenomenalny skok (98 metrów!) w finale pozwolił mu wyprzedzić Schmitta aż o trzynaście punktów. Na najniższym stopniu podium stanął Martin Höllwarth.

W kolejnych dniach przyszedł czas na rywalizację drużynową - na dużym obiekcie zwyciężyli Niemcy, na normalnym - Austriacy. Dwukrotnie ze srebrnym medalem konkursy kończyli Finowie. Polacy zajęli ósme i piąte miejsce.

W 2002 skoczkowie odpoczywali po igrzyskach olimpijskich w Salt Lake City, a część z nich świętowała medale w szerszym i węższym gronie. Działacze - międzynarodowi i fińscy - tymczasem nadal zastanawiali się, gdzie ma się odbyć inauguracja Pucharu Świata w kolejnym sezonie. Po wcześniejszej decyzji (Kuusamo) zmienili zdanie, przywracając te zawody Kuopio. My już wtedy powątpiewaliśmy w fakt ostateczności tej decyzji - i słusznie! Inauguracja sezonu 2002/2003 miała miejsce w Kuusamo :)

Ósmy tydzień 2003 roku upływał pod znakiem mistrzostw świata w Val di Fiemme. Po udanych kwalifikacjach do konkursu na dużej skoczni Adam Małysz przystępował do konkursu jako jeden z faworytów do medalu. Nie zawiódł - zdobył złoto, a jego wyższość musieli uznać Matti Hautamäki i... Noriaki Kasai.

Dzień później skoczkowie rywalizowali w drużynach - tutaj bezkonkurencyjna była fińska ekipa, dla której skakali wtedy Matti Hautamäki, Janne Ahonen, Tami Kiuru i Arttu Lappi. Podium uzupełnili Japończycy (Funaki, Higashi, Miyahira, Kasai) i Norwegowie (Ingebrigtsen, Bystoel, Pettersen, Romoeren). Polacy (Mateja, T. Tajner, Bachleda, Małysz) zajęli siódme miejsce.

Mistrzostwa organizowało również Zakopane - o ile jednak we włoskim Trydencie rywalizowali seniorzy, to pod Tatry zawitali weterani. Na starcie stanął m.in. trener Zbigniew Klimowski, ale największym fenomenem był występ 90-letniego Norwegia o dźwięcznym nazwisku - Lie Olai.

Tym, którzy nie startowali w żadnych mistrzostwach, pozostawała rywalizacja w Pucharze Kontynentalnym w Brotterode (dwa zwycięstwa Janne Happonena), Lauschy (triumf Reinharda Schwarzenbergera) czy Iron Mountain (te zawody zostały jednak odwołane z powodu wiatru - skąd my to znamy?).

Totalni amatorzy mogli sprawdzić się za to w "złotej edycji" gry komputerowej "Skoki narciarskie 2003". Wśród nowości pojawiły się m.in. skocznia K-300, tryb skoków nocnych, zawody drużynowe, bicie rekordów skoczni czy opcję gry dla wielu osób na jednym komputerze.

Od mistrzowskich doniesień rozpoczynamy również wspomnienia z 2004 roku - wtedy zawodnicy walczyli o medale w lotach narciarskich. Indywidualnie mistrzem świata został Roar Ljoekelsoey, który wyprzedził Janne Ahonena i Tamiego Kiuru (Adam Małysz był jedenasty). W drużynie najlepsi byli reprezentanci Norwegii (przed Finlandią i Austrią), a Polska zakończyła zawody na ósmym miejscu.

Przy okazji MŚ w Planicy powrócił temat budowy skoczni mamuciej w Polsce. Ówczesny prezes PZN Paweł Włodarczyk sugerował, że jest to możliwe, a jako prawdopodobną lokalizację podawał Zakopane. "Czy znów skończy się tylko na gadaniu? Czas pokaże..." - pisaliśmy wtedy. Tak - czas pokazał.

W tamtym okresie decyzję o zakończeniu kariery sportowej podjęli Toni Nieminen i Christoph Duffner, a przymierzali się do tego także Austriacy - Martin Höllwarth i Andreas Goldberger. Dwaj ostatni mogli być pewni, że - nawet jeśli będą kontynuować starty - to pod okiem nowego trenera. Austriacka federacja zdecydowała się bowiem na zakończenie współpracy z Hannu Lepistö.

Kiedy spojrzymy do archiwum z roku 2005, ponownie trafimy na mistrzostwa świata - tym razem odbywały się one w Oberstdorfie. W konkursie na normalnej skoczni doszło do sensacji - zwyciężył Rok Benkovic, który wyprzedził Jakuba Jandę i Janne Ahonena (Małysz był szósty).

Przed zawodami na dużym obiekcie Apoloniusz Tajner publicznie zadeklarował, że zgoli wąsy, jeśli Adam Małysz zdobędzie medal. Dużo nie brakowało - po pierwszej serii Polak był trzeci, jednak po słabym występie w finale spadł na jedenaste miejsce. Wąsy pana Apoloniusza zostały uratowane (do czasu...). Wygrał - w pięknym stylu - Janne Ahonen, za którym znaleźli się Roar Ljoekelsoey i Jakub Janda.

Po dwóch konkursach indywidualnych przyszedł czas na rywalizację drużynową. Na normalnej skoczni zespoły walczyły o medale po raz drugi w historii, a tytuł obronili reprezentanci Austrii. Za nimi uplasowali się Niemcy i Słoweńcy. Polacy znaleźli się na pozycji szóstej (Małysz, Mateja, Stoch, Bachleda), natomiast bardzo dalekie - dwunaste - miejsce zajęła ekipa norweska. Odpowiadał za to Sigurd Pettersen - oddał bardzo słaby skok na odległość 65,5 metra, a dodatkowo został zdyskwalifikowany za zbyt niską wagę (decydowało 200 g). To nie przeszkodziło Norwegom w imprezowaniu po zawodach - o czym rozpisywały się ich rodzime media.

Nie ustawały kombinacje ze sprzętem - Norwegowie występowali w zmodyfikowanych kombinezonach, posiadających... kaptury. To miało dawać zawodnikom bardziej opływową sylwetkę. Z kolei słoweńska firma Elan zaczęła produkować narty do skoków, przeznaczone dla kobiet! Jedyną cechą, jakie odróżniały je od desek przeznaczonych dla panów, były kolory - czerwony, brzoskwiniowy, niebieski...

Z innych ciekawostek - działacze FIS coraz poważniej myśleli o organizacji zawodów Pucharu Świata w Rosji, Chinach czy Korei Południowej. Potencjalnymi arenami rywalizacji miały być Muju, Harbin, Niżnyj Nowgorod, a nawet Moskwa. Pod stolicą Rosji miał nawet zostać wybudowany mamut.

Przechodzimy do igrzysk w Turynie w 2006 roku - tydzień temu przypominałem konkursy indywidualne, teraz czas na rywalizację drużynową. Najlepszym zespołem ZIO okazała się Austria (Morgenstern, Kofler, Widhölzl, Koch), która pokonała Finlandię i Norwegię. Polska zajęła piąte miejsce, a brak medali dla naszego kraju wywołał (albo raczej wzmocnił) krytykę trenera Heinza Kuttina. Austriak oskarżał Apoloniusza Tajnera o rozbicie zespołu, pojawił się też konflikt z Łukaszem Kruczkiem. Kuttin ogłosił, że wkrótce zakończy współpracę z naszą reprezentacją.

Bez medali z Turynu powrócili także Niemcy, jednak tamtejszy związek postanowił kontynuować współpracę z Peterem Rohweinem. Tutaj również był konflikt - trener kłócił się z Alexandrem Herrem, który zdecydował się zakończyć starty dla Niemiec. Zawodnik rozważał zmianę barw na biało-czerwone, bowiem jego matka jest Polką - do tego ostatecznie nie doszło.

Z jednym złotym i trzema brązowymi medalami z Włoch wyjechali Norwegowie. Mika Kojonkoski nie musiał więc martwić się o pracę (już wtedy mówiło się o przedłużeniu kontraktu do 2010 roku), ale do końca zadowolony z osiągnięć swoich podopiecznych nie był. Marzył bowiem o złocie w konkursie drużynowym.

A skoro jesteśmy przy medalach w rywalizacji zespołów - drużynowym mistrzem Polski został KS Wisła Ustronianka (Małysz, Śliż, W. Tajner, Żyła), natomiast indywidualnie triumfował Robert Mateja, który nieznacznie wyprzedził Adama Małysza. Na najniższym stopniu podium stanął Kamil Stoch.

Wątek walki o medale kontynuujemy, omawiając rok 2007 - wtedy zawodnicy rywalizowali podczas mistrzostw świata w Sapporo. Ta impreza zakończyła się dla Michaela Uhrmanna jeszcze zanim się zaczęła - Niemiec podczas treningu upadł, doznając urazu stopy.

Mistrzem świata na dużej skoczni został za to inny zawodnik, znany ze spektakularnych upadków - Simon Ammann. Szwajcar nieznacznie - o 0,2 punktu - pokonał Harriego Olliego. Brązowy medal wywalczył Roar Ljoekelsoey, natomiast tuż za podium znalazł się Adam Małysz. Polak nie powiedział wtedy ostatniego słowa, ale o tym za tydzień.

Po konkursie indywidualnym przyszła kolej na rywalizację w drużynach - tutaj zaskoczenia nie było: Austria, Norwegia, Japonia. Polska zajęła bardzo dobre piąte miejsce, choć wielu kibiców było bardzo rozczarowanych.

W cieniu mistrzostw odbywały się konkursy Pucharu Kontynentalnego w Iron Mountain. Co ważne w kontekście aktualnie rozgrywanej imprezy w Falun, na pierwszym i drugim miejscu znalazł się Szwed Isak Grimholm.

2008 - i znowu mistrzostwa. Loty na mamucie w Oberstdorfie rozpoczęły się bardzo dobrze dla Bjoerna Einara Romoerena - Norweg prowadził po pierwszym dniu rywalizacji. Ostatecznie musiał zadowolić się jedynie czwartym miejscem, ponieważ po czterech seriach ze złota cieszył się Gregor Schlierenzauer. Warto przypomnieć, że dla Austriaka był to debiut na tak dużym obiekcie. Podium uzupełnili Martin Koch i Janne Ahonen. Adam Małysz został sklasyfikowany na dziewiątym miejscu.

Dzień później tradycyjnie przyszedł czas na rywalizację drużynową - tutaj triumfowała drużyna złotego i brązowego medalisty konkursu indywidualnego. AUstria (Koch, Schlierenzauer, Morgenstern, Kofler) zdecydowanie pokonała Finów i Norwegów. Polacy (Małysz, Żyła, Stoch, Hula) zakończyli zawody po pierwszej serii.

Podczas gdy Schlierenzauer (wtedy jeszcze powoli) gonił w osiągnięciach Mattiego Nykänena, Harri Olli starał się doścignąć utytułowanego rodaka w skandalach. Liczne imprezy, spóźnienia na konferencje prasowe czy wulgarne odnoszenie się do kierującego fińskimi skokami Janne Marvaili - te wydarzenia sprawiły, że zaczęło się mówić o zawieszeniu fińskiego skoczka...

W 2009 roku mistrzostwa świata (bo co innego?) odbywały się w Libercu. Ta impreza była szczególna - wtedy po raz pierwszy o medale rywalizowały panie. Wśród nich najlepiej spisała się Lindsey Van, która dość nieznacznie pokonała Ulrike Graessler i Anette Sagen. Poza podium uplasowały się Daniela Iraschko, Coline Mattel i Jessica Jerome.

Wśród panów złoto na obiekcie normalnym wywalczył Wolfgang Loitzl. Austriak, dla którego był to sezon życia, pokonał Gregora Schlierenzauera i Simona Ammanna. Kamil Stoch zajął czwarte miejsce, natomiast Adam Małysz i Stefan Hula uplasowali się w trzeciej dziesiątce.

Podczas gdy najlepsi startowali w Libercu, część studiujących sportowców wystartowała na Uniwersjadzie w chińskiej miejscowości Harbin. Indywidualnie triumfował tam Hyun Ki Kim przed Marcinem Bachledą; w drużynie wygrali Koreańczycy przed Austriakami i Niemcami - Polska zajęła czwarte miejsce.

Rok 2010. Tym razem nie mistrzostwa, a igrzyska. W przedzień drugiego konkursu indywidualnego Jouko Törmänen i Sepp Gratzer z FIS potwierdzili, że wiązania, jakie stosował wtedy Simon Ammann, są zgodne z przepisami (choć spodziewam się, że jeden z naszych Czytelników zaraz będzie temu zaprzeczać w komentarzach...).

Szwajcarski zawodnik w konkursie na dużej skoczni powtórzył swój wyczyn z obiektu normalnego, jak i z Salt Lake City. Pokonując Adama Małysza i Gregora Schlierenzauera zdobył swój czwarty złoty medal olimpijski. Czternaste miejsce zajął Kamil Stoch, wciąż marzący o podobnym trofeum.

Ten dzień był pechowy dla Janne Ahonena. Fin upadł w serii próbnej, co skończyło się częściowym zerwaniem więzadła pobocznego lewego kolana. To oznaczało dla niego koniec igrzysk w Vancouver. Na treningu poważny upadek zaliczył także Witalij Szumbarec, natomiast w Europie urazu mięśni uda nabawił się Ville Larinto.

Podczas gdy Austriacy (Schlierenzauer, Loitzl, Morgenstern, Kofler) cieszyli się ze złotego medalu olimpijskiego w konkursie drużynowym, Simon Ammann przymierzał się do zakończenia kariery w 2011 roku. Szwajcar przypuszczał, że nie dotrwa do igrzysk w Soczi.

W roku 2011, pod nieobecność Adama Małysza, mistrzem Polski na normalnej skoczni został Kamil Stoch - zawodnik z Zębu zdecydowanie wyprzedził Tomasza Byrta i Rafała Śliża. Małysz w tym czasie był wymieniany w mediach w kontekście różnych tytułów - w plebiscycie portalu Onet.pl na najlepszego sportowca ubiegłego dziesięciolecia został ogłoszony "Asem Dekady", natomiast władze Zakopanego zamierzały mianować go honorowym bohaterem miasta.

Tymczasem organizatorzy zawodów "Skok do celu" ogłosili program imprezy - chyba wtedy pierwszy raz oficjalnie użyto w tym kontekście słów "benefis Adama Małysza". Choć nic nie było pewne, bo decyzji odnośnie swojej kariery skoczek (jeszcze) nie ogłosił.

Nie zapominajmy o mistrzostwach świata - pierwszą konkurencją w skokach był konkurs kobiet. Złoty medal - z wysoką przewagą - zdobyła Daniela Iraschko; srebro należało do Eleny Runggaldier, natomiast brąz - do Coline Mattel.

Zmieniamy rok na 2012, ale pozostajemy przy mistrzostwach. W Erzurum trwały mistrzostwa świata juniorów - indywidualnie wygrywali Sara Takanashi i Nejc Dezman (drugie miejsce wywalczyli Aleksander Zniszczoł i Jaka Hvala, a pikanterii zawodom dodało anulowanie pierwszej serii w momencie, gdy prowadził Klemens Murańka). Drużynowo wśród pań najlepsze były Japonki, a wśród panów - Norwegowie przed Polakami.

Panowie tymczasem mieli ostatnią próbę sił przed mistrzostwami świata w lotach. W drużynowym konkursie Pucharu Świata na mamucie w Oberstdorfie najlepsi okazali się Słoweńcy - i to mimo upadku Petra Prevca. Obecny lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata doznał wtedy urazu barku, który weliminował go z rywalizacji.

Podczas mistrzostw świata w lotach w Vikersund Prevc znalazł godnego następcę. Był nim Robert Kranjec, który - ku radości wielu kibiców - zdobył złoty medal. Po pozostałe krążki sięgnęli Rune Velta (Norweg, jak się okazało, nie powiedział wtedy ostatniego słowa na imprezach rangi mistrzowskiej) i Martin Koch.

W przeddzień mistrzostw sensacyjną decyzję ogłosił Johan Remen Evensen. Norweg, który w tamtym czasie był rekordzistą świata w długości lotu, postanowił zakończyć karierę - motywował to problemami z utrzymaniem wagi: - Moje ciało ma dość - mówił.

W 2013 roku również odbywały się mistrzostwa świata, ale zanim do nich przejdziemy, powiedzmy o Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy (EYOF), rozgrywanym w rumuńskim Rasnowie. W konkursach drużynowych wygrali Słoweńcy (Cene Prevc, Anze Lanisek, Florjan Jelovcan, Nejc Seretinek) i Czeszki (Michaela Rajnochowa, Barbora Blazkova, Natalie Dejmkova, Karolina Indrackova). W zespołach mieszanych triumfowali Niemcy (Sebastian Bradatsch, Anna Rupprecht, Lena Selbach, Thomas Dufter), natomiast konkurs pań wygrała Anna Rupprecht.

Wreszcie mistrzostwa świata w Val di Fiemme, które otwierał konkurs kobiet. Panie zapewniły nam niesamowite emocje, a ze złotego medalu cieszyła się Sarah Hendrickson. Sympatyczna Amerykanka pokonała Sarę Takanashi i Jacqueline Seifriedsberger.

Panowie najpierw walczyli w konkursie na skoczni normalnej - złoto padło łupem Andersa Bardala (srebro dla Schlierenzauera, brąz dla Prevca). Po pierwszej serii na świetnym drugim miejscu był Kamil Stoch, jednak w finale Polak nie wytrzymał presji i spadł na ósmą lokatę. Skoczek z Zębu był załamany, ale wszyscy liczyliśmy, że podniesie się na drugi konkurs... :)

Na skoczniach w Predazzo mieliśmy też pierwszy w historii konkurs drużyn mieszanych - na najwyższym stopniu podium stanęli Japończycy (Taku Takeuchi, Daiki Ito, Sara Takanashi, Yuki Ito), którzy wyprzedzili Niemców (Freitag, Freund, Vogt, Graessler) i Austriaków (Morgenstern, Schlierenzauer, Seifriedsberger, Hoelzl).

I wreszcie rok 2014 - tutaj (niespodzianka!) nie ma mistrzostw, bo omówienie skoków podczas XXII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi zakończyłem w ubiegłym tygodniu.

Ale echa igrzysk było słychać jeszcze długo - Łukasz Kruczek przyznał, że w Soczi nikt nie zaryzykował stosowania nowych wiązań, a Alieksandr Ariefjew zapowiedział koniec współpracy z rosyjską kadrą. O swojej chorobie opowiedział brązowy medalista konkursu drużynowego Taku Takeuchi, a o motywacji - Noriaki Kasai. Z kolei decyzję o zakończeniu sezonu ogłosił Thomas Morgenstern.

Po igrzyskach skoczkowie przenieśli się do Falun na próbę generalną przed mistrzostwami świata. Tam podczas treningów bardzo dobrze spisywali się Polacy. Sam konkurs to już temat na kolejny odcinek, natomiast historia mistrzostw w Falun nadal się pisze...

Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« luty 2015 - wszystkie artykuły
Komentarze
fan skoków85
@Andrzej Mysiak
Mimo wszystko uważam, że przynajmniej wyniki Polaków w "30" i z każdego konkursu drużynowego powinny być. Oczywiście, żeby było jasne doceniam pracę redakcji :-)
(26.02.2015, 17:19)
Andrzej Mysiak
@fan skoków85 - bez przesady, te teksty i tak są niesamowicie długie ;) nie da się napisać o wszystkim - jeśli ktoś chce, to zawsze może zajrzeć do naszego archiwum

Przygotowując artykuły z tego cyklu wybieram to, co - moim zdaniem - jest najciekawsze.

Co nie zmienia faktu, że komentarze Czytelników są jak najbardziej wskazane - warto dowiedzieć się, jakie wydarzenia najbardziej interesowały innych :)
(26.02.2015, 16:51)
fanskokow
Świetny artykuł! Oby takich więcej. :-)
(26.02.2015, 12:47)
fan skoków85
Ja też czytam i również parę rzeczy uchwyciłem:
1.Brak wspomnienia, że Polacy zajęli 6. miejsce w Vancouver w składzie: Hula, Ł.Rutkowski, Stoch i Małysz.
2.Warto wspomnieć, że w Lahti brązowe medale zgarnęli Austriacy i Niemcy.
3.Nie jest napisane o przerwanym konkursie w Vikersund 2012 i o tym, że Stoch się o mało nie wywalił. A także o tym, że Stoch indywidualnie był 10.
4.Nie ma informacji, że Polska zajęła 7. miejsce w drużynie w Oberstdorfie 2012.
5.No i w ogóle fajnie byłoby podawać miejsca Polaków w "30", a wielu brakuje.

A co do moich wspomnień: to Kojonkowski sam sobie był winien brązowego medalu w drużynie w Turynie 2006, bo zabrał słabiutkiego Pettersena, zamiast będącego w formie Stensruda- niemal dokładnie to samo co Kruczek rok temu w Sochi z Kubackim i Murańką, no ale Kruczkowi to będzie się wypominać do końca jego dni, a wielkiemu Kojonkowskiemu, to już chyba wszyscy zapomnieli, a on w przeciwieństwie do Kruczka miał to szczęście, że nie było poważnego rywala do brązu.
A co do Sapporo 2007 warto pamiętać, że sędziowie oszukali Olliego i to on powinien mieć złoto.
(26.02.2015, 12:46)
Jacek
Back to the future...
(26.02.2015, 12:08)
costa9
ja też to czytam
(26.02.2015, 10:34)
Raptor
"w drużynie wygrali Koreańczycy" Wiekopomne.
(26.02.2015, 09:20)
mateja
Artykuł musi być dłuższy , bo są omawiane mistrzostwa świata.
(26.02.2015, 07:54)
mateja
Powinniście napisać ,że w pierwszym konkursie na MŚ 2001 podium uzupełnił Ahonen.
(26.02.2015, 07:52)
Flutter
jestem taki dumny, przeczytalem wszystko i sie wzruszylem ;-;
(25.02.2015, 22:14)
Andrzej Mysiak
@xxx - jestem w szoku, że ktoś naprawdę to czyta i jest w stanie wychwycić takie wpadki :)

Poprawione, dzięki!
(25.02.2015, 21:58)
xxx
O MŚ 2005:
"Na normalnej skoczni zespoły walczyły o medale po raz drugi w historii, a tytuł obronili reprezentanci Austrii. Za nimi uplasowali się Niemcy i Austriacy."
Poza tym - jak zwykle fajny artykuł, choć tym razem jakiś dłuższy chyba. ;)
(25.02.2015, 21:45)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Skok w przeszłość: 19-25 lutego
Skok w przeszłość: 19-25 lutego

Skok w przeszłość: 19-25 lutego

Kalendarium
Sabirżan Muminow
Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich